No to czekamy Lindsey...

[Gabrik]

https://www.instagram.com/reel/DCt2kQ9Ascz/?igsh=MTE0dGF3ODB0czBtdw==

 

 

[Marcos73]

Paweł, jakoś nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia, ale życzę jej wszystkiego dobrego i bezpiecznych zawodów.

pozdro

[Jan]

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

https://www.instagram.com/reel/DCt2kQ9Ascz/?igsh=MTE0dGF3ODB0czBtdw==

 

 

kiedy przyjedzie do Czarnej Góry ?

[kordiankw]

Teraz, Jan napisał:

kiedy przyjedzie do Czarnej Góry ?

Wpadnie do mnie do Szczyrku.

[Jan]

17 minut temu, kordiankw napisał:

Wpadnie do mnie do Szczyrku.

a mnie też kiedyś zapraszałeś

[kordiankw]

33 minuty temu, Jan napisał:

a mnie też kiedyś zapraszałeś

Co ta starość robi z człowiekiem? Dopadnie człowieka taki Niemiec, nazywa się chyba Alzheimer i człowiek za cholerę nie może sobie nic przypomnieć 😜.

[Jan]

13 minut temu, kordiankw napisał:

nic przypomnieć 

no ale takiej dzikiej czterdziechy to byś w życiu nie zapomniał

[kordiankw]

Nie dzikiej a ryczącej 😉

[Gabrik]

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Paweł, jakoś nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia, ale życzę jej wszystkiego dobrego i bezpiecznych zawodów.

pozdro

Marek, ja raczej zastanawiam się dlaczego i jedyne co mi przychodzi do głowy, to jakieś wewnętrzne pragnienie, ponieważ będąc Nią, dla kasy bym tego nie zrobił.

[Marcos73]

1 godzinę temu, Gabrik napisał:

Marek, ja raczej zastanawiam się dlaczego i jedyne co mi przychodzi do głowy, to jakieś wewnętrzne pragnienie, ponieważ będąc Nią, dla kasy bym tego nie zrobił.

To pewnie a i w dużej mierze główny powód powrotu. Chociaż wiesz - żyjąc na wysokim poziomie - dużo się wydaje. Nagle wpływy się kończą, a trzeba jakoś żyć. Bardzo trudno zrezygnować z luksusu i pewnych przyzwyczajeń, życia bez ograniczeń. Narciarstwo to nie golf, tenis czy piłka nożna.

pozdro

[Mikoski]

6 godzin temu, Jan napisał:

kiedy przyjedzie do Czarnej Góry ?

Podobno zaraz po zawodach które w końcu da się zorganizować w Zermatt  na razie nieosiągalne 🤣 ale są na tym świecie są rzeczy które nie śniły się fizjologom jak mawia Ferdek 

Edytowane Piątek o 17:26 przez Mikoski

[Mikoski]

5 godzin temu, Jan napisał:

no ale takiej dzikiej czterdziechy to byś w życiu nie zapomniał

Plotka mówi że ruchomość kończyn dolnych ograniczona 😁 i może być problem 😕

Edytowane Piątek o 17:36 przez Mikoski

[jurek_h]

Lindsey dostanie okrutne baty.

Jak załapie się do drugiego przejazdu ( nie wiem w jakiej konkurencji pierwszy raz wystartuje) to będzie sukces.

 

[Marcos73]

15 minut temu, jurek_h napisał:

Lindsey dostanie okrutne baty.

Jak załapie się do drugiego przejazdu ( nie wiem w jakiej konkurencji pierwszy raz wystartuje) to będzie sukces.

 

Cze

Wielkie to może nie, ale raczej będzie to przejazd stricte promocyjny. O ile dojedzie.

pozdro

[jurek_h]

Co ona  będzie promować?

Lubiłem jej jazdę.

Jednak współczesny sport wyczynowy doprowadzony jest do granic perfekcji.

Decydują niuanse.

Ona to wszystko wie bo już "za jej czasów tak było "  dlatego nie mam pojęcia czego tam szuka.

 

Edytowane Sobota o 17:13 przez jurek_h

[kordiankw]

W dniu 29.11.2024 o 17:35, Marcos73 napisał:

To pewnie a i w dużej mierze główny powód powrotu. Chociaż wiesz - żyjąc na wysokim poziomie - dużo się wydaje. Nagle wpływy się kończą, a trzeba jakoś żyć. Bardzo trudno zrezygnować z luksusu i pewnych przyzwyczajeń, życia bez ograniczeń. Narciarstwo to nie golf, tenis czy piłka nożna.

pozdro

Oby ten powrót nie zakończył się równie szybko jak u Marcela Hirschera, który zerwał na treningu więzadła krzyżowe i cały misterny plan poszedł w pi…. .

Pani Lindsey pod koniec kariery również dość często łapała kontuzje o ile mnie pamięć nie myli.

Edytowane wczoraj o 10:52 przez kordiankw

[Jan]

Poprostu na starość nie należy jeździć na GSach

[Gabrik]

1 godzinę temu, Jan napisał:

Poprostu na starość nie należy jeździć na GSach

Całe szczęście, że robią te oszukane, choć nie wiedzieć czemu część społeczności to negowała/neguje.

[Mitek]

12 godzin temu, kordiankw napisał:

Oby ten powrót nie zakończył się równie szybko jak u Marcela Hirschera, który zerwał na treningu więzadła krzyżowe i cały misterny plan poszedł w pi…. .

Pani Lindsey pod koniec kariery również dość często łapała kontuzje o ile mnie pamięć nie myli.

Cześć

No teraz doczytałem. Kurde nie chciałem tego w ogóle mówić ani pisać, tak jak nie chcę mówić i pisać o Pani Lindsay. Swoją drogą dlaczego Ona pozostała przy nazwisku męża po rozwodzie...?

A... teraz zerknąłem - Lindsay Vonn już ma lekko przerobioną twarz - więc wiesz Witek, już leci na księżyc... być może Jowisza.

Na GS-ach można jeździć bez problemu w każdych warunkach i w każdym wieku tylko trzeba jeździć z głową. Z pewnością jeżeli ktoś czuje się stary to nie należy jeździć w ogóle. Znam takich co są ledwo po 40 i już osiągnęli ten stan i takich co są (niektórzy niestety byli) po 80 i im to jakoś nie przeszkadzało. Oczywiście nie piszę o sporcie bo tam kontuzja jest wliczona w zabawę jak wysiłek treningowy.

Pozdro

Edytowane 19 godzin temu przez Mitek