arturzx Napisano Środa o 07:30 Udostępnij Napisano Środa o 07:30 Cześć, Zabrałem się za serwis po powrocie - naostrzyłem krawędzie i umyłem ślizg ale jak patrzę na oryginalną strukturę na dziobach i tą na reszcie ślizgu to stwierdzam, że pozostało jej już niewiele. No i nie wiem czy smarować czy może taki stan warto już oddać na nałożenie nowej? Dzięki i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano Środa o 07:45 Udostępnij Napisano Środa o 07:45 Nasmarować na gorąco i jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 08:15 Autor Udostępnij Napisano Środa o 08:15 27 minutes ago, kordiankw said: Nasmarować na gorąco i jeździć. A struktura nie wpływa na to jak długo trzyma się smar i na prędkość narty? Bo generalnie to mam wrażenie, że dosyć szybko robią się suche - 2 dni jazdy i już są jaśniejsze prześwity, no i jakoś jest wolno na płaskich odcinkach i tak się zacząłem zastanawiać czy to może kwestia właśnie tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano Środa o 08:22 Udostępnij Napisano Środa o 08:22 Jak nie startujesz w zawodach o puchar wójta dowolnej gminy, to bez znaczenia, czy pojedziesz kilometr szybciej czy wolniej, a zrobienie nowej struktury zmniejsza grubość ślizgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano Środa o 08:38 Udostępnij Napisano Środa o 08:38 (edytowane) Te narty nie byly zbyt czesto, jesli wogole, w serwisie, wiec jeden szlif im nie zaszkodzi. Przy okazji zrobią ostrzenie krawedzi od spodu - podniesienie. Czym czysciles/zmywales slizg? Edytowane Środa o 08:43 przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 08:38 Autor Udostępnij Napisano Środa o 08:38 11 minutes ago, kordiankw said: Jak nie startujesz w zawodach o puchar wójta dowolnej gminy, to bez znaczenia, czy pojedziesz kilometr szybciej czy wolniej, a zrobienie nowej struktury zmniejsza grubość ślizgu. Nie startuje ale nie chce mi się machać kijami na płaskich odcinkach 😉 Grubości raczej jest bo nigdy od nowości nie było robione więc jeśli by miało to coś zmienić to mogę się raz na parę lat szarpnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano Środa o 08:39 Udostępnij Napisano Środa o 08:39 Bielenie ślizgu to chyba kwestia jego utlenienia się, bywały porady, aby taką warstwę nieco zetrzeć na maszynie, co oczywiście zawsze zmniejsza grubość ślizgu. Smar i tak będzie się trzymał względnie krótko. Czy utlenienie ślizgu zmniejsza szybkość? Tego nie wiem. Brak struktury może powodować większe łapanie mokrego śniegu. Na ogół bez znaczenia przy amatorskiej jeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano Środa o 08:40 Udostępnij Napisano Środa o 08:40 1 minutę temu, arturzx napisał: Nie startuje ale nie chce mi się machać kijami na płaskich odcinkach 😉 Grubości raczej jest bo nigdy od nowości nie było robione więc jeśli by miało to coś zmienić to mogę się raz na parę lat szarpnąć. Jeżeli kilka lat, to raczej już warto. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 08:42 Autor Udostępnij Napisano Środa o 08:42 1 minute ago, mig said: Te narty nie byly zbyt czesto, jesli eogole, w serwisie, wiec jeden szlif im nie zaszkodzi. Przy okazji ztobią ostrzenie krawedzi od spodu - podniesienie. Czym czysciles/zmywales slizg? Były, ja je smaruje/ostrze co 3-4 dni jazdy ale w tym sezonie dość intensywnie je użytkuje. Zmywam zawsze Toko HC3 choć właśnie się skończył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano Środa o 08:49 Udostępnij Napisano Środa o 08:49 7 minut temu, Chertan napisał: Czy utlenienie ślizgu zmniejsza szybkość? Tego nie wiem. Brak struktury może powodować większe łapanie mokrego śniegu. Na ogół bez znaczenia przy amatorskiej jeździe. Dla nas amatorów, większym problemem jest kontrola (ograniczanie) szybkości zwłaszcza na stromszych odcinkach stoku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano Środa o 08:50 Udostępnij Napisano Środa o 08:50 5 minut temu, arturzx napisał: Zmywam zawsze Toko HC3 choć właśnie się skończył. Myslę, ze dobrze że sie skończył..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 09:01 Autor Udostępnij Napisano Środa o 09:01 9 minutes ago, mig said: Myslę, ze dobrze że sie skończył..... Rozwiniesz? Bo wtedy bym nie kupował następnego jeśli nie warto 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 09:03 Autor Udostępnij Napisano Środa o 09:03 13 minutes ago, Dany de Vino said: Dla nas amatorów, większym problemem jest kontrola (ograniczanie) szybkości zwłaszcza na stromszych odcinkach stoku... Z jednej strony tak a z drugiej IMHO lepiej jak narta jedzie a nie staje dęba w mokrym śniegu. Osobiście wolę obić dupę niż rekonstrukcje wiązadła 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano Środa o 09:05 Udostępnij Napisano Środa o 09:05 25 minut temu, Chertan napisał: Bielenie ślizgu to chyba kwestia jego utlenienia się, bywały porady, aby taką warstwę nieco zetrzeć na maszynie, co oczywiście zawsze zmniejsza grubość ślizgu. Smar i tak będzie się trzymał względnie krótko. Czy utlenienie ślizgu zmniejsza szybkość? Tego nie wiem. Brak struktury może powodować większe łapanie mokrego śniegu. Na ogół bez znaczenia przy amatorskiej jeździe. U mnie w skiturach przy mniejszej ilości zjazdów swix jakoś dawał radę na utlenienie, to nie jest tak, że po zjeździe wracało do poprzedniego stanu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano Środa o 09:42 Udostępnij Napisano Środa o 09:42 57 minutes ago, Chertan said: Bielenie ślizgu to chyba kwestia jego utlenienia się, bywały porady, aby taką warstwę nieco zetrzeć na maszynie, co oczywiście zawsze zmniejsza grubość ślizgu. Kupiłem raz takie "posiwiałe" narty. Nie warto byłoby moim zdaniem nieść je zaraz na planowanie. W ramach eksperymentu "nasączyłem" ślizg olejem parafinowym. Potem normalnie smar na gorąco. Siwego więcej nie widziałem. Niezależnie od tego czy jest coś fizycznie utlenione czy nie, wszystko działa normalnie jak na moje skromne potrzeby. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano Środa o 10:07 Udostępnij Napisano Środa o 10:07 Godzinę temu, arturzx napisał: Rozwiniesz? Bo wtedy bym nie kupował następnego jeśli nie warto 🙂 Polietylen bardzo źle wspolpracuje z rozpuszczalnikami organicznymi. Tak juz jest, choćby producent twierdził co innego. Zreszta popatrz na swoje narty... ,:-) Kup lepiej jakąś twardą szczotke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 10:12 Autor Udostępnij Napisano Środa o 10:12 2 minutes ago, mig said: Polietylen bardzo źle wspolpracuje z rozpuszczalnikami organicznymi. Tak juz jest, choćby producent twierdził co innego. Zreszta popatrz na swoje narty... ,:-) Kup lepiej jakąś twardą szczotke. Mam mosiężną szczotkę którą działam przed zmywaczem. W sumie nie wiem jak współpracuje bo nie wnikałem w to kupując zmywacz do wosków od topowej (a może tak mi się wydaje?) firmy z branży a nie benzynę ekstrakcyjną czy inny rozpuszczalnik w Obi 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Środa o 10:18 Udostępnij Napisano Środa o 10:18 2 godziny temu, arturzx napisał: umyłem ślizg a jak często trzeba myć ślizgi nart ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano Środa o 10:48 Udostępnij Napisano Środa o 10:48 33 minuty temu, arturzx napisał: Mam mosiężną szczotkę którą działam przed zmywaczem. W sumie nie wiem jak współpracuje bo nie wnikałem w to kupując zmywacz do wosków od topowej (a może tak mi się wydaje?) firmy z branży a nie benzynę ekstrakcyjną czy inny rozpuszczalnik w Obi 😉 Też kupiłem zmywacz i chyba już z pół odparowało, bo przestałem używać. W sumie chyba było bez różnicy, po przeszczotkowaniu usuwały się jakieś resztki, pewnie nawet ślizgu niż smaru (bo tego tam raczej już nie było). Może jakaś teoria stoi za jego używaniem, tylko ma małe znaczenie dla amatora. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 10:49 Autor Udostępnij Napisano Środa o 10:49 27 minutes ago, Jan said: a jak często trzeba myć ślizgi nart ? Dobre pytanie. Ja zmywam co 3-4 smarowania a tak to tylko twarda szczotka, nowy smar i cyklina. Ale chętnie posłucham bardziej doświadczonych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano Środa o 11:34 Udostępnij Napisano Środa o 11:34 43 minuty temu, arturzx napisał: Dobre pytanie. Ja zmywam co 3-4 smarowania a tak to tylko twarda szczotka, nowy smar i cyklina. Ale chętnie posłucham bardziej doświadczonych. Zostan przy szczotce. Bedzie taniej i mniej roboty. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Środa o 12:17 Udostępnij Napisano Środa o 12:17 (edytowane) @arturzx Dechy zdecydowanie na maszynę. Nawet nie chodzi o strukturę bo ona będzie zrobiona "przy okazji" Co jakiś czas narty należy planować i założyć nowe kąty. Problem zmniejszenia grubości ślizgu nie istnieje. Prędzej zabraknie krawędzi niż ślizgu. W tym sezonie oddałem moje narty na ultra nowoczesną maszynę w "Kraków Sport". Okazało się, że do wyprowadzenia poprawnej geometri trzeba było zrobić kilka przebiegów. One już kiedyś były planowane a mimo to krzywizna ślizgu była spora. Do tego struktura ,nowy kąt boczny 87 i podniesienie 0,4. ( komórka SL) Krawędzie zostały wypolerowane. Moje narty nigdy nie były tak dobre jak po tym serwisie i po żadnym poprzednim. Nawet nowe. Dopiero po sześciu dniach jazdy po betonie dotknąłem je z boku diamentem. Na zdjęciach narty przed i po serwisie. Przypominam, że to nie pierwsze planowanie. Edytowane Środa o 13:46 przez jurek_h Literówki 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano Środa o 16:56 Autor Udostępnij Napisano Środa o 16:56 1 hour ago, jurek_h said: Dechy zdecydowanie na maszynę. Nawet nie chodzi o strukturę bo ona będzie zrobiona "przy okazji" Co jakiś czas narty należy planować i założyć nowe kąty. Problem zmniejszenia grubości ślizgu nie istnieje. Prędzej zabraknie krawędzi niż ślizgu. Już zawiezione. Ślizgi akurat były proste bo to sprawdzałem sam po czyszczeniu. Podwieszenia nie miałem jak zmierzyć ale były na początku sezonu w serwisie i teorytycznie były założone. Co do grubości ślizgu to mam podobne zdanie - od tego jest by się zużywał, tak samo z krawędziami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arturzx Napisano wczoraj o 08:23 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 08:23 22 hours ago, mig said: Polietylen bardzo źle wspolpracuje z rozpuszczalnikami organicznymi. Tak juz jest, choćby producent twierdził co innego. Zreszta popatrz na swoje narty... ,:-) Kup lepiej jakąś twardą szczotke. Zaintrygowało mnie to więc poszedłem dzisiaj do garażu wyjąć ze śmietnika puszkę żeby zobaczyć skład - Zawiera: Węglowodory, C9-C10, n-alkany, izoalkany, cykloalkany, <2% związki aromatyczne. 30% i więcej węglowodorów alifatycznych. Mocny z chemii nie byłem i po tylu latach niewiele pamiętam więc niewiele mi to mówi i tyle samo mogę o tym powiedzieć. Sam zmywacz jest dosyć tłusty ale po jakimś czasie odparowuje. W archiwum znalazłem sporo polecajek terpentyny do tego celu. Tak czy siak - narty oddane do serwisu i następne smarowania będę poprzedzał tylko mosiężną szczotką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano wczoraj o 09:19 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:19 21 godzin temu, jurek_h napisał: @arturzx Dechy zdecydowanie na maszynę. Nawet nie chodzi o strukturę bo ona będzie zrobiona "przy okazji" Co jakiś czas narty należy planować i założyć nowe kąty. Problem zmniejszenia grubości ślizgu nie istnieje. Prędzej zabraknie krawędzi niż ślizgu. W tym sezonie oddałem moje narty na ultra nowoczesną maszynę w "Kraków Sport". Okazało się, że do wyprowadzenia poprawnej geometri trzeba było zrobić kilka przebiegów. One już kiedyś były planowane a mimo to krzywizna ślizgu była spora. Do tego struktura ,nowy kąt boczny 87 i podniesienie 0,4. ( komórka SL) Krawędzie zostały wypolerowane. Moje narty nigdy nie były tak dobre jak po tym serwisie i po żadnym poprzednim. Nawet nowe. Dopiero po sześciu dniach jazdy po betonie dotknąłem je z boku diamentem. Na zdjęciach narty przed i po serwisie. Przypominam, że to nie pierwsze planowanie. Jak rozumiem masz dobre doświadczenia z serwisem? Bo dla mnie to rzut beretem, więc z chęcią skorzystam. Niedawno oddaliśmy rower żony w tym właśnie miejscu (rowerowelove chyba było) i było bardzo słabo, ale może to inna firma już jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.