Skocz do zawartości

No to czekamy Lindsey...


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Paweł, jakoś nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia, ale życzę jej wszystkiego dobrego i bezpiecznych zawodów.

pozdro

Marek, ja raczej zastanawiam się dlaczego i jedyne co mi przychodzi do głowy, to jakieś wewnętrzne pragnienie, ponieważ będąc Nią, dla kasy bym tego nie zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

Marek, ja raczej zastanawiam się dlaczego i jedyne co mi przychodzi do głowy, to jakieś wewnętrzne pragnienie, ponieważ będąc Nią, dla kasy bym tego nie zrobił.

To pewnie a i w dużej mierze główny powód powrotu. Chociaż wiesz - żyjąc na wysokim poziomie - dużo się wydaje. Nagle wpływy się kończą, a trzeba jakoś żyć. Bardzo trudno zrezygnować z luksusu i pewnych przyzwyczajeń, życia bez ograniczeń. Narciarstwo to nie golf, tenis czy piłka nożna.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jan napisał:

kiedy przyjedzie do Czarnej Góry ?

Podobno zaraz po zawodach które w końcu da się zorganizować w Zermatt  na razie nieosiągalne 🤣 ale są na tym świecie są rzeczy które nie śniły się fizjologom jak mawia Ferdek 

Edytowane przez Mikoski
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ona  będzie promować?

Lubiłem jej jazdę.

Jednak współczesny sport wyczynowy doprowadzony jest do granic perfekcji.

Decydują niuanse.

Ona to wszystko wie bo już "za jej czasów tak było "  dlatego nie mam pojęcia czego tam szuka.

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2024 o 17:35, Marcos73 napisał:

To pewnie a i w dużej mierze główny powód powrotu. Chociaż wiesz - żyjąc na wysokim poziomie - dużo się wydaje. Nagle wpływy się kończą, a trzeba jakoś żyć. Bardzo trudno zrezygnować z luksusu i pewnych przyzwyczajeń, życia bez ograniczeń. Narciarstwo to nie golf, tenis czy piłka nożna.

pozdro

Oby ten powrót nie zakończył się równie szybko jak u Marcela Hirschera, który zerwał na treningu więzadła krzyżowe i cały misterny plan poszedł w pi…. .

Pani Lindsey pod koniec kariery również dość często łapała kontuzje o ile mnie pamięć nie myli.

Edytowane przez kordiankw
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kordiankw napisał:

Oby ten powrót nie zakończył się równie szybko jak u Marcela Hirschera, który zerwał na treningu więzadła krzyżowe i cały misterny plan poszedł w pi…. .

Pani Lindsey pod koniec kariery również dość często łapała kontuzje o ile mnie pamięć nie myli.

Cześć

No teraz doczytałem. Kurde nie chciałem tego w ogóle mówić ani pisać, tak jak nie chcę mówić i pisać o Pani Lindsay. Swoją drogą dlaczego Ona pozostała przy nazwisku męża po rozwodzie...?

A... teraz zerknąłem - Lindsay Vonn już ma lekko przerobioną twarz - więc wiesz Witek, już leci na księżyc... być może Jowisza.

Na GS-ach można jeździć bez problemu w każdych warunkach i w każdym wieku tylko trzeba jeździć z głową. Z pewnością jeżeli ktoś czuje się stary to nie należy jeździć w ogóle. Znam takich co są ledwo po 40 i już osiągnęli ten stan i takich co są (niektórzy niestety byli) po 80 i im to jakoś nie przeszkadzało. Oczywiście nie piszę o sporcie bo tam kontuzja jest wliczona w zabawę jak wysiłek treningowy.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...