jurek_h Napisano Czwartek o 10:13 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:13 (edytowane) Hej. To raczej nie ta sama firma. W tym samym budynku ale firma inna. Kraków Sport jest z lewej strony po schodach na dół. Doświadczenie z ich serwisem to za dużo powiedziane. Oddałem tam narty pierwszy raz. Jednak mają najnowocześniejszą maszynę na świecie a ja NIE jestem wyznawcą serwisów ręcznych. To urządzenie potrafi płynnie zmienić kąty na długości narty tak z boku jak od spodu. Podniesienie można zrobić nawet 0,2 stopnia. W dzisiejszych czasach precyzja takiej maszyny jest nie do osiągnięcia przez człowieka. Kolejna rzecz, pracuje na niej nasz kiedyś forumowy kolega z którym od wielu lat utrzymuję bardzo dobre relacje. Na koniec najważniejsze. Moje narty mają już z 7-8 sezonów i po tym serwisie jeżdżą najlepiej w swojej historii. Trzymanie krawędzi jest fenomenalne. Nigdy nie doświadczyłem aż takiego efektu w żadnych nartach które miałem włącznie z tymi. Zdecydowanie polecam. Edytowane Czwartek o 16:44 przez jurek_h 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Czwartek o 16:29 Udostępnij Napisano Czwartek o 16:29 Cześć I w tym wypadku bardzo ważne jest kto pisze powyższą opinię. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Sobota o 13:47 Autor Udostępnij Napisano Sobota o 13:47 Narty odebrane. Jako, że nie jestem kłótliwym klientem to nie robiłem się o to choć mam wątpliwości ale całkiem możliwe, że po prostu się nie znam. Powiedzcie mi doświadczeni koledzy czy to tak powinno wyglądać po serwisie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano Sobota o 14:22 Udostępnij Napisano Sobota o 14:22 30 minut temu, arturzx napisał: Narty odebrane. Jako, że nie jestem kłótliwym klientem to nie robiłem się o to choć mam wątpliwości ale całkiem możliwe, że po prostu się nie znam. Powiedzcie mi doświadczeni koledzy czy to tak powinno wyglądać po serwisie? Jeśli nie zleciłeś serwisowi smarowania na gorąco po planowaniu i szlifowaniu to tak to wygląda. Szary suchy ślizg miejscami,smarowanie maszynowe to pic na wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Sobota o 14:35 Autor Udostępnij Napisano Sobota o 14:35 (edytowane) 14 minutes ago, Mikoski said: Jeśli nie zleciłeś serwisowi smarowania na gorąco po planowaniu i szlifowaniu to tak to wygląda. Szary suchy ślizg miejscami,smarowanie maszynowe to pic na wodę. Na gorąco to masz na myśli z ręki? Zlecony był pełny serwis. W opisie jest smarowanie z gorącego wałka. Edytowane Sobota o 14:37 przez arturzx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 14:41 Udostępnij Napisano Sobota o 14:41 3 minuty temu, arturzx napisał: Na gorąco to masz na myśli z ręki? Zlecony był pełny serwis. Twoje narty naprawdę są PO serwisie? Mają nową strukturę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Sobota o 14:45 Autor Udostępnij Napisano Sobota o 14:45 1 minute ago, jurek_h said: Twoje narty naprawdę są PO serwisie? Mają nową strukturę? Tak, odebrane dziś z serwisu. Struktura jakaś tam jest, krawędzie widać ostrzone. Czyli słabo to wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano Sobota o 14:46 Udostępnij Napisano Sobota o 14:46 7 minut temu, arturzx napisał: Na gorąco to masz na myśli z ręki? Zlecony był pełny serwis. W opisie jest smarowanie z gorącego wałka. Mam na myśli z ręki, widzisz jak to wyszło 😕 maszynowe smarowanie to plastikowa szczotka coś tam kładzie. Najnowszych maszyn nie znam może mają coś extra. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 14:49 Udostępnij Napisano Sobota o 14:49 2 minuty temu, arturzx napisał: Tak, odebrane dziś z serwisu. Struktura jakaś tam jest, krawędzie widać ostrzone. Czyli słabo to wygląda? Narty po pełnym serwisie powinny wyglądać jak nie jeżdżone. Daj na PW link do tego serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano Sobota o 14:53 Udostępnij Napisano Sobota o 14:53 8 minut temu, arturzx napisał: Tak, odebrane dziś z serwisu. Struktura jakaś tam jest, krawędzie widać ostrzone. Czyli słabo to wygląda? To wygląda skandalicznie, a nie słabo. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terespl Napisano Sobota o 15:00 Udostępnij Napisano Sobota o 15:00 (edytowane) 19 minut temu, jurek_h napisał: Twoje narty naprawdę są PO serwisie? Mają nową strukturę? Wygląda jak struktura liniowa albo trochę ukośna. Spod spodu z kolei wydaje się jakby przebijała poprzednia struktura. Może serwis nie chciał więcej szlifować od dołu? @arturzx Odebrałem niedawno narty po serwisie i całość wyglądała bardzo podobnie, ale narty jeżdżą fenomenalnie 🤪 Więc może ta struktura ma większe znaczenie przy mokrym śniegu ❓ I też nie wiem co o tym myśleć. Edytowane Sobota o 15:01 przez terespl 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano Sobota o 15:08 Udostępnij Napisano Sobota o 15:08 7 minutes ago, Gabrik said: To wygląda skandalicznie, a nie słabo. Nie znam się to się wypowiem 🙂 Jak dla mnie to wygląda jakby oszczędnie zbierali ślizg, żeby go wyrównać i nałożyć strukturę. Narta chyba była zapuszczona wcześniej więc musieliby zebrać więcej, żeby wyglądała jak nowa. Jakby nasmarowali to wyglądałaby lepiej, ale jak mieli smarować tymi wałkami, to i tak byłoby to słabe smarowanie. Jeśli ślizgi są równe i krawędzie ok, to ja osobiście bym je nasmarował żelazkiem i jeździł. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 15:17 Udostępnij Napisano Sobota o 15:17 (edytowane) Jeszcze raz. Problem zbierania ślizgu nie istnieje. Jeszcze nie widziałem nart które miały jeszcze krawędzie i przetarty ślizg. Krawędzie z boku kończą się zawsze zdecydowanie wcześniej. Zobacz na zdjęcia w moim pierwszym poście w tym wątku. Pomyśl ile tam trzeba było zrobić przejść na maszynie aby ślizgi wyrównać. To nie było pierwsze planowanie. Jak oddaję narty na pełny serwis to mają wyglądać jak nowe. Moje tak wyglądały. p.s. nikt nie robił w moich struktury na krawędziach 🙂 Edytowane Sobota o 15:20 przez jurek_h 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Sobota o 15:20 Autor Udostępnij Napisano Sobota o 15:20 7 minutes ago, SzymQ said: Jak dla mnie to wygląda jakby oszczędnie zbierali ślizg, żeby go wyrównać i nałożyć strukturę. Narta chyba była zapuszczona wcześniej więc musieliby zebrać więcej No właśnie też brałem to pod uwagę. Z drugiej strony też wiozę narty do serwisu godzinę w jedną stronę, płacę a i tak muszę smarować żelazkiem... Narty były po 25 dniach jazdy od poprzedniego serwisu a tak to ostrzone i smarowane ręcznie co 3-4 dni jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano Sobota o 15:20 Udostępnij Napisano Sobota o 15:20 (edytowane) Narta Kneissl ponad 10 letnia na obrazku, po małym serwisie,serwis Koenig Wrocław. Raz na jakiś czas trzeba oddać do serwisu na planowanie i inne bzdury, na codzień ostrzona i serwisowana osobiście . I żeby nie było ,nie leżały w szafie,bo przejezdzone setki km lodowce jesienią też. Edytowane Sobota o 15:32 przez Edwin 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano Sobota o 15:27 Udostępnij Napisano Sobota o 15:27 (edytowane) 7 minut temu, Edwin napisał: Narta Kneissl ponad 10 letnia na obrazku, po małym serwisie,serwis Koenig Wrocław. Raz na jakiś czas trzeba oddać do serwisu na planowanie i inne bzdury, na codzień ostrzona i serwisowana osobiście Ta nie wiem ile ma lat, ale sporo 19 minut temu, SzymQ napisał: Nie znam się to się wypowiem 🙂 Jak dla mnie to wygląda jakby oszczędnie zbierali ślizg, żeby go wyrównać i nałożyć strukturę. Narta chyba była zapuszczona wcześniej więc musieliby zebrać więcej, żeby wyglądała jak nowa. Jakby nasmarowali to wyglądałaby lepiej, ale jak mieli smarować tymi wałkami, to i tak byłoby to słabe smarowanie. Jeśli ślizgi są równe i krawędzie ok, to ja osobiście bym je nasmarował żelazkiem i jeździł. Szymek, oszczędnie, to chyba do swojej roboty podeszli. A tu taki poglądowy filmik do legend o znikających ślizgach. Edytowane Sobota o 15:32 przez Gabrik 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano Sobota o 15:30 Udostępnij Napisano Sobota o 15:30 (edytowane) 14 minutes ago, jurek_h said: Jeszcze raz. Problem zbierania ślizgu nie istnieje. Jeszcze nie widziałem nart które miały jeszcze krawędzie i przetarty ślizg. Krawędzie z boku kończą się zawsze zdecydowanie wcześniej. Zobacz na zdjęcia w moim pierwszym poście w tym wątku. Pomyśl ile tam trzeba było zrobić przejść na maszynie aby ślizgi wyrównać. To nie było pierwsze planowanie. Jak oddaję narty na pełny serwis to mają wyglądać jak nowe. Moje tak wyglądały. p.s. nikt nie robił struktury na krawędziach 🙂 Moje narty rzadko oglądają maszynę, więc nie mam doświadczenia. Po wpisach Gabrika szukałem informacji nt. potencjalnego wpływu na jazdę zbyt głębokiej struktury. Obejrzałem filmik NTN gdzie potwierdzają to zjawisko. Przy okazji dużo dyskutował prowadzący o serwisie z jakimś innym serwisantem bodaj z Piaseczna. Obaj zgodzili się, że zdarzają im się sytuacje, kiedy klient nie jest zadowolony z usługi, a przyczyną tego jest, że oszczędzali mu ślizg. Mogli zbierać grubiej i byłoby ok. Być może tworzą problem, którego nie ma. Ja nie mam zdania o zużywalności. Mam natomiast zdanie, że na ślizgach w dużo gorszym stanie da się normalnie jeździć. Edytowane Sobota o 15:31 przez SzymQ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Sobota o 17:14 Udostępnij Napisano Sobota o 17:14 1 godzinę temu, SzymQ napisał: Moje narty rzadko oglądają maszynę, więc nie mam doświadczenia. Po wpisach Gabrika szukałem informacji nt. potencjalnego wpływu na jazdę zbyt głębokiej struktury. Obejrzałem filmik NTN gdzie potwierdzają to zjawisko. Przy okazji dużo dyskutował prowadzący o serwisie z jakimś innym serwisantem bodaj z Piaseczna. Obaj zgodzili się, że zdarzają im się sytuacje, kiedy klient nie jest zadowolony z usługi, a przyczyną tego jest, że oszczędzali mu ślizg. Mogli zbierać grubiej i byłoby ok. Być może tworzą problem, którego nie ma. Ja nie mam zdania o zużywalności. Mam natomiast zdanie, że na ślizgach w dużo gorszym stanie da się normalnie jeździć. Cześć Całkowita zgoda. Każdy ślizg można tak przesmarować żeby jechało. Takie dyskusje z punktu widzenia jeżdżenia amatora na jakiejś górce są po prostu śmieszne. W pełni się z Tobą Szymku zgadzam opierając to na latach doświadczeń własnych a nie na internetowych historyjkach. W tym sezonie trochę celowo jeździłem na nartach krzywych - to te co miałem w Zwardoniu. Jakoś naostrzone i nasmarowane jeździły... Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Sobota o 17:21 Udostępnij Napisano Sobota o 17:21 W dniu 26.02.2025 o 09:38, arturzx napisał: Nie startuje ale nie chce mi się machać kijami na płaskich odcinkach 😉 Grubości raczej jest bo nigdy od nowości nie było robione więc jeśli by miało to coś zmienić to mogę się raz na parę lat szarpnąć. Wartość dodana - bez krok, krok łyżwowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Sobota o 17:26 Udostępnij Napisano Sobota o 17:26 2 godziny temu, SzymQ napisał: Nie znam się to się wypowiem 🙂 Jak dla mnie to wygląda jakby oszczędnie zbierali ślizg, żeby go wyrównać i nałożyć strukturę. Narta chyba była zapuszczona wcześniej więc musieliby zebrać więcej, żeby wyglądała jak nowa. Jakby nasmarowali to wyglądałaby lepiej, ale jak mieli smarować tymi wałkami, to i tak byłoby to słabe smarowanie. Jeśli ślizgi są równe i krawędzie ok, to ja osobiście bym je nasmarował żelazkiem i jeździł. A to już wiem dlaczego poległem na turach......nie miałem struktury, smarowania, krawędzi a na fokach kleju nie miałem...... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano Sobota o 17:57 Udostępnij Napisano Sobota o 17:57 W dniu 27.02.2025 o 11:13, jurek_h napisał: Hej. Jednak mają najnowocześniejszą maszynę na świecie a ja NIE jestem wyznawcą serwisów ręcznych. Jurek to nie jest tak że jestem przeciwko twoim wnioskom ale pozwolisz że zgłoszę zdanie odrębne. Na wstępie ja kompletnie nie znam się na serwisowaniu sprzętu (podziwiałem naszego forumowego kolegę jak coś tam w imadłach z pilnikami i żelazkiem tworzył), Struktura, kąty, smarowanie to rewiry mi nieznane (inna sprawa jest taka że moja adaptacja do sprzętu jest raczej wysoka). Osobiście posiadam tylko jedne narty które są raz w roku robione na maszynie w kontekście struktury i krawędzi - ale te GS-y tylko kilka dni w sezonie widzą śnieg. Cała reszta stada a jest ono całkiem spore leci na ręcznym serwisie - ot takie muskanie pilnikiem i żelazkiem na kilka dni. Ta abyś zrozumiał: szkoleniowe SL 11 tu nieco tępo ma być bo i nieco krawędzi i ześlizg, SL 9 - tu na ostro bo to deski do cietego skrętu, Dynki SL na ostro ale bez przesady, cała reszta kąty fabryczne. W kontekście jazdy amatorskiej, na kątach sportowych jeździć się nie da. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano Sobota o 18:04 Udostępnij Napisano Sobota o 18:04 2 godziny temu, jurek_h napisał: Jeszcze raz. Problem zbierania ślizgu nie istnieje. 🙂 Z ciekawości zapytam, czy w tych elanach, które odkupiłem od ciebie była robiona struktura? Pytam bo w ubiegłym roku musiałem zrobić wklejkę przy krawędzi i ślizg był dwa razy cieńszy niż ślizg od dawcy. Ma jakieś 0,5 mm grubości, oczywiście nie ma to wpływu na jazdę, narty nadal są moimi ulubionymi, teraz głównie na gorsze warunki, ale zastanawiam się czy fabrycznie jest taki cienki, czy na skutek kilkukrotnego robienia struktury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano Sobota o 18:33 Udostępnij Napisano Sobota o 18:33 27 minut temu, kordiankw napisał: Z ciekawości zapytam, czy w tych elanach, które odkupiłem od ciebie była robiona struktura? Pytam bo w ubiegłym roku musiałem zrobić wklejkę przy krawędzi i ślizg był dwa razy cieńszy niż ślizg od dawcy. Ma jakieś 0,5 mm grubości, oczywiście nie ma to wpływu na jazdę, narty nadal są moimi ulubionymi, teraz głównie na gorsze warunki, ale zastanawiam się czy fabrycznie jest taki cienki, czy na skutek kilkukrotnego robienia struktury. Dopiero teraz załapałem, że @jurek_h wrócił na forum 😉. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 18:39 Udostępnij Napisano Sobota o 18:39 (edytowane) 47 minut temu, Adam ..DUCH napisał: Jurek to nie jest tak że jestem przeciwko twoim wnioskom ale pozwolisz że zgłoszę zdanie odrębne. Na wstępie ja kompletnie nie znam się na serwisowaniu sprzętu (podziwiałem naszego forumowego kolegę jak coś tam w imadłach z pilnikami i żelazkiem tworzył), Struktura, kąty, smarowanie to rewiry mi nieznane (inna sprawa jest taka że moja adaptacja do sprzętu jest raczej wysoka). Osobiście posiadam tylko jedne narty które są raz w roku robione na maszynie w kontekście struktury i krawędzi - ale te GS-y tylko kilka dni w sezonie widzą śnieg. Cała reszta stada a jest ono całkiem spore leci na ręcznym serwisie - ot takie muskanie pilnikiem i żelazkiem na kilka dni. Ta abyś zrozumiał: szkoleniowe SL 11 tu nieco tępo ma być bo i nieco krawędzi i ześlizg, SL 9 - tu na ostro bo to deski do cietego skrętu, Dynki SL na ostro ale bez przesady, cała reszta kąty fabryczne. W kontekście jazdy amatorskiej, na kątach sportowych jeździć się nie da. Trochę słabo rozumiem co napisałeś ale mimo wszystko postaram się odpisać. Co rok ( czasami co dwa lata )daję narty na planowanie i założenie kątów. Później ( do końca sezonu robię je sam) tak długo jak się da robię je z boku diamentem. Jeśli to nie wystarczy to raszpla. I tak co sezon. Podniesienia krawędzi nie dotykam. Jakoś od dziesięcioleci udaje mi się unikać kamorów. Moje uczące się kiedyś dziewczyny zawsze jeździły na komórkach i "sportowych" kątach. Mają się całkiem dobrze ( znaczy One, są całkiem zdrowe i nie doznały na nartach kontuzji) i raczej czują się niepewnie na słabo trzymających nartach. Zmniejszenie zakrawędziowania i puszczenie nart w ześlizg jest jedną z najłatwiejszych technik. Nikogo nie trzeba tego uczyć 🙂 Szurać umie każdy i na wszystkim. Edytowane Sobota o 18:45 przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 18:41 Udostępnij Napisano Sobota o 18:41 (edytowane) 37 minut temu, kordiankw napisał: Z ciekawości zapytam, czy w tych elanach, które odkupiłem od ciebie była robiona struktura? Pytam bo w ubiegłym roku musiałem zrobić wklejkę przy krawędzi i ślizg był dwa razy cieńszy niż ślizg od dawcy. Ma jakieś 0,5 mm grubości, oczywiście nie ma to wpływu na jazdę, narty nadal są moimi ulubionymi, teraz głównie na gorsze warunki, ale zastanawiam się czy fabrycznie jest taki cienki, czy na skutek kilkukrotnego robienia struktury. To chyba kilkanaście lat temu. Pozwól, że .....nie pamiętam ale mogę założyć, że raz były planowane. Ale odnoszę Cię do adekwatnego filmiku który mówi o tym co ze ślizgiem można zrobić aby ...............go nie było. Edytowane Sobota o 18:42 przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.