Edwin Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października Do założenia wątku skłonił mnie post kolegi Maxa w dziale dobór nart,gdzie padł jego zarzut do swojej jazdy i prowadzenia nart za wąsko. Ja tego nie widziałem. Czy zbyt szerokie prowadzenie nart pomaga,czy szkodzi? Oto jest pytanie. O ile w doskonałych warunkach to ma mało istotne znaczenie, to w gorszych muldy ,odsypy,wiosenny śnieg ,może przeszkadzać, to moje zdanie. Często widzimy to na stokach, wielu początkujących którzy zaczęli karierę od krawędzi ma problemy.W głowie zostaje zakodowane szerokie prowadzenie nart.A przy zbyt szerokim rozstawie ,przejście do skrętu sytuacyjnego,smigu i innych reakcji jest o wiele trudniejsze. Dla dobrze jeżdżących nie stanowi to problemu,dla uczących się jest problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października @Edwin Zaznaczając na początku, że wyjątki takich tuzów jak Kili Weibel nie znaczą nic, bo tacy potrafią na zamówienie udowodnić, że na nartach jeździmy skręceni jedną nogą w przód, drugą w tył. Tak, zbyt szerokie prowadzenie generalnie przeszkadza, potęguje pewne błędy. I wcale nie trzeba zaczynać od ciętego, aby to miało miejsce. Nie lubię rozdzielania w 2025 blisko roku, narciarstwa na cięte, śmigane i co tam jeszcze. Dobry, kompletny narciarz obecnie, ma umiejętności na korzystanie ze wszystkich technik, bez stopniowania lepsza - gorsza, siaka - taka. Liczy się gdzie i dlaczego tak, a nie inaczej. A prawidłowe "stanie" na nartach (szeroko rozumiane, nie tylko jako rozstaw prowadzenia nart) zwyczajnie fundament. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 Października Autor Udostępnij Napisano 4 Października I tego zwyczajnie brakuje. Czucie nart i prawidłowe stanie. Mietek kiedyś elaboraty na ten temat napisał. 4 minuty temu, Gabrik napisał: @Edwin Zaznaczając na początku, że wyjątki takich tuzów jak Kili Weibel nie znaczą nic, bo tacy potrafią na zamówienie udowodnić, że na nartach jeździmy skręceni jedną nogą w przód, drugą w tył. Tak, zbyt szerokie prowadzenie generalnie przeszkadza, potęguje pewne błędy. I wcale nie trzeba zaczynać od ciętego, aby to miało miejsce. Nie lubię rozdzielania w 2025 blisko roku, narciarstwa na cięte, śmigane i co tam jeszcze. Dobry, kompletny narciarz obecnie, ma umiejętności na korzystanie ze wszystkich technik, bez stopniowania lepsza - gorsza, siaka - taka. Liczy się gdzie i dlaczego tak, a nie inaczej. A prawidłowe "stanie" na nartach (szeroko rozumiane, nie tylko jako rozstaw prowadzenia nart) zwyczajnie fundament. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października Cześć Tramwajarstwo nie polega na zbyt szerokim staniu - nie o to chodzi. Tramwajaestwo to jazda sztywna z zablokowaną sylwetką oraz brakiem miękkości. Rozstaw nart nie ma nic do tego podobnie jak nie ma tak naprawdę nic wspólnego z jazdą ciętą - to mity i typowe obiegowe opinie. Mamy trzy podstawowe rozstawy wąski, normalny - czyli naturalny, na szerokość bioder i szeroki. I każdym z nich się jeździ, można jeździć w zależności od potrzeb, warunków i chęci. Jest takie fajne ćwiczenie/zabawa - zmiana rozstawu w jeździe śmigiem co trzy skręty. Spróbujcie. Pewna jazda szerokim rozstawem świadczy o kunszcie a tramwajarstwo to przykład tzw. narciarskiej ziemi. Pozdro serdeczne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 Października Autor Udostępnij Napisano 4 Października (edytowane) 29 minut temu, Mitek napisał: Cześć Tramwajarstwo nie polega na zbyt szerokim staniu - nie o to chodzi. Tramwajaestwo to jazda sztywna z zablokowaną sylwetką oraz brakiem miękkości. Rozstaw nart nie ma nic do tego podobnie jak nie ma tak naprawdę nic wspólnego z jazdą ciętą - to mity i typowe obiegowe opinie. Mamy trzy podstawowe rozstawy wąski, normalny - czyli naturalny, na szerokość bioder i szeroki. I każdym z nich się jeździ, można jeździć w zależności od potrzeb, warunków i chęci. Jest takie fajne ćwiczenie/zabawa - zmiana rozstawu w jeździe śmigiem co trzy skręty. Spróbujcie. Pewna jazda szerokim rozstawem świadczy o kunszcie a tramwajarstwo to przykład tzw. narciarskiej ziemi. Pozdro serdeczne Bardzo ładnie to wytlumaczyłeś. Liczyłem na Ciebie. Wiesz o co mi chodzi przecież. Mówimy o nowicjuszach którym wydaje się, że za wąsko prowadzą narty. Poprawiam nie tramwajarstwo tylko za szerokie prowadzenie nart. Edytowane 4 Października przez Edwin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 Października Autor Udostępnij Napisano 4 Października Moim zdaniem zbyt szerokie prowadzenie nart nieświadome w początkowych etapach nauki jazdy prowadzi do blokady w stawie biodrowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października 39 minut temu, Edwin napisał: Moim zdaniem zbyt szerokie prowadzenie nart nieświadome w początkowych etapach nauki jazdy prowadzi do blokady w stawie biodrowym. Cześć No nie do końca jest tak jak piszesz. Chodzi o to, że jazda w pozycji szerokiej wymaga pozycji niskiej. W wysokiej pozycji jechać szeroko się nie da lub jest to trudne ze względu o którym piszesz. Z kolei jazda w pozycji niskiej wymaga siły ale i umiejętności. Porównać to można z jazdą na stromym gdzie cały czas jedziemy "szeroko" w skręcie ale przekrawędziowanie wymaga szybkości i zdecydowania nie mówiąc o umiejętnościach. To chyba tak w skrócie... Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 Października Autor Udostępnij Napisano 4 Października Cały czas mam na myśli i mowa o jeździe początkującego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października (edytowane) 10 godzin temu, Mitek napisał: Jest takie fajne ćwiczenie/zabawa - zmiana rozstawu w jeździe śmigiem co trzy skręty. Cześć Masz na myśli odstawienie zewnętrznej czy ogólnie powiększenie rozstawu z wąsko na szerzej co trzeci skręt ? Ćwiczyłem chyba raz czy dwa w średnim jazda w szerokim rozstawie bardzo ciekawe kolejne to też dobre ćwiczenie czyli odpychanie się Pozdro Edytowane 5 Października przez Victor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 Października Udostępnij Napisano 5 Października Cześć To, w jaki sposób nie ma tu znaczenia, ważne żeby panować nad nim a w śmigu trzeba się naprawdę skoncentrować. Np. Zaczynasz - no wiadomo, pierwsze cztery skręty, nawet 6 to wejście w rytm i ustawienie się w jeździe, i teraz np. 3 wąsko - wąsko tzn wąsko dla danej osoby, np Ciebie czy mnie - bo ten rozstaw podstawowy możemy mieć nieco inny - wiesz o co chodzi. Po 3 zmiana na szeroki, która nie może zaburzyć rytmu jazdy ani równowagi, po 3 normalny itd. Fajna zabawa a już jak jest nierówno to naprawdę test na panowanie nad nartami. Takich zabaw śmigowych można wymyślić dziesiątki. Na tej hali t masz to tego super warunki nawet. Jedziemy teraz na grzyby ale podrzucę Ci później jakieś pomysły. Zresztą kombinuj sam - śmig tylko na zewnętrznej, z odstawieniem kątowym, z przycięciem typu przeciwskręt, śmig z celowum łamaniem rytmu co któryś skręt, śmig z przedłużonym co trzecim czy co piątym... Pozdro serdeczne 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.