Skocz do zawartości

Austria = łańcuchy


psmoku

Rekomendowane odpowiedzi

W przypadku zbytniego ośnieżenia/oblodzenia nawierzchni drogi obowiązkowe jest zakładanie łańcuchów przeciwślizgowych na koła napędowe. Przypominają o tym drogowe znaki nakazu. kolego to to wiedzialem ale teraz co robic,.....jak przewidziec pogode i oblodzenie czyli tak naprawde jak drogi beda ok lancuchow nie musze miec a jak bedzie inaczej tak naprawde musze je miec tak jak apteczke i inne ????? dlatego jest to nie sprecyzowane....a do mojego pojazdu lancuchy to wydatek okolo 2x700 zl....a kola napedowe mam na dwoch osiach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rada jest taka,lepiej mieć łańcuchy przy sobie,a głowa spokojna.A przepis podobnie jak u nas,łańcuchy nie są obowiązkowym wyposażeniem ciężarówki,ale jak w zimie jedziesz do Zakopanego i będą trudne warunki to bez nich ani rusz,a i mandat dostaniesz.Więc albo ryzykujesz albo masz spokojną głowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Austrii jest tak, ze w przypadku obfitych opadow, na odcinkach gdzie jest nakaz lancuchow stoi czasem policja i kontroluje, czy masz lancuchy... Jesli nie masz - mandat. Generalnie nie mialem ani nie slyszalem o sytuacji, zeby policja zatrzymala tak po prostu do kontroli i pytala o lancuchy - takie rzeczy raczej sie nie zdarzaja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę to jedziesz do Zillertalu - na pewno przez Niemcy autostradami a potem zjazd do Zillertal - z tego co wiem to nie ma tam jakiś górek,przełęczy i jeśli masz napęd 4x4 to przejedziesz spokojnie bez lańcuchów,choć jeśli chcesz dłużej trzymać ten samochód to radzę Ci kupic,jeśli nie - to tam możesz jechać bez...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Teoria już była... A jak to jest w praktyce? W jakich przypadkach zakładaliście łańcuchy? Może to przypadek, ale w poprzednich 3 samochodach kupowałem łańcuhcy i zawsze je później sprzedawałem jako nieużywane :) Teraz mam podobny problem jak kolega - 18" - i mimo, że ceny spadły i to tylko jedna oś to zastanawiam się czy nie odpuścić sobie 400 pln. Opiszcie pls kiedy byliście zmuszeni do założenia łańcuchów, w jakich regionach.

Łańcuchy śniegowe. Warto je zabrać ze sobą ze względu na różne warunki śniegowo-pogodowe. Kraj alpejski, więc można się spodziewać sporych niespodzianek. A są czasami miejsca gdzie bez łańcuchów się nie podjedzie i koniec. Sugeruję też by zakładanie łańcuchów poćwiczyć przed samym wyjazdem, najlepiej w garażu, bo za pierwszym razem nie jest to łatwa sprawa i potrzeba wiedzy praktycznej. Jako takiego obowiązku posiadania łańcuchów nie ma, ale jeśli zajdzie taka sytuacja że staniemy na drodze oznakowanej obowiązkiem posiadania łańcuchów, a mieć ich nie będziemy, dostaniemy mandat.:( 400 zł to może być wysokość mandatu ,więc chyba warto kupić choćby dla swojego bezpieczeństwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glowix-nie da się przwidzieć kiedy będziesz korzystał z łańcuchów.Przy nartowaniu korzystałem ostatnio dwukrotnie:raz przed Zwardoniem gdy w nocnej śnieżycy wjechałem do rowu i drugi raz gdy musiałem zjechać z Marillevy 1400 w nocy.Poza tym wielokrotnie zakładam łańcuchy w czasie służbowych czy prywatnych wyjazdów.Powiedziałbym nawet,że bardziej się przydają na co dzień w naszej kochanej Polsce.Zakładanie nie jest trudne-kwestia treningu.Możesz również zainwestować w komfort.Łańcuchy Pewag Spikes czy Thule K-summit założy nawet nawet bezręki niewidomy Aborygen(NIE OBRAŻAJĄC NIKOGO)W zeszłym roku widziałem gdzieś nawet łańcuchy śniegowe w sprayu.Sam jestem ciekawy co wartają.Po prostu nie musisz ich używać,ale warto je mieć. Pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomal, to nie jest odpowiedz na moje pytanie. Teorie znamy. Mi chodzi o to, zeby forumowicze podzielili sie konkretnymi przypadkami kiedy lancuchy sie przydaly, kiedy je zakladali. Powiedzmy, ze w ramach edukacji narciarskiej ;) Czy byly to ekstremalne warunki, czy na spokojnie na parkingu. Czy dla poczucia pewnosci, czy bez lancuchow ani kroku. Czy chodzilo o poruszanie sie 100 km na trasie w sniezycy, czy 200 m do pensjonatu na gorce, a moze tylko, zeby wyjechac z zaspy. Praktyka korzystania z lancuchow podczas wyjazdow narciarskich...

radze ci odrzałować te 400 zł i mieć w samochodzie łańcuchy, nigdy nic nie wiadomo co cię spotka , a co Zrobisz gdy będzie na drodze stała policja i bez łańcuchów cie nie puszczą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie Alpy , ale pobliski Chopok wjazd na Otupne . Kilka lat temu duże nocne opady śniegu. Rano wjazd do góry (na Słowacji policja wtedy nie kontrolowała łańcuchów,nie wiem jak jest teraz,kiedyś sporadycznie robili to "parkingowi") sznur samochodów staje , ponieważ wjazd jest niemożliwy , zakładamy łańcuchy....ruszamy , by za moment stanąć . Ludzie wysiadają z aut, patrzą do góry , a tam Transit na "polskich " numerach stoi w poprzek drogi, zablokował cały ruch. Zdziwiony kierowca krzyczy ,że przecież założył łańcuchy , problem w tym ,że miał je na przedniej osi....tak jak wszyscy :D...... U jednych wzbudził złość , u innych politowanie , a jeszcze innych rozbawił ;)

Użytkownik Iven edytował ten post 05 wrzesień 2010 - 17:33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...