johnwick Napisano 5 Lutego Udostępnij Napisano 5 Lutego W dniu 4.02.2025 o 07:33, kordiankw napisał: Zgoda, ale jeżeli jesteśmy na etapie zakupu, to kto kupuje tanio, dwa razy kupuje. W przypadku żelazka dla amatorów to powiedzenie to oksymoron. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 10 godzin temu, Marxx74x napisał: Nie. M. Tak. Bo nie piszemy o serwisie zawodniczym, jakie by te zawody nie były. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego (edytowane) . Edytowane 6 Lutego przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friski Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 15 godzin temu, mig napisał: https://www.mediaexpert.pl/dom-i-ogrod/narzedzia-reczne/imadla/imadlo-modelarskie-topex-07a307-75-mm?gad_source=1&gclid=CjwKCAiAtYy9BhBcEiwANWQQL3QbgUCqzdK9sv9va6tDOU_1hg41JA4d5kIR-xuK74Tpk90EbyOOKBoCZdUQAvD_BwE Lata lecą, karnety podrożały x razy a te imadła wciąż w podobnej cenie. 😀Chyba że materiał gorszy dali... Nie mam zastrzeżeń, tylko trzeba uważać przy uwalnianiu narty żeby gwałtownie nie opadła krawędzią na śrubę regulacji rozstawu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego @mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie. M. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 36 minut temu, Marxx74x napisał: @mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie. M. Ja pospawalem dla siebie stabilne podporki trzymajace nartę w tym polożeniu. Faktycznie praca z takimi zabawkowymi imadelkami moze byc nawet niebezpieczna. Krawedzie są ostre ( wiem cos o tym ,;-) ) i latwo mozna uszkodzić dłoń. Zwykle zakladam rekawicę - jak nie zapomnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kss_marcin_skispa Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 3 godziny temu, Marxx74x napisał: @mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie. M. pełna zgoda. Zero kontroli nad dociskiem. Opinia serwisanta 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego @kss_marcin_skispa 🙂 pełna zgoda i do zobaczenia pod łukami na drodze do bądź z Zako 🙂 bo na stoku nam nie wychodzi 🙂 M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego Kiedyś na mrozie robiąc finisz przed startem usłyszalem od sympatycznej zakopiańskiej trenerki "Marek, krwawisz jak świnia" .. nawet nie zauważyłem bo rękawiczki zdjąłem a mrozik zrobił swoje 🙂 i jakoś tak czerwono pod stolikiem było. Proste tematy - zrozumienie jak uciekać dłonią/palcami od ostrego trzymając szczotkę bądź cyklinę .. teoretycznie oczywiste, w praktyce bywa różnie. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 35 minut temu, Marxx74x napisał: Marek, krwawisz jak świnia Wprawni serwisanci krwawią normalniej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego @Lexi zapewne 🙂 .. pocieszam się, że to gwarowe określenie 😉 .. pamiątka została :). M. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnwick Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego 2 godziny temu, Marxx74x napisał: Kiedyś na mrozie robiąc finisz przed startem usłyszalem od sympatycznej zakopiańskiej trenerki "Marek, krwawisz jak świnia" .. nawet nie zauważyłem bo rękawiczki zdjąłem a mrozik zrobił swoje 🙂 i jakoś tak czerwono pod stolikiem było. Proste tematy - zrozumienie jak uciekać dłonią/palcami od ostrego trzymając szczotkę bądź cyklinę .. teoretycznie oczywiste, w praktyce bywa różnie. M. Nigdy nie zrozumiem jak komuś udaje się pociąć podczas serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 7 Lutego Udostępnij Napisano 7 Lutego 12 godzin temu, johnwick napisał: Nigdy nie zrozumiem jak komuś udaje się pociąć podczas serwisu. Gdys byl w poblizu to chetnie pokażę. Bez krwawego efektu oczywiscie. Jak Marek obrabia kilkadziesiat par to pod koniec przestaje sie myslec i uwazac... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 7 Lutego Udostępnij Napisano 7 Lutego 15 godzin temu, Marxx74x napisał: @Lexi zapewne 🙂 .. pocieszam się, że to gwarowe określenie 😉 .. pamiątka została :). M. Wiesz.. dawniej blizny zdobiły rycerza - opowiadaj wnukom (w przyszłości) że to z jakiejś bitwy pamiątka.. wszak sport to walka, bardzo nie skłamiesz 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 7 Lutego Udostępnij Napisano 7 Lutego To nie tak .. finisz nart ostrych na mrozie w warunkach polowo-frontowych w pośpiechu przed startem .. i się zdarza 🙂 .. a że pierdoła że mnie to inna sprawa :). M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnwick Napisano 7 Lutego Udostępnij Napisano 7 Lutego (edytowane) 8 godzin temu, Marxx74x napisał: To nie tak .. finisz nart ostrych na mrozie w warunkach polowo-frontowych w pośpiechu przed startem .. i się zdarza 🙂 .. a że pierdoła że mnie to inna sprawa :). M. W tym przypadku na szybcika, na stoku, jestem w stanie to zrozumieć. Edit: chociaż nie, nie jestem. Edytowane 7 Lutego przez johnwick Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego Ukończyłem swój amatorski projekt "Imadło 1410", czyli prosto tanio, ale czy praktycznie? (Niczym Adam Słodowy) Jako ani "Białczański Tygrys", czy też anty "Alpejski Ogier" postanowiłem nieco złagodzić charakter pewnych nart. Zatem była okazja do sprawdzenia urządzenia w boju. Po konsultacjach z @kss_marcin_skispa Imadło bez imadła przeszło test, podczas sprawdzenia podcięcia wykonanego przez serwis i jego zmiany na nieco większe. Prócz Imadła 1410, użyłem widocznych rekwizytów. Diament 200 sprawdził się doskonale jako główne narzędzie skrawające. Serwis faktycznie wykonał podcięcie na 0.5 Krawędzie po maszynie... I po zmianie kąta i obróbce diamentami... Idąc za ciosem, pod pilnik poszła kolejna para nart, tym razem na ostrzenie boczne. Tak wygląda mocowanie w pionie. Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo. Koszt materiałów do jego wykonania wyniósł mnie 80 zł (bez deseczek, te miałem darmowe). W następny weekend sprawdzian efektu mojej pracy na stoku. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego (edytowane) Jutro raniutko na stok, więc dzisiaj ostrzenie krawędzi. Miałem do obrobienia tylko dwie pary, więc żadna tyra. Tylko taki drobiazg: okazało się, że w moich starych już Stokli oraz w nowiutkich, zaledwie kilka dni jeżdżonych sl e-magnum Head'a ani rusz bez "pazura". Plastik na pilniku i taaaaka robota. Całe szczęście miałem taki przyrząd bo bez niego byłaby bida. Rzadko się go używa, ale jak już jest potrzebny, trudno by było poradzić sobie bez niego. Trochę zaskoczyły mnie Head'y. Pierwsze ostrzenie i jak się okazuje już trzeba odsłonić ślizgi. W Steckli robiłem to dopiero po jakichś dwóch sezonach.... No, cóż? Zrobione. Teraz zmrożony śnieg i podlodzenia, których się mocno spodziewam na Chopoku mi nie straszne. Pozdr4all 🙂 ! Edytowane 9 Lutego przez Dany de Vino 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego (edytowane) Godzinę temu, Gabrik napisał: Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo. Bo to nie trzeba żadnych cudów.. ja ostrzyłem/smarowałem na czymś takim jak poniżej - + dwa ściski solarskie i w te skośne nacięcia mikroguma a od góry jest taki klej silikonowy jest nałożony (wyschnięty oczywiście) który powoduje. że narta sie nie ślizga podczas smarowania.. i pewnie bym dalej na tym jechał tylko 2 lata temu kupiłem porządne imadła na angielskim ebay za kilkanaście funtów (cud Panie). Edytowane 9 Lutego przez Lexi 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 9 Lutego Udostępnij Napisano 9 Lutego (edytowane) 17 minut temu, Dany de Vino napisał: ani rusz bez "pazura". Wiem wiem.. ile ja sie naprosiłem dzieci żeby mi pod choinkę kupiły pazur i ostrzałke do cyklin.. jak grochem o ścianę....kurde smartzegarek którego nawet nie widzę a co dopiero cośtam na nim.. Edytowane 9 Lutego przez Lexi 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 10 Lutego Udostępnij Napisano 10 Lutego W dniu 9.02.2025 o 17:06, Gabrik napisał: Ukończyłem swój amatorski projekt "Imadło 1410", czyli prosto tanio, ale czy praktycznie? (Niczym Adam Słodowy) Jako ani "Białczański Tygrys", czy też anty "Alpejski Ogier" postanowiłem nieco złagodzić charakter pewnych nart. Zatem była okazja do sprawdzenia urządzenia w boju. Po konsultacjach z @kss_marcin_skispa Imadło bez imadła przeszło test, podczas sprawdzenia podcięcia wykonanego przez serwis i jego zmiany na nieco większe. Prócz Imadła 1410, użyłem widocznych rekwizytów. Diament 200 sprawdził się doskonale jako główne narzędzie skrawające. Serwis faktycznie wykonał podcięcie na 0.5 Krawędzie po maszynie... I po zmianie kąta i obróbce diamentami... Idąc za ciosem, pod pilnik poszła kolejna para nart, tym razem na ostrzenie boczne. Tak wygląda mocowanie w pionie. Reasumując "Imadło 1410" wbrew moim lekkim obawom, sprawdziło się wzorowo. Koszt materiałów do jego wykonania wyniósł mnie 80 zł (bez deseczek, te miałem darmowe). W następny weekend sprawdzian efektu mojej pracy na stoku. A ja kupiłem kilka lat temu od forumowicza na SO za 150 złociszy taki imadła i obyło się bez kombinowania z rzeźbieniem w drewnie 😀. Cztery komplety nart naostrzone i nasmarowane. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 10 Lutego Udostępnij Napisano 10 Lutego A jeszcze w kwestii pilników do ostrzeżenia, to lepiej sprawdzają się te do ostrzeżenia noży. Wcześniej miałem te z oczkami, ale szybko się zużyły. Na alie…. do kupienia za parę cebulionow. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 10 Lutego Udostępnij Napisano 10 Lutego 20 minut temu, kordiankw napisał: A jeszcze w kwestii pilników do ostrzeżenia, to lepiej sprawdzają się te do ostrzeżenia noży. Wcześniej miałem te z oczkami, ale szybko się zużyły. Na alie…. do kupienia za parę cebulionow. Te z ostatniego zdjęcia mam, ale są krzywe. Nie wiem czy akurat miałem pecha, są wklęsłe w środkowej części. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 10 Lutego Udostępnij Napisano 10 Lutego Te ostatnie mam pod marką Vorel, ale widać, że Chińczyk. Dają radę za tę kasę. Witold, a masz doświadczenia z tymi 80-3000? Z drugiej strony nawet normalny pilnik narciarski wytrzymuje kilka lat przy zmienianiu położenia. Więc niekonieczne rzeźbienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 10 Lutego Udostępnij Napisano 10 Lutego (edytowane) 10 minut temu, Chertan napisał: Te ostatnie mam pod marką Vorel, ale widać, że Chińczyk. Dają radę za tę kasę. Witold, a masz doświadczenia z tymi 80-3000? Z drugiej strony nawet normalny pilnik narciarski wytrzymuje kilka lat przy zmienianiu położenia. Więc niekonieczne rzeźbienie. No właśnie o tych pisałem, że lepsze niż te kolorowe. Ja kupiłem o gradiencie 120, 240 i 400. Tyle, że te do ostrzenia noży, to tylko do kątownika ze względu na rozmiar. Natomiast te kolorowe, po obcięciu końcówek można mocować do typowych ostrzałek, gdzie wchodzą pilniki do 8 cm długości. Edytowane 10 Lutego przez kordiankw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.