Skocz do zawartości

Niska waga, duży wzrost i szlifowanie techniki jazdy na krawędzi


Wokab

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, johnwick napisał:

Ta " skala umiejętności" to jedno wielkie xd, które powinno dawno temu odejść do lamusa:

Jedna z możliwych opcji : zdolność przejechania GS na regionalnym na >=8pkt i SL na PI na >=6pkt.

Skoro tak chcecie zdefiniować jazdę sportowa to ja wymiękam. XD

Czekam na podanie przykładów innych opcji.

 

 

Cześć

Wiesz, zależy gdzie są zawody i kto zakłada czas. Ja myślę, że jak na ocenę wartości jazdy stokowego amatora to przytoczona przez Ciebie norma z PI jest dość dobra. Z jazdą sportową oczywiście nie ma to nic wspólnego - pełna zgoda.

Pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Sezonowo taka okręgówka to ok. 40 tys. pln licząc wyjazdy lodowce, obozy sportowe, weekendowe wyjazdy, treningi w miarę warunków śniegowych w tygodniu, sprzęt (praktycznie co roku do wymiany), karnety, zawody, wpisowe, coś na stok, i jesienny cykl przygotowawczy do sezonu.

Nieźle. Pewnie, że na dziecku się nie oszczędza, ale żeby aż tyle? U mnie było to dużo mniej. Też były obozy, treningi, wyjazdy, ale kosztowało to dużo mniej. Inne czasy były, fakt, ale też inne zarobki.

No i dobre pytanie sie nasuwa. Czy warto było i jest? 🙂 Moje dzieci na nartach jeżdżą obecnie ok. 7-10 dni w roku. I to jak dobrze pójdzie. Dlaczego nie więcej? Bo proza życia. Mają pracę, własne dzieci, budują lub remontuja swoje domy czy mieszkania... Narty są na mocno dalszym planie. Może za kilka lat, gdy ich własne dzieci zaczną wyfruwać z domu, będą spędzać więcej czasu na nartach. Tak było właśnie w moim przypadku. Zacząłem znów dość intesywnie jeździć na nartach w wieku ok. 45-50 lat. I wracam do pytania. Czy gdyby te moje dzieci były mniej narciarsko wyuczone coś by to zmieniło? Też spędzałyby mniej więcej tyle czasu na nartach co obecnie, a więc niewiele na tym etapie życia. Może by miały ciut mniejszą frajdę gorzej jeżdżąc, ale i to nie jest pewne.

Oczywiście cały ten wywód należy traktować z przymróżeniem oka. 😉

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, a_senior napisał:

Nieźle. Pewnie, że na dziecku się nie oszczędza, ale żeby aż tyle? U mnie było to dużo mniej. 

Andrzeju, po COVID poszło wszystko do góry z 50%. Każdy obóz to 5 tysi, bo to nie biała szkoła. Jedzie trener na 5-6 dzieciaków, trzeba przecież jego koszty pokryć, za darmo nie pojedzie a i właściciel klubu (organizator) też musi coś zarobić. Wszystkie to wyjazdy w Alpy. Masz 3-4 obozy w sezonie i łatwo policzyć. Wyjazdy weekendowe to 17 dni, to także kolejne 5 tysi. Karnety i kieszonkowe kolejne 3tys. I tak się to mnoży. Dochodzą zawody więc dodatkowe koszty, noclegi, karnety, opieka trenerska, transport. W sezonie to pewnie z 6-8 dodatkowych dni.

Ale jak zawsze to punkt widzenia zależy o miejsca siedzenia, dla jednych to grube tysie, a dla drugich frytki, na zasadzie miesięczne uposażenie mogę wydać na fajnie spędzony czas dziecka i to za cały rok, bądź co bądź, to Żona też pracuje i z głodu nie umrzemy😉. Ja już bardzo dużo zaoszczędziłem na fryzjerze😀.

pozdro

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Marcos73 napisał:

Andrzeju, po COVID poszło wszystko do góry z 50%. Każdy obóz to 5 tysi, bo to nie biała szkoła. Jedzie trener na 5-6 dzieciaków, trzeba przecież jego koszty pokryć, za darmo nie pojedzie a i właściciel klubu (organizator) też musi coś zarobić. Wszystkie to wyjazdy w Alpy. Masz 3-4 obozy w sezonie i łatwo policzyć. Wyjazdy weekendowe to 17 dni, to także kolejne 5 tysi. Karnety i kieszonkowe kolejne 3tys. I tak się to mnoży. Dochodzą zawody więc dodatkowe koszty, noclegi, karnety, opieka trenerska, transport. W sezonie to pewnie z 6-8 dodatkowych dni.

Ale jak zawsze to punkt widzenia zależy o miejsca siedzenia, dla jednych to grube tysie, a dla drugich frytki, na zasadzie miesięczne uposażenie mogę wydać na fajnie spędzony czas dziecka i to za cały rok, bądź co bądź, to Żona też pracuje i z głodu nie umrzemy😉. Ja już bardzo dużo zaoszczędziłem na fryzjerze😀.

pozdro

znajomy ma trójkę dzieci w klubie sportowym, sprzęt, szkolenia, wyjazdy w Alpy. Tanio to już było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Clip napisał:

17 lat temu w ski amade skipass kosztował 23xE za 6 dni w tym roku na święta 37xE za 5 dni

Za spanie płaciliśmy 500E teraz 900E 

Nie tylko u nas inflacja

Co kto lubi... Da się dużo taniej pojeździć na nartach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Andrzeju, po COVID poszło wszystko do góry z 50%. Każdy obóz to 5 tysi, bo to nie biała szkoła. Jedzie trener na 5-6 dzieciaków, trzeba przecież jego koszty pokryć, za darmo nie pojedzie a i właściciel klubu (organizator) też musi coś zarobić. Wszystkie to wyjazdy w Alpy. Masz 3-4 obozy w sezonie i łatwo policzyć. Wyjazdy weekendowe to 17 dni, to także kolejne 5 tysi. Karnety i kieszonkowe kolejne 3tys. I tak się to mnoży. Dochodzą zawody więc dodatkowe koszty, noclegi, karnety, opieka trenerska, transport. W sezonie to pewnie z 6-8 dodatkowych dni.

Ale jak zawsze to punkt widzenia zależy o miejsca siedzenia, dla jednych to grube tysie, a dla drugich frytki, na zasadzie miesięczne uposażenie mogę wydać na fajnie spędzony czas dziecka i to za cały rok, bądź co bądź, to Żona też pracuje i z głodu nie umrzemy😉. Ja już bardzo dużo zaoszczędziłem na fryzjerze😀.

pozdro

Suma sumarum jak stawiasz 5 latka na nartach to aby do 15 roku życia nauczył się porządnie jeździć (ciągle jeszcze amatorsko) potrzeba 400 000 PLN.

czyli raz w roku na tydzień albo nawet 2 do stokowej szkółki zupełnie nie ma sensu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jan napisał:

Suma sumarum jak stawiasz 5 latka na nartach to aby do 15 roku życia nauczył się porządnie jeździć (ciągle jeszcze amatorsko) potrzeba 400 000 PLN.

czyli raz w roku na tydzień albo nawet 2 do stokowej szkółki zupełnie nie ma sensu.

 

 

Ale po co? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, johnwick napisał:

Da się dużo taniej pojeździć na nartach...

oczywiście, jak byłem mały to znalazłem narty w piwnicy, przytroczyłem do butów paskami, podchodziłem i zjeżdżałem z hałdy - nic nie kosztowało

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jan napisał:

oczywiście, jak byłem mały to znalazłem narty w piwnicy, przytroczyłem do butów paskami, podchodziłem i zjeżdżałem z hałdy - nic nie kosztowało

Ja miałem to szczęście, że wpinałem się w " normalne" wiązania.

Edytowane przez johnwick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, johnwick napisał:

Tak... I  zapewne uczy Twoje córy jak być dobrym instruktorem.

Cześć

Nie ale lubi jeździć na nartach. Za to młodsza o trzy lata siostra zaczynała wcześniej bo w wieku 2 lata i 4 miesiące i może dlatego już jest.

Chłopczyk lubi jeździć, ale ma wiele innych pasji również. Niestety w wieku 13 lat przesiadł się na SL i jego techniczne umiejętności stają się mniej użyteczne.

IMG_2330.thumb.JPG.c1ada7e2186657eb5ac2ffb5d8837cf9.JPG

Jeździ dobrze ale mógłby znacznie lepiej...

Pozdro

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Jan napisał:

przy takich warunkach to muszą te 724 dopłacać

z dołu nie było tego widac, przy kasie nikt sie nie zająknął ze chujnia z grzybnią, normalnie sprzedawali skipassy.

Całe szczescie ze cos mnie tknęło i kupiłem jednodniowy. Sprawdzilem date zdjecia 2.03 w zeszlym roku.

Ludzie na tym przesmyku narty zdejmowali i schodzili bokiem.

Tylko w u nas cos takiego jest mozliwe ...

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Clip napisał:

z dołu nie było tego widac, przy kasie nikt sie nie zająknął ze chujnia z grzybnią, normalnie sprzedawali skipassy.

Całe szczescie ze cos mnie tknęło i kupiłem jednodniowy. Sprawdzilem date zdjecia 2.03 w zeszlym roku.

Ludzie na tym przesmyku narty zdejmowali i schodzili bokiem.

Tylko w u nas cos takiego jest mozliwe ...

 

XD. No kto by się spodziewał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Nie ale lubi jeździć na nartach. Za to młodsza o trzy lata siostra zaczynała wcześniej bo w wieku 2 lata i 4 miesiące i może dlatego już jest.

Chłopczyk lubi jeździć, ale ma wiele innych pasji również. Niestety w wieku 13 lat przesiadł się na SL i jego techniczne umiejętności stają się mniej użyteczne.

IMG_2330.thumb.JPG.c1ada7e2186657eb5ac2ffb5d8837cf9.JPG

Jeździ dobrze ale mógłby znacznie lepiej...

Pozdro

 

Mitek, propsy. Chciałbym zobaczyć co lubi i jak teraz jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...