Skocz do zawartości

Jakie narty do nauki, czyli newerending...


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Jan napisał:

najlepiej na stromszej górce a nie w Białce 🙂

nie przejmuj się, moim zdaniem droga, którą obrałeś jest na Twoim poziomie optymalna

Janku, filmów z Twoim udziałem widziałem 2 - jeden z hali (czyli z Białki zadaszonej), a drugi jak dojeżdżałeś do knajpy bez kijów. Fakt to było w Alpach - tylko tyle mogę napisać. Ten dojazd to nie był jakiś wymagający. Chyba mniej wymagający niż ten stok na hali.

Drogę jaka wybrał Victor jest najlepsza jaka może wybrać amator. Pisałem to wielokrotnie, ale być może nie doczytałeś, więc jeszcze raz powtórzę.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Marcos73 napisał:

Paweł, ale tu nikt takich rzeczy nie pisze. Każdy pytający opowiada swoja przygodę, a czasami podpiera się filmem. Nauka jazdy zaczyna się dużo później niż pierwsze kroki. Początek to tylko adaptacja do warunków, nauka stania, poruszania się, jazda orczykiem, wsiadania i zsiadania z kanapy, ześlizgi, pionizacja, nauka zatrzymywania się i zmiana kierunku jakkolwiek się potrafi. Nikt przy zdrowych zmysłach nie poleci prawdziwego GS dla takiej osoby, czy jakiejkolwiek innej narty. No przecież zastanów się nad tym. W początkowym okresie narta ma być krótka, bo bardziej przeszkadza każdemu nowicjuszowi niż pomaga. Dziecko jak się zaczyna uczyć chodzić, to przecież nie zmuszasz go do biegania. Zazwyczaj jeszcze spory okres czasu zabezpieczone są wszystkie rogi w domu, bo notorycznie się o coś obija i wywraca.

Zwykle to osoby, które już są dość dobrze spionizowane i wyrażają chęć do samodoskonalenia się. Ich samoocena jest zwykle bardzo wysoka. Większość nie chce się uczyć jeździć, tylko chcą narty łatwe do ślizgania się, ale zawsze deklarują dobre chęci.

Ja nigdy nie będę tak jeździł jak syn bo:

1). Jestem samoukiem.

2). Jestem coraz starszy a nie młodszy.

To nie jest różnica generacji - tylko wieku, efekt cyklicznego szkolenia oraz czasu na to poświęconego, nie jazdy stricte w amatorskim wydaniu. Tego nie da się nijak zniwelować, nawet się tym nie łudzę. Ta przepaść będzie się pogłębiać.

Jak będziesz w Sappadzie - to poproś Tadeo, aby pojechał jak Bode, dupą po śniegu ciętym. Jest wyśmienitym narciarzem, w wieku podobnym do p. Stennmarka, jeździ nowocześnie na nowoczesnych nartach. Nie powinien mieć z tym problemu.

pozdro

 

Ty jednak ze skrajności w skrajność 😜🤦‍♂️

Marku,ja nie neguje tylko akceptuję to co rynek dziś oferuje a na szkoleniach wymagają lub inaczej sugerują narty typu slalomki ( pewnie nie wszyscy i tu jest rozdźwięk ) ale jadąc do Tadeo do ćwiczeń ma być slalomka nie hybryda nie GS bo to etap późniejszy … nawet parę dni temu miałem propozycję kupna sklepowego GS i pisałem do niego,że może wezmę taką na szkolenie to dostałem odp ćwiczymy na slalomce a GS możesz ćwiczyć po godzinach to nie ten moment. Ja nie dyskutuje bo jestem za malutki do niego . 

U Marcina ze SkiSpa czytaj sprzęt : to również szkolenie z techniki dla takiego amatora jak Ja ! IMG_2831.thumb.jpeg.4bd072dbf86c99ce650e00d277ae9da4.jpeg

Sam nie wymagam ani od jednego czy drugiego czy innego do którego się zwrocie o szkolenie żeby jeździł dupa po śniegu mają mnie nauczyć jazdy na nartach a nie skrajności jazdy dupa po śniegu . Nie wymagam tego ani od ciebie ani od mig’a ani od siebie samego itd ale młodzi czyli twój syn czy syn Mitka dla nich będzie to normalne a przynajmniej powinno być jeżeli są na tyle elastyczni to narty wykorzystają w pełni tobie pesel już mniej na to pozwala. Sam jeździsz już długie lata koledzy również i jednak nikt dupa po śniegu nie jedzie. I ok ! Jedni potrafią lepiej klasykiem drudzy lepiej jeżdżą na krawędziach i spoko . Dla mnie wystarczy,szanuję i sam się uczę właśnie wszystkiego żeby jeździć sprawie i bezpiecznie na nartach to co wy już potraficie .  
 

Dlatego jako amator 4 sezonów uważam że słusznie postąpiłem idąc w krótką nartę na początku choć o żadnym szkoleniu wtedy nie myślałem nawet nie sądziłem że dalej tak się wkręcę w to narciarstwo i dla mnie nie ma znaczenia czy uczę się na trudniejszej krótkiej jak to twierdzisz ( bo to nie ten moment) czy kupię dłuższą niby łatwiejsza żeby nauczyć się stać na niej bo idąc w szkolenie będę potrzebował inwestować w krótką bo taka jest dziś sugerowana . Zrozum to ! A jak jesteś na tyle mocny w szkoleniu to może powinienem pojechać do ciebie a nie zawracać sobie głowy szkoleniem u Tadeo ! 😜

Pozdro serdeczne 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

To teraz przypomnij sobie co działo się z Wiktorem jak dostał SL zrobioną na sportowo??? Przypomnij sobie i co było w ZW zostaje w ZW. 

Fakt,dlatego nikt nie mówi żeby zaczynać od poważnej zawodniczej czy przygotowanej pod zawodnika narty . Zgadzam się . Elany go przerosły stoją do dziś i nie ma mowy żeby założył 🤷‍♂️

A na jakiej Adamie szkolił się cały wyjazd 😉 sklepowej slalomce 🤷‍♂️ racetiger juniorski-ciagle chciał skręcać …niedaleko pada jablko 😜

 

Edytowane przez Victor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Victor napisał:

Cześć 

Może debilem jestem i nie do kwadratu a do sześcianu nie mi oceniać co inni myślą ich wola ale wiem,że żyję nie miałem kontuzji, gleby poważnej, nie byłem na ortopedii i oby tak pozostało 🙏
Ciętym na początku nie jechałem ale coś sam próbowałem, bankowo się aklimatyzowałem z górami różnymi trasami a SL w tym mi nie przeszkadzał wręcz przeciwnie dawał frajdę bo zjeżdżałem .

Tu masz moją relację mój drugi wyjazd w Alpy pierwszy z narta SL. Czyli doświadczenie 4 dniowe alpejskie ( po Tignes)  no plus nauka stania na nartach czyli osla łączka koło Zakopca. 
 

https://www.skionline.pl/forum/topic/31443-jungfrau-swiss/

Moim zdaniem już kończąc bo to faktycznie telenowela którą nie ma końca i nikt nikogo nie przekona zderzyły sie dwa światy ładniej dwie generacje . Chyba Deb gdzieś nagrała nawet film z jazdy dwóch Asów jak dobrze pamiętam  .  Jedna starszy pesel który opanował klasykę którą pojedzie wszędzie i po wszystkim ale ma problem z wykorzystaniem dzisiejszych nart taliowanych-jazdę ciętą i młodszy pesel który wykorzystuje narty taliowane do tego do czego są stworzone  a cięty dla nich to nie problem choć klasyka już lekko pomijana .

Najważniejsze to chcieć się uczyć i szkolić podnosić każdego sezonu własne umiejętności a na jakiej narcie dziś to nie ma znaczenia .

To mój punkt widzenia dzisiejszej rzeczywistość. Mamy świetny sprzęt niestety wielu nie potrafi go w pełni wykorzystać .  

pozdrawiam

Cześć

No z tego zdania to będziesz się musiał długo tłumaczyć. Czy wiesz o kim pisałeś i czyją jazdę oceniłeś? Ja wkleiłem na forum ten film jako przykład pewnej doskonałości i chętnie posłucham jak to Pan Franz ma problem z wykorzystaniem nart taliowanych.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mitek napisał:

Cześć

No z tego zdania to będziesz się musiał długo tłumaczyć. Czy wiesz o kim pisałeś i czyją jazdę oceniłeś? Ja wkleiłem na forum ten film jako przykład pewnej doskonałości i chętnie posłucham jak to Pan Franz ma problem z wykorzystaniem nart taliowanych.

Pozdro

Cześć

Nastepny  🤦‍♂️ przeczytaj jeszcze 10 razy zanim napiszesz . Proszę 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Victor napisał:

Fakt,dlatego nikt nie mówi żeby zaczynać od poważnej zawodniczej czy przygotowanej pod zawodnika narty . Zgadzam się . Elany go przerosły stoją do dziś i nie ma mowy żeby założył 🤷‍♂️

A na jakiej Adamie szkolił się cały wyjazd 😉 sklepowej slalomce 🤷‍♂️ racetiger juniorski-ciagle chciał skręcać …niedaleko pada jablko 😜

 

To nie była sklepowa SL - to był dziecięcy AR. Jego aktualny poziom wskazuje iż powinien się już przesiąść na bardziej ambitną nartę. SL stępić na fabryczne ustawienia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adam ..DUCH napisał:

To nie była sklepowa SL - to był dziecięcy AR. Jego aktualny poziom wskazuje iż powinien się już przesiąść na bardziej ambitną nartę. SL stępić na fabryczne ustawienia.  

Nie juniorski sklepowy racetiger 13 . Wiem,narta już zrobiona ale nie ma dyskusji nawet Narkosa GS stoi juniorski i próbuje przekonać żeby spróbował bo to już czas ale 🤷‍♂️ …chyba, że przyjadę na ZW to już inne kalosze 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Victor napisał:

Marku,ja nie neguje tylko akceptuję to co rynek dziś oferuje a na szkoleniach wymagają lub inaczej sugerują narty typu slalomki ( pewnie nie wszyscy i tu jest rozdźwięk ) ale jadąc do Tadeo do ćwiczeń ma być slalomka nie hybryda nie GS bo to etap późniejszy … nawet parę dni temu miałem propozycję kupna sklepowego GS i pisałem do niego,że może wezmę taką na szkolenie to dostałem odp ćwiczymy na slalomce a GS możesz ćwiczyć po godzinach to nie ten moment. Ja nie dyskutuje bo jestem za malutki do niego . 

Wiesz Paweł, nie wiem o co Ci chodzi. Wszyscy jak jeden mąż odżegnujemy początkujących narciarzy od zaczynania nauki od jazdy ciętej. Wyjebałem posta na całą stronę, że jazda cięta z pełną kontrolą toru i prędkości jest bardzo trudna i praktycznie nieosiągalna dla przeciętnego amatora, żeby naukę zaczynać od podstaw. Sam Ci napisałem, żebyś tych nart nie kupował. Tadeo to specjalista i wie co robi. Jedziesz do niego na godzinę? Czy na cały tydzień? Który raz do Niego jedziesz? 3 ci? Jak każdy będzie jeździł w takim wymiarze jak Ty, to może jeździć i uczyć się na SL. Ale przeciętny amator po 1 dniu prób NW dochodzi do wniosku, że albo jest to za trudne i to pierdoli, albo że już jest tak zajebisty, że wszystkie kolejne etapy można pominąć. Naoglądajc się YT stawia krótkie narty na krawędzi i się łudzi że w przyszłym sezonie zjedzie jak prezenter z netu. Narta dłuższa w przypadku samouctwa ma zapobiegać rotacjom, zamachom, ale nie służy, żeby ją stawiać na dzień dobry na krawędzi. Ciebie na szkoleniu będzie poprawiał Tadeo, nie on line tylko na żywo. Zaczynasz od nauki śmigu, gdzie zaczynają pojawiać krawędzie i to jest właściwa droga do nauki jazdy. Tak jak w przypadku Tomka, jazda cięta była stopniowo wprowadzana. Przede wszystkim Tadeo uczył go podstaw, jako bazy do porządnej jazdy. I tak jest w Twoim przypadku. Nie inaczej.

Nauka faktycznej jazdy zaczyna się w momencie, jak kursant jest już na tyle spionizowany i "objeżdżony", ze zaczyna wykonywać zalecenia, nie myśląc ciągle o tym jak się nie wyjebać na stoku. Wtedy, kiedy już czuje się dość swobodnie na nartach. Przyswaja to, co instruktor chce przekazać i usiłuje pokazać i jest w stanie to nasladować.

Możesz wierzyć, lub nie wszyscy jeździmy na nartach taliowanych, nawet niektórzy z nas mają SL i na nich jeżdżą. Korzystamy z ich dobrodziejstwa na ile nam umiejętności pozwalają. Tobie bardzo kibicuję i wierzę że za jakiś czas będziesz dobrym narciarzem amatorem. Mam nadzieję, że w pełni wykorzystasz potencjał nart taliowanych. Mnie się nie udało, ale nie kojarzę aby któryś z forumowiczów miał jakie specjalne osiągnięcia choćby na arenie europejskiej. Bode pewnie w pełni to wykorzystuje, ale to Bode - któż go nie zna. Szkolenia pozostawiam Tadeo, bo mi 2 galaktyki do Niego brakuje, jak chcesz, to Cie mogę nauczyć drukować maszynie offsetowej, bo to potrafię na wysokim poziomie. Tutaj pewnie Tadeusz jest nie 2 a 4 galaktyki za mną. Bo przypuszczam, że nigdy tego nie robił, bo to mało popularny "sport" 🙂. Ja jednak na nartach coś rzeźbię, więc dystans do Tadeo mam mniejszy.

pozdro

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Fakt to było w Alpach - tylko tyle mogę napisać. Ten dojazd to nie był jakiś wymagający. Chyba mniej wymagający niż ten stok na hali.

🙂 a wiesz że jak pisałem o tej Białce to wiedziałem że napiszesz o moim filmiku bez kijków (zresztą ten filmik był na kręcony do śmiechu)  a Victor jak na 4 sezon i "poważny" wiek to naprawdę chłopak ma talent.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Jan napisał:

🙂 a wiesz że jak pisałem o tej Białce to wiedziałem że napiszesz o moim filmiku bez kijków (zresztą ten filmik był na kręcony do śmiechu)  a Victor jak na 4 sezon i "poważny" wiek to naprawdę chłopak ma talent.

Ale ja w to nie wątpię że ma talent, nawet jestem zdeterminowany bardzo aby do Belgii polecieć, poślizgać się na hali. Spać gdzie mam, termin tylko dogramy. A Białczńskim tygrysem jestem ja i Starr. Ja trasowy, a on poza 😉

pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, brachol napisał:

Złapałeś mnie w sumie nigdzie nie byłem tylko tak sobie co jakiś czas podglądam na kamerkach i może dlatego tak te narty wyglądają na jakieś inne niż SL?

właśnie we włoskich Alpach dużo zależy od ośrodka i terminu, w takim np Cervinia albo Monte Rosa to slalomka jest rzadkością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Jan napisał:

o tak - lokalesi w Białce opowiadają że jako jedyny zaliczył północno-wschodnią diretissimę Jankulakowskiego Wierchu

Nie znasz się. Ja zjechałem nie z Jankulakowskiego - tam królem Narcos ja mogę się tylko uczyć. Moje trasy startowały z Anielskiej Osady. Nie wstydź się Google it. Narcos zna bo jeździł obok właśnie na Jankulakowski. Szukaj Horników i Wysoki (opodal wyciąg Remiaszów). Ew. Koszarkow Wierch. Znaczy Anieli. Mapa.cz i zoom. Zjeżdżałem do Piekarzy (Groń) a także  do potoku gdzie kończy się Rusin diretissima wykluczona bo lasek. Czemu tam jeździłem? Bo tam mieszkałem. Czemu na godzinkę lub dwie mogłem jeno wyskoczyć? Tobie nie będę pisał… Narcosowi mogę przy piwie opowiedzieć. Bo odrobina empatii potrzebna. Ew. Wujotowi. Tak czy owak koloryt tamtych stron i ludność lokalna jak gospodarze z Anielskiej, goście z Bigosówki itd itp zawsze będą mi się dobrze kojarzyły choć nie był to łatwy czas. Poczytaj pępek świata Malczewskiego… Wcześniej w Szaflarach przy termach mieliśmy miejscówkę ale w innym składzie. PS co do Victora to może warto zaakceptować fakt, że jak nie Tadeo to może Filinator by do niego przemówił każdy ma takich bohaterów jakich sam sobie wybierze. A większość leśnych (ja dosłownie) dzadków z forum nie przemawia do niego ani obrazem swojej jazdy karwingowej ani męczącym nieco moralizatorstwem. Powiedzenia życzę. Choć ścieżka inna niż moja.  

Edytowane przez star
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marcos73 napisał:

Jeśli ktoś nauczy się jazdy ciętej jak ta przypadkowo nagrana przeze mnie dziewczyna, to może jeździć na czym chce. To poprawna jazda cięta w wydaniu amatorskim, fragment czarnej umiarkowanej ścianki. Jazda cięta z fazą sterowania, ciasne skręty, kontrola prędkości i toru. Nie jest to jazda zawodnicza, tak każdy amator może jeździć. Jeśli uważa, że to osiągnie w dwa tygodniowe wypady w Alpy a tym bardzie jak założy narty SL i tak pojedzie to jest debilem do kwadratu, ale życzę powodzenia.

 

Marku, fajny carvingowy przejazd, choć w tych warunach bardziej optymalny byłby... krótki skręt. 😉 Taki przejazd, jak ten dziewczyny, w dawnych przedkarwingowych czasach byłby nazwany zwożeniem się. "Nie zwozimy się" - krzyknąłby instruktor z tamtych czasów - "pracujemy". 🙂

Widzę, że wciąż jesteś na etapie fascynacji carvingiem. BTW, moja córka też kiedys była. 🙂

Na koniec zebrałem emblematyczną końcówkę moich napisów z filmiku Morgana Petiniot o tym jak "optymalnie" przejechać trasę (stacja Font Romeu w Pirenejach). Czego jak czego, ale na pewno nie można mu odmówić umiejętności jazdy ciętej. Wypuścił kilka lat temu serie podobnych YT i gdzieś na forum można do nich znaleźć linki. Ten pierwszy jest chyba najlepszy:

https://youtu.be/6DM3BAt2ljE?si=F57gDhVVJ2P-6us-

Zrobiliśmy całą trasę w Font Romeu, trasę kwalifikowaną jak czarną
z odcinkami stromymi, wąskimi ściankami, zatłoczonymi przewężeniami,
pokazaliśmy jak można wykorzystać trzy typy skrętów.
I pewnie zauważyliście, że skręt najczęściej używany to skręt krótki.
Dlaczego? Bo panujemy nad prędkością, mamy kontrolę kierunku
a w skręcie carvingowym, ciętym można co prawda panować nad tym gdzie chcemy jechać,
ale narty mimo wszystko wymuszają promień skrętu krzywej.
Co powoduje, że o wiele trudniej jest zmienić kierunek jazdy w sytuacjach krytycznych, to jest bardziej niebezpieczne.
A w krótkim skręcie, gdzie dochodzi ześlizg, to jest dużo łatwiejsze
i to tłumaczy dlaczego tak chętnie stosuję ten często używany skręt.

 

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Victor napisał:

Nie juniorski sklepowy racetiger 13 . Wiem,narta już zrobiona ale nie ma dyskusji nawet Narkosa GS stoi juniorski i próbuje przekonać żeby spróbował bo to już czas ale 🤷‍♂️ …chyba, że przyjadę na ZW to już inne kalosze 😉

zerowanie tematu. szkolił się na AR, nie dał rady na SL...nie dał rady bo narta była zrobiona pod zawodnika, bo to jeszcze nie był ten czas, nie ten system szkolenia, nie ten moment w jego rozwoju, bo nie opanował podstaw jazdy bo jest jak każdy dzieciak w tym wieku "geniuszem"....wodą która się leje...ja Karolinie dałem się "lać" i po fascynacji GS-ami był etap fascynacji SL-kami a teraz....SL są fajne ale "zimny mroźny wiatr" taki mający siłę R19 jest....

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Marcos73 napisał:

Wiesz Paweł, nie wiem o co Ci chodzi.

Cześć 

Chodzi ciągle o to samo temat to narta do nauki bo cięty to etap nie dla początkującego tu się zgadzamy . Przedstawiłem swój punkt widzenia z perspektywy tych 4 sezonów . Ale również fakty,że w pewnych szkołach i wizjach szkoleniowych będąc amatorem na początku zaczniesz szkolenie od slalomki . Będą uczyli podstaw na nartach slalomowych . To właśnie pisze co jest negowane. A ja sobie tego nie wymyśliłem tylko stwierdzam fakty rzeczywistości dnia dzisiejszego. Nie wnikam co było kiedyś czy jaką wizję nauki ma inny instruktor czy szkoła bo ma do tego prawo. Nikogo nie obrażam na spokojnie dyskutuje starając się przedstawić to co sam doświadczam. Jeżeli ja mogę i inni też to znaczy się się da . A cięty mnie nie interesuje na chwilę obecną bo podstawy muszę dobrze opanować ale próbuje bo próbować trzeba .Slalomka  to nie cięty z partyzanta to jest błędne myślenie  . O zawodnikach i drodze klubowej nie dyskutuje bo to nie moje kalosze .
 

😉 na halę zapraszam tylko ogarnij gawrona którym przyfruniesz resztę ja ogarnę . 
 

pozdrawiam

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

zerowanie tematu. szkolił się na AR, nie dał rady na SL...nie dał rady bo narta była zrobiona pod zawodnika, bo to jeszcze nie był ten czas, nie ten system szkolenia, nie ten moment w jego rozwoju, bo nie opanował podstaw jazdy bo jest jak każdy dzieciak w tym wieku "geniuszem"....wodą która się leje...ja Karolinie dałem się "lać" i po fascynacji GS-ami był etap fascynacji SL-kami a teraz....SL są fajne ale "zimny mroźny wiatr" taki mający siłę R19 jest....

Z chęcią bym go zawiózł do ZW bo to słuszna droga tak początkiem sezonu jeszcze przed polskimi feriami.Wszystko wyjdzie w praniu,myślę o tym. Oby zima-zimą śnieżną była to kto wie 😉

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lexi napisał:

..przy KPN (koniak pędzony nocą) zapijanym żentycą...

Tradycyjnie jak to ty:  nie mam nic do wypowiedzenia to błysnę intelektem. Weź chłopie przejedź się gdzieś w tym KPN na nartach niekoniecznie po trasie a potem się mądrzyj. Jan ma na to przynajmniej papiery. Zwykle kopiesz jako ten drugi. Brak odwagi? Zresztą zwykle po kostkach bo wyżej nie podskoczysz.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Victor napisał:

Cześć

Nastepny  🤦‍♂️ przeczytaj jeszcze 10 razy zanim napiszesz . Proszę 

pozdrawiam

Cześć

Ja bardzo dokładnie wiem co piszę i dlaczego. W tym akurat jestem niezły. Podkreśliłem Twoje stwierdzenie, na które zareagowałem i jeżeli czegoś w nim nie zrozumiałem bo z pewnością nie przeinaczyłem wymowy tego zdania to proszę mnie oświecić.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Marcos73 napisał:

Cze

Mnie to już odniechciało się pisać w tym temacie, bo to kopanie się z koniem.

Jeśli ktoś nauczy się jazdy ciętej jak ta przypadkowo nagrana przeze mnie dziewczyna, to może jeździć na czym chce. To poprawna jazda cięta w wydaniu amatorskim, fragment czarnej umiarkowanej ścianki. Jazda cięta z fazą sterowania, ciasne skręty, kontrola prędkości i toru. Nie jest to jazda zawodnicza, tak każdy amator może jeździć. Jeśli uważa, że to osiągnie w dwa tygodniowe wypady w Alpy a tym bardzie jak założy narty SL i tak pojedzie to jest debilem do kwadratu, ale życzę powodzenia.

Bez odbioru.

pozdrawiam serdecznie

 

Cześć

He he stawiam solidną flachę Marecki, że rzeczona dziewczyna miała konkretny epizod jazdy sportowej za sobą.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...