Skocz do zawartości

Jakie narty do nauki, czyli newerending...


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 30.09.2024 o 12:54, a_senior napisał:

Od 2025 "śmig" to będzie "skręt podstawowy krótki".

Andrzeju

Z racji tego, że się tym interesuję, już sa spore zmiany i na dzień dzisiejszy na egzaminie będzie śmig lub skręt równoległy krótki. Jak zwykle niejasne zapisy, kto będzie o tym decydował, egzaminator czy tez egzaminowany.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Victor napisał:

Cześć 

Mitku,zakładam że przeczytałeś w mojej odp do Marxx,,że wszystkich bez wyjątku traktuje z takim samym szacunkiem i tego szacunku oczekuje do własnej osoby dlatego twierdzenie o potraktowaniu Cię jak gnojek jest dużym nadużyciem z Twojej strony. 
Faktem jest,że wsadziłem kij w mrowisko totalnie bez sensu bo mrowiska nie da się zmienić żyje własnym życiem jest totalnie zabetonowane choć świat dość szybko się zmienia . Cóż po sobie widzę,że można jeżeli się chce . Marxx napisał w podobnym tonie o krótkiej narcie choć jest jak jest i uczymy jak uczymy-już nie będę wnikał  . Pomijam i zamykam temat z własnej strony . 
Choć już zostało to napisane i wytłumaczona dobitnie różnica w moim spostrzeżeniu i przekonaniu bez wyklepanej regułki jeden jak i drugi jest mega podobny jako seria rytmicznych skrętów w lini spadku no prostopadle do tak raczej powinienem napisać ale za chwilę ktoś będzie poprawił co dla mnie jest bez najmniejszego znaczenia bo czy szuram czy wbijam kij czy jadę na krawędzi jadę nadal rytmicznym skrętem a czy on zostawi ślad taki czy inny to niech dyskutują nad tym fachowcy. 
 

Pozdrawiam i spokojnej nocki 

PS.Barca dziś 5 z przodu,kolejne dwie Lewego i Szczęsny nadal z szansą na podpis kontraktu co przełożyłoby się na  dwóch rodaków jako najważniejsze figury szachownicy FC Barcelony ! Piękne 🤩 

Cześć

Zadałem dwa razy w sposób grzeczny dość proste narciarskie pytanie. Gadanie ze ślepymi o kolorach jest dla mnie marnowaniem czasu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Victor napisał:

Faktem jest,że wsadziłem kij w mrowisko totalnie bez sensu bo mrowiska nie da się zmienić żyje własnym życiem jest totalnie zabetonowane choć świat dość szybko się zmienia .

Pawełku, na grubo, zupełnie bez sensu, bo patrzysz tylko ze Swojej, krótkiej perspektywy stawiając niczym nie uprawniona diagnozę. Tworzysz, o czym pisał Gabrik - dogmat, który nie ma jeszcze póki co potwierdzenia. Żeby to miało sens i było rzetelne i prawdziwe trzeba moim zdanie spełnić warunki prawdziwej i rzetelnej podpowiedzi/rady.

Jak już nauczysz się jeździć na tyle, że będziesz swobodnie się czuł we wszystkich warunkach i praktycznie na każdym stoku (chociaż pewnie i tak będziesz się dalej uczył i podnosił swoje umiejętności), będziesz pewien swoich umiejętności, wówczas Twoje zdanie będzie prawdziwe i uczciwe wobec pytających jeśli:

- napiszesz ile Ci to zajęło czasu (nie sezonów - tylko dni na śniegu, szkolenia + hala + własne samodzielne/rodzinne wyjazdy)

- napiszesz ile w tym czasie jest cyklicznych szkoleń (też w dniach) pod okiem fachowca

- co robiłeś, aby podnosić swoja sprawność fizyczną i w jaki sposób starasz się ja utrzymać

A jeszcze jak będziesz miał film, na wzór sklejki podopiecznego Tadeo - Tomka - to już będzie perfect. Będzie widać jak w kalejdoskopie, jakie były początki, czego się uczyłeś w jakiej kolejności  i jaki jest tego efekt. Twardy dowód.

Wtedy to będzie uczciwa i rzetelna rada. Jeśli naświetlisz całość.

Na 100 pytających, może jeden ma takie samozaparcie jak TY, reszta kończy na 1-2h z instruktorem i 6-cio dniowym wyjeździe w góry. Ty planujesz w tym sezonie 4 wyjazdy w alpy, w tym 2 szkoleniowe. Korzystasz z hali - bo masz relatywnie blisko. Te działania w szybkim tempie przybliżają Cie do sukcesu. I nie patrz swoją miara na innych, bo takiego zaangażowania i konsekwentnej realizacji swoich planów ma bardzo mało osób.

Marxx w prosty sposób opisał różnicę między krótkim równoległym a śmigiem. Sa tylko pozornie podobne. Zadał pytanie i zastanów się , wystarczy przeczytać Jego post, a uzyskasz odpowiedź. Bo te podobne krótkie skręty jednak się różnią znacznie od siebie. Nawet uważam, że krótki równoległy (jak na filmie który wrzuciłem), będzie trudniejszy do opanowania w stopniu takim, aby nim zjechać w każdych warunkach i na każdym nastromieniu. I raczej jest wykonalny, na nartach krótkich i mocno taliowanych. 

pozdro

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Z racji tego, że się tym interesuję, już sa spore zmiany i na dzień dzisiejszy na egzaminie będzie śmig lub skręt równoległy krótki. Jak zwykle niejasne zapisy, kto będzie o tym decydował, egzaminator czy tez egzaminowany.

Czyli mętne wody. Pojawia się pytanie jaka jest różnica między skrętem krótkim (jakimkolwiek) a  śmigiem. Jak kiedys pisałem, w programach nauczania innych krajów jest tylko "short turn" ("virage court" po francusku) w kilku wariantach. I to jest właśnie m.in. nasz śmig. Kiedyś był "wedeln", "godille" jako odpowiednik naszego śmigu, ale dziś ma bardziej znaczenie historyczne czy ciekawostkowe. I coś mi mówi, że za kilka lat u nas będzie podobnie. Istotę rzeczy pokazuje (dynamic short turn)  i omawia facet w poniższym filmiku.

https://youtu.be/oYZSfoiJg-Q?si=p4Qrfkma4mxDIAVe

Dobrze to czy nie to inna sprawa, ale wyraźnie idzie w tę stronę. Na szczęście terminologia terminologią, a życie życiem. Podobnie mętnie jest w terminologii w dziedzinie skrętów z pługu, półpługu czy oporu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Marcos73 napisał:

będzie trudniejszy do opanowania w stopniu takim, aby nim zjechać w każdych warunkach i na każdym nastromieniu. I raczej jest wykonalny, na nartach krótkich i mocno taliowanych. 

Oczywiście że tak - stad żeby zjechać po naprawdę stromym albo poważnie zmuldzonym i stromym narciarze mają w zanadrzu śmig... żeby zjechać ciętym w takich warunkach trzeba być mistrzem..

A co do dywagacji o Pawle to nie zgadzam sie że jakikolwiek przewód dowodowy, zebrana dokumentacja itd...świadczył będzie o czymkolwiek - z prostej przyczyny - Paweł mówi że jego droga jest dla niego najlepsza ale nie wie co by było gdyby poszedł w drogą "zabetonowanych dziadków" (czyli moją)... podejrzewam że byłby już dalej.. lub byłby dalej za dwa lata...albo za cztery...... nie mamy czego porównywać - żeby coś było lepsze musi być lepsze od czegoś.

Więc nie dowiemy się bo Paweł nie ma klona (i to nawiedzonego narciarsko jak on)...... a szkoda :).. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Pawełku, na grubo, zupełnie bez sensu, bo patrzysz tylko ze Swojej, krótkiej perspektywy stawiając niczym nie uprawniona diagnozę. Tworzysz, o czym pisał Gabrik - dogmat, który nie ma jeszcze póki co potwierdzenia. Żeby to miało sens i było rzetelne i prawdziwe trzeba moim zdanie spełnić warunki prawdziwej i rzetelnej podpowiedzi/rady.

Jak już nauczysz się jeździć na tyle, że będziesz swobodnie się czuł we wszystkich warunkach i praktycznie na każdym stoku (chociaż pewnie i tak będziesz się dalej uczył i podnosił swoje umiejętności), będziesz pewien swoich umiejętności, wówczas Twoje zdanie będzie prawdziwe i uczciwe wobec pytających jeśli:

- napiszesz ile Ci to zajęło czasu (nie sezonów - tylko dni na śniegu, szkolenia + hala + własne samodzielne/rodzinne wyjazdy)

- napiszesz ile w tym czasie jest cyklicznych szkoleń (też w dniach) pod okiem fachowca

- co robiłeś, aby podnosić swoja sprawność fizyczną i w jaki sposób starasz się ja utrzymać

A jeszcze jak będziesz miał film, na wzór sklejki podopiecznego Tadeo - Tomka - to już będzie perfect. Będzie widać jak w kalejdoskopie, jakie były początki, czego się uczyłeś w jakiej kolejności  i jaki jest tego efekt. Twardy dowód.

Wtedy to będzie uczciwa i rzetelna rada. Jeśli naświetlisz całość.

Na 100 pytających, może jeden ma takie samozaparcie jak TY, reszta kończy na 1-2h z instruktorem i 6-cio dniowym wyjeździe w góry. Ty planujesz w tym sezonie 4 wyjazdy w alpy, w tym 2 szkoleniowe. Korzystasz z hali - bo masz relatywnie blisko. Te działania w szybkim tempie przybliżają Cie do sukcesu. I nie patrz swoją miara na innych, bo takiego zaangażowania i konsekwentnej realizacji swoich planów ma bardzo mało osób.

Marxx w prosty sposób opisał różnicę między krótkim równoległym a śmigiem. Sa tylko pozornie podobne. Zadał pytanie i zastanów się , wystarczy przeczytać Jego post, a uzyskasz odpowiedź. Bo te podobne krótkie skręty jednak się różnią znacznie od siebie. Nawet uważam, że krótki równoległy (jak na filmie który wrzuciłem), będzie trudniejszy do opanowania w stopniu takim, aby nim zjechać w każdych warunkach i na każdym nastromieniu. I raczej jest wykonalny, na nartach krótkich i mocno taliowanych. 

pozdro

Cześć

Krótki skręt i śmig to po prostu dwie różne rzeczy. Krótki skręt to typ skrętu a śmig to technika pokonywania stoku, która może być wykonana krótkim skrętem, pozbawionym fazy sterowania - pisał o ewolucji definicji śmigu Andrzej.

To są dwie różne rzeczy po prostu. Skręt krótki jest z założenia - tak jak napisał Marek - związany z typem narty bo jest skrętem ciętym a nie da się wykonać krótkiego skrętu ciętego na narcie o dużym promieniu. W śmigu rodzaj narty nie ma znaczenia podobnie jak typ skrętu jaki go jedziesz.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Victor napisał:

Cześć

He he no to ja już wszystko rozumiem dlaczego nam czasami trudno się dogadać. Prawdziwa duma może być związana tylko z królewską bielą a nie z jakimiś katalońskimi pasiakami...

Pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

He he no to ja już wszystko rozumiem dlaczego nam czasami trudno się dogadać. Prawdziwa duma może być związana tylko z królewską bielą a nie z jakimiś katalońskimi pasiakami...

Pozdro

Jak coś to może przyjść do Wisły, też w bieli i jakby nie było z Królewskiego miasta, Pasy też niedaleko w opozycji 😉

pozdro

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

He he no to ja już wszystko rozumiem dlaczego nam czasami trudno się dogadać. Prawdziwa duma może być związana tylko z królewską bielą a nie z jakimiś katalońskimi pasiakami...

Pozdro

 Cześć 

Ożeż Ty !

…Królewska biel jak F1 czy GS totalna nuda 😜 

😉 … czekamy na El Clasico  

Szczęsny troszkę namieszał bo w planach  miałem wyjazd na nowe Camp Nou a tak coś czuję już w kościach że będzie wyjazd na Olimpico bo raczej za swojego życia dwóch rodaków w tym klubie nie zobaczę na żywo 

kilka fotek ze starego CN 

IMG_5444.thumb.jpeg.80d4c8074371a89fb6cd09080da3286a.jpeg

IMG_5401.thumb.jpeg.469a72fe50dd5fc8b0fed5f6c93d02b9.jpeg

IMG_5432.thumb.jpeg.ecde5b624e4b8522b167f84ae9c522fa.jpeg

IMG_5406.thumb.jpeg.ad2480b0ccbcda1ad3319807fd09759e.jpeg


Pozdro

Visca Barca 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Lexi napisał:

Paweł mówi że jego droga jest dla niego najlepsza

Maras, ja tego nie neguję, być może tak jest, a Victor dzięki odczuwalnemu postępowi (który widać) ma bardzo dużą motywację. Nie zgadzam się jedynie z gloryfikowaniem tej drogi jako jedynej i słusznej dla wszystkich, bo o ile chęci ma 100%, to proza życia szybko weryfikuje ich ambicje i słomiany zapał. 

pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Marcos73 napisał:

Maras, ja tego nie neguję, być może tak jest, a Victor dzięki odczuwalnemu postępowi (który widać) ma bardzo dużą motywację. Nie zgadzam się jedynie z gloryfikowaniem tej drogi jako jedynej i słusznej dla wszystkich, bo o ile chęci ma 100%, to proza życia szybko weryfikuje ich ambicje i słomiany zapał. 

pozdro

Mareczku,zostaw już tych co chcą się uczyć bo pytanie brzmi - jaka narta dla tego który nie chce się uczyć ? 

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

He he no to ja już wszystko rozumiem dlaczego nam czasami trudno się dogadać. Prawdziwa duma może być związana tylko z królewską bielą a nie z jakimiś katalońskimi pasiakami...

Pozdro

 

1 godzinę temu, Victor napisał:

 Cześć 

Ożeż Ty !

…Królewska biel jak F1 czy GS totalna nuda 😜 

😉 … czekamy na El Clasico  

Szczęsny troszkę namieszał bo w planach  miałem wyjazd na nowe Camp Nou a tak coś czuję już w kościach że będzie wyjazd na Olimpico bo raczej za swojego życia dwóch rodaków w tym klubie nie zobaczę na żywo 

kilka fotek ze starego CN 

IMG_5444.thumb.jpeg.80d4c8074371a89fb6cd09080da3286a.jpeg

IMG_5401.thumb.jpeg.469a72fe50dd5fc8b0fed5f6c93d02b9.jpeg

IMG_5432.thumb.jpeg.ecde5b624e4b8522b167f84ae9c522fa.jpeg

IMG_5406.thumb.jpeg.ad2480b0ccbcda1ad3319807fd09759e.jpeg


Pozdro

Visca Barca 

 

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Jak coś to może przyjść do Wisły, też w bieli i jakby nie było z Królewskiego miasta, Pasy też niedaleko w opozycji 😉

pozdro

A ja nie rozumię jak 22 spoconych facetów biega po trawie kopiąc sie po nogach i szarpiąc żeby dopaść piłkę a każdego z nich stać żeby sobie wagon takich piłek kupić za drobne z kieszeni. 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jan napisał:

Grizzly

Idą dwaj amerykańscy myśliwi i targają to co upolowali. Nagle spotykają rosyjskich myśliwych, którzy z mozołem targają wielkiego niedźwiedzia na drągu. Po przywitaniu jeden z Amerykanów z uznaniem kiwa głową i wskazując palcem na zdobycz Rosjan mówi:
- ... grizli?
Rosjanie spojrzeli po sobie, kręcą głowami. Jeden z nich odpowiedział:
- ...niet, strielali...

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Victor napisał:

Mareczku,zostaw już tych co chcą się uczyć bo pytanie brzmi - jaka narta dla tego który nie chce się uczyć ? 

Pozdro

Dłuższa. Jeśli chce się czegokolwiek nauczyć przy okazji spędzania wolnego czasu na nartach. Jeśli chce się tylko ślizgać, to równie dobrze może w samych butach. Nawet w nartach dla dzieci. Byle się tylko ślizgał bezpiecznie dla siebie i innych. Za parę sezonów się przekonasz, że śmig i inne triki będziesz nadal wykorzystywał w jeździe wszędzie tam, gdzie nie dasz radę zjechać ciętym. Problemem nie jest narta, tylko jazda i nauka stawiania nart na krawędzi, śmig, techniki ślizgowe, to skręty hamujące co do zasady, a jazda na krawędzi już nie, to technika stworzona do jazdy sportowej, ma być szybka. Narciarz, który nie zna podstaw i ciśnie tylko na krawędź (a narta krótka mocno taliowana - jak SL doskonale się do tego nadaje i taka jest teraz tendencja) zwykle jest Królem Białki, a na stromszych stokach bolidem bez jakiejkolwiek kontroli toru i prędkości. Czasem trzeba szurnąć, nie raz i nie dwa, a to trzeba umieć. To jest główny problem. Tylko i wyłącznie dlatego neguję nartę krótką i mocno taliowaną do samodoskonalenia się. Większość, jak już potrafi stać na nartach pomija abecadło ucząc się jazdy na krawędziach oglądając tuzy z netu. A tuzy z netu to doskonali narciarze i w realu maja i znają tyle tricków, że pokaz na wylizanym stoku ma mało wspólnego z ich realną jazdą. Znają wiele technik i wykonują je na bardzo wysokim poziomie umiejętnie i płynnie je mieszając. To narciarze kompletni, a jazda cięta to tylko wycinek jazdy na nartach.

pozdro

  • Like 2
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Lexi napisał:

 

 

A ja nie rozumię jak 22 spoconych facetów biega po trawie kopiąc sie po nogach i szarpiąc żeby dopaść piłkę a każdego z nich stać żeby sobie wagon takich piłek kupić za drobne z kieszeni. 🙂

Jakby nie biegali na tyle szybko i gdyby skutecznie nie  odbierali piłkę przeciwnikowi, to by ich nie było stać na zakup tych piłek za drobne 😉. Co nie zmienia faktu, że za kopanie pęcherza z powietrzem otrzymują niewspółmiernie za  dużo w stosunku do wysiłku intelektualnego, jaki muszą w to włożyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kordiankw napisał:

Jakby nie biegali na tyle szybko i gdyby skutecznie nie  odbierali piłkę przeciwnikowi, to by ich nie było stać na zakup tych piłek za drobne 😉. Co nie zmienia faktu, że za kopanie pęcherza z powietrzem otrzymują niewspółmiernie za  dużo w stosunku do wysiłku intelektualnego, jaki muszą w to włożyć.

i tak dobrze że za kasę strzelają do bramki a nie do ludzi

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Dłuższa. Jeśli chce się czegokolwiek nauczyć przy okazji spędzania wolnego czasu na nartach. Jeśli chce się tylko ślizgać, to równie dobrze może w samych butach. Nawet w nartach dla dzieci. Byle się tylko ślizgał bezpiecznie dla siebie i innych. Za parę sezonów się przekonasz, że śmig i inne triki będziesz nadal wykorzystywał w jeździe wszędzie tam, gdzie nie dasz radę zjechać ciętym. Problemem nie jest narta, tylko jazda i nauka stawiania nart na krawędzi, śmig, techniki ślizgowe, to skręty hamujące co do zasady, a jazda na krawędzi już nie, to technika stworzona do jazdy sportowej, ma być szybka. Narciarz, który nie zna podstaw i ciśnie tylko na krawędź (a narta krótka mocno taliowana - jak SL doskonale się do tego nadaje i taka jest teraz tendencja) zwykle jest Królem Białki, a na stromszych stokach bolidem bez jakiejkolwiek kontroli toru i prędkości. Czasem trzeba szurnąć, nie raz i nie dwa, a to trzeba umieć. To jest główny problem. Tylko i wyłącznie dlatego neguję nartę krótką i mocno taliowaną do samodoskonalenia się. Większość, jak już potrafi stać na nartach pomija abecadło ucząc się jazdy na krawędziach oglądając tuzy z netu. A tuzy z netu to doskonali narciarze i w realu maja i znają tyle tricków, że pokaz na wylizanym stoku ma mało wspólnego z ich realną jazdą. Znają wiele technik i wykonują je na bardzo wysokim poziomie umiejętnie i płynnie je mieszając. To narciarze kompletni, a jazda cięta to tylko wycinek jazdy na nartach.

pozdro

Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, a_senior napisał:

Czyli mętne wody. Pojawia się pytanie jaka jest różnica między skrętem krótkim (jakimkolwiek) a  śmigiem. Jak kiedys pisałem, w programach nauczania innych krajów jest tylko "short turn" ("virage court" po francusku) w kilku wariantach. I to jest właśnie m.in. nasz śmig. Kiedyś był "wedeln", "godille" jako odpowiednik naszego śmigu, ale dziś ma bardziej znaczenie historyczne czy ciekawostkowe. I coś mi mówi, że za kilka lat u nas będzie podobnie. Istotę rzeczy pokazuje (dynamic short turn)  i omawia facet w poniższym filmiku.

https://youtu.be/oYZSfoiJg-Q?si=p4Qrfkma4mxDIAVe

Dobrze to czy nie to inna sprawa, ale wyraźnie idzie w tę stronę. Na szczęście terminologia terminologią, a życie życiem. Podobnie mętnie jest w terminologii w dziedzinie skrętów z pługu, półpługu czy oporu.

Andrzejku, ta wiedza nie jest potrzebna przeciętnemu Kowalskiemu, bo zwykle ani tak, ani tak nie potrafi jeździć 😉, jeździ jak umi. A ta piękna i zdyscyplinowana jazda prezentującego to mrzonki i senne marzenia większości oglądających. Ja oglądałem filmik bez głosu, bo nawet mnie tam nie interesuje co gość mówi. Wystarczy obraz i wszystko jasne. A jak zbierzesz informację z całej dysputy, to różnice są oczywiste. Śmig oraz skręt krótki równoległy (i SKR - tak będę pisał w skrócie) to generalnie skręty krótkie. Są pewne podobieństwa, ale spore różnice.

Film przez Ciebie wrzucony doskonale to obrazuje. Śmig to technika stworzona na potrzeby nart prostych, pozbawionych taliowanie, wiec jazda po jakimkolwiek okręgu była mocno ograniczona, praktycznie niemożliwa. Zakrawędziowanie następuje po przekroczeniu linii spadku stoku, w momencie skrętu (odciążenie połączone z rotacją) ślad jest rozmyty - ślizgowy. Prezenter pokazuje skręt stop i doskonale widać gdzie jest oś obrotu. Na filmie masz zaznaczone ślady w kwadratach, to ślad cięty wyraźnie rozpoczynający się przed linią spadku stoku. A teraz przeszukaj swoje filmy, jesteś klasycznym śmigowcem, znajdź chociaż taki jeden. Już Ci mówię - szkoda czasu. Dlatego też klasycy nie zwracają uwagę na długość i promień narty - jest rzecz pomijalna. Ważniejsza dla nich jest sztywność, bo w tym krótkim przycięciu narta ułatwia znacznie odciążenie. To skanduje Tomkly, który jeździ bardzo dobrze śmigiem, jego skręty sa krótkie i dynamiczne. Mitek, a tutaj chyba kolana już nie dają rady, bo krzepy nie można mu odmówić, dłużej prowadzi narty po śniegu i zwykle jeśli narzeka, to na nadskrętnośc nart. Śmig to skręt hamujący, a jeszcze jak narty same od siebie zacieśniają skręt, to już jest słabo. Generalnie to jak wiesz, śmig się sprawdza doskonale wszędzie, oprócz płaskich górek, jak nie ma z czego pojechać, to się wtedy buja na krawędziach, nie hamuje. Girland też śmigiem nie zrobisz, bo trzeba podjeżdżać pod górkę, a  trudno to robić hamując.

SKR to inna bajka. Tutaj duże znaczenie ma narta i bardzo dużą rolę gra taliowanie. Zakrawędziowanie następuje wyraźnie przed linią spadku stoku, a skręt wynika z geometrii narty i umiejętności zacieśniania skrętu przez narciarza poprzez nacisk na nartę połączoną z rotacją stóp. Co też prezenter wskazuje na filmie, kreśląc łuczki butem. Skręt cięty co do zasady, jest skrętem przyśpieszającym, albo szybkim, narty w skręcie jadą bardzo szybko, kontrola, to umiejętność zacieśniania skrętu. Bo jednak narciarz jest bliżej środka skrętu, więc im ciaśniejsze skręty tym prędkość względna w dół stoku jest mniejsza. W śmigu jest łatwiej, bo skręt nie jest po promieniu, bo to raczej rotacja centralnym punkcie nart. Ćwiczenia ze skręt stop doskonale to obrazują, narciarz, mimo długich nart obraca się praktycznie wokół własnej osi, tak generalnie ćwiczy się początki śmigu łącząc te skręty w całość. W jeździe ciętej, na krawędziach już tak się nie da. Ale jak pisał Marxx - dobry narciarz zna sztuczki, aby te skręty i prędkość zgrabnie okiełznać. Dobra jazda cięta, to nie samo postawienie narty na krawędź, ale umiejętność zacieśniania skrętu. Prezenter robi to doskonale. Jestem ciekaw jakby sobie poradził jeżdżąc SKR w muldach.

pozdro

Edytowane przez Marcos73
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

He he no to ja już wszystko rozumiem dlaczego nam czasami trudno się dogadać. Prawdziwa duma może być związana tylko z królewską bielą a nie z jakimiś katalońskimi pasiakami...

Pozdro

Ech ta megalomania rodem ze stolycy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...