Skocz do zawartości

Wyjazdy a wypadki.


drozd

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, tomkly napisał:

y się wypowiadasz z pozycji widzenia chłopa co posiada kawałek ziemi na wsi

Ale to jest jego ziemia i będzie z nią robił co chciał. Własność prywatna to własność prywatna. Swoboda gospodarcza nie ma z tym związku. W PL każdy może otworzyć sobie szkołę i postawić sobie wyciąg i tam robić co mu się żywnie podoba. To tak jakbyś komuś wynajął mieszkanie, a on je podnajmował osobom trzecim na godziny. Też Ci powie, że jest swoboda gospodarcza, podpisał umowę i może robić w nim co chce, a tym bardziej nie możesz mu nie pozwolić swobodnego wykonywania jego działalności. Przecież to absurd. 

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Marcos73 said:

Ale to jest jego ziemia i będzie z nią robił co chciał. Własność prywatna to własność prywatna. Swoboda gospodarcza nie ma z tym związku. W PL każdy może otworzyć sobie szkołę i postawić sobie wyciąg i tam robić co mu się żywnie podoba. To tak jakbyś komuś wynajął mieszkanie, a on je podnajmował osobom trzecim na godziny. Też Ci powie, że jest swoboda gospodarcza, podpisał umowę i może robić w nim co chce, a tym bardziej nie możesz mu nie pozwolić swobodnego wykonywania jego działalności. Przecież to absurd. 

pozdro

Przeczytaj wklejone przeze mnie uzasadnienie. Wg mojego rozumienia aktem nieuczciwej konkurencji jest wybiórcze utrudnianie prowadzenia działalności jakimś podmiotom, kiedy wszyscy powinni być równi. Rozumiem to tak, że kolej może zdecydować, że w pociągach można sprzedawać jedzenie, albo nie. Może zdecydować, że w formie przetargu jakaś firma będzie miała monopol na sprzedaż tego jedzenia. Problem zacznie się chyba kiedy jednej firmie pozwoli, a drugiej nie, przy braku oficjalnych przesłanek. To na logikę przeczy już uczciwej konkurencji, bo jeden przedsiębiorca ma utrudniony dostęp do rynku.

Edit: Mam jaskrawy przykład: jest hipotetyczny Booble i hostuje on jedyną popularną wyszukiwarkę internetową. Znajomy prezesa Booble ma drukarnię w Krakowie. Prezes decyduje o usunięciu z wyników wyszukiwania wszystkich innych drukarni z Krakowa...

 

Edytowane przez SzymQ
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SzymQ napisał:

Przeczytaj wklejone przeze mnie uzasadnienie. Wg mojego rozumienia aktem nieuczciwej konkurencji jest wybiórcze utrudnianie prowadzenia działalności jakimś podmiotom, kiedy wszyscy powinni być równi. Rozumiem to tak, że kolej może zdecydować, że w pociągach można sprzedawać jedzenie, albo nie. Może zdecydować, że w formie przetargu jakaś firma będzie miała monopol na sprzedaż tego jedzenia. Problem zacznie się chyba kiedy jednej firmie pozwoli, a drugiej nie, przy braku oficjalnych przesłanek. To na logikę przeczy już uczciwej konkurencji, bo jeden przedsiębiorca ma utrudniony dostęp do rynku.

Zupełnie się zgadzam, ale głównie jest mowa o zarobkowym szkoleniu bez zgody właściciela. W Alpach wcześniej to było utrudnione, a we Francji niemożliwe, ale w PL poruszamy się w innym systemie prawnym. U nas może szkolić byle kto, a za organizację wszystkiego na stacji odpowiada właściciel, w Alpach może na dzień dzisiejszy szkolić każdy o ile tamtejszy urząd potwierdzi jego kwalifikacje i wyda zgodę. Ja także jako prowadzący usługi nie mogę nikogo dyskryminować, np. Nie drukujemy ulotek i plakatów wyborczych, nikomu nie odmawiamy, jednakże termin realizacji zawsze wypada po wyborach i nie mamy na to wpływu, jeśli zaporowa cena nie odstrasza😉. Czym innym jest odmowa zarządcy bez podania przyczyny, a czym innym jest prowadzenie działalności zarobkowej na prywatnym terenie bez wiedzy i zgody właściciela. W krajach alpejskich jest inny system prawny, szkolić może osoba o określonych uprawnieniach, których nie da się kupić po tygodniowym kursie on-line. To skutecznie eliminowało niechciane podmioty. Wszystko się zmieniło wraz ze swobodnym przepływem ludzi. Starali się to blokować, co jest zrozumiałe, ale będąc w Unii musieli się dostosować. Jednak aby tam szkolić trzeba mieć potwierdzone uprawnienia i tutaj SiTN rozdaje karty. Jego certyfikacje są wszędzie honorowane (PZN także). Stąd też zmiany w uzyskiwaniu stopni SiTN, jest dłuższa i trudniejsza droga do osiągnięcia stopnia umożliwiającą pracę za granicą bez ograniczenia czasowego.  Zwykle to są pozwolenia na 1 rok okazjonalnego szkolenia. Są np. Zapisy w formularzu że PI dostaje pozwolenie czasowe pod warunkiem deklaracji dalszego szkolenia i w następnym sezonie uzyska wyższy stopień. Więc bez podnoszenia kwalifikacji, to może być jednorazowa przygoda.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, a_senior said:

🙂 Nie ma sie co dziwić. Takie tryndy. Podkręcane zresztą przez samych instruktorów, bo za tym idzie zainteresowanie i... wiadomo co. Patrzysz na YT i widzisz, że 90% filmów to ładny carving z tyłkiem po śniegu. Średni a raczej długi skręt. I oglądający też tak chcą. A że taka jazda w typowych warunkach na typowych trasach jest zwyczajnie niebezpieczna, to już się nie mówi. Do tego by osiągnąć poziom tych z YT trzeba długiej nauki i pracy, tego się raczej nie podkreśla.

 

18 hours ago, Marcos73 said:

Przeczytaj post z porad doboru sprzętu - nowy temat Kolega założył. Cyt. " Chciałbym się nauczyć jeździć CARVINGIEM i w niedługim (kilku sezonowym) czasie ŚMIGIEM" - no co poradzisz, jak nic nie poradzisz 😉.

Nie czepiał bym się i nie pokazywał palcem za takie posty. Takie czasy i można to podstawić pod jakikolwiek inny sport. Narty niby są sportem masowym ale jednocześnie są trudne i skomplikowane technicznie. Identycznie jest w przypadku latania paralotnią. Ktoś się naogląda YT a potem przychodzi liść w policzek jak się okazuje ile to trzeba się wyczekać na warun, żeby potem polatać 30 minut na żaglu albo wykręcić jeden komin, bo w zasadzie nie wie się jak to się robi. Tak samo w nartach. Ciężko komuś wytłumaczyć jak się jeździ skrętem ciętym i czym to się różni od śmigu, jak rozmówca jeszcze nie miał nart na nogach. To tak jak byś ślepemu o kolorach itp.

Ludzie teraz czerpią inspirację z YT, młodsi z instagrama i tiktoka. Można by dyskutować, czy to dobrze, czy źle ale kijem Wisły już się nie da odwrócić. Boomerzy mogą narzekać, że "za moich czasów" ale teraz to nie ma tych ich czasów 🙂

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, lubeckim napisał:

 

Narty niby są sportem masowym ale jednocześnie są trudne i skomplikowane technicznie.  🙂

no już nie przesadzajmy - jazda na nartach to dosyć prymitywna czynność polegająca na utrzymaniu równowagi i z łataniem raczej nie porównajmy 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Jan said:

no już nie przesadzajmy - jazda na nartach to dosyć prymitywna czynność polegająca na utrzymaniu równowagi i z łataniem raczej nie porównajmy 

Nie wywołując Mitka z lasu, to paralotnia jest dość prosta do latania. Ciągniesz za lewą sterówkę i lecisz w lewo. Ciągniesz za prawą i lecisz w prawo. Ciągniesz za obydwie na raz i lecisz wolniej (ale bez przesady). Jak na Skrzycznem jest dobry warun i lata dużo osób,to wystarczy latać tam gdzie innych zabiera do góry i robić zirca - about to samo co oni. Tak w dużym i telegraficznym skrócie. Do śmigu albo krótkiego skrętu ciętego bym tego nie porównywał 🙃

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lubeckim napisał:

 

Nie czepiał bym się i nie pokazywał palcem za takie posty. Takie czasy i można to podstawić pod jakikolwiek inny sport. Narty niby są sportem masowym ale jednocześnie są trudne i skomplikowane technicznie. Identycznie jest w przypadku latania paralotnią. Ktoś się naogląda YT a potem przychodzi liść w policzek jak się okazuje ile to trzeba się wyczekać na warun, żeby potem polatać 30 minut na żaglu albo wykręcić jeden komin, bo w zasadzie nie wie się jak to się robi. Tak samo w nartach. Ciężko komuś wytłumaczyć jak się jeździ skrętem ciętym i czym to się różni od śmigu, jak rozmówca jeszcze nie miał nart na nogach. To tak jak byś ślepemu o kolorach itp.

Ludzie teraz czerpią inspirację z YT, młodsi z instagrama i tiktoka. Można by dyskutować, czy to dobrze, czy źle ale kijem Wisły już się nie da odwrócić. Boomerzy mogą narzekać, że "za moich czasów" ale teraz to nie ma tych ich czasów 🙂

Mateo, to tylko pokazuje jaki jest tok myślenia i pojmowania tego sportu i jego nauki, co też świadczy złym podejściu instruktorów do nauki jazdy (nie generalizuję oczywiście - napisałem ogólnikowo że jest taki trend). Śmig to określenie ogólne krótkiego skrętu i nikt tutaj nie wraca do zamierzchłych czasów, bo nie ma sensu. KIedyś to była jedyna i podstawowa technika, bo sprzęt i warunki na stokach były inne. Czasy się zmieniły i ja to przyjmuję na klatę. Byłeś w Zwardoniu, jeździłeś po tyczkach - napisz ile w tej jeździe było carvingu. Jeździsz jak sporo osób do Tadeo i czego on Cie uczy? Carvingu, czy też podstawy - czyli krótkiego skrętu, który jest baza do jazdy na krawędziach w późniejszym czasie. Problemem jest geometryczny przyrost narciarzy, którzy jeżdżą za szybko bez umiejętności kontroli toru i prędkości, bo narty położyć na krawędzi jest łatwo, gorzej z kontrolą toru i prędkości. Nikogo nie wytykam, jest to jedynie przykład jak postrzegają początkujący obecnie jazdę na nartach oraz naukę narciarstwa.

pozdro

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Marcos73 napisał:

Mateo, to tylko pokazuje jaki jest tok myślenia i pojmowania tego sportu i jego nauki, co też świadczy złym podejściu instruktorów do nauki jazdy (nie generalizuję oczywiście - napisałem ogólnikowo że jest taki trend). Śmig to określenie ogólne krótkiego skrętu i nikt tutaj nie wraca do zamierzchłych czasów, bo nie ma sensu. KIedyś to była jedyna i podstawowa technika, bo sprzęt i warunki na stokach były inne. Czasy się zmieniły i ja to przyjmuję na klatę. Byłeś w Zwardoniu, jeździłeś po tyczkach - napisz ile w tej jeździe było carvingu. Jeździsz jak sporo osób do Tadeo i czego on Cie uczy? Carvingu, czy też podstawy - czyli krótkiego skrętu, który jest baza do jazdy na krawędziach w późniejszym czasie. Problemem jest geometryczny przyrost narciarzy, którzy jeżdżą za szybko bez umiejętności kontroli toru i prędkości, bo narty położyć na krawędzi jest łatwo, gorzej z kontrolą toru i prędkości. Nikogo nie wytykam, jest to jedynie przykład jak postrzegają początkujący obecnie jazdę na nartach oraz naukę narciarstwa.

pozdro

Marek, Tadeo uczy krótkiego skrętu, ale tutaj jest inna formuła, bo jesteś na szkoleniu przez 6 dni i można coś w tym czasie zrobić sensownego, jak ktoś bierze instruktora na godzinę lub dwie i potem już "umie" jeździć to tak to wygląda na stoku. Pół biedy jak jedzie wolno, ale jak bije rekordy prędkości ledwo stojąc na nartach to już jest niebezpieczne. 

Instruktor w dwie godziny chce gościa czegoś tam nauczyć i często idzie po łebkach, żeby był widoczny efekt szkolenia. 

pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, brachol napisał:

Instruktor w dwie godziny chce gościa czegoś tam nauczyć i często idzie po łebkach, żeby był widoczny efekt szkolenia. 

Takie są oczekiwania klientów po przewertowaniu przez nich YT. Niestety mało który instruktor ma odwagę powiedzieć, że nie tędy droga a i uprzedzić, że dobra jazda to lata i masa czasu i jazdy.

Tadeo przynajmniej Was nie czaruje, organizuje szkolenia w długim wymiarze czasowym, a i nie trąbi, że po takim wyjeździe będziesz jeździł jak miszcz. To jest kilka, czy kilkanaście szkoleń + oczywiście utrwalanie tego we własnym zakresie.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Marcos73 napisał:

Takie są oczekiwania klientów po przewertowaniu przez nich YT. Niestety mało który instruktor ma odwagę powiedzieć, że nie tędy droga a i uprzedzić, że dobra jazda to lata i masa czasu i jazdy.

Tadeo przynajmniej Was nie czaruje, organizuje szkolenia w długim wymiarze czasowym, a i nie trąbi, że po takim wyjeździe będziesz jeździł jak miszcz. To jest kilka, czy kilkanaście szkoleń + oczywiście utrwalanie tego we własnym zakresie.

pozdro

Takie czasy. Masz mieć wszystko już, tu i teraz. Polska szkoła zimowego himalaizmu polegająca na cierpliwym czekaniu odeszła w niepamięć.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Marcos73 napisał:

Takie są oczekiwania klientów po przewertowaniu przez nich YT. Niestety mało który instruktor ma odwagę powiedzieć, że nie tędy droga a i uprzedzić, że dobra jazda to lata i masa czasu i jazdy.

Tadeo przynajmniej Was nie czaruje, organizuje szkolenia w długim wymiarze czasowym, a i nie trąbi, że po takim wyjeździe będziesz jeździł jak miszcz. To jest kilka, czy kilkanaście szkoleń + oczywiście utrwalanie tego we własnym zakresie.

pozdro

No tak to niestety jest, na YT wszystko jest łatwe, każde narty prowadzą się super, nic tylko wycinać łuki w sztruksie. Nikt nie pisze, że demonstrator spędził na nartach tysiące godzin. Marketingowcy prześcigają się w opisach nart jak to same jeżdżą i potem jest zdziwienie, że to nie idzie łatwo, że po godzinie uda palą, a jak wyjdzie twardy podkład to trzeba narty wziąć w rękę, żeby znaleźć się na dole. 

U Tadeo szybko dowiadujesz się, że miszcz jest tylko jeden...

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, star napisał:

Takie czasy. Masz mieć wszystko już, tu i teraz. Polska szkoła zimowego himalaizmu polegająca na cierpliwym czekaniu odeszła w niepamięć.

Ze wspinaniem jest teraz trochę inaczej:

- raz, że są dużo dokładniejsze prognozy

- dwa, że często wspinacze są lepiej przygotowani kondycyjnie do wyjazdu

- trzy, że warunki śniegowe w górach uległy zmianie

- cztery, że sprzęt jest dużo lżejszy 

- pięć, że mamy kasę i możemy zapłacić za opiekę podczas wyjazdu, jak coś nie pójdzie to łatwo wrócić w dane miejsce

 

Sporo wejść w górach wysokich realizowana jest na najprostszych drogach, żeby zaliczyć szczyt, trudnych sportowo wejść jest stosunkowo niewiele. Wspinaczka na najwyższe szczyty jest dostępna dla sporej rzeszy osób wystarczy być jako tako rozchodzonym. 

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Marcos73 napisał:

Już niedługo wraca strażnik z Texasu, Tadziu się nam rozpanoszył troszku, ktoś musi go przywołać do porządku 🙂 

pozdro

Kropla drąży skałe..... powoli ale skutecznie przyzwyczajam sie do recytacji tekstu zamiast spiewu.... na tyle, ze nawet reklamowka Marcina K. mnie nie odrzuciła i doczekalem konca klipu.... 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, mig napisał:

Kropla drąży skałe..... powoli ale skutecznie przyzwyczajam sie do recytacji tekstu zamiast spiewu.... na tyle, ze nawet reklamowka Marcina K. mnie nie odrzuciła i doczekalem konca klipu.... 

bawiąc uczyć a czemu brakuje mi Mitka wytłumaczy odpowiedź na sugestię Miga i jak Mitka nie kochać za takie arcydzieło literackie:

Ponoć kiedyś była to faktycznie skóra foki ( krótki włos pochylony w jedną strone).

Nie skóra tylko foka. Sierść foki traci poślizg jak foka umiera a tym bardziej jak się ją oskóruje więc trzeba używać żywych fok. Odpowiednio tresowane potrafią solidnie pomóc pod górę a zjazd (jak wszelka zabawę) foki uwielbiają.

https://www.skiforum.pl/topic/58318-foki-sie-pruja-pomocy/?do=findComment&comment=677388

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomkly napisał:

@Tadeow przeciwieństwie do większości nowo tworzonych szkółek tańca i humoru uczy jazdy na nartach.

Masz racje, dużą przewagą, a i Tadek może na to sobie pozwolić, że klienci chcą się nauczyć jeździć oraz wymiar czasowy jest duży. Nie oczekuje cudów po 2-óch godzinach.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, star napisał:

bawiąc uczyć a czemu brakuje mi Mitka wytłumaczy odpowiedź na sugestię Miga i jak Mitka nie kochać za takie arcydzieło literackie:

Ponoć kiedyś była to faktycznie skóra foki ( krótki włos pochylony w jedną strone).

Nie skóra tylko foka. Sierść foki traci poślizg jak foka umiera a tym bardziej jak się ją oskóruje więc trzeba używać żywych fok. Odpowiednio tresowane potrafią solidnie pomóc pod górę a zjazd (jak wszelka zabawę) foki uwielbiają.

https://www.skiforum.pl/topic/58318-foki-sie-pruja-pomocy/?do=findComment&comment=677388

Sztuczna inteligencja nie takie rzeczy tworzy. Próbowałem zachęcić do narysowania narciarza zjeżdzającego na fokach z górki, ale Gemini odmówił, widocznie humanitaryzm nie pozwalał 

Gemini_Generated_Image_u1qw8qu1qw8qu1qw.jpg

Gemini_Generated_Image_b5esl5b5esl5b5es.jpg

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Chertan napisał:

Sztuczna inteligencja nie takie rzeczy tworzy. Próbowałem zachęcić do narysowania narciarza zjeżdzającego na fokach z górki, ale Gemini odmówił, widocznie humanitaryzm nie pozwalał 

Gemini_Generated_Image_u1qw8qu1qw8qu1qw.jpg

Gemini_Generated_Image_b5esl5b5esl5b5es.jpg

Fajne. Ale wydaje się, że na tą chwilę takie finezyjne poczucie humoru jest poza zasięgiem… na razie. PS skórować jej nie kazałeś?

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...