Austria z Wrocławia

[Fewq]

Cześć!

Planuję wyjazd w marcu (niestety nie wiem jeszcze, w której połowie, myślę, że to zdeterminuje także dostępność noclegów). Do tej pory bywałam głównie we Włoszech (Val Gardena, Madonna), w Austrii jedynie w Solden. W tym roku jednak jest jeden ważny czynnik, który determinuje cały wybór - odległość z Wrocławia. Poszukuję ośrodka, który będzie najbliżej, a jednocześnie nie jest totalną dziurą, żeby nie znudzić się na tygodniowym wyjeździe.

Czy możecie coś polecić? Przeglądając oferty, Gosau rzuciło mi się w oczy jako baza noclegowa, czy ma ktoś doświadczenie?

Pozdrawiam!

Edytowane Niedziela o 14:05 przez Fewq

[Clip]

o tym myslisz? https://www.bergfex.pl/gosau/

W marcu nie jechałbym na 1600m. To jest juz loteria, moze byc fajnie ale moze byc tez 15 stopni.

Jezeli blisko to Gastein albo Zell am See / Kaprun

W tym pierwszym powinno byc jeszcze OK a jak przygrzeje bardzo to jedziesz do Sport Gastein na 2700m

W tym drugim Kaprun jest fajny i wysoko (ale czy lepszy od Sport Gastein to ciężko powiedziec, tras jest wiecej ale na Sporcie są chyba fajniejsze) natomiast Zell am See jest słabe i na pewno gorsze niz reszta Gastein. Stąd u mnie sumarycznie wygrywa Gastein.

A jeżeli mozesz dołożyc parę kilometrow to polecam Serfaus Fis Ladis albo cos innego w okolicy z trasami na na 2500-2800.

Serfaus jest super bo przez caly wyjazd nie dotykasz skibusa, w miescie masz metro a jak dobrze trafisz to bedzie walking distance do wyciągu, a potem wszystko jest juz połączone zero transferow miedzy osrodkami.

[zając]

19 godzin temu, Fewq napisał:

Cześć!

Planuję wyjazd w marcu (niestety nie wiem jeszcze, w której połowie, myślę, że to zdeterminuje także dostępność noclegów). Do tej pory bywałam głównie we Włoszech (Val Gardena, Madonna), w Austrii jedynie w Solden. W tym roku jednak jest jeden ważny czynnik, który determinuje cały wybór - odległość z Wrocławia. Poszukuję ośrodka, który będzie najbliżej, a jednocześnie nie jest totalną dziurą, żeby nie znudzić się na tygodniowym wyjeździe.

Czy możecie coś polecić? Przeglądając oferty, Gosau rzuciło mi się w oczy jako baza noclegowa, czy ma ktoś doświadczenie?

Pozdrawiam!

W miarę blisko jest Zillertal z dużą ilością tras w poszczególnych miejscowościach, a na końcu doliny lodowiec Hintertux - uratuje sytuację gdyby niżej było słabo.
Z Wrocka 9,5h 870km przez Niemcy (można też przez Czechy ciut dalej).

[Fewq]

9 godzin temu, Clip napisał:

o tym myslisz? https://www.bergfex.pl/gosau/

Tak, o tym myślałam. I też dlatego pytam o doświadczenia, bo jest nisko.

 

9 godzin temu, Clip napisał:

Jezeli blisko to Gastein albo Zell am See / Kaprun

Reszta ekipy była w poprzednim sezonie w Mayerhofen - bardzo udany wypad, tylko to chyba mniej więcej ten sam dystans, a poszukuję czegoś sensownego znacznie bliżej. 😕

9 godzin temu, zając napisał:

W miarę blisko jest Zillertal z dużą ilością tras w poszczególnych miejscowościach, a na końcu doliny lodowiec Hintertux - uratuje sytuację gdyby niżej było słabo.
Z Wrocka 9,5h 870km przez Niemcy (można też przez Czechy ciut dalej).

Zawsze chciałam tam pojechać, ale znowu dystans jest porównywalny.

Cały czas szukam jakiejś perełki, ale to chyba szukanie igły w stogu siana, bo już pewnie dawno bym na coś trafiła. Dzisiaj przeglądałam Schladming - wygląda ciekawie, poza komentarzami o nawale autokarów z Wiednia. Też jest trochę nisko i tego się lekko obawiam. Nie rozumiem też nawigacji - dystans jest ok, bo w granicach 600-700km. Tylko czas jakiś kosmiczny. Zawsze jeździłam przez Niemcy i nie mam doświadczenia z wyjazdami przez Czechy - drogi są aż tak tragiczne?

[Clip]

Schladming tez jest nisko, to są fajne rejony ale na styczen, bylem we Flachau na swieta i bylo super ale w marcu bym nie pojechal.

Miałem takie wyjazdy do Gastein ze 4 dni na 6 siedziałem na Sporcie (2700m) bo w Bad Hofgastein było 15 stopni i pod mostem o 16:00 były metrowe mokre muldy.

Ja bym jednak dołożył godzine na dojazd niz ryzykował syfne warunki.

Co do drogi przez czechy to z Warszawy A1 jest OK, a z Wrocka do Pragi przez Kudawę to chyba słabo?

A jak jedziesz przez Niemcy to bez sensu sie cofac z Monachium w nizsze gory. Wtedy to gdzies pod Innsbruck trzeba.

 

EDIT: Wrocek - Bad Hofgastein 9h i 740km not great not terrible. Ja tam na autostradzie w czechach zawsze urywam, nigdy jeszcze nie widzialem kontroli predkosci ale moze mam szczescie. W austrii to na setkach sto a poza tez mozna nagiąc w granicach rozsadku. Wiec jak nie masz ekipy co sika co 100km to czas do urwania

Edytowane Poniedziałek o 19:26 przez Clip

[Jan]

57 minut temu, Fewq napisał:

szukam jakiejś perełki,

Obertauern

[Mikoski]

29 minut temu, Jan napisał:

Obertauern

Też pomyślałem o Obertauern bo dojazd czasowo wychodzi prawie tak samo jak do Schladming czy Gosau. Plusem Obertauern w marcu jest wysokość, wyciągi startują na 1200 metrów a nie 700 jak w Amade, minusem jest cena kwater w Obertauern 😕 gdy tam bywałem noclegi miałem w Radstadt lub z drugiej strony Mautendorf. Jeśli chodzi o warunki w połowie marca to raczej zawsze jest to wiosenne nartowanie czyli miękko na stokach ale śniegu nie brakuje.

[Jan]

10 minut temu, Mikoski napisał:

minusem jest cena kwater w Obertauern

ale o tym akurat kolega nie pisał więc zakładam że jeśli był w Gardenie, Madonnie i Sölden to i łyknie Obertauern -wychodzisz z hotelu zapinasz dechy i heja

[Clip]

dlugie te trasy tam są? Szukam pomysłu już pewnie na przyszły rok.

Bo w tym jakoś tak wyszło ze kolejny raz Flachau był a zaraz będzie kolejny raz Gastein.

Z teścia się śmiałem ze co roku zimą do Wisły a latem do Krynicy Morskiej (tu i tu ten sam hotel) a tu proszę mnie tez dopadło lenistwo na szukanie nowych miejscówek 😉

[Fewq]

3 godziny temu, Jan napisał:

Obertauern

Dzięki! Mam na co patrzeć jutro! 😊

Czy warto również w ostatnim tygodniu marca, czy to już raczej ryzyko? 

 

2 godziny temu, Jan napisał:

ale o tym akurat kolega nie pisał więc zakładam że jeśli był w Gardenie, Madonnie i Sölden to i łyknie Obertauern -wychodzisz z hotelu zapinasz dechy i heja

To prawda, nie były to tanie miejsca, ale miałam dłuższą przerwę w wyjazdach na narty i tegoroczne ceny noclegów mnie delikatnie zemdliły, nie ukrywam. To po covidzie tak to wszystko zaczęło szybować? 

Edytowane Poniedziałek o 23:29 przez Fewq

[Clip]

10 minut temu, Fewq napisał:

To prawda, nie były to tanie miejsca, ale miałam dłuższą przerwę w wyjazdach na narty i tegoroczne ceny noclegów mnie delikatnie zemdliły, nie ukrywam. To po covidzie tak to wszystko zaczęło szybować? 

równo co roku wszystko drożeje, do skipasow to chyba najbardziej wzrosty cen prądu się dołożyły po wojnie na Ukrainie.

Ja tam zawsze biorę apartamenty i tez nascie lat temu zaczynałem od 500E za tydzien a teraz to 900-1100

W Pinzolo (tanie przedmiescia Madonny) wtedy co sie Covid odpalił płaciłem 800E

Z drugiej strony spanie w polsce kosztuje tyle samo a skipassy są o polowe tansze o dostajesz 10% tego co w Alpach wiec nie jeste zle.

Edytowane Poniedziałek o 23:31 przez Clip

[Fewq]

18 godzin temu, Clip napisał:

Ja tam zawsze biorę apartamenty i tez nascie lat temu zaczynałem od 500E

O tak, dobre czasy, pamiętam wynajęcie ogromnego apartamentu w Santa Cristina za 500 euro/tydzień w 2006 haha.

[Jan]

22 minuty temu, Fewq napisał:

500 euro/tydzień w 2006 haha.

a pamiętasz ile wtedy zarabiałeś ?

 

[Fewq]

3 godziny temu, Jan napisał:

a pamiętasz ile wtedy zarabiałeś ?

Rozumiem o czym mówisz, ale wtedy to było 2k złotych podzielone na 2 osoby (euro było po niecałe 4 zł lub w tych granicach). 🙂 Nie jakieś luksusy, ale bardzo zadbane i komfortowe miejsce. Był to mój pierwszy taki wyjazd i przy niskiej jak na tamte czasy pensji, mogłam sobie na to pozwolić. Dziś, choć zarabiam znacznie lepiej, bo wtedy były to marne pieniądze jeszcze na studiach, to jednak nie uważam, że spokojnie mogę sobie na taki wyjazd pozwolić bez skrupulatnej kalkulacji. Gdybym dziś chciała pojechać w podobnym do tamtego standardzie, to by było jakieś 5k/os. z tego co pokazują oferty. I nie w Val Gardenie, zakładam, że tam ceny dalej są relatywnie wysokie i w tym roku jest to dla mnie za daleko. Ale szukam późno, więc nie oczekuję znalezienia najlepszego stosunku jakości do ceny. 🙂

[Clip]

ja place teraz tysiaka na 4 osoby, dla mnie standard wystarczajacy, 

Wystroj w stylu "Meble Bodzio" kto jezdzi do autrii to wie o co chodzi 😉

Prawie zawsze jest zmywarka, wyposażona kuchnia, na podlodze z reguły drewno, czasami panele laminowane. A to ze glazura w łazience ma 25 lat to da się przez tydzien przezyc.

Generalnie w tanich apartamentach w austrii nawet jak gust odbiega od wspolczesnych standardow to jest czysto nic nie jest zniszczone.

Gorzej jest u Włochów

Osobiscie nie widze powodu zeby zamiast tysiaka placic 2 albo 3 za to żeby mięc granitowy blat w kuchni, wole za te pięniadze pojechać drugi raz.

Dla mnie główny cel to wyjeździc sie na nartach a w apartamentcie się spędza kilka godzin nie liczac spania.

Przykładowe foty o czym piszę

 

 

Edytowane Środa o 00:09 przez Clip

[Fewq]

7 godzin temu, Clip napisał:

ja place teraz tysiaka na 4 osoby, dla mnie standard wystarczajacy

Gdzie, jeśli mogę dopytać? 

Standard tego apartamentu jest jak najbardziej ok, tak jak mówiłam, nie chodzi o żadne luksusy. Bardziej o położenie względem stoków/centrum. 🙂

[Clip]

Gastein, Flachau, Zillertal, Serfaus

To ostatnie rok temu pod koniec stycznia, w tym roku jadę w lutym (ferie austriackie, niemieckie, czeskie) i w listopadzie nic taniego tam już nie było.

Ale flachau na święta w tym roku kupiłem 2 tygodnie przed.

Co do położenia Serfaus było 7 minut od stoku na piechotę a pozostałe 7 minut skibusem.

Edytowane Środa o 07:34 przez Clip

[dorsz_pitery]

Ale chyba chodziło Ci o tysiac za osobę za tydzień, a nie za 4 osoby, bo takie rzeczy w przyrodzie już nie istnieją, niezależnie gdzie.