Skocz do zawartości

Wymiana Fischer F18 Progressor na coś do rozwoju


arturzx

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 9.03.2025 o 13:21, arturzx napisał:

Czyli mówisz, że GS-em to na takim czymś będzie mi się lepiej jechało? Zawsze myślałem, że to jest narta na wylizany ratrakiem stok.

20250309_121711.jpg

Rozwiń  

Zawsze jak ktoś ma problem z warunkami na trasie to polecam jedno.

Spróbuj tego nie widzieć. Jedź swoje.

Zwykle się sprawdza.

To jest to co pisał Mitek.

Jak jest "syf"  ( na zdjęciu jeszcze sporo brakuje) to mniej skręcać. Jak jest lód to także na nim nie skręcać. Na 100% kawałek dalej będzie jakiś odsyp na którym skręcimy i skontrolujemy prędkość łatwiej.

Edytowane przez jurek_h
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 07:44, Mitek napisał:

Dostałeś do testów" - czyli rozumiem, że przyjechali goście z Rossignola i dali Ci narty oraz jakiś kwestionariusz do oceny tychże? Fajna sprawa

Rozwiń  

Nic w tym dziwnego, no i fajna sprawa,tak miałem trochę lat temu z Rossi,ale kwestionariusz i ocenę wystawiłeś po zalogowaniu na ich stronie,a mając identyfikator nie potrzebowałem żadnych dokumentów biorąc w następnych latach jakieś narty od nich.

IMG_20250309_171702.jpg

IMG_20250309_171712.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 13:53, arturzx napisał:

Na tym foto tego aż tak nie widać ale ogólnie mega ciężki śnieg bo już chyba 3 dzień kilkanaście stopni na plusie. Jak niżej pisałem - dobrze mi się jeździło, pytanie dotyczyło tego czy GS dla amatora + taki śnieg to nie jest przepis na kłopoty.

Rozwiń  

Cześć

Jak amator umie jeździć to nie zauważa - patrz post Jurka. Jak zauważa to znaczy, że słabo jeździ.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 13:53, arturzx napisał:

Na tym foto tego aż tak nie widać ale ogólnie mega ciężki śnieg bo już chyba 3 dzień kilkanaście stopni na plusie. Jak niżej pisałem - dobrze mi się jeździło, pytanie dotyczyło tego czy GS dla amatora + taki śnieg to nie jest przepis na kłopoty.

Rozwiń  

powielenie

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 15:14, jurek_h napisał:

Jak jest "syf"  ( na zdjęciu jeszcze sporo brakuje) to mniej skręcać. Jak jest lód to także na nim nie skręcać. Na 100% kawałek dalej będzie jakiś odsyp na którym skręcimy i skontrolujemy prędkość łatwiej.

Rozwiń  

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

  W dniu 9.03.2025 o 16:46, Mitek napisał:

Jak amator umie jeździć to nie zauważa - patrz post Jurka. Jak zauważa to znaczy, że słabo jeździ.

Rozwiń  

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  W dniu 9.03.2025 o 17:06, arturzx napisał:

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Rozwiń  

Jeden GS nie jest równy innemu GSowi. Będą bardziej sztywne (więc wymagające) i mniej.

Ale mam wrażenie, że popularność GS bierze się z łatwiejszego zmuszenia tej narty do ześlizgu (duży promień).

Staram się jeździć skrętem ciętym jeśli to możliwe, więc na naszych stokach GS mi nie odpowiada. Na GS muszę jechać zbyt szybko niż bym chciał i za duży promień wychodzi (raz testowałem GS Heada, więc raczej z tych bardziej wymagających). Jakbym był cięższy to może byłoby łatwiej zacieśnić skręt. Ale póki co wolę slalomki. Na duże śniegi mam AM.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 17:06, arturzx napisał:

Nie no, po tym co na zdjęciu to mi się dobrze na moich F18 jechało - pytanie dotyczyło tego czy na jakichś GS bym się po prostu nie umordował.

 

A nie jest tak, że dla amatora pewna narta w trudniejszych warunkach będzie po prostu lepsza?

Ja to z GS mam traumę po tym gdy drugi raz byłem na nartach i na Kamieńsku kolega mi polecił bym sobie w wypożyczalni wziął takie GS mojego wzrostu, no nie był to mój najszczęśliwszy narciarski dzień 😉 

Rozwiń  

Oczywiście że będzie lepsza. Piszę to ja, amator, ale tu sami zawodowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 15:07, Chertan napisał:

Taką właśnie szarpałem na Brahma 88, miodzio, 15 stopni było  

Rozwiń  

Ja dzisiaj w Jańskich też po podobnej jeździłem najpierw na X9, a potem na 89mm. Narta szersza pozwala jechać wolniej i mi sprawiała więcej frajdy, ale to oczywiście moje subiektywne zdanie.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 17:59, Harnaś napisał:

Ale mam wrażenie, że popularność GS bierze się z łatwiejszego zmuszenia tej narty do ześlizgu (duży promień).

Staram się jeździć skrętem ciętym jeśli to możliwe, więc na naszych stokach GS mi nie odpowiada. Na GS muszę jechać zbyt szybko niż bym chciał i za duży promień wychodzi (raz testowałem GS Heada, więc raczej z tych bardziej wymagających).

Rozwiń  

Ja zeslizgow nie lubię i najchętniej bym jeździł tylko ciętym ale póki co na bardziej stromych czerwonych za bardzo się napędzam chcąc tak jechać i robi się mało komfortowo. Może gdyby narta była bardziej stabilna to by było inaczej. Na tych rentalach dzisiaj okazało się, że jeździłem szybciej niż na swoich choć wcale tego nie odczuwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 20:09, arturzx napisał:

Ja zeslizgow nie lubię i najchętniej bym jeździł tylko ciętym ale póki co na bardziej stromych czerwonych za bardzo się napędzam chcąc tak jechać i robi się mało komfortowo. Może gdyby narta była bardziej stabilna to by było inaczej. Na tych rentalach dzisiaj okazało się, że jeździłem szybciej niż na swoich choć wcale tego nie odczuwałem.

Rozwiń  

Dzisiaj było miękko, więc nie trzeba jakichś szczególnie sztywnych nart by jechać skrętem ciętym.

Wygląda na to, że jeszcze nie opanowałeś skrętu ciętego i trzeba to ćwiczyć na łagodniejszych stokach i mniejszych prędkościach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 20:31, Harnaś napisał:

Dzisiaj było miękko, więc nie trzeba jakichś szczególnie sztywnych nart by jechać skrętem ciętym.

Rozwiń  

Mówisz o Chopoku? Do 9 jeszcze było coś tam przymrożone, dopiero później puściło.

  W dniu 9.03.2025 o 20:31, Harnaś napisał:

Wygląda na to, że jeszcze nie opanowałeś skrętu ciętego i trzeba to ćwiczyć na łagodniejszych stokach i mniejszych prędkościach.

Rozwiń  

Na niebieskich i łagodniejszych czerwonych już coś tam wychodzi i jadę bez stresu, tam póki co najlepiej się czuje, na tych bardziej stromych póki co zależnie od warunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 20:47, arturzx napisał:

Mówisz o Chopoku? Do 9 jeszcze było coś tam przymrożone, dopiero później puściło.

Na niebieskich i łagodniejszych czerwonych już coś tam wychodzi i jadę bez stresu, tam póki co najlepiej się czuje, na tych bardziej stromych póki co zależnie od warunku.

Rozwiń  

W Szczyrku byłem, miękko od rana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 9.03.2025 o 11:00, arturzx napisał:

Źle mnie zrozumiałeś. Ja jestem amatorem i mówiąc ostre mam na myśli ostrzejsze niż tacy co ostrzą narty raz na sezon. Ambicje sportowe bym miał jakby mnie rodzice wsadzili na narty w wieku 3 lat a nie gdy zacząłem przed 30🙂 Podobnie z lodem, nie mam chęci po nim jeździć i chodzi tylko o jazdę wtedy kiedy muszę, wolę jak jest mięciutko i narta dobrze gryzie, więc ostrzenie dla zawodników nie jest mi potrzebne.

Rozwiń  

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 14:59, Adam ..DUCH napisał:

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

Rozwiń  

No to chyba zależy od sezonu, rodzaju nart i wspomniach umiejętności. Ten i poprzedni to najbardziej lodowy sezon jaki miałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 16:37, Harnaś napisał:

No to chyba zależy od sezonu, rodzaju nart i wspomniach umiejętności. Ten i poprzedni to najbardziej lodowy sezon jaki miałem.

Rozwiń  

Moja opinia jest czysto subiektywna a jednocześnie staram się przez pryzmat własnych doświadczeń poza instruktorskich aby była obiektywna. Oczywiście masz rację - z pewnego punktu widzenia. Na tą ocenę czysto subiektywną wpływa fakt iż w sezonie dysponuję kilkoma parami nart użytkowanymi w w różny sposób. Na tą obiektywną - narty wyjazdowe i te pod treningi/zawody i szkolenie zaawansowane są regularnie robione w ramach serwisu ręcznego ale to tylko delikatne muskanie pilnikiem i smarowanie. Gdy bym miał zachować średnią sezonową to prawdopodobnie narty są tylko raz na serwisie i tylko i wyłącznie ręcznym 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 14:59, Adam ..DUCH napisał:

No to jestem właśnie w tej grupie, znaczy tych co ostrzą narty raz na sezon:classic_biggrin:. Wszystko zależy od wielu czynników. Z praktyki jeżeli twoje nartowanie to +- 20 dni to ostrzenie raz w sezonie jest jak najbardziej zasadne + muskanie pilniczkiem. "szukanie" ostrości bo 5-10 proc trasy w sezonie to wyrywki płyty lodowej nie ma sensu - tu bardziej technika jazdy robi robotę niż krawędź. Jako amator doradzę amatorowi - potęga sprzętu jest bardzo zdradliwa.:classic_cool:

Rozwiń  

Nie wiem gdzie jeździsz, ja odkąd poznałem Chopok to jeżdżę tylko tam, od tego roku dorzuciłem Łomnice. Tam lód to niestety częste zjawisko i po 2 dniach szurania po takim lodzie wyraźnie czuje, że nartom z ostrości ubyło. Na pewno to też kwestia mojej techniki ale fakt jest taki, że lepiej się czuje w takich warunkach mając ostre narty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 21:55, arturzx napisał:

Nie wiem gdzie jeździsz, ja odkąd poznałem Chopok to jeżdżę tylko tam, od tego roku dorzuciłem Łomnice. Tam lód to niestety częste zjawisko i po 2 dniach szurania po takim lodzie wyraźnie czuje, że nartom z ostrości ubyło. Na pewno to też kwestia mojej techniki ale fakt jest taki, że lepiej się czuje w takich warunkach mając ostre narty.

Rozwiń  

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 22:50, Adam ..DUCH napisał:

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

Rozwiń  

No są wyjątki jak jest wietrznie i śnieg ze stoku zostaje wywiany całkowicie. Tam gdzie się da to robię dokładnie tak jak piszesz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.03.2025 o 22:50, Adam ..DUCH napisał:

Szukasz komfortu a tego góry ci nie dadzą. Na każdym lodowym stoku jest boczny odsyp i tam szukaj w śmigu przyjemności

Rozwiń  

Twarde warunki są dobre do ćwiczenia techniki. Skręt cięty wymaga lepszego balansu i czucia nart niż śmig.

Edytowane przez Harnaś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.03.2025 o 09:07, Harnaś napisał:

Twarde warunki są dobre do ćwiczenia techniki. Skręt cięty wymaga lepszego balansu i czucia nart niż śmig.

Rozwiń  

Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie.

M.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...