Skocz do zawartości

Maciej S

Members
  • Liczba zawartości

    1 226
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Ostatnia wygrana Maciej S w dniu 22 Października 2023

Użytkownicy przyznają Maciej S punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Maciej S's Achievements

Mentor

Mentor (12/14)

  • Very Popular Rare
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • First Post
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

352

Reputacja

  1. W układzie dynamicznym w każdej chwili masz tę wypadkową ciężaru i siły odśrodkowej to ten nowy pion. Dalej możesz rozważać, czy ślad wypadkowej przekroczy obszar BOS czy nie. W zasadzie nie przekracza albo na bardzo krótko, a poza tym zawsze możemy wbić kijek i mamy znaczne poszerzenie BOS. Dalej upieram się żeby myśleć o nogach jak je ustawiać a nie jak przesuwać COM. Piotr zamieścił filmik gdzie jest mowa o uwalniana masy, istotna metoda uwalniania COM od sił pochodzących od nart i wtedy COM swoją bezwładnością ma szanse znaleźć się tam gdzie chcemy. A teraz moim zdaniem najważniejsze: cała ta dyskusja o relacjach COM i BOS ( kiedyś nazywanym Polygon on Sustentationion ) nie ma większego sensu bo sens ma dyskusja o relacji pomiędzy COM na OSIĄ RÓWNOWAGI. Każde wyjście COM poza punkt równowagi nart jest istotne dla pracy nart. Przesuwamy, operujemy nartami pod COM. Sens ma rozumienie co jest naszą osią równowagi na nartach. Dlatego starałem się unikać odniesień do BOS, bo mnie on nie interesuje. Można się zastanawiać w którym miejscu obszaru BOS jest ślad naszego COM ale po pierwsze to niewiele zmienia a po drugie jeśli ma mieć sens w ocenie równowagi to ten ślad musi być efektem rzutu w kierunku OSI RÓWNOWAGI Na koniec ubrany narciarz z poszerzonym BOS przez wbicie kijka ( oczywiście tylko na chwilę) Gdyby Krzysiek zapytał mnie o relacje między COM i BOS to powiedziałby żeby zajął się OSIĄ RÓWNOWAGI. Krzysiek zapytał Piotra a Piotr jest fanem BOS i zaleca stałą obserwację gdzie tam ten BOS jest. Ja ma to w nosie, mój BOS był jest i będzie miedzy nartami, czasami tylko po jedną bo jazdę 50/50 też mam w nosie , często poszerzam BOS wiciem kija a każdy wie, że na kiju też można się wesprzeć. Często wspieram się na obu równocześnie. Ron LeMaster też nie zajmuje się BOS w swoim podręczniku.
  2. BOS Base of Support to obszar zaznaczony na zielono. W przypadku narciarza to suma obszaru pod naszymi nartami i obszaru pomiędzy nimi.
  3. Zauważyłeś coś istotnego a mianowicie to, że narciarz jest w stanie ciągłego balansowania wokół idealnego punku równowagi i dlaczego nie podyskutować o mechanizmach równowagi a tylko sprowadzać to do tego jednego stanu równowagi w neutralnym punkcie? No możemy. Dość powiedzieć, że narty sprawią, że jesteśmy układem równowagi stabilnej ( na szczęście nie obojętnej ani tym bardziej chwiejnej)a te mechanizmu są różne w zależności czy jedziemy ześlizgiem czy na krawędziach. Ale jakby powiedział Mikolski nie będzie to specjalnie użyteczne. ( Mikolski napisałby to innymi słowy)
  4. Oś równowagi jest zdefiniowana w płaszczyźnie czołowej jako prosta przechodząca przez COM i przez coś tam na poziomie stóp. Nie można powiedzieć, że przesuwamy COM poza oś równowagi. To oś równowagi buja się. Co innego w płaszczyźnie strzałkowej bo tu jest zawsze prostopadła do płaszczyzny nart i przechodzi przez środek narty. ( okolice środka stopy) Możemy ustawić narty przed COM ( wysunięcie ich do przodu) lub za COM ( cofnięcie ich do tyłu) Jak opisał to Star Angulacja nic nie zmienia, to znaczy zmienia płaszczyznę nart w stosunku do Osi.
  5. Zmiana położenia zawsze jest rozpatrywana w jakimś tam układzie. Widok z boku jest najgorszą opcją. Wspominałeś o antycypacji: Ruch COM widoczny z boku jak na filmie Piotra jest możliwy dzięki umiejętności spowolnienia stop z stosunku do ruchu naszego COM a to wymusza to co nazywasz ruchem COM. Bezładność rozpędzonego narciarza i wciśnięcie hamulca w na poziomie stóp. tak jedzie się śmig. Przemieszczanie COM w stosunku do naszej podstawy przy pomocy sił wewnętrznych to taka sobie bardzo mało efektywna jazda. Może łuki płużne. Innych sił działających na COM nie ma. Pomijam siłę bezwładności wynikając z prędkości pędu, ta jest i bardzo dobrze.
  6. Jeszcze jedna sprawa: film zalinkowany przez Piotra sugeruje rozpoczynanie skrętu w pozycji mocno odchylonej, z wysuniętymi do przodu stopami. Wprawdzie piszą, że to stopy krążą dookoła COM ale czy na pewno tak?
  7. Moja wypowiedz nie dotyczyła odległości COM a stopami którą to budujemy przy pomocy sił wewnętrznych i wykorzystujemy do regulowania nacisku na narty ale innej sytuacje. Przypomnę: KrzysiekK napisał: O wadze problemu BOS i COM wiadomo. Ale czy jesteś w stanie podać jakiś przykład który uświadamia osobie poznającej te dwa punkty zjawisko tej relacji? W stylu - zrób to i to a poczujesz etc etc . Tak żeby to się dało łatwo przenieść na stok. Twoja odpowiedz: Przykładem mogą być rolki . Pamiętasz skręty ? Na śniegu , Stork turns, na Bociana . Podczas inicjacji ( nowe zakrawedziowanie zewnętrznej ) COM musi pójść w kierunku antycypacji a BOS ( stopy ) podąża bo jesteś na jednej narcie , do przodu . Ten film i Twoja wypowiedz sugerują, że COM jest poza podstawą, Tak to pewnie rozumie oglądający. W odpowiedzi na mój post przytoczyłeś rysunki, bardzo dobre rysunki. RYSUNEK POD POSTEM. Czy w Twoim zdaniem na podstawie RYSUNKU POD POSTEM, który zamieściłeś na końcu filmu, COM jest nad BOS czy jest poza BOS tak jak to sugeruje film, który zamieściłeś wcześniej?? Jak powinien na to popatrzeć narciarz? Co jest dla niego użyteczne? Mówisz o balansie jako o relacji pomiędzy COM a BOS. Na rysunku mamy COM i gdzieś tam na dole BOS a najgrubsza, najważniejsza linia to BALANCE LINE. W tej linii COM jest nad BOS a nie obok jak sugeruje to wcześniejszy wstawiony przez Ciebie film. Ruch COM na rysunku będzie oznaczał też przesunięcie linii balansu ( zmiana inklinacji) co też zaznaczono na rysunku. Dlatego napisałem, że COM nie rusza się bo jest zawsze nad BOS patrząc zgodnie z linią balansu wyznaczoną przez wypadkową ciężaru i siły odśrodkowej. Problem nie dotyczy odległości COM w stosunku do BOS ( odciążenie) więc proszę nie używaj tego jako argumentu. Co do samego ruchu COM, który ma iść w takim czy innym kierunku. Popatrz na to inaczej: COM pozostaje w naszym myśleniu bez ruchu, to narty zmieniają swoje położenie w stosunku do COM. W skrócie To BOS rusza się a nie COM. Na tym polegają techniki przejścia: nie przestawiamy COM ale operujemy nogami. Przypomnę co napisałem: To nie COM się rusza bo nie ma jak, nie działają na niego żadne siły ( no prawie) to stopy zmieniają swoje położenie w stosunku do COM poprzez siły wewnętrzne zmieniające pozycję narciarza oraz co znacznie istotniejsze śnieg działający na stopy w sposób wynikający z stosowania określonej techniki narciarskiej. Zacytowałeś część mojej wypowiedzi pomijając fakt, że wspomniałem o siłach wewnętrznych a następnie rozwinąłeś narracje o to co wcześniej pomiąłeś. Moja wypowiedz dotyczyła filmu, który zamieściłeś i proszę rozpatrywać ją w tym kontekście a nie w kontekście odciążeń i dociążeń i czy są one możliwe. Narciarstwo można rozpatrywać w dwóch aspektach( w dwóch układach) dlaczego narciarz skręca: mamy ruch COM ( siła dośrodkowa pochodząca od śniegu) i dlaczego nie wywraca się nie mamy ruchu COM ( siła odśrodkowa bezwładności ). Warto zastanowić się w jaki aspekcie ( układzie odniesienia) omawiam problem. Proponuje pomijać argumenty czy tak wykłada się narciarstwo w Polsce i wstawki o Koperniku. Choć akurat Kopernik wykazał, że jeśli popatrzeć na ruch słońca z innej pozycji niż nasze głowy to okazuje się, że to nie Słońce nas obiega ale my Słońce. ( oczywiści spotykało się to z powszechnym oburzeniem i nawet zapłonęły stosy) Może warto popatrzeć na nasze COS i BOS i przyjąć że to nie COS się przemieszcza w stosunku do BOS ale to BOS przesuwamy w prawo w lewo do przodu i do tyłu, ciągle zachowując zasadę, że COS jest nad BOS ( cokolwiek to BOS oznacza) Nie znam innej równie doskonałej książki od LeMastera i dlatego ciągle się na nią powołuje. Na polskie pogramy nauczania raczej nie będę się powoływać. Nie znam precyzyjnej definicji balansu, znam definicję linii balansu nazywanej w Polsce linią równowagi. Nie znam precyzyjnej definicji BOS.
  8. W podręcznikach Rona LeMastera. Tyle, że żeby to rozumieć trzeba rozumieć fizykę. LeMaster urodził się w Denver i nauczył się jeździć na nartach jako dziecko, ale uczęszczał do liceum na przedmieściach Chicago. Uczęszczał do University of Colorado/Boulder, ale przerwał naukę na siedem lat, aby uczyć narciarstwa w Aspen, gdzie również ścigał się i był trenerem. Wrócił do Boulder i ukończył studia w 1979 r., uzyskując tytuł licencjata z inżynierii mechanicznej, jednocześnie pracując na Wydziale Fizyki i trenując drużynę narciarską. gdzie jeździł na nartach i uczył fizyki. Następnie poszedł na studia podyplomowe na University of Minnesota, uzyskując tytuł magistra informatyki w 1981 r. Przeszedł na emeryturę w 2018 r. po czterdziestoletniej karierze jako główny inżynier oprogramowania w IBM, IGS, University of Colorado/Boulder i dziale InfoPrint firmy Ricoh. Na śniegu LeMaster uzyskał certyfikat PSIA w 1971 r. Uczył i trenował w Aspen i Vail, a także stał się znany z analizowania technik zawodników Pucharu Świata i ekspertów instruktorów narciarskich, wykorzystując własne zdjęcia sekwencyjne w wysokiej rozdzielczości. Publikował wiele artykułów dla PSIA, w głównych magazynach narciarskich i w wpływowych książkach, w tym Skier's Edge (1998) i Ultimate Skiing (2009). Ultimate Skiing zostało przetłumaczone na kilka języków, w tym polski i chiński. Prowadził kursy techniki narciarskiej i biomechaniki dla PSIA i USSA.
  9. To nie COM się rusza bo nie ma jak, nie działają na niego żadne siły ( no prawie) to stopy zmieniają swoje położenie w stosunku do COM poprzez siły wewnętrzne zmieniające pozycję narciarza oraz co znacznie istotniejsze śnieg działający na stopy w sposób wynikający z stosowania określonej techniki narciarskiej. ( różnie techniki przejścia) Narciarz jedzie operując umiejętnie stopami a nie machając swoim COM. Co do filmiku to pokazuje on wzajemne położenie COM i BOS w widoku z góry, prostopadle do stoku lub może pionowo. W rzeczywistości narciarza obowiązuje nie pion ale oś równowagi wyznaczoną przez narty w płaszczyźnie strzałkowej a w płaszczyźnie czołowej wyznacza ją wypadkowa ciężaru i siły odśrodkowej. W tej osi COM jest nad BOS a jak nie jest to się narciarz wywraca. Narciarstwo tak w skrócie polega na umiejętności odpowiedniego operowania stopami i przyzwyczajenia naszego układu równowagi to faktu, że pion grawitacyjny jest naszą osią równowagi zawsze ale nie na nartach. Narciarstwo polega na analizowaniu naszej jazdy z pozycji narciarza a nie z pozycji obserwatora tak jak jest to wszędzie opisywane. A więc nie pochylamy się ale cofamy narty pod siebie itd. Proponuje zostawić w spokoju COM a zająć się nogami, czyli BOS cokolwiek to oznacza.
  10. Ogrzewacze chemiczne pod palce. Lub wkładka elektryczna.
  11. Dziękuję, to co napisałeś z znacznym stopniu uwiarygodnia Twoja opinię o przydatności wynalazku.
  12. Czyli to co zyskamy redukując obciążenie jednej tracimy na dodatkowy wysiłek przy odciążeniu . Nasze mięsnie pozwalają na regulację siły napięcia przy dowolnym rozciągnięciu ( zgięcie kolana) ski-mojo ma sztywność linową jak sprężyna stalowa. Może lepsze byłoby zastosowanie sprężyn gazowych ale te są bez możliwości regulacji pokrętłem. Tyle, że nie uzyskamy zluźnienia w dowolnej pozycji jak w przypadku mięśnia. Więc raczej pomysł taki sobie. Szukam plusów a tu same minusy. Plusem byłoby odciążenie stawu kolanowego ale w jakim stopniu i kosztem jakich ograniczeń wynikających z działania tej konstrukcji. Przy okazji: but narciarski to też rodzaj egzoszkieletu wspomagającego staw skokowy, staw nie nadający się z natury do jazdy na narach bez zabezpieczenia. Czemu nie pomyśleć o kolanie? Czy ludzi jeżdżących w butach narciarskich nazywamy inwalidami???
  13. Nie jestem inwalidą, nie jestem protezowany. Przy okazji mówimy o niepełnosprawności a nie inwalidztwie. A Ty Mitku??? Pomińmy niepełnosprawności intelektualne.
  14. Czytałem różne opinie, wiele opinii mówi o wspomaganiu wyprostu kolan. Jedna opinia mówiła, że takie działanie kładzie jadę na mulach prostując kolan kiedy nie chcemy tego robić. Samo urządzanie: zakresy sztywności zależne od wagi dla faceta wersja gold, dla modela silver a w jeszcze w tym zakresie wymagana regulacja sprężyn. Pytanie czy miałeś odpowiednią wersje i czy ustawiono ją pod Twoją wagę??? Jestem dość sceptycznie nastawiony ale z drugiej strony fatalne doświadczenie z ciasnymi butami nie oznacza, że powinnyśmy chodzić boso.
  15. Minęło nieco czasu, czy ktoś miał możliwość jazdy w Ski-Mojo????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...