No chyba, że nie zdążysz spierdolic na ten zachód i jakiś Buriat czy inny Czukcz będzie cię łechtal prądem po jajach w jakiejś piwnicy, a pluton innych zwyrodnialców będzie zabawiał się w kolejarza z twoją partnerką.
Ps. Gdyby nasi dziadkowie kierowali się podobną logiką, nie byłoby dzisiejszego święta, tylko świętowalibyśmy z okazji WSRP.