Skocz do zawartości

Wymiana Fischer F18 Progressor na coś do rozwoju


arturzx

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, arturzx napisał:

Czyli mówisz, że GS-em to na takim czymś będzie mi się lepiej jechało? Zawsze myślałem, że to jest narta na wylizany ratrakiem stok.

20250309_121711.jpg

Zawsze jak ktoś ma problem z warunkami na trasie to polecam jedno.

Spróbuj tego nie widzieć. Jedź swoje.

Zwykle się sprawdza.

To jest to co pisał Mitek.

Jak jest "syf"  ( na zdjęciu jeszcze sporo brakuje) to mniej skręcać. Jak jest lód to także na nim nie skręcać. Na 100% kawałek dalej będzie jakiś odsyp na którym skręcimy i skontrolujemy prędkość łatwiej.

Edytowane przez jurek_h
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Dostałeś do testów" - czyli rozumiem, że przyjechali goście z Rossignola i dali Ci narty oraz jakiś kwestionariusz do oceny tychże? Fajna sprawa

Nic w tym dziwnego, no i fajna sprawa,tak miałem trochę lat temu z Rossi,ale kwestionariusz i ocenę wystawiłeś po zalogowaniu na ich stronie,a mając identyfikator nie potrzebowałem żadnych dokumentów biorąc w następnych latach jakieś narty od nich.

IMG_20250309_171702.jpg

IMG_20250309_171712.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arturzx napisał:

Na tym foto tego aż tak nie widać ale ogólnie mega ciężki śnieg bo już chyba 3 dzień kilkanaście stopni na plusie. Jak niżej pisałem - dobrze mi się jeździło, pytanie dotyczyło tego czy GS dla amatora + taki śnieg to nie jest przepis na kłopoty.

Cześć

Jak amator umie jeździć to nie zauważa - patrz post Jurka. Jak zauważa to znaczy, że słabo jeździ.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arturzx napisał:

Na tym foto tego aż tak nie widać ale ogólnie mega ciężki śnieg bo już chyba 3 dzień kilkanaście stopni na plusie. Jak niżej pisałem - dobrze mi się jeździło, pytanie dotyczyło tego czy GS dla amatora + taki śnieg to nie jest przepis na kłopoty.

powielenie

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, jurek_h said:

Jak jest "syf"  ( na zdjęciu jeszcze sporo brakuje) to mniej skręcać. Jak jest lód to także na nim nie skręcać. Na 100% kawałek dalej będzie jakiś odsyp na którym skręcimy i skontrolujemy prędkość łatwiej.

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

10 minutes ago, Mitek said:

Jak amator umie jeździć to nie zauważa - patrz post Jurka. Jak zauważa to znaczy, że słabo jeździ.

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

45 minut temu, arturzx napisał:

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Jeden GS nie jest równy innemu GSowi. Będą bardziej sztywne (więc wymagające) i mniej.

Ale mam wrażenie, że popularność GS bierze się z łatwiejszego zmuszenia tej narty do ześlizgu (duży promień).

Staram się jeździć skrętem ciętym jeśli to możliwe, więc na naszych stokach GS mi nie odpowiada. Na GS muszę jechać zbyt szybko niż bym chciał i za duży promień wychodzi (raz testowałem GS Heada, więc raczej z tych bardziej wymagających). Jakbym był cięższy to może byłoby łatwiej zacieśnić skręt. Ale póki co wolę slalomki. Na duże śniegi mam AM.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arturzx napisał:

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Oczywiście że będzie lepsza. Piszę to ja, amator, ale tu sami zawodowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chertan napisał:

Taką właśnie szarpałem na Brahma 88, miodzio, 15 stopni było  

Ja dzisiaj w Jańskich też po podobnej jeździłem najpierw na X9, a potem na 89mm. Narta szersza pozwala jechać wolniej i mi sprawiała więcej frajdy, ale to oczywiście moje subiektywne zdanie.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Harnaś said:

Ale mam wrażenie, że popularność GS bierze się z łatwiejszego zmuszenia tej narty do ześlizgu (duży promień).

Staram się jeździć skrętem ciętym jeśli to możliwe, więc na naszych stokach GS mi nie odpowiada. Na GS muszę jechać zbyt szybko niż bym chciał i za duży promień wychodzi (raz testowałem GS Heada, więc raczej z tych bardziej wymagających).

Ja zeslizgow nie lubię i najchętniej bym jeździł tylko ciętym ale póki co na bardziej stromych czerwonych za bardzo się napędzam chcąc tak jechać i robi się mało komfortowo. Może gdyby narta była bardziej stabilna to by było inaczej. Na tych rentalach dzisiaj okazało się, że jeździłem szybciej niż na swoich choć wcale tego nie odczuwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, arturzx napisał:

Ja zeslizgow nie lubię i najchętniej bym jeździł tylko ciętym ale póki co na bardziej stromych czerwonych za bardzo się napędzam chcąc tak jechać i robi się mało komfortowo. Może gdyby narta była bardziej stabilna to by było inaczej. Na tych rentalach dzisiaj okazało się, że jeździłem szybciej niż na swoich choć wcale tego nie odczuwałem.

Dzisiaj było miękko, więc nie trzeba jakichś szczególnie sztywnych nart by jechać skrętem ciętym.

Wygląda na to, że jeszcze nie opanowałeś skrętu ciętego i trzeba to ćwiczyć na łagodniejszych stokach i mniejszych prędkościach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Harnaś said:

Dzisiaj było miękko, więc nie trzeba jakichś szczególnie sztywnych nart by jechać skrętem ciętym.

Mówisz o Chopoku? Do 9 jeszcze było coś tam przymrożone, dopiero później puściło.

11 minutes ago, Harnaś said:

Wygląda na to, że jeszcze nie opanowałeś skrętu ciętego i trzeba to ćwiczyć na łagodniejszych stokach i mniejszych prędkościach.

Na niebieskich i łagodniejszych czerwonych już coś tam wychodzi i jadę bez stresu, tam póki co najlepiej się czuje, na tych bardziej stromych póki co zależnie od warunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, arturzx napisał:

Mówisz o Chopoku? Do 9 jeszcze było coś tam przymrożone, dopiero później puściło.

Na niebieskich i łagodniejszych czerwonych już coś tam wychodzi i jadę bez stresu, tam póki co najlepiej się czuje, na tych bardziej stromych póki co zależnie od warunku.

W Szczyrku byłem, miękko od rana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2025 o 12:00, arturzx napisał:

Źle mnie zrozumiałeś. Ja jestem amatorem i mówiąc ostre mam na myśli ostrzejsze niż tacy co ostrzą narty raz na sezon. Ambicje sportowe bym miał jakby mnie rodzice wsadzili na narty w wieku 3 lat a nie gdy zacząłem przed 30🙂 Podobnie z lodem, nie mam chęci po nim jeździć i chodzi tylko o jazdę wtedy kiedy muszę, wolę jak jest mięciutko i narta dobrze gryzie, więc ostrzenie dla zawodników nie jest mi potrzebne.

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adam ..DUCH napisał:

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

No to chyba zależy od sezonu, rodzaju nart i wspomniach umiejętności. Ten i poprzedni to najbardziej lodowy sezon jaki miałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Harnaś napisał:

No to chyba zależy od sezonu, rodzaju nart i wspomniach umiejętności. Ten i poprzedni to najbardziej lodowy sezon jaki miałem.

Moja opinia jest czysto subiektywna a jednocześnie staram się przez pryzmat własnych doświadczeń poza instruktorskich aby była obiektywna. Oczywiście masz rację - z pewnego punktu widzenia. Na tą ocenę czysto subiektywną wpływa fakt iż w sezonie dysponuję kilkoma parami nart użytkowanymi w w różny sposób. Na tą obiektywną - narty wyjazdowe i te pod treningi/zawody i szkolenie zaawansowane są regularnie robione w ramach serwisu ręcznego ale to tylko delikatne muskanie pilnikiem i smarowanie. Gdy bym miał zachować średnią sezonową to prawdopodobnie narty są tylko raz na serwisie i tylko i wyłącznie ręcznym 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Adam ..DUCH said:

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

Nie wiem gdzie jeździsz, ja odkąd poznałem Chopok to jeżdżę tylko tam, od tego roku dorzuciłem Łomnice. Tam lód to niestety częste zjawisko i po 2 dniach szurania po takim lodzie wyraźnie czuje, że nartom z ostrości ubyło. Na pewno to też kwestia mojej techniki ale fakt jest taki, że lepiej się czuje w takich warunkach mając ostre narty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, arturzx napisał:

Nie wiem gdzie jeździsz, ja odkąd poznałem Chopok to jeżdżę tylko tam, od tego roku dorzuciłem Łomnice. Tam lód to niestety częste zjawisko i po 2 dniach szurania po takim lodzie wyraźnie czuje, że nartom z ostrości ubyło. Na pewno to też kwestia mojej techniki ale fakt jest taki, że lepiej się czuje w takich warunkach mając ostre narty.

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Adam ..DUCH said:

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

No są wyjątki jak jest wietrznie i śnieg ze stoku zostaje wywiany całkowicie. Tam gdzie się da to robię dokładnie tak jak piszesz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

Twarde warunki są dobre do ćwiczenia techniki. Skręt cięty wymaga lepszego balansu i czucia nart niż śmig.

Edytowane przez Harnaś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Harnaś napisał:

Twarde warunki są dobre do ćwiczenia techniki. Skręt cięty wymaga lepszego balansu i czucia nart niż śmig.

Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie.

M.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...