Edwin Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 Lubeckim .Węższe prowadzenie nart. Od tego zacznij. Wszystko stanie się łatwiejsze... 2 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 29 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 (edytowane) 26 minutes ago, Marcos73 said: masz jedynie braki narciarskie, natomiast cała reszta pewnie jest ponadprzeciętną Oj nie rozpędzał bym się. Sieczka jest na narciarstwie, bo w sumie chyba na tym jest najłatwiej, ale to nie znaczy że jestem takim terminatorem ze wszystkiego OPRÓCZ nart 😉. Gdyby chcieć egzaminować np z technik linowych, mogło by się okazać, że zgłosiła by się garstka. Jeździć na nartach jeździ bardzo dużo osób, ale wspina się relatywnie niewiele a jeszcze mniejszy promil bawi się w speleo. Tylko, że to też nie jest tak, że jestem miszczem dyndania na linach. Tzn sam bym bez problemu zjechał z wyciągu na linie i rolce. Czym innym jest jednak operowanie linami w typowej eksploracji speleo, a czym innym ewakuacja poszkodowanego. Na kursach taternickich-jaskiniowych jest autoratownictwo (a w zasadzie ratowanie członka zespołu) ale to się tylko ogranicza do sprowadzenia go z liny i zaopatrzenia ne miejscu. Nie wyciągania na powierzchnie, bo do tego potrzeba zespołu kilkudziesięciu ludzi. Wspinać też się wspinam raczej marnie. Moim największym osiągnięciem jak do tej pory ( od roku ) jest "prawie" zrobienie przewieszonego V+ na sztucznej ścianie. Prawie bo nie podołałem dwóm ostatnim chwytom. Wspinaczka to w ogóle zupełnie inny temat i jakiś dziwny ogród zen jeżeli chodzi o kocie ruchy. Epopeje można by robić o znajomości topografii terenu. Znajomość mapy to jedno, a umiejętność rozpoznawania szczytów do drugie. Jak montowaliśmy stację na Wielkim Rachowcu to chwilę mi zajęło przestawienie się, ze to co widzę przed sobą na wschód to jest Hala Lipowska, Rysianka, Sucha Góra, Boraczy Wierch itp. Tzn znam te miejsca, byłem na nim ale od każdej strony wygląda to zupełnie inaczej. Jak już kliknęło w głowie, to było oczywiste. Ale to trzeba umieć sobie odwzorować płaską mapę na rzeczywisty teren na modłe kontrolera ruchu lotniczego, albo po prostu ryć na pamięć panoramy, co jest raczej głupie. 1 hour ago, Adam ..DUCH said: Gdzie jest Mateusz i co z nim zrobiłeś?? Mati jest tak sztywno że plomby z zębów wypadają. Temat nr 2. od dwóch dni jeżdżę z 15-latką - działamy na zasadzie porównań bo Ona na koniach jeździ - komunikat prosty - 0 jazdy na tłustej chabecie, teraz jeździmy na chudym kucu - działa. Panie Kolego wąsko i to bardzo wąsko - szukaj równowagi na wąskiej zewnętrznej narcie. Ale ale tak na spokojnie temat jest do ogarnięcia - ja też przed kamerą się spinam (nie robię takich błędów kardynalnych ale się spinam). Na CKI prowadzący stwierdził że optymalną formę do demonstracji osiągnąłem w 3 dniu a dalej (bliżej egzaminu) było coraz gorzej - stary ja się tak posypałem że skręt z pługu był problemem. Wystarczyło na zdanie ale oceny niskie były. Zadam tendencyjne pytanie. Mógłbym od razu ale nie uzyskał bym zamierzonego efektu 🤣 Czy też masz / macie wrażenie, że jazda na drugim filmie z BSA jest gorsza niż to z Sappady u @Tadeo ? Edytowane 29 Grudnia 2024 przez lubeckim 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 (edytowane) 4 minuty temu, lubeckim napisał: Zadam tendencyjne pytanie. Mógłbym od razu ale nie uzyskał bym zamierzonego efektu 🤣 Czy też masz / macie wrażenie, że jazda na drugim filmie z BSA jest gorsza niż to z Sappady u @Tadeo ? Tak, ale to moim zdaniem wynika nie z regresu narciarskiego ale narzuconych podczas kursu ram jazdy. Nie za bardzo wiem jaki to jest poziom kursu i nie chcę tu broń Boże krytykować stosowanych metod szkoleniowych, ale wydaje mi się, że uczą Was tam jakiś totalnych podstaw elementów i to jakby oderwanych od siebie, wyrwanych z kontekstu a jazdy na nartach tam nie (przynajmniej na razie) nie ma. Musiałbym Cię zobaczyć w warunkach jazdy nie pod linijkę a swobodnej żeby móc się cokolwiek głębiej wypowiedzieć. Podejrzewam, że jest o wiele lepiej aniżeli na tym ostatnim filmie. Edytowane 29 Grudnia 2024 przez tomkly 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 29 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 To jest Kurs Kwalifikacyjny ( w rozumieniu PZNowskiego programu szkolenia ). Ogólnie to kadra instruktorska jedynie o dwóch osobach wypowiada się naprawdę pochlebnie. Reszta grupy jeździ z mniejszymi albo większymi problemami technicznymi. Ja oczywiście najgorzej, co nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Są tacy, którzy chcą w tym roku startować do GOPRu. Są tacy, którzy chcą na instruktora. Ja tak trochę >>z ciekawości<< if U know what I mean. Nie bez powodu poszedłem akurat do Stanisławskich. Może jest lepiej, może jest gorzej ale fakt faktem, że wczoraj musiałem aż odreagować i po zajęciach pojeździć tak ze dwie godziny swobodnie. Oczywiście pewnie dalej wszystko (większość) było źle, chodź ja byłem zadowolony. W rozumieniu, że sprawiało mi to frajdę. Trzeba więc wypośrodkować napinkę a poprawność techniki na modłę PZN ale o wymaganiach do GOPRu to już tu było. Dzisiaj po zajęciach dwa razy wyjechałem na górę i coś się pobawiłem w zakręty dostokowe i takie >>podcinanie w jeździe w poprzek stoku<< Nie wiem jak to inaczej nazwać, chodzi o wyprowadzanie postawy >>do zatrzymania<<. Z tym nie mam absolutnie żadnych problemów i to instruktorzy powiedzieli. Problem zaczyna się przy próbie jazdy, gdzie już zaczynam narzucać całym caiłem, zwłaszcza w prawo (dominująca prawa noga i strona ciała). Po dwóch dodatkowych zjazdach po zajęciach stwierdziłem, że mam już dość kompletnie i pojechałem do Bielska. Czasami mam nawet takie wrażenie, że niektóre wymagania programu nauczania to efekt czyjejś pedantyczności. Ja wiem, że na dobrą technikę aż ładnie popatrzeć ale w jeździe rekreacyjnej chodzi o to, aby ktoś miał z tego Fun a nie piłował się, bo mu w zakręcie w lewo mu rzyć ucieka na zewnątrz skrętu, bo nadrzuca ciałem. 90% ludzi na toku jeździ technicznie źle, ale jeżeli sprawia im to przyjemność to co z tego. Kwestię ratownictwa pomijam. Ja na nią raczej patrzę z boku, chodź trochę dziwnych szkoleń miałem. IMHO w byciu jakimkolwiek ratownikiem to co weryfikuje, to pierwsza poszkodowani z naprawdę bardzo poważnymi obrażeniami i pierwsza śmierć widziana na własne oczy. Ja widziałem na lotnisku i nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 (edytowane) 26 minut temu, lubeckim napisał: Czasami mam nawet takie wrażenie, że niektóre wymagania programu nauczania to efekt czyjejś pedantyczności. Ja wiem, że na dobrą technikę aż ładnie popatrzeć ale w jeździe rekreacyjnej chodzi o to, aby ktoś miał z tego Fun a nie piłował się, bo mu w zakręcie w lewo mu rzyć ucieka na zewnątrz skrętu, bo nadrzuca ciałem. 90% ludzi na toku jeździ technicznie źle, ale jeżeli sprawia im to przyjemność to co z tego. (...) Dlatego Ci o tym pisałem, żebyś przede wszystkim dużo jeździł i czerpał z tego przyjemność, nie przejmując się zbytnio wszystkimi kanonami pięknej, podręcznikowej jazdy. Przy odpowiednio wysokim poziomie samoświadomości dużo większy postęp osiągniesz samodzielnie testując rozmaite rzeczy a kurs może stanowić jedynie uzupełnienie, usystematyzowanie tego czego sam się nauczyłeś/nauczysz. Nie wiem jak stoisz czasowo, ale co tydzień jeździmy z ekipą do Austrii na 4 dni. Wydaje mi się, że jeden taki wyjazd do dobrego ośrodka (Ischgl, Solden, SFL) dałby Ci o wiele więcej aniżeli mielenie tych samych książkowych elementów na jednej górce BSA czy Szczyrkowskiego. Edytowane 29 Grudnia 2024 przez tomkly 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 Cześć Ostatnio częsty forumowy kierunek czyli na siłę idziemy do przodu omijając pewne elementy, które niestety są niezbędne aby to do przodu było sensowne. Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 (edytowane) 38 minut temu, Mitek napisał: Cześć Ostatnio częsty forumowy kierunek czyli na siłę idziemy do przodu omijając pewne elementy, które niestety są niezbędne aby to do przodu było sensowne. Pozdro Nie chodzi o kontestowanie potrzeby szkolenia, natomiast odnoszę wrażenie, że w tak określonych ramach zajęć nie da się wiele nauczyć a przede wszystkim nie ma jak zweryfikować nabytych umiejętności w realnym i bardziej skomplikowanym terenie. Gdyby taki kurs miał miejsce na wyrafinowanych stokach o mocno zróżnicowanym poziomie trudności, ekspozycji, rozmaitych dodatkowych uwarunkowań uczących optymalnego zachowania w terenie to OK. Ten filmik jest zbyt krótki żeby oceniać co oni tam przez cały dzień robią, ale w mojej ocenie specjalnie ich to do poprawy jakości jazdy nie przybliża. To jest poniekąd klasyczny, polski problem - uczymy w warunkach małych górek w jakimi dysponujemy, a to skutkuje tym, że trudno się na nich dobrze nauczyć jeździć. Gdyby to był choć Kasprowy Wierch to już więcej wymagań taka górka niewątpliwie wnosi, a BSA to jak dla mnie taka młócka, które niespecjalnie przekłada się na jazdę w poważnych górach. Podobnie wszelkie Soszowy, Cienkowy, Stoki, Skolnite, etc. Edytowane 29 Grudnia 2024 przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 17 minut temu, tomkly napisał: Ten filmik jest zbyt krótki żeby oceniać co oni tam przez cały dzień robią, ale w mojej ocenie specjalnie ich to do poprawy jakości jazdy nie przybliża Na pewno wiele zagadnień z jazdy. Ale to jest kurs kwalifikacyjny,gdzie uczą(poprawiają )jak wykonywać NW ,śmig i jazdę pługiem, to pozycję obowiązkowe na egzaminie końcowym, plus przejazd Gs z założonym czasem. Na filmie wyszło jak wyszło,stres pewnie też się do tego przyczynił. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 29 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2024 14 minut temu, Edwin napisał: Na pewno wiele zagadnień z jazdy. Ale to jest kurs kwalifikacyjny,gdzie uczą(poprawiają )jak wykonywać NW ,śmig i jazdę pługiem, to pozycję obowiązkowe na egzaminie końcowym, plus przejazd Gs z założonym czasem. Na filmie wyszło jak wyszło,stres pewnie też się do tego przyczynił. Dokładnie to samo miałem napisać, @tomkly wiesz co to jest KK? To nie to samo co choćby wyjazd szkoleniowy do Tadeo, tam się „uczy” podstawowych ewolucji, a raczej poprawnego ich wykonywania - nie jako takiej jazdy na nartach. Sporo osób to wybiera, bo jest to tania forma „szkolenia”. Co do gór, okolice Bielska mają spory wybór różnego rodzaju stoków. Mieszkając w Bielsku, Mateusz praktycznie codziennie może po pracy jechać na wieczorną jazdę. Objeżdżenia nic nie zastąpi. Ty masz w dupie okoliczne stoki, bo bardzo dużo czasu spędzasz w Alpach w sezonie. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na taki luksus. Ja jutro ski safari po Bukowinie. Dobra i mucha jak wpadnie do brzucha. Z takiego założenia wychodzę. pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 30 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 7 hours ago, Marcos73 said: To nie to samo co choćby wyjazd szkoleniowy do Tadeo, tam się „uczy” podstawowych ewolucji, No właśnie nie do końca 😉 Akurat ten KK bardzo przypominał mi właśnie wyjazdu do Tadeusza. Tadeusz zadawał te same ćwiczenia, które teraz mamy na KK + bardzo dużo innych. Różnica jest taka, że KK opiera się wyłącznie na ćwiczeniach i trwa 4 godziny dziennie. U Tadeusza jest podajże 3 albo może i 4 godziny ćwiczeń ale poza tym jest normalna jazda swobodna. 7 hours ago, Marcos73 said: Mieszkając w Bielsku, Mateusz praktycznie codziennie może po pracy jechać na wieczorną jazdę. Objeżdżenia nic nie zastąpi. Ty masz w dupie okoliczne stoki, bo bardzo dużo czasu spędzasz w Alpach w sezonie. Niestety nie każdy może sobie pozwolić na taki luksus. Biorąc pod uwagę ceny w Polsce, to jak bym miał codziennie jeździć na jazdy wieczorne, to dużo taniej wyszły by mnie 2 x po jednym tygodniu w Alpach. I warunki ZDECYDOWANIE nie te co u nas, gdzie obecnie mamy piękną wiosnę tej zimy 😕 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 Co do GOPR-u to warto zauważyć, że często zapewniają obsługę stoków od strony ratowniczej i każdy tam dyżurujący oprócz umiejętności jazdy skuterem na nartach też musi umieć jeździć, stąd może nacisk na umiejętności narciarskie. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 2 godziny temu, lubeckim napisał: No właśnie nie do końca 😉 Akurat ten KK bardzo przypominał mi właśnie wyjazdu do Tadeusza. Tadeusz zadawał te same ćwiczenia, które teraz mamy na KK + bardzo dużo innych. Różnica jest taka, że KK opiera się wyłącznie na ćwiczeniach i trwa 4 godziny dziennie. U Tadeusza jest podajże 3 albo może i 4 godziny ćwiczeń ale poza tym jest normalna jazda swobodna. Biorąc pod uwagę ceny w Polsce, to jak bym miał codziennie jeździć na jazdy wieczorne, to dużo taniej wyszły by mnie 2 x po jednym tygodniu w Alpach. I warunki ZDECYDOWANIE nie te co u nas, gdzie obecnie mamy piękną wiosnę tej zimy 😕 A masz nagrania z przejazdu giganta uczestników, żeby zobrazować poziom jazdy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 (edytowane) 5 godzin temu, lubeckim napisał: No właśnie nie do końca 😉 Akurat ten KK bardzo przypominał mi właśnie wyjazdu do Tadeusza. Tadeusz zadawał te same ćwiczenia, które teraz mamy na KK + bardzo dużo innych. Różnica jest taka, że KK opiera się wyłącznie na ćwiczeniach i trwa 4 godziny dziennie. U Tadeusza jest podajże 3 albo może i 4 godziny ćwiczeń ale poza tym jest normalna jazda swobodna. Biorąc pod uwagę ceny w Polsce, to jak bym miał codziennie jeździć na jazdy wieczorne, to dużo taniej wyszły by mnie 2 x po jednym tygodniu w Alpach. I warunki ZDECYDOWANIE nie te co u nas, gdzie obecnie mamy piękną wiosnę tej zimy 😕 Ale jak Ty możesz stawiać jakieś wymagania wobec KK ? Jesteś na kursie u Stanisławskich i coś podważasz? Jak dla mnie obłęd. Moja córka była raz u P.Stanisławskiej więc wiem jaki to jest poziom. KK to jest kurs dla przyszłych instruktorów i kropka. Ma określony cel, czyli dopracowanie jazdy kandydata pod kątem: poprawności technicznej, czytelnej prezentacji dla ucznia, umiejętności różnicowania skrętów. A nie pod kątem Twojego zadowolenia. P.S. Obejrzałem Twoje video. To nie jest jest jeszcze dobra technika, w skręcie równoległym nie prowadzisz nart równolegle do siebie, narty Ci latają. Ucz się ile się da na tym kursie. Stanisławscy to najwyższa półka, obecnie nie uczą indywidualnie, tylko kursy kadrowe i jakieś inne dedykowane. Edytowane 30 Grudnia 2024 przez MarioJ 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 (edytowane) 36 minut temu, MarioJ napisał: Ale jak Ty możesz stawiać jakieś wymagania wobec KK ? Jesteś na kursie u Stanisławskich i coś podważasz? Jak dla mnie obłęd. Moja córka była raz u P.Stanisławskiej więc wiem jaki to jest poziom. KK to jest kurs dla przyszłych instruktorów i kropka. Ma określony cel, czyli dopracowanie jazdy kandydata pod kątem: poprawności technicznej, czytelnej prezentacji dla ucznia, umiejętności różnicowania skrętów. A nie pod kątem Twojego zadowolenia. Myślę, że doszło do pewnego nieporozumienia, które powstało przy walnym udziale moich dwóch powyższych postów, a które pociągnęły za sobą dalszą dyskusję. Wyjaśniając, nie chodziło mi absolutnie o kwestionowanie linii programowej kursu Stanisławskich (osobiście dobrze znam i cenię tę szkołę) natomiast o to, że w mojej ocenie kurs kwalifikacyjny nie jest optymalną formułą podniesienia kwalifikacji narciarskich na tym etapie na którym znajduje się obecnie kolega Mateusz. W mojej ocenie większe korzyści szkoleniowe na tu i teraz dałby zwykły wyjazd szkoleniowy, przykładowo taki jak z @Tadeo. KK jest wąską formułą dedykowaną w dużej mierze dydaktyce nauczania jazdy na nartach a nie samemu podnoszeniu własnych kwalifikacji i jako taką widzę jej zastosowanie na znacznie późniejszym niż obecnym etapie szkolenia. Za wszelkie ewentualne nieporozumienia wywołane moimi postami serdecznie przepraszam. Edytowane 30 Grudnia 2024 przez tomkly 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 3 minuty temu, tomkly napisał: Myślę, że doszło do pewnego nieporozumienia, które powstało przy walnym udziale moich dwóch powyższych postów, a które pociągnęły za sobą dalszą dyskusję. Wyjaśniając, nie chodziło mi absolutnie o kwestionowanie linii programowej kursu Stanisławskich (osobiście dobrze znam i cenię tę szkołę) natomiast o to, że w mojej ocenie kurs kwalifikacyjny nie jest optymalną formułą podniesienia kwalifikacji narciarskich na tym etapie na którym znajduje się obecnie kolega Mateusz. W mojej ocenie większe korzyści szkoleniowe na tu i teraz dałby zwykły wyjazd szkoleniowy, przykładowo taki jak z @Tadeo. KK jest wąską formułą dedykowaną w dużej mierze dydaktyce nauczania jazdy na nartach a nie samemu podnoszeniu własnych kwalifikacji i jako taką widzę jej zastosowanie na znacznie późniejszym niż obecnym etapie szkolenia. Za wszelkie ewentualne nieporozumienia wywołane moimi postami serdecznie przepraszam. Rozumiem, dzięki za wyjaśnienia. Wyprostował bym tylko jedną kwestię. KK to nie jest stricte "dydaktyka nauczania jazdy", tylko wyszlifowanie techniki jazdy pod kątem "przyszłej dydaktyki jazdy". Dlatego jak ktoś idzie na KK i nie umie wogóle np. śmigu lub skrętu równoległego, to instruktor może być po prostu zniesmaczony. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 30 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 (edytowane) 6 hours ago, MarioJ said: Ale jak Ty możesz stawiać jakieś wymagania wobec KK ? Jesteś na kursie u Stanisławskich i coś podważasz? Jak dla mnie obłęd. Ale ty chłopie przeczytałeś w ogóle ze zrozumieniem to co ja napisałem wcześniej? Czy tak rzucasz we mnie kalumniami trzy po trzy? Jak by tobie @tomkly nie wyjaśnił w czym rzecz, to co byś jeszcze na mnie napisał? Może zadzwonił jeszcze na skargę? Widzę, że wtórny analfabetyzm i nieznajomość własnego języka ma się dobrze. Dla twojej informacji, to Maćka Stanisławskiego znam osobiście gdzieś od 2018...2019 roku jako paralotniarza. Poznałem na lataniu, dla mnie jest pilotem, dopiero potem GOPRowcem a to, że mają szkołę dowiedziałem się relatywnie niedawno. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby w jakikolwiek sposób krytykować jego albo resztę Stanisławskich. Jeżeli proste zdania po polsku i wyciąganie wniosków to dla ciebie za mało to: KK trwał do cca 12....12:30 , potem mogłem jak najbardziej zostać na stoku i jeździć dalej. To, że @Tadeo ma tak zaawansowany program na swoich szkoleniach, to jakaś ujma dla Stanisławskich? To sobie dośpiewałeś, żeby mi pojechać? Info dla reszty: Przed zapisaniem się na KK (który był również reklamowany jako możliwość zwiększenia swoich kompetencji), wysłałem film nagrany przez Tadeusza podczas obozu u niego. Poprosiłem o weryfikację czy się w ogóle nadaje, bo nie byłem pewien czy odpowiednio dobrze jeżdzę. To tak żeby zdementować jakieś domysły, że na siłę wpakowałem się na coś, na co się nie nadaję. Dla mnie to absolutnie koniec tematu. Skoro ktoś mnie pomawia o publiczne krytykowanie mojego kolegi, który był do niedawna Kierownikiem Wyszkolenia BG GOPR, to ja pasuję. Nie mogę koło czegoś takiego przejść obojętnie, bo to de facto przyprawianie mi plucia na GOPR. Niestety nie ma sensu na tym forum dyskutować na temat techniki, bo prędzej czy później to się skończy tak samo. Jak nie w przypadku tego KK, tak w przypadku jazdy z @Tadeo albo @Adam ..DUCH. Jeszcze się zaraz dowiem, że jeden i drugi nie wie co robi. Poniżej wycinek ze strony https://stanislawski-sport.com/instruktorskie/ EDIT: Jeszcze jedno, bo być może to też wydawało się >>kontrowersyjne<< dla kogoś, kto ma problem z rozumieniem tego co czyta Quote Ten akapit był napisany nota bene, poza głównego wątku. Moją winą było tutaj przyjęcie "ty wiesz co ja mam na myśli". To teraz co ja mam tak naprawdę na myśli. Jako wymagania programu szkolenia mam na myśli szkolenia osoby, która chce jeździć na nartach a nie osoby, która chcę zostać instruktorem. Nie neguję wymagań stawianych przed PI. Stąd było to tam zdanie "Kwestie ratownictwa pomijam", chodź tu oczywiście chodziło o wymagania do GOPRu a nie na Instruktorkę. Dwa ostatnie zdanie piszę z własnego doświadczenia. W 2011 zabrałem się za latanie paralotnią i nie zawsze to był cud, miód i orzeszki. Kilku kolegów przywaliło przy mnie. Zapewniam, że krzyk kumpla który przyłoił o stok nie jest przyjemnym przeżyciem. Edytowane 30 Grudnia 2024 przez lubeckim 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 Cześć Znowu jakaś paranoiczna wojenka, a mieliśmy napisać parę słów o jeździe Mateusza - do tego zaprosił. 1. KK dlatego się nazywa tak jak się nazywa bo jest obozem celowanym i stąd jego program jednoznacznie zbudowany tak aby przygotowywać do PI. Program ten - jak na każdym kursie grupowym celowanym nie jest idealny bo wtłacza wszystkich w pewne ramy co nigdy nie jest dobre. Nie jest to więc kurs dla Ciebie Mateuszu... ale. 2. Ze względu na charakter oferty w szkołach narciarskich oraz - a może przede wszystkim - realia kurs ten jest często postrzegany przez osoby ambitne a nie mające w ogóle zamiaru (na razie) kontynuowania drogi szkoleniowej jako dobra forma zapoznania się i opanowania podstawowych technik jazdy na nartach. I z tego względu Twój wybór był dobry - najlepszym wydaje się wyjazd z Tadeuszem. Ciekawe jak Ty to oceniasz. 3. Wybierając tą ambitniejszą drogę rozwoju trzeba pamiętać o tym, że idzie się na kurs "na wyrost", powinien to też uwzględniać prowadzący, rezygnując w miarę możliwości z ćwiczeń a zastępując je jazdą zadaniową gdzie dobrze dobrany stok, tor jazdy, charakter zadania będzie pełnił rolę ćwiczenia ale będzie też kształtował objeżdżenia kursanta i jego doświadczenie. 4. Stanisławskich znam... pewnie tyle lat ile uczą jeździć na nartach tzn. Zbigniewa i Marysię bo Maciek jest... za młody. Zwłaszcza Zbyszek jest od zawsze znany jako stylowiec przywiązujący dużą wagę do czystości techniki jazdy a jednocześnie przesympatyczny i otwarty człowiek, który dawał popalić ale z uśmiechem. Za rzetelność zajęć mogę ręczyć. 5. Co masz zrobić Mateusz? Moim zdaniem jeździć jak najwięcej w różnych śniegach w różnych warunkach ze wskazaniem na schodzenie z boisk. Jako ratownik jeździć na nartach na poziomie co najmniej dobrym - czyli radzenia sobie w każdej narciarskiej sytuacji ze wskazaniem na praktyczną stronę a nie czystość jakichś gównianych śladów. Powinieneś też zwracać uwagę na zbieranie doświadczeń we wszelkich okołonarciarskich sytuacjach - tu Twoja wiedza powinna być na poziomie instruktorskim. I znowu powrócę do nazwy - GOPR to nie WOPR - chodzi o góry, a góry w zimie kojarzą się ze zjeżdżaniem, transport w górach w trudnym terenie z nartami i to jest oczywiste. Ratownik MUSI porządnie umieć jeździć na nartach. Nie musi jeździć ładnie - wyprawa ratunkowa to nie pedalskie pokazy. Życzę Ci abyś osiągnął cel bo jest szczytny zajebiście!!! Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 30 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 37 minutes ago, Mitek said: Życzę Ci abyś osiągnął cel bo jest szczytny zajebiście!!! Nie Mitek. Nie mam w planach wystartowanie do GOPRu. Nie wiem skąd ta informacja. Naprawdę nie chcę tego tematu ciągnąć dalej. Zrobiłem b źle, że w ogóle go zacząłem. Im bardziej będę w to brnął to zaś mnie będzie wytykał, że krytykuje Stanisławskich albo, że Stanisławscy coś źle robią. Sory mój błąd, było siedzieć cicho i nic nie pisać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 Mati ja napiszę krótko i absolutnie nie mam zamiaru podważać autorytetu ani LSN StanisławSKI a tym bardziej Pana Tadeusza Skowrońskiego (Pana Stanisława znam osobiście i miałem ten zaszczyt aby być przez Niego egzaminowany z wynikiem pozytywnym, Pana Tadeusza nie znam osobiście). W reklamie błędnie został określony cel kursu. Celem każdego kursu kadrowego jest kształcenie kadr instruktorskich i to jest cel nadrzędny. Jeżeli cel kursanta jest inny no to niestety to nie zagra i to trzeba sobie uświadomić. Odnośnie szkoleń Tadeo - nie wiem, znam jedynie z przekazu. Moje doświadczenie (niewielkie) z jazdy w Alpach i obserwacji pracy instruktorów (szkolenie indywidualne, grupowe) jest takie, iż szkolenie głównie polega na jeździe naśladowczej, zaobserwowane ćwiczenia mają naturę ćwiczeń podstawowych. Generalnie nie zaobserwowałem katowania zadaniówką. Jeżeli twoim kierunkiem nie jest bycie instruktorem to uważam że KK to błąd - znaczy może nie do końca - obnaży bezlitośnie twoje braki i jest to jakaś podstawa do wyjścia. Jeżeli celem jest GOPR to bardzo Cię proszę podejdź do tematu bardzo ale to bardzo poważnie bo to od CIEBIE będzie zależało czyjeś życie i to jest temat 0-1 .....tu nie ma usprawiedliwienia że nie umiesz....masz umieć i tyle. Uwierz...nie ta firma i nie ten zakres ale odpowiedzialność ta sama. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 30 Grudnia 2024 Autor Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 1 minute ago, Adam ..DUCH said: Jeżeli celem jest GOPR Jeszcze raz powtórzę. Moim celem nie jest GOPR 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 14 minut temu, lubeckim napisał: Jeszcze raz powtórzę. Moim celem nie jest GOPR Wybacz, jeśli Cię rozemocjonowałem. Na forum trzeba czasami napisać mocno wyraźnie, żeby lepiej dotarło. Taki mam styl. 🙂 Jak widzisz, nie tylko ja czytałem Twoje posty niezgodnie z Twoją intencją. Patrz kwestia GOPR-u. Dodam że ja również wyczytałem że chcesz być GOPR-owcem. 😉 Pisz, nie przejmuj się. Ale musisz być otwarty na krytykę, konstruktywną. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 Nie chodzi aby Mati Cię podbudować, nie chodzi o to aby krytykować system a może właśnie??. Aktualną myślą przewodnią kursów kadrowych (to oficjalna wersja przekazana przez IW Tomasz Stelmach) nie jest nauczanie ewolucji ale nauczanie skuteczności...i...uwaga to kompletnie koliduje z egzaminem albowiem: https://www.facebook.com/reel/3023743954445109 Ten Pan kompletnie nie zaliczył by skrętu z pługu?? - ocena 0....?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 @lubeckim - widziałem na YT ze gdzieś koło Dukli lutowałeś jakieś badziewie ze spalonym gpio 🙂 czyli masz tu pewnie swoje meteo. Jak będziesz w okolicach daj znać. Można by się spotkać, na narty wyskoczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Grudnia 2024 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2024 2 godziny temu, lubeckim napisał: Nie Mitek. Nie mam w planach wystartowanie do GOPRu. Nie wiem skąd ta informacja. Naprawdę nie chcę tego tematu ciągnąć dalej. Zrobiłem b źle, że w ogóle go zacząłem. Im bardziej będę w to brnął to zaś mnie będzie wytykał, że krytykuje Stanisławskich albo, że Stanisławscy coś źle robią. Sory mój błąd, było siedzieć cicho i nic nie pisać. Dziwne bo odniosłem takie wrażenie ale skoro nie to nie ma sprawy. Dla mnie to fajny temat ale jak chcesz to kończ. Pozdro serdeczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano 23 godziny temu Udostępnij Napisano 23 godziny temu W dniu 30.12.2024 o 21:39, KrzysiekK napisał: @lubeckim - widziałem na YT ze gdzieś koło Dukli lutowałeś jakieś badziewie ze spalonym gpio 🙂 czyli masz tu pewnie swoje meteo. Jak będziesz w okolicach daj znać. Można by się spotkać, na narty wyskoczyć. @lubeckim - sorki, mam nadzieję że Cię nie uraziłem tym sformułowaniem. Mogłeś odnieść wrażenie że ja nie szanuję Twojej wyjątkowo kapitalnej działaności, a jest wręcz przeciwnie. Użyłem słowa które często używam do moich własnych koromyseł. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.