Skocz do zawartości

Samodzielny serwis nart


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, mig napisał:

Lata lecą, karnety podrożały x razy a te imadła wciąż w podobnej cenie. 😀Chyba że materiał gorszy dali...

Nie mam zastrzeżeń, tylko trzeba uważać przy uwalnianiu narty żeby gwałtownie nie opadła krawędzią na śrubę regulacji rozstawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie.

M.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Marxx74x napisał:

@mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie.

M.

Ja pospawalem dla siebie stabilne  podporki trzymajace nartę w tym polożeniu. Faktycznie praca z takimi zabawkowymi imadelkami moze byc nawet niebezpieczna. Krawedzie są ostre ( wiem cos o tym ,;-)  ) i latwo mozna uszkodzić dłoń. Zwykle zakladam rekawicę - jak nie zapomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marxx74x napisał:

@mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie.

M.

pełna zgoda. Zero kontroli nad dociskiem. Opinia serwisanta 😉

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na mrozie robiąc finisz przed startem usłyszalem od sympatycznej zakopiańskiej trenerki "Marek, krwawisz jak świnia" .. nawet nie zauważyłem bo rękawiczki zdjąłem a mrozik zrobił swoje 🙂 i jakoś tak czerwono pod stolikiem było. 

Proste tematy - zrozumienie jak uciekać dłonią/palcami od ostrego trzymając szczotkę bądź cyklinę .. teoretycznie oczywiste, w praktyce bywa różnie.

M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marxx74x napisał:

Kiedyś na mrozie robiąc finisz przed startem usłyszalem od sympatycznej zakopiańskiej trenerki "Marek, krwawisz jak świnia" .. nawet nie zauważyłem bo rękawiczki zdjąłem a mrozik zrobił swoje 🙂 i jakoś tak czerwono pod stolikiem było. 

Proste tematy - zrozumienie jak uciekać dłonią/palcami od ostrego trzymając szczotkę bądź cyklinę .. teoretycznie oczywiste, w praktyce bywa różnie.

M.

 

Nigdy nie zrozumiem jak komuś udaje się pociąć podczas serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, johnwick napisał:

Nigdy nie zrozumiem jak komuś udaje się pociąć podczas serwisu.

Gdys byl w poblizu to chetnie pokażę. Bez krwawego efektu oczywiscie. Jak Marek obrabia kilkadziesiat par to pod koniec przestaje sie myslec i uwazac...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Marxx74x napisał:

@Lexi zapewne 🙂 .. pocieszam się, że to gwarowe określenie 😉 .. pamiątka została :).

M.

17388722963896817205521665357426.jpg

Wiesz.. dawniej blizny zdobiły rycerza - opowiadaj wnukom (w przyszłości) że to z jakiejś bitwy pamiątka.. wszak sport to walka, bardzo nie skłamiesz 😉

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Marxx74x napisał:

To nie tak .. finisz nart ostrych na mrozie w warunkach polowo-frontowych w pośpiechu przed startem .. i się zdarza 🙂 .. a że pierdoła że mnie to inna sprawa :).

M.

W tym przypadku na szybcika, na stoku, jestem w stanie to zrozumieć.

Edit: chociaż nie, nie jestem.

Edytowane przez johnwick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem swój amatorski projekt "Imadło 1410", czyli prosto tanio, ale czy praktycznie? (Niczym Adam Słodowy)

20250209_124343.thumb.jpg.b1d540b267a09080b6b25b6ea751d34e.jpg

Jako ani "Białczański Tygrys", czy też anty "Alpejski Ogier" postanowiłem nieco złagodzić charakter pewnych nart. Zatem była okazja do sprawdzenia urządzenia w boju. Po konsultacjach z @kss_marcin_skispa Imadło bez imadła przeszło test, podczas sprawdzenia podcięcia wykonanego przez serwis i jego zmiany na nieco większe.

20250209_122247.thumb.jpg.d21a927b03a43bd83bd270d7d4e9a019.jpg

20250209_133337.thumb.jpg.f9505599fc5f64ee1bf5703556adf804.jpg

Prócz Imadła 1410, użyłem widocznych rekwizytów. Diament 200 sprawdził się doskonale jako główne narzędzie skrawające.

Serwis faktycznie wykonał podcięcie na 0.5

20250209_123414.thumb.jpg.92eb135c605aefad884fc5a36b3c3b53.jpg

Krawędzie po maszynie...

20250209_124119.thumb.jpg.ace177ec1be68684822be59fd937a12e.jpg

I po zmianie kąta i obróbce diamentami...

20250209_124108.thumb.jpg.c0806da6c282bf84e97a32e39cd1afe1.jpg

Idąc za ciosem, pod pilnik poszła kolejna para nart, tym razem na ostrzenie boczne. Tak wygląda mocowanie w pionie.

20250209_135858.thumb.jpg.570c36fd7b48d2a3ae909c0b02aedc57.jpg

Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo. Koszt materiałów do jego wykonania wyniósł mnie 80 zł (bez deseczek, te miałem darmowe).

W następny weekend sprawdzian efektu mojej pracy na stoku.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro raniutko na stok, więc dzisiaj ostrzenie krawędzi. Miałem do obrobienia tylko dwie pary, więc żadna tyra. Tylko taki drobiazg: okazało się, że w moich starych już Stokli oraz w nowiutkich, zaledwie kilka dni jeżdżonych sl e-magnum Head'a ani rusz bez "pazura". Plastik na pilniku i taaaaka robota. Całe szczęście miałem taki przyrząd bo bez niego byłaby bida. Rzadko się go używa, ale jak już jest potrzebny, trudno by było poradzić sobie bez niego. Trochę zaskoczyły mnie Head'y. Pierwsze ostrzenie i jak się okazuje już trzeba odsłonić ślizgi. W Steckli robiłem to dopiero po jakichś dwóch sezonach.... No, cóż? Zrobione. Teraz zmrożony śnieg i podlodzenia, których się mocno spodziewam na Chopoku mi nie straszne. 

                                                                                            Pozdr4all 🙂 !

 

Edytowane przez Dany de Vino
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gabrik napisał:

Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo.

Bo to nie trzeba żadnych cudów.. ja ostrzyłem/smarowałem na czymś takim jak poniżej - + dwa ściski solarskie i w te skośne nacięcia mikroguma a od góry jest taki klej silikonowy jest nałożony (wyschnięty oczywiście) który powoduje. że narta sie nie ślizga podczas smarowania.. i pewnie bym dalej na tym jechał tylko 2 lata temu kupiłem porządne imadła na angielskim ebay za kilkanaście funtów (cud Panie).

IMG_5681.thumb.jpg.ab37633c0461d05158cf7dfe8c002d7d.jpg

 

Edytowane przez Lexi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Dany de Vino napisał:

ani rusz bez "pazura".

Wiem wiem.. ile ja sie naprosiłem dzieci żeby mi pod choinkę kupiły pazur i ostrzałke do cyklin.. jak grochem o ścianę....kurde smartzegarek którego nawet nie widzę a co dopiero cośtam na nim..

Edytowane przez Lexi
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2025 o 17:06, Gabrik napisał:

Ukończyłem swój amatorski projekt "Imadło 1410", czyli prosto tanio, ale czy praktycznie? (Niczym Adam Słodowy)

20250209_124343.thumb.jpg.b1d540b267a09080b6b25b6ea751d34e.jpg

Jako ani "Białczański Tygrys", czy też anty "Alpejski Ogier" postanowiłem nieco złagodzić charakter pewnych nart. Zatem była okazja do sprawdzenia urządzenia w boju. Po konsultacjach z @kss_marcin_skispa Imadło bez imadła przeszło test, podczas sprawdzenia podcięcia wykonanego przez serwis i jego zmiany na nieco większe.

20250209_122247.thumb.jpg.d21a927b03a43bd83bd270d7d4e9a019.jpg

20250209_133337.thumb.jpg.f9505599fc5f64ee1bf5703556adf804.jpg

Prócz Imadła 1410, użyłem widocznych rekwizytów. Diament 200 sprawdził się doskonale jako główne narzędzie skrawające.

Serwis faktycznie wykonał podcięcie na 0.5

20250209_123414.thumb.jpg.92eb135c605aefad884fc5a36b3c3b53.jpg

Krawędzie po maszynie...

20250209_124119.thumb.jpg.ace177ec1be68684822be59fd937a12e.jpg

I po zmianie kąta i obróbce diamentami...

20250209_124108.thumb.jpg.c0806da6c282bf84e97a32e39cd1afe1.jpg

Idąc za ciosem, pod pilnik poszła kolejna para nart, tym razem na ostrzenie boczne. Tak wygląda mocowanie w pionie.

20250209_135858.thumb.jpg.570c36fd7b48d2a3ae909c0b02aedc57.jpg

Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo. Koszt materiałów do jego wykonania wyniósł mnie 80 zł (bez deseczek, te miałem darmowe).

W następny weekend sprawdzian efektu mojej pracy na stoku.

 

A ja kupiłem kilka lat temu od forumowicza na SO za 150 złociszy taki imadła i obyło się bez kombinowania z rzeźbieniem w drewnie 😀.

Cztery komplety nart naostrzone i nasmarowane.

IMG_8240.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, kordiankw napisał:

A jeszcze w kwestii pilników do ostrzeżenia, to lepiej sprawdzają się te do ostrzeżenia noży. Wcześniej miałem te z oczkami, ale szybko się zużyły. Na alie…. do kupienia za parę cebulionow.

IMG_8242.png

IMG_8243.png

Te z ostatniego zdjęcia mam, ale są krzywe. Nie wiem czy akurat miałem pecha, są wklęsłe w środkowej części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te ostatnie mam pod marką Vorel, ale widać, że Chińczyk. Dają radę za tę kasę. Witold, a masz doświadczenia z tymi 80-3000? Z drugiej strony nawet normalny pilnik narciarski wytrzymuje kilka lat przy zmienianiu położenia. Więc niekonieczne rzeźbienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Chertan napisał:

Te ostatnie mam pod marką Vorel, ale widać, że Chińczyk. Dają radę za tę kasę. Witold, a masz doświadczenia z tymi 80-3000? Z drugiej strony nawet normalny pilnik narciarski wytrzymuje kilka lat przy zmienianiu położenia. Więc niekonieczne rzeźbienie. 

No właśnie o tych pisałem, że lepsze niż te kolorowe. Ja kupiłem o gradiencie 120, 240 i 400.

Tyle, że te do ostrzenia noży, to tylko do kątownika ze względu na rozmiar. Natomiast te kolorowe, po obcięciu końcówek można mocować do typowych ostrzałek, gdzie wchodzą pilniki do 8 cm długości.

Edytowane przez kordiankw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...