Skocz do zawartości

Esencjonalny ;) kurs jazdy na nartach karwingiem.


jurek_h

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo MAŁO poważny podręcznik do nauki jazdy na nartach techniką karwingową.

 

Dla ułatwienia ewolucji przy mniejszych prędkościach zaczynamy na narcie SL 165cm (nawet najpotężniejsi Panowie)

Panie na 155cm ( dopuszczam odstępstwo w stronę 150 cm).

 

Stajemy na równo obciążonych nartach w naturalnej dla naszego ciała szerokości.

Odpychamy się kijkami i ruszamy.

 

Oczywiście jak  było  „od zawsze” nogi w kolanach i stawie skokowym ugięte.

 

Teraz chcąc skręcić w prawo wykonujemy ruch lewym kolanem do przodu i w prawo ( 45 stopni) stopniowo przenosząc ciężar ciała na tę nartę.

 

Teraz najważniejsze. Przez chwilę robimy - NIC.

Czekamy aż narta „zabierze” skręt.

To bardzo bardzo ważne. Zwykle tu pojawia się najczęstszy błąd i chęć szybkiego wykonania skrętu czego efektem jest  puszczenie krawędzi w ześlizg.

 

Czyli cierpliwie czekamy.

Następnie już z górki 🙂 obniżamy lekko pozycje i zwiększamy zakrawędziowanie.

 

W głowie huczy - kolano do przodu. Nie zostawać za nartami.

Nie wolno zostawać w tyle.

To kolejny błąd z którym cały czas walczą nawet zawodnicy PŚ..

98 % ludzi jeździ na tyłach  ( statystka „ z dupy” )

Każde obślizgnięcie się narty jest efektem złego balansu przód-tył.

Jak wspomniałem prawie zawsze tył.

Tego balansu musimy w skręcie poszukiwać cały czas aktywnie bo teren nie jest stołem więc sytuacja zmienia się dynamicznie  i nie będziemy posądzeni o „tramwajarstwo”

 

Tak jak na ołówkach linia ramion w poprzek do lini spadku stoku ale BEZ PRZESADY !

W ten sposób eliminujemy problemy rotacji i kontrrotacji 🙂

 

Chcąc zmienić skręt zaczynamy równomierniej obciążać narty i zaczynamy to samo co wcześniej tylko w drugą stronę.

 

Nie sięgać wewnętrzną ręką do śniegu.

Z czasem powinno pojawić się „złamanie „ sylwetki i biodro oraz ręka będzie blisko podłoża w sposób naturalny.

 

Jak już się z taką techniką oswoimy powinniśmy zacząć ukrywać techniki typu NW przechodząc w kompensację.

Czyli nie podnosimy i opuszczamy  całej sylwetki a jedynie podciągamy pod siebie kopyta i wypuszczamy na zewnątrz.

Trochę jak na chuśtawce.

 

Proste ?

Proste.

 

Przyjemnej jazdy.

 

p.s. uprzedzając wszelkie spodziewane zarzuty  w „mojej metodzie” chciałbym podkreślić, że jazdy na nartach nie należy przeteoretyzować i przeintelektualizowć.

Ona naprawdę nie jest aż tak trudna.

Wystarczy spełnić z trzy do pięciu kluczowych warunków.

Narciarstwo to w pewnym sensie rzemiosło i nie da się go nauczyć bez praktyki.

Co więcej ona jest najważniejsza.

 

Dla zobrazowania skuteczności mojej pseudonaukowej 😄  metody syn dla którego dzień w którym kręciliśmy filmik był DZIEWIĄTYM lub dziesiątym dniem jazdy na nartach w życiu.

 

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywróciłeś mi wiarę w jazdę, gdybym miał  dopiero zaczynać przygodę z nartami czytając te wszystkie dyskusje o BOS ach,COMach,angulacjach etc innych mądrych okresleniach,to chyba dałbym sobie spokój z jazdą, bo to zbyt skomplikowana dyscyplina.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Popatrzcie.

Zrinka nie robi tu nic więcej ponad to co napisałem 😉 

 

 

Tak poważnie to uwielbiam to video.

Ona jest niewiarygodnie sprawna i dynamiczna.

To co robi w verticalu ( ok. 22-23 sekunda) to dla mnie kosmos.

Akurat tu , przy tej prędkości jest kilka błędów ale jak Ona błyskawicznie reaguje i z nich wychodzi.

Przyszły sezon będzie ekscytujący.

Mikaela przy swojej ultra czystej i cudownie kociej  technice będzie musiała się mocno starać aby dynamice młodziutkiej Zrinki sprostać.

Niezwykle podoba mi się czucie krawędzi Mikaeli i zarazem dynamika Zrinki która  także  sporo czuje co pod nartami się dzieje  🙂 .

Nie mogę się doczekać.

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
10 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Dobrze, że opatrzyłeś to sugestią żartu Jurek. A Syn chyba trochę wcześniej był na śniegu...

Pozdro

Na śniegu był ale nie na nartach.

Przejeździł kilka lat  ( świadomie ) na snowboardzie.

Edytowane przez jurek_h
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, jurek_h napisał:

Bardzo MAŁO poważny podręcznik do nauki jazdy na nartach techniką karwingową.

Mało poważny, ale w zasadzie wystarczający. Na początek. 🙂 A Twój syn to wyjątkowa zdolniacha.

Tyle że, to dobre na początek i szybko trzeba się jeszcze kilku rzeczy douczyć. Bo inaczej grozi to co np. mnie, gdy taki początkujacy karwingowiec niedawno przypakował mi z baksztagu (używając terminologii żeglarskiej, czyli z tyłu i boku), bo nie pasowałem do jego karwingowej trajektorii. 🙂

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Mitek napisał:

Kto późno wstaje temu się nie udaje - ale wszystko przed tobą.

No niestety wcześniej nie ma możliwości wyjechania kolejką na 3570 m

Pierwsza kabina startuje  8:30 potem przesiadka do drugiej kabiny, marsz przez tunel, metro i jeszcze orczyk

W ubiegłą sobotę były zawody w zjeździe na pełnym dystansie z 3500 na 1800 (nie startowałem)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...