Skocz do zawartości

Box na narty i buty?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, może i głupie pytanie ale czy ładujecie do boxu dachowego oprócz nart i kijków również buty narciarskie? Z jednej strony fajnie mieć sucho i czysto w samochodzie, ale z drugiej strony odpadają niskie boxy - zastanawiam się np nad boxem interpack skugga (28 cm wys) chociaż w nim narty też tylko położę bokiem przez wiązania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Artur3 napisał:

Cześć, może i głupie pytanie ale czy ładujecie do boxu dachowego oprócz nart i kijków również buty narciarskie? Z jednej strony fajnie mieć sucho i czysto w samochodzie, ale z drugiej strony odpadają niskie boxy - zastanawiam się np nad boxem interpack skugga (28 cm wys) chociaż w nim narty też tylko położę bokiem przez wiązania. 

też mam niski box i buty wchodzą położone bokiem pojedynczo na narty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Prościej jest kupić plecak na buty. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie. Odpada problem z noszeniem wszystkiego. Ponadto w boksie masz sprzęt i buty będą dodatkowo ciągnąć wilgoć. Ja osobiście, jakbym miał wszystko zabrać z samochodu luzem np. buty do suszenia, narty do narciarni i resztę, to bym oszalał. Dymanie na 2 x  nie wchodzi w grę. A tak plecak na plecy, narty do ręki - do narciarnio - suszarni. Kask gogle i rękawiczki w pokoju na kaloryfer i rano mam wszystko suche. Niczego nie zapomnę - bo wszystko mam w jednym miejscu. Do plecaka można wrzucić dużo szpejów czasami potrzebnych - zapasowe rękawiczki, szyby do gogli, diament, smar w spray-u etc. Nawet jak się przebierasz przy stoku to do niego wrzucasz wszystko czego się pozbywasz i masz w bagażniku sucho. A jak masz daleko na stok - to możesz wie przebrać na stoku, a plecak zostawić gdzieś na stacji. Ja tak robię od X lat i jeszcze nikt mi nic nie ukradł. Nawet o to specjalnie nie dbam. 

pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na przejazd PL - Alpy narty, buty, kaski i masa innych klamotów w box (bo zawsze ciasno w bagażniku), ale na miejscu to już buty jeżdżą w torbach/plecakach w bagażniku. Nie chodzi nawet o wysokość boxa, ale o to że jednak śnieg się w nim topi i zawsze trochę wody w nim stoi (nie jestem w stanie w 100% wszystkiego z nart oczyścić). Nie chciałabym aby mi się do butów ta woda dostała. Przed powrotem do PL zazwyczaj na miejscu box zdejmuję, wodę wylewam i go suszę, żeby rzeczy w drodze powrotnej wilgoci nie ciągnęły.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak, że jeśli wyjazd długi, to do boksu idą narty, kije i ciuchy. W hotelu ciuchy są wypakowane i nie są już w boksie.

Buty są w specjalnych torbach (takie torby na buty i kask z Decatlonu). Sprawdza się to ale tylko z auta do ośrodka. Do wędrówki końcówką nartostrady z Kasprowego i z kuźnic do ronda JP2 niewygodne. Wtedy używam plecaków skiturowych.

Już na miejscu wyjazdu w boksie są warunki podłe i wytrzymają tam tylko narty i kije. Ciuchy na sobie, buty w bagażniku w torbach z kaskami.

Jeśli mógłbym polecić boks, to wysoki i szeroki. O ile nie ogranicza Cię wysokość bramy garażowej. Moje auto jest mało pojemne i to, co się zmieści do
boksu to zysk wolnego miejsca w aucie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Artur3 napisał:

zastanawiam się np nad boxem interpack skugga (28 cm wys)

A nie lepiej ciut wyższy. Ja mam Thule Pacific 600 o wys. 39 cm. Narty, również bokiem, i buty na płask wchodzą bez problemu. Nawet 4 pary. Narty warto kłaść naprzemiennie by wiązania nie kolidowały ze sobą. I jeszcze coś tam dodatkowo wchodzi do boxa.

Ale tak tylko do kwatery, jak Monika. Na codzień wozimy buty w bagażniku a ja nawet w środku samochodu by im ciepło było (wyjątkowo ciężko się je wkłada). A dalej to zależy. Jeśli podjeżdżamy samochodem to ubieramy buty narciarskie na parkingu. Niekiedy, gdy np. podjeżdżamy skibusem to jak Marek, biorę buty do plecaka lub przewieszone przez ramię (spięte rzepami) i zakładam przed jazdą. Plecak z butami turystycznymi wożę ze sobą lub zostawiam w przechowalni o ile taka istnieje. Plecak tak czy tak wożę ze sobą. Woda, kanapki... Czasem zostawiam go gdzieś na stacji, ale niechętnie, bo raz mi go częściwo rozkradziono. We Francji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Obecnie (dzieci małe, suv duży) nie brakuje mi miejsca w bagażniku w trakcie podróży do/z docelowej lokalizacji, po prostu chciałbym uniknąć "gnoju" w bagażniku po całodziennej jeździe. Torby na buty mam, zastanawiałem się czy jednak na codzień nie pakuje się butów do boksa. Z Waszych wypowiedzi wynika że raczej w torby i do bagażnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Artur3 napisał:

Cześć, może i głupie pytanie ale czy ładujecie do boxu dachowego oprócz nart i kijków również buty narciarskie? Z jednej strony fajnie mieć sucho i czysto w samochodzie, ale z drugiej strony odpadają niskie boxy - zastanawiam się np nad boxem interpack skugga (28 cm wys) chociaż w nim narty też tylko położę bokiem przez wiązania. 

Czemu po jeździe nie chcesz pakować butów do box-a??. Przecież każdy po nartowaniu pakuje cały sprzęt do box-a??. Po to jest box

Edytowane przez Adam ..DUCH
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

Czemu po jeździe nie chcesz pakować butów do box-a??. Przecież każdy po nartowaniu pakuje cały sprzęt do box-a??. Po to jest box

No właśnie chcę wszystko pakować do boxa ale mam wypatrzony model bardzo płaski i buty nie wejdą z nartami. A nie chcę kupować boxa zbyt wysokiego (jak spojrzycie na obecną ofertę thule czy np interpack to nie ma tego za dużo). I dlatego pytam się bardziej doświadczonych jak praktykujecie - jak widać różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jan napisał:

ale po całodziennej jeździe musisz gdzieś przenocować więc nie zostawiasz butów w aucie, nieważne czy w skrzyni czy w bagażniku

To oczywiste - wiadomo że rozpakuję i bagażnik i box po przyjeździe na kwaterę, tylko że w międzyczasie i tak śnieg z butów spłynie - albo do boxa albo do bagażnika (na gumową podkładkę lub do torby na buty ale jednak w samochodzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Artur3 napisał:

To oczywiste - wiadomo że rozpakuję i bagażnik i box po przyjeździe na kwaterę, tylko że w międzyczasie i tak śnieg z butów spłynie - albo do boxa albo do bagażnika (na gumową podkładkę lub do torby na buty ale jednak w samochodzie).

Nigdzie nic nie spłynie bo czy do box-a czy do auta sprzęt się czyści. Jak jest problem z czyszczeniem to ok 20 PLN kosztuje skrzynka na mięso....idealna sprawa do bagażnika. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Nigdzie nic nie spłynie bo czy do box-a czy do auta sprzęt się czyści. Jak jest problem z czyszczeniem to ok 20 PLN kosztuje skrzynka na mięso....idealna sprawa do bagażnika. 

Zwykle i tak we wiązaniach zostaje trochę śniegu, choćbym nie wiem jak szczotkował, więc to się roztopi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Artur3 napisał:

To oczywiste - wiadomo że rozpakuję i bagażnik i box po przyjeździe na kwaterę, tylko że w międzyczasie i tak śnieg z butów spłynie - albo do boxa albo do bagażnika (na gumową podkładkę lub do torby na buty ale jednak w samochodzie).

Cze

Jak nie masz Lambo z miliony to raczej sztuczny problem. Z doświadczenia. Boks w osobówce to inna bajka niż w suvie. Ja jestem niski (nie wiem jak Ty) i pakowanie czegokolwiek do boksa jest problematyczne. Trza się wspinać po samochodzie żeby cokolwiek w boksie ułożyć. Ja jestem minimalistą. Im prościej tym lepiej. Nie wiem co to za suv, ale to z reguły samochody o małych bagażnikach, a na pewno mniejszych niż w klasycznym kombi. A już suv coupé to tylko jest ładny. Belki i boks na suvie, to nie to samo co na osobówce. Mam i belki i boks, ale go nie wożę. Po pierwsze everyday musiałbym się tam wspinać, a po drugie strasznie huczy podczas jazdy, w porównaniu do osobówki to kosmos. Plecaki sa bardzo praktyczne i nic Ci się z nich nie wyleje. Nie jakieś pokrowce na buty, ale plecak na sprzęt narciarski. Druga rzecz, komplet szczotek dla wszystkich i czyszczenie sprzętu po jeździe. Pakowanie należy do Ciebie ale czyszczenie już nie. Wszyscy bez wyjątku we własnym zakresie. Ponadto buty trzeba pospinać przed włożeniem do plecaka - a tak trzeba robić, bo wie nie odkształca skorupa. Rzepy do nart pomocne lepiej się wkłada, bo wie nie rozlatują, a i przerwa jest miedzy nartami i krawędzie tak nie rdzewieją, generalnie powinno się wytrzeć do sucha po jeździe, ja także mam stary prosty pokrowiec po nartach syna, mały do którego wrzucam wszystkie kije. Nie pałętają się, nie haczą i wszystkie są w jednym miejscu. Zmierzyć najdłuższe kije i kupić ciut większy, prosty za 3 dychy. Jak masz hak, to to jest fajne, choć nie tanie rozwiązanie. Boks na narty na hak, łatwo można go zamienić, boki są wyciągane i wkłada się proste, w dodatkowy boks na ekstra bagaż na narty. Baza jest jedna i można dokupić na rowery (ściągasz boks i zakładasz uchwyty na rowery). Wszystko co masz na haku jest lepsze niż na dachu. Ja już dawno bym to kupił, tylko nie mam gdzie przymierzyć. Głównie chodzi o otwieranie klapy w V-klasie, która jest ogromna i żaden z bagażników na hak nie jest w stanie się tak odchylić, aby otworzyć klapę.

pozdro

159552710670.jpg.e487b729ae0f6ead418e2119c9eda536.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

@Marcos73 z takim byłem w Austrii . Super sprawa

Z ciekawości - na Twój gust ile tam par wejdzie? Ostatnio jak wracałem z Bormio na stacji gość miał taki, chciałem pogadać co i jak, ale mył samochód na ręcznej myjni, jak już się zorientowałem, że przestał, to niestety pojechał.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakimś adapterem niby do 187 cm wg https://boxcars.pl/mft-backbox-bagaznik-typu-box-na-hak-srebrny.html ale cena trochę z kosmosu 4,7k PLN, adapter prawie 900 PLN, do tego trzeba mieć już ogarnięty hak z montażem a to też kilka tysięcy. 

EDIT: do tego trzeba kupić sam bagażnik bazowy za kolejny 1K PLN, to łącznie pewnie z 10K PLN wyjdzie. 

Edytowane przez cappo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...