Skocz do zawartości

Kurs Kwalifikacyjny w Beskidach - grudzień 2024


lubeckim

Rekomendowane odpowiedzi

Cze,

Nie ma co ukrywać, że w swoim narciarstwie obserwuję kilka okresów -- dokładnie dwa. Pierwszy, zaczynający się w momencie przeprowadzi do Bielska w 2017 idący aż gdzieś do cca 2020 roku. Drugi, w zasadzie od poprzedniej zimy i wyjazdów z @Tadeo do teraz. Na początku narciarzem byłem naprawdę marnym. Taki miks uczenia przez losowych kolegów, którzy o swoich umiejętnościach narciarskich mieli może i wysokie mniemanie, ale za to w praktyce doświadczenie niewielkie. Dziura ziała u nich na pewno jeżeli chodzi o metodykę szkolenia.

Szybko zacząłem zauważać rażące braki w mojej technice i tak samo zaczęło mnie to frustrować. Praca i moje zarobki też nie pozwalały na spędzenie większości sezonu w Austrii. Zacząłem jednak od szkolenia u mojego kolegi, właściciela pewnej szkoły narciarskiej we Szczyrku (u Słowaków). Zaczęliśmy w zasadzie od totalnego zera,  a w zasadzie jeszcze gorzej, bo musiał najpierw oduczyć mnie głupich nawyków nawbijanych przez kolegów.

Przewijając szybko do przodu i pominąwszy pewne poboczne wątki. Teraz, nieskromnie mówiąc jeżdzę trochę powyżej średniej na Polskich stokach, ale to raczej nie jest wysoka poprzeczka 🙂 Nie jest to też coś, na czym chciałbym pozostać. Tak się znalazłem na Kursie Kwalifikacyjnym (teoretycznie do instruktorki). W zasadzie znalazłem się tam z podobnych powodów, co na wyjeździe u Tadeusza. Ani nie idę w tym roku na egzamin do GOPRu ani nie idę w tym roku na test sprawnościowy i Instruktorkę. Ot tak, niezobowiązująco chcę się coś podszkolić. Chciałem napisać, że u różnych instruktorów ale to nie są >>różni instruktorzy<< . Rodzina Stanisławskich, którą kojarzy każdy, kto z Beskidami jest związany więcej niż tylko przez stanie w kolejce do wyciągu u Słowaków. Instruktorzy PZN / SITN, przeprowadzający >>te<< egzaminy do GOPRu. Ciężko trafić lepiej jeżeli chodzi o szkolenie techniczne. Stanisławscy nie realizują programu szkolenia - oni sami go tworzą 🙂

Co się zaś tyczy warunków. Zaczęliśmy wczoraj. Wczoraj było chyba trochę lepiej, bo dopiero pierwszy dzień odwilży. Ogólnie cały czas CAVOK. Wysokie ciśnienie, inwersja i bardzo dobra wdiczoność 🙂 Niestety tą odwilż widać trochę na trasie. Dzisiaj było juz masakrycznie twardo. W powietrzu prawdzie +3 stopnie ale przy gruncie, na północnych stokach mróz. Powierzchowna warstwa śniegu (głównie sztucznego) o konsystencji kaszy wytopiona albo wyślizgana na boki Na wszystkich ściankach twardy, goły lód. Momentalnie nieco gruzu, także trzeba czujnie. I tak. To nie jest tak, że teraz staram się tłumaczyć swoje braki techniki. Mój śmig puki co jest oceniany na 4 na 10 punktów. Pozycja narciarska jest taka, że z boku ponoć to wygląda jak bym kibla szukał 🤣 Tzn za bardzo mnie odgina do tyłu, ew po prostu stoje na sztorc.

Oprócz awarii wiązań w nartach, to w dalszym ciągu raczej kwestia mnie. Reszta grupy bardzo dobrze sobie radzi, no ale Kurs Kwalifikacyjny to nie jest podstawówka na oślej łączce. Z drugiej jednak strony po tych ściankach zjeżdzam po prostu ześlizgiem bocznym, bo szkoda mi się nawet szarpać inaczej. Fajne te moje Atomic SL9.11 ale zdecydowanie nie na takie warunki.

26 grudnia

IMG_20241226_091337_6.thumb.jpg.076fc612cb8d8a6e12f6bec4fd232d8e.jpg

////

IMG_20241226_091555_0.thumb.jpg.1702d958153eda2ce84559229204d7b6.jpg

////

IMG_20241226_091656_6.thumb.jpg.206480c8ecac6902499413d2f96fe38f.jpg

/////

IMG_20241226_091920_6.thumb.jpg.a94d130dd50546ca48db4a9382153368.jpg

////

IMG_20241226_103051_6.thumb.jpg.eb2685cc273ca79abab1b2034cf00e3e.jpg

////

IMG_20241226_113545_9.thumb.jpg.5e618e7b3984947fcda415f490242ec8.jpg

27 grudnia

///////

IMG_20241227_092026_6.thumb.jpg.92a51666b20a8d7c7bf42d9680adf42a.jpg

/////

//////

IMG_20241227_093515_1.thumb.jpg.b9a03fa2fbd6b411e81ffd804b58be28.jpg

//////

IMG_20241227_094533_5.thumb.jpg.0789e752f1455de1e06a88b6322925aa.jpg

/////

IMG_20241227_131644_1.thumb.jpg.27a050ee30a7b45787cd9a49f9555665.jpg

Edytowane przez lubeckim
  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie zawracam sobie głowy tym egzaminem. Tzn. coś tam oczywiście powie o moich umiejętnościach ale to raczej skala do oceny kandydatów na instruktora, a nie Januszy kolejki do gondoli we Szczyrku. Poziom odniesienia jest tak wysoki, że porównanie nie będzie cokolwiek warte. Jak bym cisnął w tą instruktorkę, to może jeszcze bym się tym przejmował. Biorąc pod uwagę, że jazdę na tyczkach to oglądałem kilka razy z boku, to sam wiesz.......

Sam papier (pomocnika instruktora) warto mieć chociażby przez pryzmat tego, że samo przygotowanie do niego daje duże umiejętności. Nie jest to też super drogie. Dla porównania: w tym roku kurs paralotniowy na uprawnienie INS kosztował 10 tysięcy. Oczywiście nie licząc innych wydatków typu spanie przez 2 tygodnie i potem egzaminy w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, badania na II klasę zdrowia lotniczego i takie tam. Oczywiście dałem sobie siana, bo wydawać 10 tysięcy po to, żeby po koleżeńsku nauczyć znajomego latać, trochę mija się z celem. Jestem dobry kolega ale bez przesady 🤣

Edytowane przez lubeckim
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lubeckim napisał:

Nawet nie zawracam sobie głowy tym egzaminem. Tzn. coś tam oczywiście powie o moich umiejętnościach ale to raczej skala do oceny kandydatów na instruktora, a nie Januszy kolejki do gondoli we Szczyrku. Poziom odniesienia jest tak wysoki, że porównanie nie będzie cokolwiek warte. Jak bym cisnął w tą instruktorkę, to może jeszcze bym się tym przejmował. Biorąc pod uwagę, że jazdę na tyczkach to oglądałem kilka razy z boku, to sam wiesz.......

Sam papier (pomocnika instruktora) warto mieć chociażby przez pryzmat tego, że samo przygotowanie do niego daje duże umiejętności. Nie jest to też super drogie. Dla porównania: w tym roku kurs paralotniowy na uprawnienie INS kosztował 10 tysięcy. Oczywiście nie licząc innych wydatków typu spanie przez 2 tygodnie i potem egzaminy w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, badania na II klasę zdrowia lotniczego i takie tam. Oczywiście dałem sobie siana, bo wydawać 10 tysięcy po to, żeby po koleżeńsku nauczyć znajomego latać, trochę mija się z celem. Jestem dobry kolega ale bez przesady 🤣

Do PI to Ty masz jeszcze daleko...ale znam Ciebie i jest do ogarnięcia. Mi nie chodzi o koszty ale o wrażenia. Nawet nie pytaj ile mnie kosztował ostatni kurs kadrowy...proszę nie pytaj. Mi chodzi o czysto subiektywną ocenę sposobu realizacji podnoszenia kompetencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PI to masz na myśli Pomocnik Instruktora? Koszty... No cóż.. Narty zrobiły się elitarnym sportem. To już nie te czasy, że można sobie wyskoczyć po pracy za rozsądne pieniądze. Patrząc jednak na pogodę, to za kilka lat nie będziemy mieli takich problemów, bo w PL nie będzie już za bardzo zim a sztuczne naśnieżanie też ma swoje granice. Tym nie mniej fajnie mieć jakieś dodatkowe uprawnienia, z których od biedy można zarobić trochę pieniędzy w razie Niemca i jako odskocznie od klepania w klawiaturę na akord.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbije się trochę bo kiedyś @Adam ..DUCH wspomniał że moja Natalia powinna iść na kurs PI … zapytałem ją będąc pewnym, ze powie NIE. Pudło … chce! W tym roku już wszystko zaplanowania ale zacząłem mały research i rozmawiałem z Panem i Panią Stanisławskimi i bardzo pozytywnie odebrałem te rozmowę. Przypadkowy facio dzwoni a z Ich strony pełna atencja, zero zbywania, chęć pomocy. Bo Nać skomplikowała temat. Wymyśliła że na taki kurs to chciałaby w formie obozu, gdzie się ma zakwaterowanie, spędzanie czasu z młodzieżą z różnych miejsc kraju etc etc czyli takie self uspołecznianie 😉 Panstwo Stanisławscy swoje szkolenia prowadzą w formie dojazdowej. Zna ktoś formę obozową?

sorry za ot 

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Terminów są dziesiątki. Amelka musi w tym roku zrobić metodykę. W Zwardoniu nie wyszło bo nie ma chętnych. Coś mówiła, że jedzie z Hski bo zna Ślusarczyka i robiła tam część techniczną.

Terminy i organizatorów masz tu:

https://www.sitn.pl/szkolenie/pomocnik-instruktora-pzn-stazysta/

Jak ma wszystko zdane to tylko się zapisać i jechać.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Terminów są dziesiątki. Amelka musi w tym roku zrobić metodykę. W Zwardoniu nie wyszło bo nie ma chętnych. Coś mówiła, że jedzie z Hski bo zna Ślusarczyka i robiła tam część techniczną.

Terminy i organizatorów masz tu:

https://www.sitn.pl/szkolenie/pomocnik-instruktora-pzn-stazysta/

Jak ma wszystko zdane to tylko się zapisać i jechać.

Pozdro

Yyyy @Mitek - jakie tam zdane. Ona chce się bawić z rówieśnikami i profesjonalnie uczyć się jeździć na nartach. Nie myśli o kwalifikacjach instruktorskich.

(Możliwe że pomyliłem coś w terminologii - chodziło mi o szkolenie dla 15 latków. Pierwszy stopień. Muszę się oczytać w temacie. ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A.. no to Demonstrator. No bo żeby jechać na PI musisz mieć zrobione minima na Zawodach Regionalnych - jak masz zdany KK to minimum jest niższe.

Demonstartora masz tu:

https://www.sitn.pl/szkoly/kursy/?rodzaj=2

Osobiście jak Ona ma 15 lat to lepiej jechać na KK. Demonstrator nic nie daje - coś tam daje chyba w tym roku, co chwila coś zmieniają. Poza tym jest w górnej granicy wieku i będzie się wozić z jakimiś gnojami. A KK to już wiesz... Amelka mówi, że było fajnie. 🙂 No i jest to już ukierunkowane przygotowanie do kursów PI.

Pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

A.. no to Demonstrator. No bo żeby jechać na PI musisz mieć zrobione minima na Zawodach Regionalnych - jak masz zdany KK to minimum jest niższe.

Demonstartora masz tu:

https://www.sitn.pl/szkoly/kursy/?rodzaj=2

Osobiście jak Ona ma 15 lat to lepiej jechać na KK. Demonstrator nic nie daje - coś tam daje chyba w tym roku, co chwila coś zmieniają. Poza tym jest w górnej granicy wieku i będzie się wozić z jakimiś gnojami. A KK to już wiesz... Amelka mówi, że było fajnie. 🙂 No i jest to już ukierunkowane przygotowanie do kursów PI.

Pozdro

Dzięki serdecznie. W przyszłym roku pewnie będziemy temat drążyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, KrzysiekK napisał:

Wbije się trochę bo kiedyś @Adam ..DUCH wspomniał że moja Natalia powinna iść na kurs PI … zapytałem ją będąc pewnym, ze powie NIE. Pudło … chce! W tym roku już wszystko zaplanowania ale zacząłem mały research i rozmawiałem z Panem i Panią Stanisławskimi i bardzo pozytywnie odebrałem te rozmowę. Przypadkowy facio dzwoni a z Ich strony pełna atencja, zero zbywania, chęć pomocy. Bo Nać skomplikowała temat. Wymyśliła że na taki kurs to chciałaby w formie obozu, gdzie się ma zakwaterowanie, spędzanie czasu z młodzieżą z różnych miejsc kraju etc etc czyli takie self uspołecznianie 😉 Panstwo Stanisławscy swoje szkolenia prowadzą w formie dojazdowej. Zna ktoś formę obozową?

sorry za ot 

A to gratulacje dla Leoski, niedligo zostaniesz jej kursantem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

No i Mateusz jestem bardzo zainteresowany twoimi końcowymi wnioskami. Ciekaw jestem w którym momencie IW uzmysłowi tobie, iż kompletnie nie umiesz jeździć na nartach:classic_biggrin:. Ja już wiem - nie umiem:classic_biggrin:. Mati szczerze życzę powodzenia i zdania. Moim zdaniem jesteś świetnym materiałem na dobrego instruktora.

Cze

Tu się Adasiu drogi z Tobą absolutnie się nie zgodzę, mimo iż jeszcze nie miałem okazji poznać Mateusza, ale być może niebawem się to zmieni, uważam, że Mateo jest świetnym materiałem na GOPR-owca. Narciarstwo w GOPRze to tylko wycinek całej ich działalności. Jego wiedza, zainteresowania oraz umiejętności w bardzo dużej mierze pokrywają się i będą nieocenione w specyfice jaką ma GOPR. Instruktorka, to jednak mocna specjalizacja.

SiTN po zmianach zaczyna dążyć, do znacznego podwyższenia kwalifikacji swoich kadr. Chce osiągnąć poziom swoich podopiecznych zbliżony do poziomu krajów alpejskich.

O ile stopień demonstratora szkolnego to raczej zachętą, czy też KK forma relatywnie taniej nauki jazdy na nartach (taka szkoła średnia), to już kurs i stopień PI to są studia. Kto był, to wie czym to się różni. Studiowanie od nauki w szkole. IW na kursie PI ma za zadanie korygować błędy kursantów, a nie uczyć ich jeździć! Na taki kurs powinny się zgłaszać osoby bardzo dobrze jeżdżące w różnych warunkach terenowych i śniegowych. Osoby objeżdżone i ze sporym doświadczeniem stokowym. 

pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instruktor Michał powiedział nam dzisiaj, że trzeci dzień szkolenia jest zawsze najcięższy. Krew się jeszcze nie leje, ale walka faktycznie jest. Oprócz mojego defektu mózgu, prawicowych ekstremizmów i innych zaburzeń osobowości walczę z aktywacją kolan oraz odpowiednią sylwetką, w szczególności równowagą przód - tył. Wydawało by się, że podstawowa rzecz ale jest jak to zwykłe u mnie. Tylko trochę niewystarczający nacisk na języki butów i już mnie odgina do tyłu na nierównościach. A jak odgina do tyłu, to ciężko jeszcze zrobić coś z kolanami żeby z tego nie wyszedł ostatni paragraf.
 
Dzisiaj pojeździłem do 15, bo aż musiałem sobie odreagować różne, dziwne ćwiczenia xD Teoretycznie ostatni dzień mamy egzamin. Tzn teoretycznie, bo mi jego wynik nie jest do niczego potrzebny ale coś czuje, że będzie jak na filmach Motobiedy 😆 Postarane na mocne 30 procent 🤣
 
A tak w ogóle przenieśliśmy się na BSA a ja mam pożyczone inne narty. Moje Atomic Beta SL9 są na diagnozie czy coś z wiązań jeszcze będzie. Ja mam teraz Rossignole i szczerze sam nie wiem co o nich myśleć. Nowe to nie jest ale jakoś tak dziwnie mi się na nich jeździ. Na pewno mniej obciążające. Śmig subiektywnie lepiej ale długi skręt jakoś tak nie bardzo. Warunki dużo lepsze niż na Skrzycznem. Dzisiaj jest dużo cieplej ale za bardziej miękko i mniej lodu. Wczoraj na własne życzenie bym sobie tego nie zapodawał a tutaj się przyjemne jeździło.
 
IMG_20241228_130521_0.thumb.jpg.98e394730e34be8d94e5c7577850233d.jpg
//////
 
IMG_20241228_130530_5.thumb.jpg.24d0e230b0c140dd9cfb8fae2b26cb45.jpg
 
IMG_20241228_130647_5.thumb.jpg.fffc32d0699d9dfbf5ca0fe5854690d4.jpg
/////
IMG_20241228_130827_2.thumb.jpg.3fb1f1906d205f7109c6b5c7b363ebb2.jpg///
 
//
 
IMG_20241228_130832_5.thumb.jpg.9d1167adedad415f0230af2af078eb2c.jpg
 
/////
IMG_20241228_134141_6.thumb.jpg.9cc17fe5c68cad234a86494f0b265d83.jpg
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Marcos73 napisał:

Cze

Tu się Adasiu drogi z Tobą absolutnie się nie zgodzę, mimo iż jeszcze nie miałem okazji poznać Mateusza, ale być może niebawem się to zmieni, uważam, że Mateo jest świetnym materiałem na GOPR-owca. Narciarstwo w GOPRze to tylko wycinek całej ich działalności. Jego wiedza, zainteresowania oraz umiejętności w bardzo dużej mierze pokrywają się i będą nieocenione w specyfice jaką ma GOPR. Instruktorka, to jednak mocna specjalizacja.

SiTN po zmianach zaczyna dążyć, do znacznego podwyższenia kwalifikacji swoich kadr. Chce osiągnąć poziom swoich podopiecznych zbliżony do poziomu krajów alpejskich.

O ile stopień demonstratora szkolnego to raczej zachętą, czy też KK forma relatywnie taniej nauki jazdy na nartach (taka szkoła średnia), to już kurs i stopień PI to są studia. Kto był, to wie czym to się różni. Studiowanie od nauki w szkole. IW na kursie PI ma za zadanie korygować błędy kursantów, a nie uczyć ich jeździć! Na taki kurs powinny się zgłaszać osoby bardzo dobrze jeżdżące w różnych warunkach terenowych i śniegowych. Osoby objeżdżone i ze sporym doświadczeniem stokowym. 

pozdro

No popatrz jak to się zmienia - jeszcze całkiem niedawno KK i PI był tu na forum bardzo lansowany jako kurs nauki jazdy na nartach ?. W modelu idealnym KK jest/powinien być jedynie sprawdzeniem czy kwalifikant się nadaje - owszem drobne korekty, wskazówki. PI to już winien być wysoki poziom w zakresie nauki jak uczyć i właśnie to stwierdzenie winno być mottem przewodnim owego kursu - nauka jak uczyć. Mareczku drogi (że tak sobie pozwolę) w pełni zgadzam się z Twoją wypowiedzią (wątek Mateusz vs GOPR nie doczytałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/28/2024 at 10:06 AM, Marcos73 said:

Narciarstwo w GOPRze to tylko wycinek całej ich działalności.

No własnie nie do końca. Nacisk na umiejętności narciarskie na egzaminie wstępnym do GOPRu jest bardzo mocny. Ze środka organizacji usłyszałem dwa porównania, które dobrze to opisują: "Ci, którzy zdali bez problemu egzamin końcowy na PI bez problemu dostają się do GOPRu". A to drugie: "My patrzymy na kandydata pod kątem: >>Czy chciałbym żeby zwoził moje dziecko akią<<" Liczy się bardzo odpowiednia sylwetka podczas jazdy, ogólna pewność poruszania się w róznym terenie itp itd.

A to, że obecnie większość klientów GOPRu to rowerzyści w lecie to inna rzecz. Nie zanosi się jednak rychło, żeby zmienić kryteria do GOPRu i zamiast egzaminować z nart egzamin odbywał się np. z rowerowego Downhllu ( xD oczywiście ) albo np  terenowej jazdy quadem z przyczepą. Co ciekawe w Grupie Jurajskiej, gdzie narty są zbędne o ile wiem nie egzaminuje się ze wspinaczki, czy technik linowych co jest główną działalnością grupy. To nie poszczególne grupy określają swoje wymogi, tylko odgórnie narzuca do centrala.

A tak w ogóle tutaj dwa nagrania. Jedno, to niema kompilacja z poprzednich dwóch obozów u @Tadeo . Drugie to świeżynka z dzisiaj. Także biorę po pińcset cebulionów od @Adam ..DUCH , @Mitek (już się zacząłem pocić z nerwów) , @Marcos73 i w sumie od innych też, no i cytując klasyka "Słucham Państwa xD"

 

Edytowane przez lubeckim
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest Mateusz i co z nim zrobiłeś?? Mati jest tak sztywno że plomby z zębów wypadają. Temat nr 2. od dwóch dni jeżdżę z 15-latką - działamy na zasadzie porównań bo Ona na koniach jeździ - komunikat prosty - 0 jazdy na tłustej chabecie, teraz jeździmy na chudym kucu - działa. Panie Kolego wąsko i to bardzo wąsko - szukaj równowagi na wąskiej zewnętrznej narcie. Ale ale tak na spokojnie temat jest do ogarnięcia - ja też przed kamerą się spinam (nie robię takich błędów kardynalnych ale się spinam). Na CKI prowadzący stwierdził że optymalną formę do demonstracji osiągnąłem w 3 dniu a dalej (bliżej egzaminu) było coraz gorzej - stary ja się tak posypałem że skręt z pługu był problemem.  Wystarczyło na zdanie ale oceny niskie były. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lubeckim napisał:

No własnie nie do końca. Nacisk na umiejętności narciarskie na egzaminie wstępnym do GOPRu jest bardzo mocny. Ze środka organizacji usłyszałem dwa porównania, które dobrze to opisują: "Ci, którzy zdali bez problemu egzamin końcowy na PI bez problemu dostają się do GOPRu". A to drugie: "My patrzymy na kandydata pod kątem: >>Czy chciałbym żeby zwoził moje dziecko akią<<" Liczy się bardzo odpowiednia sylwetka podczas jazdy, ogólna pewność poruszania się w róznym terenie itp itd.

A to, że obecnie większość klientów GOPRu to rowerzyści w lecie to inna rzecz. Nie zanosi się jednak rychło, żeby zmienić kryteria do GOPRu i zamiast egzaminować z nart egzamin odbywał się np. z rowerowego Downhllu ( xD oczywiście ) albo np  terenowej jazdy quadem z przyczepą. Co ciekawe w Grupie Jurajskiej, gdzie narty są zbędne o ile wiem nie egzaminuje się ze wspinaczki, czy technik linowych co jest główną działalnością grupy. To nie poszczególne grupy określają swoje wymogi, tylko odgórnie narzuca do centrala.

A tak w ogóle tutaj dwa nagrania. Jedno, to niema kompilacja z poprzednich dwóch obozów u @Tadeo . Drugie to świeżynka z dzisiaj. Także biorę po pińcset cebulionów od @Adam ..DUCH , @Mitek (już się zacząłem pocić z nerwów) , @Marcos73 i w sumie od innych też, no i cytując klasyka "Słucham Państwa xD"

 

Mateo, zważywszy, że niedawno zacząłeś, nie jest źle. Jest sztywno, nawet bardzo, brak swobody i stania nad nartami. Kwestia objeżdżenia. Na + i to znaczny, inwestujesz w szkolenia a i nie jest to bez znaczenia mieszkasz w Bielsku i naprawdę fajne Górki masz w zasięgu ręki. Co do GOPR - masz jedynie braki narciarskie, natomiast cała reszta pewnie jest ponadprzeciętną. Jak pisałem, GOPR to działalność całosezonowa.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...