lubeckim Napisano wczoraj o 09:57 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:57 6 minutes ago, mig said: Przeczytaj spokojnie jesxcze raz. I to ze napisalem pod Twoim postem nie ma swiadczyc o krytyce. Byl potrzebny tylko jako opis tej grupki idiotow. No akurat to ja napisałem wcześniej 1 hour ago, lubeckim said: I teraz to paladynów kodeksu FIS. Jak mi taki bajtel, który jeździ trzy razy szybciej niż potrafi wjedzie nagle pod narty, to czyja wina? Moja? Jego? Organizatorów zimowiska, który tą bandę (nieletnich!!) wysłali bez nadzoru na stok? Tzn użyłem słowa "wjedzie pod narty". Nie wiem jak to lepiej opisać. Pewnie w czeluściach dokumentów SITN jest ładne słowo na taki manewr ale to chyba nie miejsce na dyskusje językowe. Jak dzieciak goni na krechę góra - dół, bo kompletnie nie jeździ na nartach, to raz może być daleko za mną i z boku, za chwilę może być przede mną znikąd. I tak możecie się pałować, że powinienem obserwować z wyciągu, strategia itp itd. Że oczywiście dalej nie umiej jeździć na nartach itp. Tylko jakie ma to przełożenie na praktykę? Jak mi taka grupka może zrobić krzywdę, to >>mnie dopadnie<< w dowolnym momencie. Nie ma obowiązku jazdy na nartach z lusterkiem wstecznym a do tyłu nie jestem się w stanie obrócić, żeby sprawdzić czy mnie zaraz nie wyprzedzi dzieciak jadący bez kontroli na krechę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 10:02 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:02 4 minutes ago, lubeckim said: I tak możecie się pałować Tak. Masz rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano wczoraj o 10:29 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:29 Na takim stoku jak Zwardoń to z moich doświadczeń wnika, że wystarczy zjeżdżać w dół w momencie jak grupa ścigantów wjeżdża na górę krzesłem. Jeżeli realizujemy jakieś zjazdy na niedużej prędkości (z różnych względów) to wtedy trzeba się często rozglądać. Jadący szybko bez kontroli zazwyczaj poruszają się środkiem stoku, chociaż oczywiście nie zawsze. Grupę jeżdżącą niebezpiecznie powinniśmy zgłosić, ale też zarządzający stokiem także powinien zwracać na to uwagę w jaki sposób zachowują się korzystający. Ostatnio jak byłem w Sappadzie to pomimo bardzo małej ilości ludzi codziennie jeden lub dwóch Carabinierri jeździło i pilnowało porządku (jednego dnia była grupka młodych Włochów o dziwo jeżdżąca słabo za to szybko i w krótkim czasie została przywołana do porządku). pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano wczoraj o 10:33 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:33 3 minuty temu, brachol napisał: (jednego dnia była grupka młodych Włochów o dziwo jeżdżąca słabo za to szybko i w krótkim czasie została przywołana do porządku Pamiętam, jeździli wężykiem za instruktorem... takim długim - na dwa magazynki.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano wczoraj o 10:42 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:42 9 minutes ago, brachol said: Na takim stoku jak Zwardoń to z moich doświadczeń wnika, że wystarczy zjeżdżać w dół w momencie jak grupa ścigantów wjeżdża na górę krzesłem. Ja mogę tak zrobić a reszta narciarzy? To nie jest metoda. Nikt nie będzie się na siłę dosynchronizowywał w przeciwfazie (ja też umiem w ciekawą terminologię xD). W praktyce jak jest bum z ijoijo albo takim żółtym śmigłem, to wtedy zaczyna się przerzucanie gorącym ziemniakiem. Pomiędzy tym co był wyżej, rodzicami gówniarza, organizatorem koloni (który miał wywalone), operatorami ośrodka itp. 12 minutes ago, brachol said: Ostatnio jak byłem w Sappadzie Cholera.Ppołowa tego forum jeździ do Tadeo ale mamy problem z synchronizacją 😞 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano wczoraj o 11:32 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:32 47 minut temu, lubeckim napisał: Cholera.Ppołowa tego forum jeździ do Tadeo ale mamy problem z synchronizacją 😞 Byłem z rodziną zaraz po Tobie ledwo Tadeo zdążył odwieźć @herbi na samolot. Inny termin nie wchodził w grę bo chcieliśmy wykorzystać ferie szkolne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano wczoraj o 11:35 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:35 Godzinę temu, Lexi napisał: Pamiętam, jeździli wężykiem za instruktorem... takim długim - na dwa magazynki.. Takie sprzęta mieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 11:35 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:35 Teraz, brachol napisał: Takie sprzęta mieli Też takie widziałem. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano wczoraj o 11:36 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:36 12 godzin temu, Wujot2 napisał: Ale najogólniej to nie jestem przeciwny kodeksowi FIS jako całości tylko przeciw interpretacji zwalającej odpowiedzialność na tego co jest niby wyżej. Otóż to. Dotyczy to zresztą wszystkich reguł Dekalogu. Nie można stricte stosować jednego do danej sytuacja, bo ta może być bardziej złożona. Zaczęło się od wpisu Victora. Jedzie sobie w dół krótkim skrętem a obok, swoim torem, jedzie snowboardzistka. Ta nagle skręca na tor Victora bo go nie widzi (jedzie tyłem do niego), Victor o mało co nie przywala w snowbordzistkę. Jest od niej ciut wyżej, powiedzmy 2 m, więc patrząc na pkt 3 jest winny. A może to ona jest winna bo postąpiła niezgodnie z pkt 4. 🙂 Na szczęście nie trzeba było rozstrzygać, bo Victor ma dobry refleks i juz niemałe umiejętności. 🙂 Ale mu kadzę. 🙂 7 godzin temu, Dany de Vino napisał: Więc trudno jadę sobie i przy okazji sprawdzam po kolei nogi ok, ręce ok, wszystko wydaje się być OK. 🙂 Niezła historia. Wydaje się, że wina faceta, ale problem jest szerszy i dotyczy dwóch zjeżdżających średnim/długim skrętem nadjeżdżających na siebie z dwóch stron i wpadających na siebie. Tego w dekalogu FIS nie ma, przynajmniej nie wprost. Świetny przykład dał niedawno Edwin: https://youtu.be/TJU4BmhPZUY?si=H-CMRQq5p0Y-wxsG A tak w ogóle to Dekalog FIS powstał w 1967 r. i wydaje się, że niewiele się zmienił. A narciarstwo się trochę w międzyczasie zmieniło. 🙂 Doszedł też snowboard, którego nawiasem mówiąc trudno ująć w tych samych zasadach co narciarzy. No i w 1967 r. na takich zjeżdżających średnim/długim skrętem instruktorzy wołali: "nie zwozić się ze stoku". Ale przyszedł carving i takie zjeżdżanie jest wręcz modne. 🙂 18 godzin temu, SzymQ napisał: W Polsce nawet jak jest prawo pisane i ugruntowana linia orzecznicza to i tak od sądu niższej instancji możesz uzyskać inny wyrok bo nie ma prawa precedensu... Fakt, ale zastanawiam się dlaczego mimo wszystko ów Dekalog FIS, po ewentualnych poprawkach i uzupełnieniach w odniesieniu do naszych lokalnych krajowych charakterystyk, nie mógłby się stać Kodeksem Narciarskim. Na wzór Kodeksu Drogowego. Oczywiście dalej byłyby niekiedy wątpliwości przy wypadkach, ale formalnie byłoby klarowniej. Jak to jest w krajach alpejskich? Ty jesteś prawnikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano wczoraj o 11:41 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:41 8 minutes ago, brachol said: Byłem z rodziną zaraz po Tobie ledwo Tadeo zdążył odwieźć @herbi na samolot. Inny termin nie wchodził w grę bo chcieliśmy wykorzystać ferie szkolne. Tak wiem wiem 🙂 Po prostu napisałem do tego, że wszyscy jeździmy do tego samego instruktora a mamy problem się puki co zsychronizować 😄 Fajnie by to wyszło ale puki co się nie układa 😞 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 11:45 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:45 (edytowane) On 2/10/2025 at 9:51 PM, Victor said: Ostatnio na Pitztalu miałem taką sytuację że jechałem lewą strona krótki skręt obok przede mną środkiem stoku jechała dziewczyna na desce odwrócona plecami ona również krótki jechała, podobna prędkość nie wyprzedzałem bo nie miałem takiej potrzeby ciągle ją miałem przed soba w bezpiecznej nie kolidującej dla nikogo odległości. @a_senior w odniesieniu do Twojego wpisu chciałem tylko zauważyć, że Victor jechał widząc dziewczynę, po czym się odwrócił. Jak zrozumiałem, to był niezadowolony z tego, że to jednak jego wina. Nie jestem prawnikiem. Prawnicy może potwierdzą, ale przy 100k podpisów powinniśmy mieć inicjatywę ustawodawczą. Może musimy się sami zainteresować, bo przecież nasze elity same się tym nie zainteresują 🙂 Edytowane wczoraj o 11:45 przez SzymQ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano wczoraj o 11:47 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:47 19 godzin temu, SzymQ napisał: Tak wyglądała stokowa rzeczywistość dookoła mnie w tym sezonie, a unikałem tłumów. Gdzie było tak ciekawie? Od dawna mało jeżdżę na stokach polskich. W zasadzie tylko Alpy a w zeszłym sezonie 0. Przeważnie luty lub marzec. Sporo młodzieży. I szczerze mówiąc nie mogę narzekać. Młodzi, fakt często jeżdżą brawurowo przy niewielkich umiejetnościach, ale da się ich uniknąć. Nie widziałem nigdy pijanego albo nawet podpitego osobnika na stoku, choć w knajpach różne bombardino, sznapsy, wina są nagminnie spożywane. Może tam kultura większa? 🙂 Nawet wsród naszych rodaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 11:50 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:50 1 minute ago, a_senior said: Gdzie było tak ciekawie? Od dawna mało jeżdżę na stokach polskich. W zasadzie tylko Alpy a w zeszłym sezonie 0. Przeważnie luty lub marzec. Sporo młodzieży. I szczerze mówiąc nie mogę narzekać. Młodzi, fakt często jeżdżą brawurowo przy niewielkich umiejetnościach, ale da się ich uniknąć. Nie widziałem nigdy pijanego albo nawet podpitego osobnika na stoku, choć w knajpach różne bombardino, sznapsy, wina są nagminnie spożywane. Może tam kultura większa? 🙂 Nawet wsród naszych rodaków. Zieleniec i Zwardoń, łącznie 30 dni. Nie wiem jak jest w Alpach. Jeszcze nie byłem niestety 😞 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano wczoraj o 11:53 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:53 1 minutę temu, SzymQ napisał: Zieleniec i Zwardoń, łącznie 30 dni. Mój syn z wnukami jeździ do Zieleńca. W tym sezonie też był. Muszę go przepytać. Ma kawałek bo mieszka w Gdańsku (zdradził Kraków :)). 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 12:00 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:00 16 minut temu, a_senior napisał: A narciarstwo się trochę w międzyczasie zmieniło. A co się zmieniło? Nadal to sport grawitacyjny i zjeżdża się z góry na dół. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano wczoraj o 12:05 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:05 (edytowane) 5 minutes ago, Marcos73 said: Nadal to sport grawitacyjny i zjeżdża się z góry na dół. Ja w kwestii formalnej 😛 . Z fokami to da się do góry całkiem sprawnie. Bez fok też od biedy się ta trochę do góry 🙂 Tak. Męczyli mnie krokiem łyżwowym 🙂 Edytowane wczoraj o 12:05 przez lubeckim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 12:07 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:07 Teraz, lubeckim napisał: Ja w kwestii formalnej. Odsyłam do kodeksu Fis. 7. Podchodzenie Narciarz powinien podchodzić tylko poboczem trasy, a w przypadku złej widoczności powinien zejść zupełnie z trasy. To samo zachowanie obowiązuje narciarzy którzy pieszo schodzą w dół. Komentarz FIS : Trasy narciarskie są z założenia przeznaczone do ruchu jednokierunkowego – w dół. Pojawienie się osoby poruszającej się w przeciwnym kierunku stwarza zagrożenie dla poruszających się w dół. Ślady _butów wyciśnięte w śniegu pogarszają warunki bezpieczeństwa jazdy i odpowiada za nie ten kto je pozostawił. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano wczoraj o 12:13 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:13 (edytowane) Oczywiście powyższe napisałem w kategorii żartu... A propos to po prostu cudowny popis polszczyzny przez kogoś, kto w dekalogu wyartykułował poniższe stwierdzenie. pogarszają warunki bezpieczeństwa jazdy Edytowane wczoraj o 12:14 przez lubeckim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 12:15 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:15 1 minutę temu, lubeckim napisał: Oczywiście powyższe napisałem w kategorii żartu... A propos to po prostu cudowny popis polszczyzny przez kogoś, kto w dekalogu wyartykułował poniższe stwierdzenie. pogarszają warunki bezpieczeństwa jazdy Oficjalna strona GOPR 🙂 pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano wczoraj o 12:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:16 14 minut temu, Marcos73 napisał: A co się zmieniło? Nadal to sport grawitacyjny i zjeżdża się z góry na dół To dotyczy także jazdy na sankach i paru innych sportów. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano wczoraj o 12:17 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:17 Just now, Marcos73 said: Oficjalna strona GOPR 🙂 pozdro Pewne rzeczy się niestety nie zmienią. Można było napisać po prostu "pogarsza bezpieczeństwo" ale nowomowa z jakimiś pogarszaniem warunków brzmi bardziej ala MSW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 12:19 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:19 1 minutę temu, lubeckim napisał: Pewne rzeczy się niestety nie zmienią. Można było napisać po prostu "pogarsza bezpieczeństwo" ale nowomowa z jakimiś pogarszaniem warunków brzmi bardziej ala MSW. Bo swój chłop, który to pisał chciał być światowy 😉 pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano wczoraj o 12:22 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:22 27 minut temu, SzymQ napisał: Zieleniec i Zwardoń, łącznie 30 dni. Nie wiem jak jest w Alpach. Jeszcze nie byłem niestety 😞 Jeździsz tylko w ośrodkach na "Z"? Niezły dorobek "osobodniowy". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano wczoraj o 12:24 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:24 Teraz, brachol napisał: Jeździsz tylko w ośrodkach na "Z"? Niezły dorobek "osobodniowy". Szymek robi alfabet od tyłu, się nie dziw bo tak jeździ zazwyczaj 🙂 pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano wczoraj o 12:36 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:36 10 minutes ago, brachol said: Jeździsz tylko w ośrodkach na "Z"? Niezły dorobek "osobodniowy". Może będzie przełamanie. Niektórzy twierdzą, że dałbym już chyba radę na jakiejś ambitnej górce. Dostałem zaproszenie do stawienia się pod literką "K" jak Kryterium Asów... w Kamieńsku... 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.