Clip Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia (edytowane) czołem co robicie przed sezonem żeby przygotować się kondycyjnie? U mnie rower cały rok, biegania nie lubię ale te 5-8km staram się zrobić 2 x w tygodniu. Na siłownie nie bardzo mam już czas. Staram się też zrezygnować z windy, wchodzenie na 4 piętro kilka razy dziennie cos tam zawsze daje Jeździmy jak to mowie turystycznie czyli bez ekstremalnego katowania nóg ale za to do oporu czyli 15:59 wjazd na sama gore 😉 Początek grudnia to w zasadzie ostatni moment żeby do swiat/ferii cos realnie poprawić, stad temat Edytowane 3 Grudnia przez Clip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2 godziny temu, Clip napisał: biegania nie lubię ale te 5-8km staram się zrobić 2 x w tygodniu. Ja też nie lubię, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie biegam - bo nie lubię. Generalnie to staram się nie robić czegoś, czego nie lubię. Jest przecież tyle innych aktywności. 2 godziny temu, Clip napisał: Początek grudnia to w zasadzie ostatni moment żeby do swiat/ferii cos realnie poprawić, stad temat Wiesz, chyba to już zbyt późno, aby się jakoś w miesiąc przygotować do sezonu, lepsze to niż nic, ale trzeba coś robić cały rok, a do jazdy amatorskiej to wystarczą jakieś cykliczne aktywności letnie. Basen, rower, piesze wędrówki, piłka, siatkówka, tenis itp. Nie wolno dać się zapuścić zbytnio. Wraz z upływem lat trzeba nieco więcej się ruszać, ale osobiście uważam, że niekonieczne jest życie w reżimie treningowym całorocznym, aby móc jeździć na nartach. Dobra kondycja i siła fizyczna naturalnie pomaga, ale czy konieczne jest w amatorskiej jeździe jakiś szczególny cykl przygotowań? Ja chyba jeszcze tego nie potrzebuję. Chociaż czasami „nogi bolo”. pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 4 minuty temu, Marcos73 napisał: nie biegam - bo nie lubię ...a gentleman will walk but never run.. 1 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 11 minut temu, Marcos73 napisał: Ja też nie lubię, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie biegam - bo nie lubię. Generalnie to staram się nie robić czegoś, czego nie lubię. Jest przecież tyle innych aktywności. Wiesz, chyba to już zbyt późno, aby się jakoś w miesiąc przygotować do sezonu, lepsze to niż nic, ale trzeba coś robić cały rok, a do jazdy amatorskiej to wystarczą jakieś cykliczne aktywności letnie. Basen, rower, piesze wędrówki, piłka, siatkówka, tenis itp. Nie wolno dać się zapuścić zbytnio. Wraz z upływem lat trzeba nieco więcej się ruszać, ale osobiście uważam, że niekonieczne jest życie w reżimie treningowym całorocznym, aby móc jeździć na nartach. Dobra kondycja i siła fizyczna naturalnie pomaga, ale czy konieczne jest w amatorskiej jeździe jakiś szczególny cykl przygotowań? Ja chyba jeszcze tego nie potrzebuję. Chociaż czasami „nogi bolo”. pozdro Cześć Moim zdaniem pytanie zadane w temacie przez Clip'a jest trochę źle postawione. Bo co to znaczy jeździć na nartach? W Polsce - były robione takie badania - osób uprawiających sporty śnieżne jest ponad 6000000. Ale...podobno 1/3 Polaków deklaruje, że ... umie jeździć na nartach... czyli, niby się statystycznie zgadza odrzucając ograniczenia próby ale... reszta nie zgadza się w ogóle. Nie chcąc wchodzić w szczegóły dla mnie osoba, która jeździ na nartach jest z założenia przygotowana do jeżdżenia ... i koniec. Jest to osoba dla której aktywność jest codziennością a przyjemność z tej aktywności podstawą i ... koniec. Odpowiadając Clipie na pytanie... nie ma takiego pytania bo dla osoby, która jest narciarzem/deskarzem/skitourowcem to jest po prostu życiowa norma przechodzenia z jednaj aktywności w drugą. Inaczej to błądzenie. Marek napisał to prościej ale idealnie. A jeszcze krócej - jeżeli czujesz potrzebę przygotowania się do sezonu (mówimy o takim zwykłym amatorskim narciarstwie zjazdowym po trasach) to po prostu...weź się za siebie: - naucz się jeździć, żeby nie kosztowało Cię to tyle siły - włóż w Twoje ulubione sporty więcej abyś na nartach niedostatek techniki mógł nadrobić siłą bez problemu Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 3 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia W sieci jest sporo różnych filmików z treningami przed sezonem narciarskim. Moim zdaniem, jak zamiast biegać poćwiczysz wybierając ćwiczenia pod kątem nart to przyniesie większy efekt. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 9 godzin temu, Clip napisał: Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Ja polecam różne formy rozciągania np yoge niekoniecznie z filozofią jej towarzyszącą ale w sumie to cokolwiek podobnego. PS też biegać nie lubię ale lubię podbiegać np do autobusu… choć w sumie jeżdżę raczej autem; u mnie rower, spacery, pływanie, ale w akwenach nie na basenie, myślę o boulderingu czyli powrót na ściankę wspinaczkową tyle że niżej i bez liny… jak podleczę brzuchaty łydki choć już w sumie prawie ok, no i polecam skitury czy biegówki te ostatnie teoretycznie… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 9 godzin temu, Clip napisał: Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Masz tutaj zestaw "narciarski", choć to tradycyjne tak po prawdzie ćwiczenia, niepozorne, ale baaardzo skuteczne. Znajdziesz, na tym kanale kilka takich gotowców. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 10 godzin temu, Clip napisał: Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Sztanga i ćwiczenia na nogi robią dużo dobrego: 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 8 minut temu, grimson napisał: Sztanga i ćwiczenia na nogi robią dużo dobrego: Ty jesteś jednak walczak. Trzeba mieć zacięcie. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 10 godzin temu, Clip napisał: Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Cze Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale i tak dużo robisz. Ja na rowerze jeżdżę połowę mniej niż Ty. Ale w pracy bardzo dużo chodzę i nie rzadko to 30 000 kroków wychodziło, a przez pierdolone schody i moją sklerozę to przewyższenia jak w Alpach robie dziennie 😉. Gdzieś mi mignęła książka w necie o przygotowaniach narciarskich - jakiś Polak napisał. Może warto kupić. W przeciwieństwie do poradników internetowych, może być fajny opis co warto wzmocnić i nad czym popracować, poradniki to zwykle dotyczy jakiegoś konkretnego zagadnienia. Ja mam dość blisko w góry i dość dużo jeżdżę i wiadomo te pierwsze nartowanie to czuć zmęczenie (teraz byłem w Tyliczu i może z 10km zjechałem - ale jednak odczułem ta jazdę, jak pisałeś nieco inne mięśnie pracują, najgorsze to te zapomniane), ale z biegiem upływu sezonu i wyjazdów wszystko wraca do normy. Natomiast zgadzam się z Mitkiem - umiejętności przede wszystkim pomagają w zaoszczędzeniu energii wydatkowanej podczas jazdy. Jeśli sporo się jeździ siłowo - to trzeba się lepiej nieco przygotować, albo jadąc na jakiś wypad mniej jeździć i robić więcej przerw. Ja z tym nie mam problemu, na narty jadę dla swojej przyjemności, a drugim aspektem jest - jazda na zmęczeniu bywa dużo bardziej kontuzjogenna - czasami warto przycupnąć w knajpie i strzelić piwko niż haratać na siłę. Bo ja w tym już nie widzę przyjemności, jak się jedzie na sztywno. Ze sceny trzeba umieć zejść. Najgorzej chyba jak na pierwszy ogień idą Alpy i 6 dni jazdy non stop. Jak Ci padają uda - to trzeba popracować nad techniką, będzie łatwiej, jak łydki - to dobrze, ale jeżdżąc na rowerze, raczej nie powinny. pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 10 godzin temu, Clip napisał: Panowie przecież jasno napisałem: cały rok jeżdzę na rowerze. Staram się robić te 500km miesięcznie (ostatnio nie wychodzi bo czasu brak) stad bieganie bo i tak wychodzę z psem a jak mam chodzić to lepiej biegać (troche Forrestem Gumpem zaleciało) Czy jestem zapuszczony? Cieżko powiedzieć, znam bardziej. Czy jestem mistrzem roztrenowania no tez nie 5 maratonow w roku nie biegam. Tak wiec gdzieś po srodku. Czy w miesiąc można cos jeszcze zrobić? Uważam ze tak a do ferii mazowieckich są 2 mc. Moge 500km roweru zamienic na 750km i 5km biegania na 10km ale to chyba duzo nie zmieni? Na nartach troche inne mięśnie pracują. Stąd pytanie co jeszcze. Tango argentyńskie, u mnie sprawdza się jako forma ćwiczeń koordynacji ruchowej. p.s. Buduje też związek, jesteście skupieni tylko na sobie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2 godziny temu, Marcos73 napisał: Najgorzej chyba jak na pierwszy ogień idą Alpy i 6 dni jazdy non stop. W tym sezonie to mój przypadek, już od niedzieli 😁 w zeszłym w sumie też. Ogólnie nie było źle na wyjeździe w zeszłym roku, biorąc pod uwagę dosyć słabe przygotowanie ogólne i fakt, że walczyłam jeszcze z grypą (czy co to tam chciało mnie rozłożyć). Mój organizm dał radę wyśmienicie, tylko raz myślałam że się elegancko ślizgnę w dół ze ścianki na czarnej (ale wybrałam trawersowanie bo już byłam naprawdę słaba i to była ostatnia trasa dnia pierwszego - jak się okazało, w tygodniu ją zamknęli więc dobrze że postanowiliśmy sprawdzić co i jak 😉). 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia (edytowane) 1. Nie znoszę siłowni i uważam ją za przereklamowaną, budującą mięśnie zbyt jednowymiarowo, do pasywnych sportów typu podnoszenie ciężarów a nie dynamicznych, które wymagają szybkich mięśni. W związku z tym siłowni nie używam. 2. Jeżdżę rowerem - średnio 200 km tygodniowo w sezonie powiedzmy od maja do października. 3. Chodzę po górach a czasem nawet biegam z kijami - średnio 20 km tygodniowo w tym samym okresie co rower, za wyjątkiem pobytu w ciepłych krajach. 4. Podczas pobytu w ciepłych krajach (średnio 2 miesiące w roku) pływam długie dystanse czyli codziennie około 5 km. Jak mi starczy czasu na inne atrakcje to zazwyczaj pływam na desce (bez żagla tudzież latawca). Edytowane 4 Grudnia przez tomkly 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia 1 godzinę temu, zając napisał: W tym sezonie to mój przypadek, już od niedzieli 😁 w zeszłym w sumie też. Ogólnie nie było źle na wyjeździe w zeszłym roku, biorąc pod uwagę dosyć słabe przygotowanie ogólne i fakt, że walczyłam jeszcze z grypą (czy co to tam chciało mnie rozłożyć). Mój organizm dał radę wyśmienicie, tylko raz myślałam że się elegancko ślizgnę w dół ze ścianki na czarnej (ale wybrałam trawersowanie bo już byłam naprawdę słaba i to była ostatnia trasa dnia pierwszego - jak się okazało, w tygodniu ją zamknęli więc dobrze że postanowiliśmy sprawdzić co i jak 😉). Cze Ja też byłem podobnie jak Ty, ale zdrowy 😉, chociaż na męskim wypadzie to słabo jest, bo pićku everyday było i w połowie był kryzys 🙂. Ale przeszło koło południa po browarku. Trening czyni miszczem. pozdro ps. Ja od 14-go, ale rodzinnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia (edytowane) 1 godzinę temu, tomkly napisał: 1. Nie znoszę siłowni i uważam ją za przereklamowaną, budującą mięśnie zbyt jednowymiarowo, do pasywnych sportów typu podnoszenie ciężarów a nie dynamicznych, które wymagają szybkich mięśni. W związku z tym siłowni nie używam. 2. Jeżdżę rowerem - średnio 200 km tygodniowo w sezonie powiedzmy od maja do października. 3. Chodzę po górach a czasem nawet biegam z kijami - średnio 20 km tygodniowo w tym samym okresie co rower, za wyjątkiem pobytu w ciepłych krajach. 4. Podczas pobytu w ciepłych krajach (średnio 2 miesiące w roku) pływam długie dystanse czyli codziennie około 5 km. Jak mi starczy czasu na inne atrakcje to zazwyczaj pływam na desce (bez żagla tudzież latawca). ja w ramach siłowni mam ćwiczenia typowo na siłę, jak ciągi, wyciskanie na ławie i przysiad. jak i na narty. Można jedno z drugim połączyć. Skoro zawodowcy z PŚ ćwiczą ze sztangą [Michaela S robiła bułgarskie przysiady ze sztangą na serie, ok 75k obciążenia], to i ja robię siady bułgarskie z 30kg obciążenia 😁 Edytowane 4 Grudnia przez grimson 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia (edytowane) 8 godzin temu, grimson napisał: ja w ramach siłowni mam ćwiczenia typowo na siłę, jak ciągi, wyciskanie na ławie i przysiad. jak i na narty. Można jedno z drugim połączyć. Skoro zawodowcy z PŚ ćwiczą ze sztangą [Michaela S robiła bułgarskie przysiady ze sztangą na serie, ok 75k obciążenia], to i ja robię siady bułgarskie z 30kg obciążenia 😁 Ty kawał chłopa jesteś ponad 90 kg,co to dla Ciebie 150😄 jak dwa razy swoją wagę podniesiesz to się chwal😄 dla śmiertelników ciężar który podnosisz zabija.. Pozdro i sukcesów. Edytowane 4 Grudnia przez Edwin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 5 Grudnia Udostępnij Napisano 5 Grudnia 10 godzin temu, Edwin napisał: Ty kawał chłopa jesteś ponad 90 kg,co to dla Ciebie 150😄 jak dwa razy swoją wagę podniesiesz to się chwal😄 dla śmiertelników ciężar który podnosisz zabija.. Pozdro i sukcesów. zaczynałem siady i ciągi w tym roku od 90kg. Ława 75kg i też było ekstremalnie ciężko. Do końca roku ćwiczę ciągi, potem przechodzę na podciąganie się na drążku, na ilość powtórzeń. Ława i siady zostają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Estka Napisano 8 Grudnia Udostępnij Napisano 8 Grudnia Ja klasycznie. Seks, sprzątanie i analogowy shopping z buta. Czasem rower spinningowy, ale tylko 10 minut, bo jak dłużej, to się nudzę. Plus pilates dwa razy w tygodniu, ale to już tak - dla relaksu. Na zjazdowe powinno wystarczyć, a na tydzień przed biegówkami dojdą jaskółki i będzie git. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 8 Grudnia Udostępnij Napisano 8 Grudnia 11 minut temu, Estka napisał: jaskółki Te jaskółki to podczas seksu czy sprzątania... czy można kiedykolwiek?.. 😉 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Estka Napisano 8 Grudnia Udostępnij Napisano 8 Grudnia Godzinę temu, Lexi napisał: Te jaskółki to podczas seksu czy sprzątania... czy można kiedykolwiek?.. 😉 Podczas shoppingu. Kolejka do kasy długa, nie będę stała tak bezczynnie... 😁 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.