star Napisano wczoraj o 18:52 Udostępnij Napisano wczoraj o 18:52 (edytowane) 8 minut temu, Marcos73 napisał: Tak, znam ich osobiście na polu prywatnym. Bardzo porządni, normalni ludzie. Pewnie są i też kanalie, Ale tymi ja się nie zadaje. pozdro Czemu 0 lub 1? Chodzi raczej o takie sytuacje, że jeśli chodziłoby o osobę bliską to nakład pracy nie liczyłby się, a jeśli o obcą np. w zderzeniu z instytucją to odpuszczamy... większość sytuacji to szarości, a nie logika dwuwartościowa. PS wiesz jak jest aby kogoś sprawdzić trzeba by spędzić trochę więcej czasu w mniej sprzyjających okolicznościach przyrody, a nie wybić kilka browarów i posłuchać jak każdy stroszy piórka. Też znam przyzwoitego prokuratora i nawet w górach byliśmy kilka razy i co z tego? Edytowane wczoraj o 18:57 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 19:01 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:01 4 minuty temu, star napisał: Czemu 0 lub 1? Chodzi raczej o takie sytuacje, że jeśli chodziłoby o osobę bliską to nakład pracy nie liczyłby się, a jeśli o obcą np. w zderzeniu z instytucją to odpuszczamy... większość sytuacji to szarości, a nie logika dwuwartościowa. PS wiesz jak jest aby kogoś sprawdzić trzeba by spędzić trochę więcej czasu w mniej sprzyjających okolicznościach przyrody, a nie wybić kilka browarów i posłuchać jak każdy stroszy piórka. Nie wiem o co Ci chodzi i co starasz się udowodnić. Znam wiele osób, z niektórymi nadaję na tych samych falach, niektórych toleruję bo nie ma chemii a niektórych nie trawię i omijam szerokim łukiem bo to nadęte, zarozumiałe bufony. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KubaR Napisano wczoraj o 19:04 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:04 @SzymQ I tak i nie. Generalnie wspomniany już artykuł 19 mówi w ustępie 1, że to zarządzający odpowiada za zapewnienie warunków bezpieczeństwa osób przebywających na zorganizowanych terenach narciarskich Ustęp 2 do którego się odnosiłem podaje katalog działań "w szczególności" ale nie jest to katalog zamknięty. Ergo prewencja jeżeli ktoś zachowuje się w sposób zagrażający innym podpada pod "zapewenienie warunków bezpieczeństwa". Z drugiej strony Art. 31 zobowiązuje korzystających ze stoku do zachowania należytej staranności w celu ochrony życia i zdrowia własnego oraz innych osób (w tym między innymi zapoznania się przestrzegania zasad panujących na stoku). Więc zgłoszenie problematycznego osobnika powinno skutkować interwencją. Co więcej anulowanie karnetu jeżeli ktoś się zachowuje niezgodnie z zasadami nie musi wiązać się ze zwrotem kasy - to jest jednostronne złamanie umowy (podobnie jak np. anulowanie karnetu gdy przekaże się go innej osobie). Policja też powinna zareagować. Takim wytrychem może być zgłoszenie policji/gestorowi o niebepiecznym kliencie w taki sposób by można to było udowodnić. Generalnie gestorzy są wyczuleni na potencjalne sprawy sądowe, a brak reakcji w przypadku spowodowania wypadku przez takiego zgloszonego jeźdzca burzy może skończyć się odszkodowaniem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 19:18 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:18 4 minutes ago, KubaR said: Generalnie gestorzy są wyczuleni na potencjalne sprawy sądowe, a brak reakcji w przypadku spowodowania wypadku przez takiego zgloszonego jeźdzca burzy może skończyć się odszkodowaniem. No właśnie ciekaw jestem. Wydawałoby mi się, że będąc takim gestorem, bardziej obawiałbym się pozwów o zablokowanie karnetu niż o odszkodowanie (ciężar dowodowy, ryzyka wizerunkowe, koszt obsługi prawnej, ew. koszty zadośćuczynienia, procesu i zastępstwa procesowego). Odszkodowanie - wydawałoby mi się, że może być dochodzone na podstawie KC od sprawcy ew. jego ubezpieczyciela. Pytanie, co w sytuacji gdy sprawca zbiegł. Masz jakieś doświadczenie że sprawami, w których udało się pociągnąć ON o jakieś zadośćuczynienie za wypadek związany ze sprawcą w postaci innego narciarza (domyślam się, że zaniedbanie infrastruktury to osobna kategoria)? Może być oczywiście bez żadnych nazw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KubaR Napisano wczoraj o 19:26 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:26 1 minutę temu, SzymQ napisał: Pytanie, co w sytuacji gdy sprawca zbiegł. Masz jakieś doświadczenie że sprawami, w których udało się pociągnąć ON o jakieś zadośćuczynienie za wypadek związany ze sprawcą w postaci innego narciarza (domyślam się, że zaniedbanie infrastruktury to osobna kategoria)? Może być oczywiście bez żadnych nazw. Tak miałem ale w nieco innej sytuacji. Kontekst był taki, że poszkodowany chciał udowodnić, że uległ obrażeniom ponieważ gestor nie zabezpieczył odpowiednio trasy (klient po uderzeniu przez snowboardzistę wyleciał z trasy i tam się uszkodził). Nie wiem, czy nastąpiło jakieś poszukiwanie faktycznego sprawcy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 19:29 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:29 1 minute ago, KubaR said: Tak miałem ale w nieco innej sytuacji. Kontekst był taki, że poszkodowany chciał udowodnić, że uległ obrażeniom ponieważ gestor nie zabezpieczył odpowiednio trasy (klient po uderzeniu przez snowboardzistę wyleciał z trasy i tam się uszkodził). Nie wiem, czy nastąpiło jakieś poszukiwanie faktycznego sprawcy. No tak. Jak już wchodzi infrastruktura to zaangażowanie ON w odpowiedzialność nasuwa się samoistnie. Tak czy inaczej, bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano wczoraj o 19:45 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:45 Jak ja czytam niektóre wpisy to Q...mać włos się na głowie jeży....ale na spokojnie....na luzie sprawę w sądzie się wygra bo Panie to było późne różowe.....co z tego że jeden nie żyje a dwoje na wyciągu leżą w gipsie...to było późne różowe a zresztą oni 20 letnim passerati jechali...... 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano wczoraj o 20:17 Udostępnij Napisano wczoraj o 20:17 Jak się ma plecy, układy i dużo kasy to najczęściej się wygra. A co do instruktorów,albo raczej pseudo instruktorów,to oglądałem ostatnio w tv program na temat coraz większej ilości wypadków na stokach. Wypowiadał się syn Olbrychskiego jak na zupełnie płaskiej końcówce trasy we Włoszech,wjechał w niego "instruktor,," na desce i to Polak , który uczył jakąś grupę. Zamiast pomóc to jeszcze bluzgał i pojechał. Pomogli carabinierii. A Olbrychski skończył po tym zdarzeniu o kulach z trzema śrubami w kolanie i trzy m-ce wyjęte z życiorysu . Nie wiem jak się skończyło,ale mówił że tam dużo kamer było, to i delikwenta pewnie namierzyli. W programie był też ortopeda który go leczył i potwierdził, że takie przypadki lawinowo wzrastają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 18 godzin temu Udostępnij Napisano 18 godzin temu (edytowane) 11 godzin temu, Marcos73 napisał: Nie wiem o co Ci chodzi i co starasz się udowodnić. Znam wiele osób, z niektórymi nadaję na tych samych falach, niektórych toleruję bo nie ma chemii a niektórych nie trawię i omijam szerokim łukiem bo to nadęte, zarozumiałe bufony. pozdro Chyba nic. Tak jak Ty, dzielę się swoim doświadczeniem, które może być nieco odmienne. PS vide obserwacja Edwina powyżej. wracajac do meritum to wpis Adama dobrze odzwierciedla co dzieje sie na stoku. Ostatnio Jirka wracając ze stoku w Pecu po dyżurze w HS jakoś nie był chętny do odpoczynku w sadzawce na potoku i jacuzzi jedynie rzucił ze ciężki dzień był i dużo wypadków... perspektywa pewno nam też by się zmieniła jakbyśmy trochę zobaczyli, czy też starali się pomóc ofiarom, wtedy relatywizm is gone with the wind. przy okazji https://ski24.pl/blog/wpis/87_zasady-zachowania-na-stoku-dekalog-narciarski.html?page_type=post Edytowane 15 godzin temu przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 14 godzin temu Udostępnij Napisano 14 godzin temu 3 godziny temu, star napisał: Chyba nic. Tak jak Ty, dzielę się swoim doświadczeniem, które może być nieco odmienne. PS vide obserwacja Edwina powyżej. Nie piszmy o jakichś skrajnych przypadkach korupcji, bo zaczynamy wszystkich wrzucać do 1 wora. To bez sensu. Z racji zamieszkania znam ich bardzo dużo, na tyle, że swego czasu jak lecieliśmy na wczasy to w Boeningu 737 jako 1 rodzina nie byliśmy pracownikami sądu. W mojej okolicy jest 1 ogromne przedszkole (zwane przez pracowników sądu/prokuratury zakładowym), 1 ogromna podstawówka i 1 liceum. Generalnie do tych placówek uczęszczają dzieci pracowników sądu/prokuratury. Stąd mamy bardzo dużo znajomości na polu prywatnym. Ponadto mama mojej chrześnicy także jest pracownikiem sądu na wysokim stanowisku (kierownik biura prezesa sądu okręgowego). Znam byłą Prezeskę jak i obecnego Prezesa na polu prywatnym bo siłą rzeczy razem chodzimy na imprezy, jeździmy na wczasy, narty czasami. W większości poznanych utrzymuje kontakty do dzisiaj, a z kilkoma jestem mocno zaprzyjaźniony. Ja takich doświadczeń nie mam kolesiostwa czy wręcz korupcji, przynajmniej w kręgu, który znam. Rodzice chrześnicy są frankowiczami i 2 lata temu założyli sprawę przeciwko bankowi. Mama chrześnicy mogła całość popchnąć na wokandzie, ale nie chciała, nie chce być podejrzewana o to, że ma jakiś wpływ na przebieg sprawy. Nawet nie była na żadnej rozprawie, aby nie wpływać na decyzje Sędziego (bo mając wszystkich pracowników pod sobą siłą rzeczy wszystkich zna osobiście i v-ce versa), na wszystkie chodził mąż. Przed wyjazdem do Bormio dostali pismo z sądu o wstrzymaniu płatności ratalnej wobec Banku, a to niemała kwota bo 4000/mc. Jak w każdej społeczności są porządni ludzie jak i kanalie. Nie generalizował bym. pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 14 godzin temu Udostępnij Napisano 14 godzin temu 1 minutę temu, Marcos73 napisał: Nie piszmy o jakichś skrajnych przypadkach korupcji, bo zaczynamy wszystkich wrzucać do 1 wora. To bez sensu. Z racji zamieszkania znam ich bardzo dużo, na tyle, że swego czasu jak lecieliśmy na wczasy to w Boeningu 737 jako 1 rodzina nie byliśmy pracownikami sądu. W mojej okolicy jest 1 ogromne przedszkole (zwane przez pracowników sądu/prokuratury zakładowym), 1 ogromna podstawówka i 1 liceum. Generalnie do tych placówek uczęszczają dzieci pracowników sądu/prokuratury. Stąd mamy bardzo dużo znajomości na polu prywatnym. Ponadto mama mojej chrześnicy także jest pracownikiem sądu na wysokim stanowisku (kierownik biura prezesa sądu okręgowego). Znam byłą Prezeskę jak i obecnego Prezesa na polu prywatnym bo siłą rzeczy razem chodzimy na imprezy, jeździmy na wczasy, narty czasami. W większości poznanych utrzymuje kontakty do dzisiaj, a z kilkoma jestem mocno zaprzyjaźniony. Ja takich doświadczeń nie mam kolesiostwa czy wręcz korupcji, przynajmniej w kręgu, który znam. Rodzice chrześnicy są frankowiczami i 2 lata temu założyli sprawę przeciwko bankowi. Mama chrześnicy mogła całość popchnąć na wokandzie, ale nie chciała, nie chce być podejrzewana o to, że ma jakiś wpływ na przebieg sprawy. Nawet nie była na żadnej rozprawie, aby nie wpływać na decyzje Sędziego (bo mając wszystkich pracowników pod sobą siłą rzeczy wszystkich zna osobiście i v-ce versa), na wszystkie chodził mąż. Przed wyjazdem do Bormio dostali pismo z sądu o wstrzymaniu płatności ratalnej wobec Banku, a to niemała kwota bo 4000/mc. Jak w każdej społeczności są porządni ludzie jak i kanalie. Nie generalizował bym. pozdro Nikt nie generalizuje, Ty chyba też nie próbujesz tego robić? Ot mamy odmienne doświadczenia, moje podobnie jak Edwina są raczej niegatywne. Pisałem już, że mam zaprzyjaźnionego prokuratora nawet chciałem napisać, że spoko gość, ale sobie przypomniałem jak zawrócił przez pas zieleni, a jak go złapali to poprosił policję o pouczenie bo się na sprawę spieszy, a była godzina 20. Oczywiście to nic nie znaczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu Cześć W każdym zawodzie są różni ludzie i można mieć różne doświadczenia w kontaktach i przy załatwianiu spraw zarówno w jakimś urzędzie, sądzie, w sklepie, u lekarza, albo w kościele. Negatywne doświadczenia bardziej zapadają w pamięć i są częściej rozgłaszane. W mediach też raczej słyszy się o patologii. Niewiele jest pozytywnych informacji, a przecież świat tak nie wygląda, że za każdym rogiem czai się przestępca i gdzie nie pójdziesz, żeby załatwić jakieś sprawy to musisz od razu przynieść kopertę. Miłego dnia życzę. pozdro 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 51 minut temu, brachol napisał: gdzie nie pójdziesz, żeby załatwić jakieś sprawy to musisz od razu przynieść kopertę. No pewnie że nie musisz......ale miło by było .. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 22 minuty temu, Lexi napisał: No pewnie że nie musisz......ale miło by było .. 🙂 Ja tam się nie wzbraniam przed kopertami tylko nikt nie chce przynosić... 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 5 minut temu, brachol napisał: Ja tam się nie wzbraniam przed kopertami tylko nikt nie chce przynosić... Zgadza się, pacjenci teraz jacyś bez polotu. Kiedyś to były czasy...🥰 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu (edytowane) 15 godzin temu, KubaR napisał: Kodeks FIS nie stanowi żadnej normy prawnej w Polsce. Kiedyś odwołanie do tegoż kodeksu znajdowało się w rozporządzeniu ale wraz z wejściem w życie ustawy z 2011 roku straciło owo rozporządzenie ważność. Kuba, dzięki za wyjaśnienia i uporzadkowanie niejasnych dla nas kwestii. Przy okazji kilka pytań, które mi się w trakcie wymiany zdań pojawiły. Może coś wiesz. - Szymon podał zapis (okropnie długi, pisany po prawniczemu) orzeczenia sądowego z jakiegoś wypadku narciarskiego, w którym biegły opiera się wprost na punktach Dekalogu FIS. Nie na ew. regulaminie ośrodka! Niestety dostęp do strony z orzeczeniem jest chwilowo zablokowany, ale można sądzić, że to orzeczenie pochodzi sprzed 2011 r. ? - dlaczego nie można Dekalogu ponownie wprowadzić rozporządzeniem? Wydawało się OK. Albo dlaczego nie wprowadza się Dekalogu wprost jako normy prawnej? - coraz częściej widuje się zderzenia dwóch nadjeżdżających na siebie "zawodników" z dwóch stron. Kogo wina? - trudno rozstrzygnąć. Nie dałoby się wprowadzić jakiejś reguły typu prawa strona ma pierwszeństwo jak w KD? - co z rozdzieleniem od siebie deskarzy i narciarzy. Kiedyś były takie dyskusje, pamiętam. Osobiście ich, tzn. deskarzy, nie lubię i staram się ich unikać, co nie znaczy, że jestem zwolennikiem rozdziału typu osobne trasy na tych dla narciarzy i dla deskarzy. Ja do prawników nic nie mam. 🙂 Spróbowałbym tylko mieć. 🙂 Podobnie jak do Warszawiaków. 🙂 Kuba, chyba już w tym życiu nie uda się nam spotkać na żywo. 🙂 Edytowane 11 godzin temu przez a_senior 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 55 minut temu, Chertan napisał: Kiedyś to były czasy...🥰 Już wiemy gdzie są pieniądze z komunii.. 😉 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 11 minut temu, Lexi napisał: Już wiemy gdzie są pieniądze z komunii.. 😉 Mojej czy moich dzieci? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu Godzinę temu, a_senior napisał: Kuba, chyba już w tym życiu nie uda się nam spotkać na żywo. 🙂 Andrzej, a wybierasz się gdzieś???? Nie strasz, nie strasz bo się ... 🙂 Godzinę temu, a_senior napisał: w którym biegły opiera się wprost na punktach Dekalogu FIS. Nie na ew. regulaminie ośrodka! Opiera się na tym co może, każdy ON musi posiadać regulamin i w każdym ośrodku w regulaminie jest wpisany Dekalog albo wprost, albo pośrednio kopiuj-wklej, czy też w uproszczonej opisowej formie. Wpisany w regulamin staje się wykładnią inaczej to tylko zbiór wskazówek. Nie ma mocy prawnej. Państwo przerzuciło wszystko na zarządców ośrodków. Niech oni lokalnie promują i uświadamiają narciarzy. 1 godzinę temu, a_senior napisał: coraz częściej widuje się zderzenia dwóch nadjeżdżających na siebie "zawodników" z dwóch stron. Kogo wina? We Włoszech z założenia jest wspólna, to strony zgłaszają ewentualne wyjaśnienia. 1 godzinę temu, a_senior napisał: Nie dałoby się wprowadzić jakiejś reguły typu prawa strona ma pierwszeństwo jak w KD? O tym pisałem wcześniej, komplikowanie prostych rzeczy przez ludzi. Za chwilę wsteczne na rękawiczkach trzeba będzie wozić i migacze na kasku, stop na plecach, światła na skrzyżowaniach narciarskich, a jak się wywalisz trójkąt obowiązkowo i kamizelkę, nie zapominaj o awaryjnych, nie wiem czy gaśnica się także nie przyda i inne bzdury. Narciarstwo stało się sportem masowym i ogólnodostępnym, narciarzy przybywa, jest tłok to i wypadki są. Trzeba edukować, uczyć jeździć. Przeczytaj post z porad doboru sprzętu - nowy temat Kolega założył. Cyt. " Chciałbym się nauczyć jeździć CARVINGIEM i w niedługim (kilku sezonowym) czasie ŚMIGIEM" - no co poradzisz, jak nic nie poradzisz 😉. 1 godzinę temu, a_senior napisał: co z rozdzieleniem od siebie deskarzy i narciarzy. Kiedyś były takie dyskusje, pamiętam. Osobiście ich, tzn. deskarzy, nie lubię i staram się ich unikać Kolejny level do umiejętności, trzeba ich zaakceptować i nauczyć się wśród deskarzy jeździć. Podobni do narciarzy, słabi, dobrzy i wyśmienici. Pilnować tylko aby nie jechać od zawietrznej. Tyle. pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Godzinę temu, Marcos73 napisał: Andrzej, a wybierasz się gdzieś???? Nie strasz, nie strasz bo się ... 🙂 Niby nie, ale serducho dokucza. 😉 Anyway jutro wyjazd do Val Gardena. Zobaczy się. Godzinę temu, Marcos73 napisał: Opiera się na tym co może, każdy ON musi posiadać regulamin i w każdym ośrodku w regulaminie jest wpisany Dekalog albo wprost, albo pośrednio kopiuj-wklej, czy też w uproszczonej opisowej formie. Ja to Panie rozumiem, ale... Skopiowałem sobie treść Regulaminu Zwardoń Ski do pliku. Wyszło 9 pełnych stron. Ostatnia niepełna :)). Regulamin podzielony jest na kilka sekcji, a w każdej pełno różnych punktów. Dekalog FIS wtulony jest mniej wiecej w środku Regulaminu. Panie, kto to przeczyta i... zrozumie. I kiedy? Jadąc na krzesełku i czytając z telefonu? Godzinę temu, Marcos73 napisał: Trzeba edukować, uczyć jeździć. Racja. I to staramy się - ci bardziej doświadczeni - robić. Ale pytałem z czystej ludzkiej ciekawości Kuby, fachowca w dziedzinie bezpieczeństwa. Jak dla mnie Dekalog FIS mógłby nie istnieć. Po prostu wszystkie jego punkty realizuję prawie od początku jeżdżenia w praktyce nie wiedząc, że są gdzieś spisane w jakimś Dekalogu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 54 minuty temu, a_senior napisał: Skopiowałem sobie treść Regulaminu Zwardoń Ski do pliku. Wyszło 9 pełnych stron. czyżbyś Andrzeju planował jeździć w Zwardoniu 👀 ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 42 minuty temu, a_senior napisał: Ja to Panie rozumiem, ale... Skopiowałem sobie treść Regulaminu Zwardoń Ski do pliku. Wyszło 9 pełnych stron. Ostatnia niepełna :)). Regulamin podzielony jest na kilka sekcji, a w każdej pełno różnych punktów. Dekalog FIS wtulony jest mniej wiecej w środku Regulaminu. Panie, kto to przeczyta i... zrozumie. I kiedy? Jadąc na krzesełku i czytając z telefonu? Po co to Andrzeju chcesz czytać? Ja żadnych nie czytam - rachunek za prąd to już jest wyzwanie 😉. Objętościowo chyba podobny. Trzeba propagować ikonograficznie sam dekalog w każdej stacji. Jest to proste i kosztowo pomijalne dla każdej stacji, a jeśli nawet, jest coś takieg jak SiTN, czy PZN i powinni to promować. Mają możnych sponsorów, dla których bańka w te czy we wte to pryszcz. Ośrodki wywieszają swoje regulaminy, a przy okazji Dekalog dla swojego spokoju. Kto nie doczyta, to nie doczyta. Zwykle są tam podstawowe informacje, również pomocne, co kiedy i czy jest możliwość. Generalnie regulują i wyjaśniają większość spraw. Sam kiedyś chciałem zwrócić karnety kupione on-line i zasadę zwrotu doczytałem w regulaminie. Się przydał. Raz jak kupiłem przez pomyłkę na BF karnety zamiast na Arenę to na Kurzą Górę 😉, a raz jak kupiłem na wybrany dzień - a syn się rozchorował. W obu przypadkach były dość szczegółowo i prosto wyjaśnione możliwości zwrotu karnetów. Warto zwrócić uwagę, na karnety - kiedy i za co mogą zablokować. Nawet w wielu stacjach jest wyszczególnione, że obowiązuje całkowity zakaz nauki jazdy na nartach przez osoby nie posiadające zgody stacji, zarówno zarobkowo jak również nieodpłatnie. O ile Szkolenie np. dziecka przez rodzica nie będzie ścigane, o tyle osoby trudniące się tym fachem mogą dostać bana na karnet. W krajach alpejskich takie postępowanie jest mocno ścigane. A w szczególności, jeśli się podbiera klientów lokalnej szkole. W tym przypadku potrafią być bardzo restrykcyjni i nie ma litości. Oczywiście patrzą przez palce na grupy z zewnątrz, czyli instruktor prowadzi swoja grupę z zewnątrz. Jednak jakieś niebezpieczne zachowania są od razu tępione i zaczynają postępować zgodnie z prawem. A tam już jest zgoła inaczej niż w PL. Trzeba mieć uprawnienia ichniejsze lub międzynarodowe nasze. Inaczej to można se pojeździć, ale szkolić nie można. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 11 minutes ago, Marcos73 said: Nawet w wielu stacjach jest wyszczególnione, że obowiązuje całkowity zakaz nauki jazdy na nartach przez osoby nie posiadające zgody stacji, zarówno zarobkowo jak również nieodpłatnie. Z tym nieodpłatnie, to chyba trochę przesadziłeś 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 44 minuty temu, Jan napisał: czyżbyś Andrzeju planował jeździć w Zwardoniu 👀 ??? Nie, bo mają za długi regulamin. 🙂 34 minuty temu, Marcos73 napisał: Ośrodki wywieszają swoje regulaminy, a przy okazji Dekalog dla swojego spokoju. Wiem. I też nie czytam. Ale wtulanie Dekalogu FIS w 9-stronicowy regulamin nie jest najlepszym pomysłem. Jak pisałem, o Dekalogu FIS dowiedziałem się z tabliczki na wejściu do kolejki w jakiejś stacji włoskiej czy francuskiej. Ładnie pokazano tekst z obrazkami. W Val Gardena sprawdzę co i gdzie wywieszają. Kiedyś w dawnych czasach szkoliłem grupy w różnych miejscach. Przez 2-3 sezony. Tylko w Polsce, zresztą kto wtedy jeździł za granicę. Tyle było mojej kariery instruktorskiej. 🙂 A potem już tylko żona, dzieci i znajomi. Za to by mnie we Włoszech nie zatrzymano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 3 godziny temu, Marcos73 napisał: Przeczytaj post z porad doboru sprzętu - nowy temat Kolega założył. Cyt. " Chciałbym się nauczyć jeździć CARVINGIEM i w niedługim (kilku sezonowym) czasie ŚMIGIEM" - no co poradzisz, jak nic nie poradzisz 🙂 Nie ma sie co dziwić. Takie tryndy. Podkręcane zresztą przez samych instruktorów, bo za tym idzie zainteresowanie i... wiadomo co. Patrzysz na YT i widzisz, że 90% filmów to ładny carving z tyłkiem po śniegu. Średni a raczej długi skręt. I oglądający też tak chcą. A że taka jazda w typowych warunkach na typowych trasach jest zwyczajnie niebezpieczna, to już się nie mówi. Do tego by osiągnąć poziom tych z YT trzeba długiej nauki i pracy, tego się raczej nie podkreśla. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.