piotrletze Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego (edytowane) Witam, Każdy, prędzej czy później, albo zmieni buty narciarskie, albo wymieni fleki. Czy fleki na pięty ktoś robił samemu? Z jakiego materiału? Co myślicie o wydrukach 3D (takie bywają w sprzedaży)? Wątpię aby spełniały wymogi materiałowe, utwardzonej gumy w 3D chyba nie ma. Swoje buty próbowałem naprawić w Austrii i przemiły pan powiedział, że "NIENAPRAWIALNE", zaraz potem zaproponował nowe buty za 500 EUR 😉 . Jego pracownik konspiracyjnie poradził poszukać fleków w sieci. Usiłowałem dokupić, ale w ogłoszeniach albo nie mój kształt, albo rzekomo uniwersalne (i też nie mój kształt). Chodzi o Salomony Evolution 5.0 stary model, po 25 latach tyle zostało z piętek (przody ok)... Pozdrawiam PL Edytowane Środa o 11:04 przez piotrletze błędne wymiary fleka były Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano Środa o 06:17 Udostępnij Napisano Środa o 06:17 Musisz bardzo lubić te buty, a z ciekawości, botki wewnętrzne też już 25 lat mają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrletze Napisano Środa o 10:56 Autor Udostępnij Napisano Środa o 10:56 Lubię! Mam po pradziadku xD. Wewnętrzne także osiągnęły dojrzałość rzymską. Starannie pielęgnowane, niezdeformowane, i wciąż pachną! Tylko te fleki ... nota bene, skorygowałem zdjęcie, wymiary 10,7 cm dług. / 7 cm szer. / 0,5 cm głęb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friski Napisano Środa o 12:12 Udostępnij Napisano Środa o 12:12 Twoje buty wyglądają solidnie ale... Plastik się starzeje i kiedyś zostałem z nogą w pękniętej połowie mało używanego Fabosa. 😁W zeszłym roku sensację na stoku wywołałem gubiąc złamaną podeszwę (leciwego) buta snwb. 🤣 W pamięci mam jeszcze zjazd z Pilska z deską przywiązaną sznurkiem bo plastikowy pasek pękł od mrozu i starości. 🙃 Pożyczyłem plastikowe łyżwy znajomym - płacz, konsternacja, szok - skorupa złamała się podczas jazdy. Nie ma co kusić losu i narażać siebie i innych, latem wymieniłem starą uprząż wspinaczkową... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano Środa o 12:38 Udostępnij Napisano Środa o 12:38 1 godzinę temu, piotrletze napisał: Lubię! Mam po pradziadku xD. Wewnętrzne także osiągnęły dojrzałość rzymską. Starannie pielęgnowane, niezdeformowane, i wciąż pachną! Tylko te fleki ... nota bene, skorygowałem zdjęcie, wymiary 10,7 cm dług. / 7 cm szer. / 0,5 cm głęb. To przydałby się jednak szacunek dla nestora rodu. Postaw buty na półce w salonie i kup nowe. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano Środa o 19:30 Udostępnij Napisano Środa o 19:30 7 godzin temu, Friski napisał: Twoje buty wyglądają solidnie ale... Plastik się starzeje i kiedyś zostałem z nogą w pękniętej połowie mało używanego Fabosa. 😁W zeszłym roku sensację na stoku wywołałem gubiąc złamaną podeszwę (leciwego) buta snwb. 🤣 W pamięci mam jeszcze zjazd z Pilska z deską przywiązaną sznurkiem bo plastikowy pasek pękł od mrozu i starości. 🙃 Pożyczyłem plastikowe łyżwy znajomym - płacz, konsternacja, szok - skorupa złamała się podczas jazdy. Nie ma co kusić losu i narażać siebie i innych, latem wymieniłem starą uprząż wspinaczkową... Absolutnie podzielam opinie kolegów. Byłem osobiście świadkiem jak przy leciutkim dopinaniu buta klamrą but się rozdwoił i gdyby to było podczas jazdy i ,,naciskania na języki,, zrobiłby się z tego bardzo niebiezpieczne ,,telemark,, . Utleniony plastik jest jak wafelek. Nie idź tą drogą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubis Napisano Czwartek o 20:47 Udostępnij Napisano Czwartek o 20:47 Też miałem oderwaną podeszwę w starym bucie po zapięciu w wiązanie. To naprawdę nie są odosobnione przypadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.