mayyky Napisano 18 Listopada Udostępnij Napisano 18 Listopada Witam. Moja kobitka niedługo obchodzi 30ste urodziny. Postanowiłem jako prezent zafundować jej wyjazd na narty/snowboard w jakieś malownicze miejsce. Po naprawdę bardzo solidnym researchu doszedłem do wniosku, że Zermatt będzie strzałem w 10tke, bowiem nie zależy nam jedynie na jeździe na nartach, ale też na pieszych wędrówkach, przepięknych widokach i ogólnym - klimacie. A Zermatt z tego co widziałem na necie wygląda przepięknie, widok z gór (przynajmniej na zdjęciach) zwalił mnie z nóg. I tak, zdaję sobie sprawę, że to jeden z najdroższych kurortów zimowych na świecie, ale jak to mówią - raz się żyje. Udało mi się znaleźć zakwaterowanie i loty do Milanu w bardzo dobrej cenie, więc pozostaje jeszcze tylko je przyklepać i kupić bilety na pociąg. I tutaj właśnie pojawia się moje pytanie. A mianowicie, czy lepiej jechać w terminie 5-12 stycznia czy 2-9 lutego? Ktoś może tam był? Jak to jest ze śniegiem? Patrzyłem po kamerkach to w styczniu i w lutym w ostatnich latach był śnieg w wiosce. Zależy mi też na słońcu, czy Zermatt to dość słoneczne miejsce? Może ktoś polecić jakąś szkołę narciarską? Jesteśmy totalnymi nowicjuszami, nigdy wcześniej nie jeździliśmy. Mi się bardziej podoba deska, dziewczynie narty. Ale musimy coś wybrać, żeby kurs miał sens. Ogarniemy to w max 2 dni, żeby kolejne 3 dni w miarę swobodnie zjeżdżać z łatwych (niebieskich) szlaków? Oboje jesteśmy dość wysportowani i szybko się uczymy. Możliwe, że przed wyjazdem wybierzemy się na lokalną górkę na Pomorzu i coś tam potrenujemy trochę. Co generalnie sprawia większy fun? Narty czy deska? Deska wydaje mi się być bardziej.. hmm.. „cool”. Stołować się będziemy w apartamencie, który wynajęliśmy, bo ceny w tamtejszych restauracjach podobno straszne. Może pójdziemy raz albo dwa, a tak to supermarkety 🙂 jak polecacie coś jeszcze to chętnie poczytam wasze rady. Dzięki i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paw Napisano 20 Listopada Udostępnij Napisano 20 Listopada Byłem kilka lat temu w Zermatt. To fajne miejsce jeździ się po stronie szwajcarskiej i włoskiej. Strona szwajcarska jest moim zdaniem gorsza a cześć poza Matterhornem wręcz dość słaba. Lepsze trasy są we Włoszech to jest w Cervini. To jest bardo wysokogórski region a więc z pogodą zima może być różnie. Wada jest rownież to że dórze obszary ze śniegiem kapitalnie utrudniają jazdę nawet przy lekkim zachmurzeniu (brak kontrastu) Statystycznie bardziej słoneczne jest St Moritz (nie byłem). Nie chcę podważać waszego wyboru ale narciarsko Francja jest lepsza, a Włochy fajniejsze jeżeli chodzi o jedzenie i pogodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 20 Listopada Udostępnij Napisano 20 Listopada 27 minut temu, Paw napisał: Strona szwajcarska jest moim zdaniem gorsza a cześć poza Matterhornem wręcz dość słaba. co rozumiesz jako poza Matterhornem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paw Napisano 20 Listopada Udostępnij Napisano 20 Listopada Część terenu na który wiedziesz pociągiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 20 Listopada Udostępnij Napisano 20 Listopada 58 minut temu, Paw napisał: Część terenu na który wiedziesz pociągiem a mieszkałeś wtedy w Zermatt czy w Cervinia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Listopada Udostępnij Napisano 20 Listopada 3 godziny temu, Paw napisał: Byłem kilka lat temu w Zermatt. To fajne miejsce jeździ się po stronie szwajcarskiej i włoskiej. Strona szwajcarska jest moim zdaniem gorsza a cześć poza Matterhornem wręcz dość słaba. Lepsze trasy są we Włoszech to jest w Cervini. To jest bardo wysokogórski region a więc z pogodą zima może być różnie. Wada jest rownież to że dórze obszary ze śniegiem kapitalnie utrudniają jazdę nawet przy lekkim zachmurzeniu (brak kontrastu) Statystycznie bardziej słoneczne jest St Moritz (nie byłem). Nie chcę podważać waszego wyboru ale narciarsko Francja jest lepsza, a Włochy fajniejsze jeżeli chodzi o jedzenie i pogodę. Dórze obszary śniegu utrudniają jazdę nawet z założenia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada Mieszkałem w Tasch (znacznie taniej) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada Dziękuje za korektę ,,durze" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada 47 minut temu, Pawel napisał: Dziękuje za korektę ,,durze" ORMO czuwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada Ta.......robie paskudne błedy ortograficzne i dziękuje Bogu za edytory tekst ( no może nie do końca Bogu )a i tak czasem wychodzą takie koszmary. Ale.... to chyba nie forum ortograficzne ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada 2 minuty temu, Pawel napisał: Ta.......robie paskudne błedy ortograficzne i dziękuje Bogu za edytory tekst ( no może nie do końca Bogu )a i tak czasem wychodzą takie koszmary. Ale.... to chyba nie forum ortograficzne ? dobrze że ktoś pilnuje porządku a przy okazji fajny temat się uaktywnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada (edytowane) 2 godziny temu, Pawel napisał: Dziękuje za korektę ,,durze" Może chodziło o dusze..? 😉 Nie obrażaj się ale to pewnego rodzaju rekord był. Pozdro Edytowane 23 Listopada przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada 2 godziny temu, Pawel napisał: Ta.......robie paskudne błedy ortograficzne i dziękuje Bogu za edytory tekst ( no może nie do końca Bogu )a i tak czasem wychodzą takie koszmary. Ale.... to chyba nie forum ortograficzne ? Paweł, nie martw się. Jako młodzieniec sadziłem okropne błędy. Potrafiłem np. zamiast wyrazu "scena" napisać "z cena". "u" czy "ó" nie sprawiało mi żadnej różnicy, nie mówiąc o "ch" i "h". 🙂 Pisząc wypracowanie w szkole, nawet średniej, zawsze pisałem najpierw brudnopis a potem długo go studiowałem pod kątem ortografii i na końcu przepisywałem na czysto. I tak zostawało dużo błędów. Na egzaminie do szkoły średniej (połowa lat 60. ubiegłego wieku) nie zdążyłem przepisać brudnopisu i oddałem go takim jaki był. Oczywiście dostałem pełną dwóję choć z dopiskiem, że styl i treść bardzo dobre. Na kartkach było więcej koloru czerwonego (poprawki nauczyciela) niż niebieskiego (moje pisanie). A dziś? W zasadzie nie robię błedów ortograficznych a jeśli się zdarzy to przez przypadek. I nie korzystam z edytorów. 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 23 Listopada Udostępnij Napisano 23 Listopada (edytowane) 7 godzin temu, a_senior napisał: Paweł, nie martw się. Jako młodzieniec sadziłem okropne błędy. Potrafiłem np. zamiast wyrazu "scena" napisać "z cena". "u" czy "ó" nie sprawiało mi żadnej różnicy, nie mówiąc o "ch" i "h". 🙂 Pisząc wypracowanie w szkole, nawet średniej, zawsze pisałem najpierw brudnopis a potem długo go studiowałem pod kątem ortografii i na końcu przepisywałem na czysto. I tak zostawało dużo błędów. Na egzaminie do szkoły średniej (połowa lat 60. ubiegłego wieku) nie zdążyłem przepisać brudnopisu i oddałem go takim jaki był. Oczywiście dostałem pełną dwóję choć z dopiskiem, że styl i treść bardzo dobre. Na kartkach było więcej koloru czerwonego (poprawki nauczyciela) niż niebieskiego (moje pisanie). A dziś? W zasadzie nie robię błedów ortograficznych a jeśli się zdarzy to przez przypadek. I nie korzystam z edytorów. A wystarczyło popracować w podstawówce. --- Tu było sporo tekstu z moich i mojej rodziny doświadczeń ale po co Wam to...? Chyba, że jest tak, że to się wiąże z ciapatymi i żydkami czyli jedziemy do dna z poziomem. To sensowne bo więcej ludzi zrozumie i będzie chciało pisać - no to macie cenzora za friko. Pozdro Edytowane 24 Listopada przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada (edytowane) 12 godzin temu, a_senior napisał: Paweł, nie martw się. Jako młodzieniec sadziłem okropne błędy. Potrafiłem np. zamiast wyrazu "scena" napisać "z cena". "u" czy "ó" nie sprawiało mi żadnej różnicy, nie mówiąc o "ch" i "h". 🙂 Pisząc wypracowanie w szkole, nawet średniej, zawsze pisałem najpierw brudnopis a potem długo go studiowałem pod kątem ortografii i na końcu przepisywałem na czysto. I tak zostawało dużo błędów. Na egzaminie do szkoły średniej (połowa lat 60. ubiegłego wieku) nie zdążyłem przepisać brudnopisu i oddałem go takim jaki był. Oczywiście dostałem pełną dwóję choć z dopiskiem, że styl i treść bardzo dobre. Na kartkach było więcej koloru czerwonego (poprawki nauczyciela) niż niebieskiego (moje pisanie). A dziś? W zasadzie nie robię błedów ortograficznych a jeśli się zdarzy to przez przypadek. I nie korzystam z edytorów. A dużo czytałeś jako dziecko? Ja ortograficznie byłem racźej poprawny, ale często pojawiały się podkreślenia na pół strony z adnotacją styl i myśl... a co ja robiłem? Myślałem nad stylem przecież;-) Niestety 4.5 w podstawówce jedyne z polskiego, w liceum już szorowałem po 3-, ale skoncentrowałem się na rzeczach ważnych... koszykówka i tenis stołowy, po 2h dziennie. Dopiero w trzeciej i czwartej klasie wziąłem się za naukę, nawet z polskiego 4.5 i 5 na maturze. O dziwo. Teraz dużo dysortografii w szkołach, pewno czasem realnej, czasem naciąganej. Ciężko osądzić. Edytowane 24 Listopada przez star 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada (edytowane) 15 godzin temu, a_senior napisał: Paweł, nie martw się. Jako młodzieniec sadziłem okropne błędy. Potrafiłem np. zamiast wyrazu "scena" napisać "z cena". "u" czy "ó" nie sprawiało mi żadnej różnicy, nie mówiąc o "ch" i "h". 🙂 Pisząc wypracowanie w szkole, nawet średniej, zawsze pisałem najpierw brudnopis a potem długo go studiowałem pod kątem ortografii i na końcu przepisywałem na czysto. I tak zostawało dużo błędów. Na egzaminie do szkoły średniej (połowa lat 60. ubiegłego wieku) nie zdążyłem przepisać brudnopisu i oddałem go takim jaki był. Oczywiście dostałem pełną dwóję choć z dopiskiem, że styl i treść bardzo dobre. Na kartkach było więcej koloru czerwonego (poprawki nauczyciela) niż niebieskiego (moje pisanie). A dziś? W zasadzie nie robię błedów ortograficznych a jeśli się zdarzy to przez przypadek. I nie korzystam z edytorów. Wykonałeś naprawdę solidną pracę. U mnie było trochę podobnie choć dotyczyło to dysgrafii. Dawali mi "wzorowych uczniów" i odbierali za nieczytelne pismo. W piątej klasie posadzili w oślej ławce i musiałem przez rok pisać tradycyjnym, maczanym w kałamarzu piórem. Skutek był średni, jakkolwiek pewien postęp był. Ale z dysgrafii wyleczyła mnie dopiero politechnika a konkretnie grafika inżynierska. Tam nikt się nie patyczkował - opis projektu miał być czytelny i zgodny ze stosowanym wtedy wzorem pisma. Nikt wtedy się nie patyczkował niezaliczony przedmiot to był wylot ze studiów. Mam więc teraz dwa rodzaje używanego pisma ręcznego: swój bazgroł i równiuteńkie ładne pismo techniczne... Edytowane 24 Listopada przez Wujot2 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada 4 godziny temu, star napisał: A dużo czytałeś jako dziecko? Dużo. Myślę, że to były geny czy mówiąc prościej: ten typ tak ma. Moje dzieci, zwłaszcza córka, miały podobnie. "Żołnierz" pisała raz tak, raz siak. "ż" lub "rz" wstawiała dowolnie. Dziś nie ma problemów z ortografią. O synie trudno powiedzieć, bo całą podstawówkę spędził we Francji. We francuskim nie miał żadnych problemów z ortografią czy stylem, po powrocie do Polski miał, nawet został zaklasyfikowany jako dyslektyk. 🙂 Myślę zresztą, że te klasyfikacje są obecnie mocno nadużywane. 10 godzin temu, Mitek napisał: A wystarczyło popracować w podstawówce. Pracowałem. Naprawdę. 🙂 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: Dużo. Myślę, że to były geny czy mówiąc prościej: ten typ tak ma. Moje dzieci, zwłaszcza córka, miały podobnie. "Żołnierz" pisała raz tak, raz siak. "ż" lub "rz" wstawiała dowolnie. Dziś nie ma problemów z ortografią. O synie trudno powiedzieć, bo całą podstawówkę spędził we Francji. We francuskim nie miał żadnych problemów z ortografią czy stylem, po powrocie do Polski miał, nawet został zaklasyfikowany jako dyslektyk. 🙂 Myślę zresztą, że te klasyfikacje są obecnie mocno nadużywane. Pracowałem. Naprawdę. 🙂 Cześć No i super, piszesz poprawnie jak na osobę, która miała takie problemy. Odpowiednio wcześnie wykryty problem nie załatwiony kartką do lekarza tylko solidną praca można szybko zniwelować. Dla mnie poprawne pisanie to wyraz szacunku dla czytającego. Ktoś kto nie używa wielkich liter, nie dba o ortografię czy interpunkcję w tekście, który mam przeczytać, po prostu ma mnie z założenia w dupie. Pozdro Edytowane 24 Listopada przez Mitek 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada 3 godziny temu, Mitek napisał: Cześć No i super, piszesz poprawnie jak na osobę, która miała takie problemy. Odpowiednio wcześnie wykryty problem nie załatwiony kartką do lekarza tylko solidną praca można szybko zniwelować. Dla mnie poprawne pisanie to wyraz szacunku dla czytającego. Ktoś kto nie używa wielkich liter, nie dba o ortografie czy interpunkcję w tekście, który mam przeczytać, po prostu ma mnie z założenia w dupie. Pozdro 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada (edytowane) Dzięki słuszna uwaga. Już poprawione. Edytowane 24 Listopada przez Mitek 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada Godzinę temu, Mitek napisał: Dzięki słuszna uwaga. Już poprawione. Brawo Ty. W nagrodę tekst. Lao Che. Rzekło Oko Panowie piszcie swoje życie Proszę jednak nie bazgrać, na margines nie włazić Proszę pisać należycie Oko jednak ma świadomość, że pisać jest trudno Nie traktujcie jednak notatek jak gdyby były na brudno 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 24 Listopada Udostępnij Napisano 24 Listopada (edytowane) To ja Doda+m Spiętego: Wolno nie umieć, Nie rozumieć. Wolno mi. Żyć nie umiejąc, Nie rozumiejąc. Wolno mi. Wolno mi być I nie umieć żyć. Wolno tu Kimś takim być. Umiem nie umieć I wiem jak być, Nie umiejąc żyć. I kiedyś się dowiem Jak to jest nie być, Umiejąc nie żyć. Edytowane 24 Listopada przez Wujot2 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 25 Listopada Udostępnij Napisano 25 Listopada 15 godzin temu, Wujot2 napisał: To ja Doda+m Spiętego: Wolno nie umieć, Nie rozumieć. Wolno mi. Żyć nie umiejąc, Nie rozumiejąc. Wolno mi. Wolno mi być I nie umieć żyć. Wolno tu Kimś takim być. Umiem nie umieć I wiem jak być, Nie umiejąc żyć. I kiedyś się dowiem Jak to jest nie być, Umiejąc nie żyć. Przyjemna melancholia …nic nie muszę 😉 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 25 Listopada Udostępnij Napisano 25 Listopada (edytowane) Język polski w wykonaniu Spiętego to prawdziwa uczta. zawsze mam banana słuchając na przykład tego Ale... naprawdę to rozwala mnie Maria P. Edytowane 25 Listopada przez Wujot2 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 26 Listopada Udostępnij Napisano 26 Listopada 6 godzin temu, Wujot2 napisał: Język polski w wykonaniu Spiętego to prawdziwa uczta. zawsze mam banana słuchając na przykład tego Ale... naprawdę to rozwala mnie Maria P. Z ojcem też dają radę... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.