Jan Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 3 godziny temu, Mitek napisał: tak od 9-10 lat to już naprawdę trzeba czasami używać kijków... w jaki sposób używałeś kijków wobec powierzonych Tobie dzieci ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu pod żółtą kolejką z Angertal, przy tym takim krzywym swierku 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu 41 minut temu, Jan napisał: w jaki sposób używałeś kijków wobec powierzonych Tobie dzieci ? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
panmoimpasterzem Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu (edytowane) Salomon Stance 84 lub 80 (jeśli ważysz mniej) może być fajnym rozwiązaniem. Ich poprzedniki Salomona XDR szły jak czołg po odsypach. Cała seria Curv to "kołki". Edytowane 9 godzin temu przez panmoimpasterzem 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 2 godziny temu, Clip napisał: To jak mamy już jasność w temacie bicia to przejdźmy do picia… czy dzieciom dawać alkohol… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 4 godziny temu, Jan napisał: w jaki sposób używałeś kijków wobec powierzonych Tobie dzieci ? Napierdalałem po plerach. 1 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BoB77 Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 11 minutes ago, Mitek said: Napierdalałem po plerach. Ojciec: E, e, e! Słuchaj no. Synek. Synek! Bo jak ja Cię pierdolnę, to Cię krew zaleje! Koniec imprezy. Nie ma takiego bicia. Co Ty to kurwa masz robić, co?! Kumpel: No ale osiemnastka Ojciec: Co jest kurwa osiemnastka?! Ty słuchaj co ja tu mówię. Dziękuję dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Godzinę temu, Mitek napisał: Napierdalałem po plerach. To dlatego twoi kursanci złego słowa o tobie nie powiedzą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 19 godzin temu, KrzysiekK napisał: Dokładnie. Jak Fredi przysolił to moment rozum wracał … Gwoli wyjaśnienia, bo dostałem informacje, że powstało nieporozumienie. Pewien FrediChopin był a może nadal jest bardzo zacnym i doświadczonym programistą na forum elektroda.pl w dziale o mikrokontrolerach. Myślałem że @lubeckim gościa zna. Wiedzę miał ogromną, więc czasem cierpliwość tracił. Zbieżność nicków z szanowanym tu Fredowskim czysto przypadkowa. Przepraszam za nieporozumienie @Edwin. Niestety nie miałem przyjemności poznać Fredowskiego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 19 minut temu, KrzysiekK napisał: Gwoli wyjaśnienia, bo dostałem informacje, że powstało nieporozumienie. Pewien FrediChopin był a może nadal jest bardzo zacnym i doświadczonym programistą na forum elektroda.pl w dziale o mikrokontrolerach. Myślałem że @lubeckim gościa zna. Wiedzę miał ogromną, więc czasem cierpliwość tracił. Zbieżność nicków z szanowanym tu Fredowskim czysto przypadkowa. Przepraszam za nieporozumienie @Edwin. Niestety nie miałem przyjemności poznać Fredowskiego. Pozdrawiam A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉 pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 24 minuty temu, Marcos73 napisał: A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉 pozdro Elektrody wiadomo, że leczą z picia i bicia... ew. jak bicie i picie nie pomagają to tylko prund. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 45 minut temu, KrzysiekK napisał: Gwoli wyjaśnienia, bo dostałem informacje, że powstało nieporozumienie. Pewien FrediChopin był a może nadal jest bardzo zacnym i doświadczonym programistą na forum elektroda.pl w dziale o mikrokontrolerach. Myślałem że @lubeckim gościa zna. Wiedzę miał ogromną, więc czasem cierpliwość tracił. Zbieżność nicków z szanowanym tu Fredowskim czysto przypadkowa. Przepraszam za nieporozumienie @Edwin. Niestety nie miałem przyjemności poznać Fredowskiego. Pozdrawiam Ja miałem, ale nie wszyscy co go poznali na forum uważają, że to przyjemność. Delikatność i subtelność nie należały do jego atutów. Dla mnie spoko. Ale ja gruboskórny jestem, choć miękiszon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 22 minuty temu, Marcos73 napisał: A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉 pozdro To ja jeszcze raz napiszę gwoli wyjaśnienia. Napisałem do Krzyśka odnośnie jego postu,bo odebrałem, że mówił o Fredo z forum. Fredowski potrafił dopierd... każdemu "miszczowi" jeśli chodzi o jazdę i techniki,ale przez lata nie spotkałem się by to robił nowym użytkownikom forum,lub nowicjuszom którzy zaczęli tu pisac,bo raczej pomagał. Podejście w stylu szydzenia,czy podtekstów nie zachęcają nowych użytkowników,niekoniecznie poczatkujacych do pisania tutaj,a czasem mogli by wnieść coś do forum. Nie dziwi mnie to, że coraz mniej ludzi nowych pisze nawet w dziale dobór nart,bo najczęściej zostają zmieszani z błotem. A to forum nie wróży nic dobrego. Wyluzujcie trochę. Ja przez lata wyjazdów widząc świetnie jeżdżących ludzi na stoku,jak zagadywałem czy są na SF i znają ,to 99% robiła oczy i nigdy nie slyszała. Może to była ta część chujowych narciarzy,bo nie pisała tutaj. To tyle ode mnie. 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu Godzinę temu, Marcos73 napisał: A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉 pozdro To nie było o nartach ale to nic nie szkodzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 3 godziny temu, Mitek napisał: Napierdalałem po plerach. komusze metody z PRLu 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu W dniu 21.01.2025 o 14:02, mig napisał: Rejon Les Arcs - la Plagne.... niestety nazwy trasy nie rozszyfruje. Obslugiwaly to starodawne gondolki, 4 osobowe - jak niegdys Szyndzielnia. Nie poznałem samej górki z uwagi na stare gondole. Ale faktycznie wygląda jak Roche de Mimo z Bellecote. Teraz biała i wcale nie jakaś nowoczesna. 20 godzin temu, Mitek napisał: O przepraszam w żaden sposób nie było moja intencja obraza. Tak zrozumiałem przekaz po prostu. A kwestie związane z nartami najlepiej jednak rozwiązuje się na stoku co czego gorąco zapraszam. Pozdro No właśnie nie masz intencji ale bywa że brzmi obraźliwie. I w istocie inaczej się to odbiera, jak się Ciebie pozna na żywo. Ale to jak grochem o ścianę... Ile razy już to czytałem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
labas Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 2 godziny temu, Marcos73 napisał: A to temat o nartach? Było bicie, picie a teraz w ruch poszły elektrody 😉 pozdro Marcos, kiedyś to nazywaliśmy dziećmi neostrady. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
labas Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Godzinę temu, Jan napisał: komusze metody z PRLu Nie pieprz, nawet w szkole lali, na pewno pamiętasz. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 43 minuty temu, Chertan napisał: No właśnie nie masz intencji ale bywa że brzmi obraźliwie. I w istocie inaczej się to odbiera, jak się Ciebie pozna na żywo. Ale to jak grochem o ścianę... Ile razy już to czytałem. Na szczęście Adasiowi swój kask sprezentował, przynajmniej nie będziemy się musieli się go wstydzić na stoku. Jest progres. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Cześć No więc: 1. Uważam, że na pogrubione jednoznaczne stwierdzenie, że na stosunkowo miękkiej SL: "nie da się przejechać po najmniejszej muldzie" - moja reakcja była nadzwyczaj spokojna i wyważona. Dalej to już tylko reperkusja rozwoju dyskusji. Świadczy to o tym, że przez lata zrobiłem spory postęp ale jakoś nie widzę docenienia tego faktu. Przykro mi ale potrafię pisać albo otwarcie prawdę albo w ogóle i.... Jeżeli budujemy kategoryczne twierdzenie to musimy być przygotowani na kategoryczną negację tym bardziej, że twierdzenie zdradza brak podstawowej wiedzy. Koniec tłumaczeń. 2. No niestety takie były czasy... Pracowałem wtedy w klubie sportowym i szkoliliśmy oraz opiekowaliśmy się dziećmi i młodzieżą, która gdyby nie pewna drakońskość metod miała duże szanse pozabijać się na stoku. Przyjęte metody były zresztą w pewien sposób zasugerowane przez rodziców dzieci, które trzeba było jakoś odwieść od pomysłów z cyklu jedziemy z zamkniętymi oczami przez las i kto pierwszy trafi w drzewo ten frajer. Faktem jest, że były to nieco inne czasy i sam pamiętam jak za zbicie szyby w przedszkolu dostałem parę strzałów linijką po palcach ale cały patent między nami wtedy polegał na tym, że nie mogłeś uronić łzy - i to była prawdziwa zabawa. Być może dzięki temu jak mi ktoś nawyzywa od chujów to mnie to w ogóle nie rusza ale doceniam intencje wyrażone w sposób prosty i uczciwy a nie poprzez zawoalowane eufemizmy. 3. Chcielibyśmy z Rybelkiem aby kask był traktowany trochę jako prezent od nas wszystkich. Akurat my mieliśmy kask, który mieści się na taki łeb i tyle. Najważniejsze, żeby przydał się tylko wtedy gdy w stronę omawianej głowy będzie się zbliżał niefrasobliwie puszczony orczyk. Zresztą - znając kunszt techniczny i filozofię narciarską Adama, jestem jakoś dziwnie spokojny. 4. Spotkać się na stoku i pobawić razem na nartach to jest naprawdę COŚ, tak, że jak będę gdzieś jechał to napiszę i zapraszam. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Godzinę temu, labas napisał: Nie pieprz, nawet w szkole lali, na pewno pamiętasz. oczywiście - do szkoły chodziłem za komuny największym sadystą był pan od WF, członek PZPR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 3 minuty temu, Jan napisał: oczywiście - do szkoły chodziłem za komuny największym sadystą był pan od WF, członek PZPR u mnie najlepsza była Pani Grzyb od ruskiego, napierdalała wszystkich Antosiem Antos to był pół metrowy pleciony sznur grubosci banana 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 5 minut temu, Mitek napisał: Cześć No więc: 1. Uważam, że na pogrubione jednoznaczne stwierdzenie, że na stosunkowo miękkiej SL: "nie da się przejechać po najmniejszej muldzie" - moja reakcja była nadzwyczaj spokojna i wyważona. Dalej to już tylko reperkusja rozwoju dyskusji. Świadczy to o tym, że przez lata zrobiłem spory postęp ale jakoś nie widzę docenienia tego faktu. Przykro mi ale potrafię pisać albo otwarcie prawdę albo w ogóle i.... Jeżeli budujemy kategoryczne twierdzenie to musimy być przygotowani na kategoryczną negację tym bardziej, że twierdzenie zdradza brak podstawowej wiedzy. Koniec tłumaczeń. 2. No niestety takie były czasy... Pracowałem wtedy w klubie sportowym i szkoliliśmy oraz opiekowaliśmy się dziećmi i młodzieżą, która gdyby nie pewna drakońskość metod miała duże szanse pozabijać się na stoku. Przyjęte metody były zresztą w pewien sposób zasugerowane przez rodziców dzieci, które trzeba było jakoś odwieść od pomysłów z cyklu jedziemy z zamkniętymi oczami przez las i kto pierwszy trafi w drzewo ten frajer. Faktem jest, że były to nieco inne czasy i sam pamiętam jak za zbicie szyby w przedszkolu dostałem parę strzałów linijką po palcach ale cały patent między nami wtedy polegał na tym, że nie mogłeś uronić łzy - i to była prawdziwa zabawa. Być może dzięki temu jak mi ktoś nawyzywa od chujów to mnie to w ogóle nie rusza ale doceniam intencje wyrażone w sposób prosty i uczciwy a nie poprzez zawoalowane eufemizmy. 3. Chcielibyśmy z Rybelkiem aby kask był traktowany trochę jako prezent od nas wszystkich. Akurat my mieliśmy kask, który mieści się na taki łeb i tyle. Najważniejsze, żeby przydał się tylko wtedy gdy w stronę omawianej głowy będzie się zbliżał niefrasobliwie puszczony orczyk. Zresztą - znając kunszt techniczny i filozofię narciarską Adama, jestem jakoś dziwnie spokojny. 4. Spotkać się na stoku i pobawić razem na nartach to jest naprawdę COŚ, tak, że jak będę gdzieś jechał to napiszę i zapraszam. Pozdro Ze skrajności w skrajność - jedź na narty dobrze Ci zrobi ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 56 minut temu Udostępnij Napisano 56 minut temu (edytowane) Godzinę temu, Victor napisał: Ze skrajności w skrajność - jedź na narty dobrze Ci zrobi ! Najlepiej to mi robi jak nie czytam głupot dotyczących nart i narciarstwa. To jest tak, że każdy dzień na nartach jest nowym dniem. Ubierasz się, jedziesz wyciągiem, zjazd, dwa aklimatyzacyjno rozpoznawcze, szukasz najlepszej trasy, śniegu i gdzieś czasami po godzinie, czasami po dwóch, rzadziej później, przychodzi taki jeden zjazd po którym na dole wiesz, że tego dnia już lepiej nie będzie - można iść na browar. Ten efekt występuje też w dłuższych skalach - wyjazdu, sezonu, życia. Niestety w tych długich mam go już za sobą i nic na to nie poradzę więc na narty... jadę ale nie jestem napięty. Jak wiesz teraz bardziej rower... Edytowane 4 minuty temu przez Mitek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 38 minut temu Udostępnij Napisano 38 minut temu 10 minut temu, Mitek napisał: Najlepiej to mi robi jak nie czytam głupot dotyczących nart i narciarstwa. To jest tak, że każdy dzień na nartach jest nowym dniem. Ubierasz się, jedziesz wyciągiem, zjazd dwa aklimatyzacyjno rozpoznawcze, szukasz najlepszej trasy, śniegu i gdzieś czasami po godzinie, czasami po dwóch, rzadziej później przychodzi taki jeden zjazd po, którym na dole wiesz, że tego dnia już lepiej nie będzie - można iść na browar. Ten efekt występuje też w dłuższych skalach - wyjazdu, sezonu, życia. Niestety w tych długich mam go już za sobą i nic na to nie poradzę więc na narty... jadę ale nie jestem napięty. Jak wiesz teraz bardziej rower... Więc wyluzuj, rozluźnij pośladki, idź na spacer bo życie to nie jest bajka a każdy z nas jest inny- zrozum to zaakceptuj! Masz rower to ciesz się bo jeszcze jest i z tego korzystaj ! Kup psa to świetny przyjaciel 😉 zamiast klepać obrażając złapiesz świeżego oddechu i wyluzujesz. A narty no cóż piękna sprawa-szkoda,że tak późno zacząłem choć nigdy nie jest późno 👌 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.