gx_50889 Napisano wczoraj o 14:10 Udostępnij Napisano wczoraj o 14:10 (edytowane) Myślę nad zakupem nart rossignol hero elite ti ST, Mam 187cm wzrostu waga 92kg. Najbardziej zastanawiam się nad długością nart którą wybrać, waham się pomiędzy 167 a 172cm. wiem, że niedobrze jest mieć za długie slalomówki ponieważ mogą być potem problemy z ich całkowitym dociśnięciem podczas wykonywania skrętu, ze względu na to że są bardziej sztywne od tych krótszych. Jestem jednak wysoki i swoje ważę, stąd te pytanie. Jezdziłem już na nartach gigantowych od rossignola z tej samej serii o długosci 182 a potem jeszcze Multi Turn o długości 167(mozliwe ze troche za krótkie) z promieniem 14m bo tylko takie były w wypożyczalni. Na tych krótszych(multi turn) jezdziło mi się lepiej, wolę jazdę krótkim technicznym skrętem. Edytowane wczoraj o 14:40 przez gx_50889 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano wczoraj o 16:05 Udostępnij Napisano wczoraj o 16:05 Podchodząc do tematu czysto technicznie i w oparciu o model katalogowy: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,22-23,rossignol,hero-elite-st-ti-konect,13953.html to zalecam przy twojej wadze i wzroście zakup nart 167 cm. Natomiast dalsza cześć twojej wypowiedzi wskazuje, iż nieco "błądzisz". Ten segment nart wykonuje maszyna i nie ma indywidualnej specyfikacji. Więc jesteś w błędzie iż nieco dłuższą będzie z "dociśnięciem" cokolwiek przez to rozumiesz albowiem 10 cm. linijkę łatwiej wygiąć niż 5 cm w założeniu tej samej siły nacisku. Powiadasz że przy wzroście i podanej wadze miałeś pod stopami GS 182 no cóż króciutko Panie kolego króciutko. Ale wracając do tematu - niewielkim grzechem jest mieć za długą o kilka cm. slalomkę gorzej jak jest ona zbyt krótka. Jeżeli nie zamierzasz "bić tyczek", masz odpowiedzi zasób finansowy to np kupując powyższy model narty w większym rozmiarze uzyskasz bardzo uniwersalne z najwyższej półki narty AR. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano wczoraj o 19:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:16 Cześć Wielkim grzechem natomiast jest nie umieć jeździć i kupić sobie slalomkę. Najdłuższy dostępny MT, no w ostateczności 175cm i do roboty nad techniką, tak to widzę. Pozdrowienia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gx_50889 Napisano wczoraj o 19:18 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 19:18 stąd moje obawy o za długą nartę slalomową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano wczoraj o 19:34 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:34 (edytowane) Slalomka to slalomka czyli sztywna narta SL. Pierwsza w katalogu lub komórka. Reszta to nie jest SL tylko narty na niej oparte raczej elastyczne a niektóre nawet miękkie. Ich dobór jest inny niż SL. Ale... wydaje mi się, że SL nie jest jeszcze dla Ciebie. W każdym razie Hero Elite ST to nie jest narta slalomowa tylko zwykła narta popularna na bazie narty SL. Pozdro Edytowane wczoraj o 19:37 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano wczoraj o 19:44 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:44 26 minut temu, Mitek napisał: Wielkim grzechem natomiast jest nie umieć jeździć i kupić sobie slalomkę. z każdego grzechu można się wyspowiadać 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano wczoraj o 19:57 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:57 OK słusznie - błędem. Grzech to pojęcie całkowicie abstrakcyjne, podobnie jak spowiadanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano wczoraj o 21:37 Udostępnij Napisano wczoraj o 21:37 7 godzin temu, gx_50889 napisał: wolę jazdę krótkim technicznym skrętem. Żadnych kompromisów !!! Rossi czy Dyna to jedna stajnia 165 komórka i się baw ! pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano wczoraj o 22:41 Udostępnij Napisano wczoraj o 22:41 (edytowane) Cytat (rossignol hero elite ti ST) 167cm, r=13m czy 172cm r=14m? :)) Nie ma znaczenia, którą długość wybierzesz. Każda z tych długości będzie miała swoje wady i zalety. Żadna nie jest ekstremalnei długa/krótka. Różnice pomiędzy nimi niewielkie. Kup tańsze, albo ładniejsze, a jak to samo to krótsze bo łatwiej się w aucie upycha. A tak w ogóle to piszą, że to narty z rockerem czyli zlom, więc kup inne. Edytowane wczoraj o 22:44 przez Spiochu 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 godzin temu Udostępnij Napisano 17 godzin temu 7 godzin temu, Victor napisał: Żadnych kompromisów !!! Rossi czy Dyna to jedna stajnia 165 komórka i się baw ! pozdro Cześć Narty komórkowe robione są gdzie indziej i jest ich wiele wersji różniących się elastycznością. Generalnie wydaje się - na podstawie objeżdżenie kilkunastu par przez parę sezonów, że Rossignool jest raczej sztywniejszy ale to raczej spostrzeżenie niż jakaś reguła bo nigdy nie mieliśmy do wyboru jakiejś pełniejszej palety. Tu jeż trzeba się znać i na tym poziomie mieć objeżdżone narty aby wiedzieć czego szukać. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 14 godzin temu Udostępnij Napisano 14 godzin temu 2 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Narty komórkowe robione są gdzie indziej i jest ich wiele wersji różniących się elastycznością. Generalnie wydaje się - na podstawie objeżdżenie kilkunastu par przez parę sezonów, że Rossignool jest raczej sztywniejszy ale to raczej spostrzeżenie niż jakaś reguła bo nigdy nie mieliśmy do wyboru jakiejś pełniejszej palety. Tu jeż trzeba się znać i na tym poziomie mieć objeżdżone narty aby wiedzieć czego szukać. Pozdro Pewnie masz rację i nie zamierzam tu dyskutować bo się nie znam po prostu dla zawodnika pewnie istotne ale na poziomie amatorskim ( moim) to szczególiki nad którymi nie ma co zaprzątać sobie głowy . To tak jak różnica między 88 a 87 czy 0.5 i 0,8 dla mnie nie wyczuwalna a jeżdżę/uczę się na 87/0.5 i jest gitara. Najważniejsze żeby odpowiedzieć sobie na pytanie czego oczekuje co mnie kręci -jeżeli ma być to pierdylion krótkich skrętów to tylko SL ( i tylko ten z górnej półki bez żadnego kompromisu ) bo przecież bez problemu pojedziemy średnim czy długim skrętem również . I daje to nam uniwersalną nartę na cały dzień 😅. Kupić raz a dobrze i bawić sie ! pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 14 godzin temu, gx_50889 napisał: stąd moje obawy o za długą nartę slalomową Dobrze mówi, choć trochę upraszcza a raczej niedopowiada. Sporo jest o niespokojności dziobów w jeździe na wprost i tłumaczy o co tu chodzi. Im dłuższa narta, w tym przypadku slalomka, tym większe myszkowanie dziobów, bo te są szersze. To prawda, ale nic nie wspomina o krawędziach, a ściśle o krawędziach w okolicach dziobów. W zależności o marki i modelu mogą być mniej lub bardziej podcięte, mniej lub bardziej ostre i to ma duży wpływ na "spokojność" dziobów nart w jeździe. Nie mówi też nic o tip rockerze, czyli małym podniesieniu dziobów do góry. Myślę, choć nigdzie nie znalazłem potwierdzenia, że on może mieć wpływ na ten problem. Mój najgorszy w skutkach upadek w życiu, które odczuwam do dziś, związany był z upadkiem na lodzie w jeździe na wprost na nartach o promieniu 21 m. Krawędzie dziobów były b. ostre. Ale ogólnie ma rację. Jeśli slalomka to nie za długa. Jeździłem na 165 i 170 cm. Różne modele. Obecnie jest 170 cm, ale wolałbym 165 cm, choć różnice nie są porażające. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 12 minut temu, a_senior napisał: Sporo jest o niespokojności dziobów w jeździe na wprost i tłumaczy o co tu chodzi. Im dłuższa narta, w tym przypadku slalomka, tym większe myszkowanie dziobów, bo te są szersze. Cześć P.Kurdziela nie słuchałem więc za chwilę to zrobię ale.., Napisaleś o niespokojnosci-klepotaniu dziobów i myszkowaniu czyli łapania skrętu brak stabilności w moim rozumowaniu ( mogę się mylić proszę mnie poprawić ) . Mając dwie narty SL o długości 165cm sklep Volkla i komórkę Dymastara różnica jest olbrzymia właśnie w braku tej stabilności u Volkla-nadmiernemu myszkowaniu a u Dynastara to nie występuje narta jest bardzo stabilna rzekłbym idzie jak po szynie. Ale mam i pytanie- czy ta niespokojność dziobów wynika z szerokich dziobów czy też z naszego złego dociążenia przodów czyli wspomniana jazda na wprost i lekkie odchylenie . Bo wydaje mi się ,że jednak to drugie . Kiedy nasza sylwetka jest dobrze ułożona i dociążą odpowiednio przody nart to tego klepotania jest zdecydowanie mniej lub go brak . pozdrawiam i już oglądam bo chwilkę czasu mam 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu Niestety sl sklep voekla zostaly juz ponad 10 lat temu zdecydowanie popsute rockerem. Podobno w tym roku wreszcie odstapili od tego "wynalazku"....podobnie jak od uvo. Swiety czas... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu (edytowane) 3 godziny temu, mig napisał: Niestety sl sklep voekla zostaly juz ponad 10 lat temu zdecydowanie popsute rockerem. Podobno w tym roku wreszcie odstapili od tego "wynalazku"....podobnie jak od uvo. Swiety czas... Maja tip rocker czyli subtelniej https://kmsport.pl/pl/narty-volkl/1037-narty-volkl-racetiger-sl-master-2025-wiazania-marker-xcomp-16-gw-821264781289.html?srsltid=AfmBOoolz2u_hLkdKes8lOpuvjm44V94ux9KZbaNcr8SDQgb6Ywf4uV1 niby w masterach ale pewno w sklepie podobnie choć może i nie https://kmsport.pl/pl/narty-volkl/1012-9029-narty-volkl-racetiger-sl-2025-wiazania-marker-rmotion-3-12-gw-821264781326.html#/27-dlugosc-165/106-montaz_wiazan-nie/116-smarowanie_na_goraco-nie Edytowane 6 godzin temu przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu Tak, aby za nudno nie było 😛 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowane) 7 godzin temu, Victor napisał: Napisaleś o niespokojnosci-klepotaniu dziobów i myszkowaniu czyli łapania skrętu brak stabilności w moim rozumowaniu ( mogę się mylić proszę mnie poprawić ) . Mając dwie narty SL o długości 165cm sklep Volkla i komórkę Dymastara różnica jest olbrzymia właśnie w braku tej stabilności u Volkla-nadmiernemu myszkowaniu a u Dynastara to nie występuje narta jest bardzo stabilna rzekłbym idzie jak po szynie. Pisząc o niespokojności miałem na myśli to samo co T. Kurdziel. Narta, a ściśle jej przód, ma tendencję do łapania skrętu niechcianego, takie szarpanie na boki, przy jeździe na wprost albo nawet w niewielkim skosie. Wiadomo, nie da się, a raczej trudno jest zjeżdżać na współczesnych typowych nartach carvingowych na wprost, tak jak to było możliwe na nartach prostych. One zawsze będą miały tendencję do haczenia przy jeździe na wprost. Ale liczy się jak duża jest ta tendencja. T. Kurdziel trochę tłumaczy dlaczego. Ja mam sporo doświadczeń związanych z modyfikacją krawędzi przodów nart. Kiedyś zauważyłem, że w różnych nartach, i to tych z górnej półki, przody krawędzi są fabrycznie różnie przygotowane. Np. w Atomic SL9, typowej drugiej slalomce Atomica, krawędzie przodów były fabrycznie wyraźnie przytępione, wręcz półokrągłe. Przez przód rozumiem odcinek ok. 10 cm z przodu, gdzie krawędź spotyka sie ze śniegiem. A w analogicznej Fischer SC krawędzie były ostre na całej długości. Podobnie w Elanach o promieniu skretu 21 m, których nazwy nie pamiętam. Ostre na całej długości. To właśnie w nich przydzwoniłem przed laty całym swoim jestestwem w lód. I te narty z ostrymi krawędziami, co zresztą logiczne, miały właśnie tendencje do większej "niespokojności". Zacząłem różne eksperymenty z tępieniem i ostrzeniem przodów krawędzi i trochę wniosków zebrałem. Dlatego napisałem, że mówiąc o niespokojności dziobów warto pamiętac i o tym. Myślę, że Ty masz na mysli bardziej stabilność jazdy w skos stoku, lepsze trzymanie krawędzi. Być może różnica w zachowaniu między Volklem SL i Dynastarem wynika, jak pisze Michał, z obecności tip rockera w Volklach. Dynastary pewnie ich nie mają. Ten tip rocker ładowany jest obecnie w większości amatorskich nart, nawet tych z górnej półki. Temat kontrowersyjny, firmy mają jakiś powód by to robić. Mnie on nie przeszkadza. Jeszcze co innego to klepotanie przodów. W Volklach stosowano nawet takie śmieszne urządzonko UVO by to zmniejszyć. Teraz, jak się zdaje Volkl rozwiązał to inaczej. Edytowane 5 godzin temu przez a_senior 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 7 godzin temu, Victor napisał: Cześć P.Kurdziela nie słuchałem więc za chwilę to zrobię ale.., Napisaleś o niespokojnosci-klepotaniu dziobów i myszkowaniu czyli łapania skrętu brak stabilności w moim rozumowaniu ( mogę się mylić proszę mnie poprawić ) . Mając dwie narty SL o długości 165cm sklep Volkla i komórkę Dymastara różnica jest olbrzymia właśnie w braku tej stabilności u Volkla-nadmiernemu myszkowaniu a u Dynastara to nie występuje narta jest bardzo stabilna rzekłbym idzie jak po szynie. Ale mam i pytanie- czy ta niespokojność dziobów wynika z szerokich dziobów czy też z naszego złego dociążenia przodów czyli wspomniana jazda na wprost i lekkie odchylenie . Bo wydaje mi się ,że jednak to drugie . Kiedy nasza sylwetka jest dobrze ułożona i dociążą odpowiednio przody nart to tego klepotania jest zdecydowanie mniej lub go brak . pozdrawiam i już oglądam bo chwilkę czasu mam 😉 Moja czysto subiektywna ocena. Dynki to narty o bardzo "przyjaznej" elastyczności wzdłużnej. I faktycznie jest tak jak piszesz. Niewielkie kąty zakraw3dziowania powodują iż narta "idzie". Volki to przy nich szyny kolejowe i aby osiągnąc ten sam efekt trzeba nieco więcej pracować w zakresie góra- dół-wnętrze skrętu. Przy mojej wadze (dużo za dużo) powonieniem oscylować w nartach o zbliżonej charakterystyce do Volkl a mnie bliżej do nart bardziej elastycznych. Tyle że ja lubię pełne skręty a bujanie z nogi na nogę mnie nie interesuje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowane) Godzinę temu, Gabrik napisał: Tak, aby za nudno nie było 😛 Fajne, sympatyczne chłopaki ale równie dobrze mogliby zrobić test sanek albo nawet latających pralek. W Białce na takim stoku to można jedynie sprawdzić czy smar jest dobrze dobrany do śniegu i nic ponadto. I tak się im dużo udało sprawdzić, bo wnioski mniej więcej pokrywają się z moimi obserwacjami z jazdy w Alpach. Żeby coś wiążącego powiedzieć o nartach SL (szczególnie FIS) to trzeba pojeździć na czarnych trasach o nachyleniu rzędu 70-80%, bo dopiero wtedy wychodzą wszystkie zalety a przede wszystkim wady. Takie testy jak w Białce to bardzo fajna beletrystyka ale bez jakiejkolwiek praktycznej wartości. Edytowane 5 godzin temu przez tomkly 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 8 godzin temu, Victor napisał: Mając dwie narty SL o długości 165cm sklep Volkla i komórkę Dymastara różnica jest olbrzymia właśnie w braku tej stabilności u Volkla-nadmiernemu myszkowaniu a u Dynastara to nie występuje narta jest bardzo stabilna rzekłbym idzie jak po szynie. Ten fragment mojej wypowiedzi odnosi się do jazdy na wprost czy to na dwóch czy na jednej nodze bez różnicy. Dynastar idzie jak po szynie jest stabilny Volkl ma tendencję do tego myszkowania. Resztę pomijam bo to również subiektywna ocena . Jednemu pasuje drugiemu nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 1 godzinę temu, Adam ..DUCH napisał: Moja czysto subiektywna ocena. Dynki to narty o bardzo "przyjaznej" elastyczności wzdłużnej. I faktycznie jest tak jak piszesz. Niewielkie kąty zakraw3dziowania powodują iż narta "idzie". Volki to przy nich szyny kolejowe i aby osiągnąc ten sam efekt trzeba nieco więcej pracować w zakresie góra- dół-wnętrze skrętu. Przy mojej wadze (dużo za dużo) powonieniem oscylować w nartach o zbliżonej charakterystyce do Volkl a mnie bliżej do nart bardziej elastycznych. Tyle że ja lubię pełne skręty a bujanie z nogi na nogę mnie nie interesuje Uff, niech Ci Adamie będzie dane za te słowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu (edytowane) 25 minut temu, Victor napisał: Ten fragment mojej wypowiedzi odnosi się do jazdy na wprost czy to na dwóch czy na jednej nodze bez różnicy. Dynastar idzie jak po szynie jest stabilny Volkl ma tendencję do tego myszkowania. Resztę pomijam bo to również subiektywna ocena . Jednemu pasuje drugiemu nie. To może faktycznie ten tip rocker za tym stoi. Ale pamiętaj, że na tych nartach nie jeździ się na wprost, czyli z górki na pazurki. 🙂 One nie są do tego. Taka jazda może sie źle skończyć. Pamiętam ten mój pechowy upadek. Początek tego wieku. Niedawno kupiłem nowe narty, już carvingowe, Elany o promieniu skrętu 21 m. Długie na 186 cm. Poprzednio były slalomki Volkla, ale jeszcze te klasyczne. P30 bodajże. 200 cm długości. Promienia skretu nikt nie podawał. 🙂 I na takich nartach zjeżdżało się w dół bez ograniczeń i obaw. I pewnie dlatego odruchowo pojechałem tak na tych moich nowych "carvingach". Rożomberok, Słowacja. Dość szybo przejażdżałem na wprost odcinek mocno zlodzony. I nagle, bez żadnego ostrzeżenia złapałem krawędź, wybiło mnie w powietrze i przywaliłem prawym biodrem w czysty lód. Na szczęście to był ostatni zjazd. Jakoś doczłapałem do autobusu i pojechaliśmy (byłem z córką) do domu. Dlatego uważaj. Wężykiem, wężykiem... 🙂 Dorzucam jeszcze dwa zdjęcia z tego mojego pechowego wyjazdu. 2004 r. Edytowane 3 godziny temu przez a_senior 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu (edytowane) 17 minut temu, a_senior napisał: To może faktycznie ten tip rocker za tym stoi. Ale pamiętaj, że na tych nartach nie jeździ się na wprost, czyli z górki na pazurki. 🙂 One nie są do tego. Taka jazda może sie źle skończyć. Ależ oczywiście Andrzeju, osobiście mam bzika na punkcie krótkiego skrętu i tego się uczę w różnych warunkach na różnych trasach i na różnym nachyleniu czy to jest okrągły czy jak to określił Adam bujanie z nogi na nogę trzeba się wszystkiego uczyć czy próbować a jazda na wprost to taka np. na wypłaszczeniu gdzie już tracimy tą prędkość .. Ja maniakiem prędkości czy bicia prędkości na wprost nie jestem . To nie moja bajka . A z drugiej strony tak sobie teraz myślę,ze z chęcią zobaczyłbym slalom czołówki PŚ na sklepowej SL 😅 Edytowane 3 godziny temu przez Victor 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 4 minuty temu, a_senior napisał: To może faktycznie ten tip rocker za tym stoi. 🙂 🙂. Dlatego uważaj. Wężykiem, wężykiem... 🙂 Tu nie chodzi o to że się czepiam bo zdaję sobie sprawę że Twój wpis był sarkastyczny. Tak na świeżo - Pani mama pyta po jednej godzinie lekcyjnej swojego dzieciaka lat 8 - "i jak będzie coś z tego" ...ja jej na to że "...to nie jest Coś tylko Ignacy i tak proszę go nazywać..." (ot dlatego mnie niektórzy nie lubią) a na Pani pytanie jestem w stanie odpowiedzieć no tak +- po 2-3 latach regularnego szkolenia.....".....ile???". Sprowadzanie "narciarstwa" do jazdy "wężykiem" no wiesz jak to było kiedy na placu przed szkołą zrobiła się nitka lodu...jest banalnie proste....carving w swojej esencji jest banalnie prosty - jeżeli umiesz stać na nartach połóż ręce na kolanach wal do przodu i przepychaj je (kolana) w tempie 2 sek raz w prawo raz w lewo....proste? i czego nie rozumiesz. Andrzeju....Andrzej, Ja Ty i generalnie większość użytkowników SF to inna liga - nie lepsza tylko bardziej świadoma tego co robi na nartach, świadoma swoich błędów i walorów. Nie dorabiajmy filozofii "sprzętowej" tipy, sripy nie mają żadnego znaczenia...dzisiaj jadę na FIS komórce a jutro na złomie z przed 30 lat - tak samo się cieszę i tu pozwolę sobie zacytować być może nie dosłownie @KrzysiekK"...mają dobre trzymanie.." 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Adam ..DUCH napisał: dzisiaj jadę na FIS komórce a jutro na złomie z przed 30 lat - tak samo się cieszę Ja również Adamie cieszę się jak małe dziecko z każdej możliwości kiedy korzystam jednak nie mam możliwości takich jak Ty-sprzętowych chociażby,nie spędzam tyle czasu co bym chciał na stoku co Ty więc proces jest zdoła inny.Na każdy wyjazd zabieram to co mam w piwnicy czyli 2xSL i Q7 85mm pod butem żeby chociaż chwilkę na wszystkich pojeździć bo odczucia są zdecydowanie inne . Jutro jadę na halę i zabieram Volkla bo tam lubię na nim jeździć i świetnie się bawię ucząc na tej narcie bo nic jej nie brakuje jednak to zupełnie inna narta od wspomnianego Dynastara . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.