Skocz do zawartości

W skrócie: oszałamiające sukcesy bandyckiej skarbówki


piotrniz

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym w ramach doniesień ze świata polityki poinformować o temacie z mojego bloga www.bandycituska.com (inaczej: 'blog Piotra Niżyńskiego'). Notabene szukam chętnych do wymiany bannerów lub linków (chętnie gdzieś na dole strony, np. w stopce). Strona ta zwraca się przeciwko antyludzkiej przestępczości propagowanej w życiu gospodarczym (sprzedawanie człowieka, za kasę, coś w rodzaju współczesnego niewolnictwa – chodzi o tę przymusową wszechobecną niewolę umysłową i blokadę mentalną – przytoczę tu 3 źródła: rynek nieruchomości, praca oraz skarbówka w przypadku remontujących się przedsiębiorców).

Swoją drogą ciekawe, czy tutaj w ogóle przeżyją istnienie takiego posta, jak ten. Może to dla nich tragedia taka reklama tego problemu i tej opcji i temat musi trafić do kosza, ciekawe czemu. ;)
Zacytuję za katalogami stron www opis ww. strony Bandyci Tuska (o przemianach ustrojowych w Polsce):

Quote

"Blog Piotra Niżyńskiego o podsłuchowej Telewizji. Poczytaj o tym, jak polskie prześladowania polityczne i tortury działają globalnie. Zglobalizowany antydemokratyczny podatkowy reżim korupcyjno-podsłuchowy zniszczył już wolne sądy, a teraz niszczy życia i kryminalizuje naród."

 

Dodatkowo informuję, że jest możliwość, że ww. strona nie będzie się komuś kiedyś tam wyświetlać – nie z winy admina serwera i bez jego wiedzy (patrz wyjaśnienia na https://pastelink.net/wo1onf7p). To kwestia wolności Internetu. Założyłem w związku z tym nawet grupę www.facebook.com/groups/bandycituska, gdzie można się zapisać, aby to od czasu do czasu sprawdzać i pokazać, że ktoś jest tak miły, by to sprawdzać (nie z jakichś egzotycznych serwerowych czy biznesowych łączy, w dodatku zwykle niepolskich, jak to jest w przypadku automatów internetowych do sprawdzania tego, czy strona się otwiera). (Jeśli Facebook działa uczciwie, to powinny się tam obecnie wyświetlać 3-4 moje posty, w tym ostatni z 27.9.) Sądzę, że ta swoboda wypowiadania się w Internecie to istotny temat i dlatego godna odnotowania w tym poście kwestia. W ramach przykładu pokazuję, jak najpopularniejszy w Polsce antywirus ESET (podobno oczerniający tę moją stronę www jako rzekomy malware – tak wg virustotal.comjest to zupełne oszustwo, a nawet naiwne informatycznie w dobie od 20 lat DEP-u i automatycznych aktualizacji przeglądarek) nawet wypiera się, że rzeczywiście ją tak oznakowano. Faktycznie, byłoby (jest) się czego wstydzić! (Nie wiem, nawet nie sprawdzałem, czy rzeczywiście ją blokują, ale potem zeszli z tonu i bez przyznania tego zaczęli bronić takiej potencjalnej decyzji.)

spacer.png

spacer.png

Ja naprawdę bardzo cierpię, a wspominający Wam może o tej sprawie telewizyjnej znajomi w obawie przed prawdą i jej słusznymi konsekwencjami Was np. pokątnie okłamują, że na pewno nic nie mają z tym wspólnego i jest tylko jakaś drobna aferka o hakerstwie czy np., że są zaskoczeni, że w ogóle występuje jakikolwiek problem dźwięków (wyjaśniony na blogu). W efekcie może jeszcze przyłączacie się swą obojętnością do systemu, który można nazwać polską wersją koncepcji podczłowieka. ("Problem jest wtedy, gdy gorsze czy odczłowieczone traktowanie jest masowe, jak np. gdy jest jakieś ustawodawstwo rasowe, natomiast jak godzi się w jednego, na zasadzie nagonki przeciw jednostce, zupełnie odzierając ją z iluś różnych praw człowieka i tym samym robiąc z niej untermenscha, to to problem nie jest". "Ochrona mas ma być, tu nie ma zgody, a tak poza tym może być ta niemiecka koncepcja".) Krótko mówiąc, powstaje niestety sytuacja, że ten dramat, codzienna tortura i zniszczone życie, wbrew wszelkim elementarnym standardom godności człowieka, to się w praktyce robi dla ludności coś albo takiego, że za to można zgarnąć pieniądze, albo w przeciwnym razie coś całkiem bez znaczenia, temat do podeptania (jedno i drugie jest przytakiwaniem złu). Choć przecież nie tak trudno osiągnąć świadomość, że to jest udowodniony skandal – więc czemu go się tak chętnie lekceważy?

 

Polacy, obudźcie się! Razem stawmy czoła niszczeniu zdrowego kapitalizmu i demokracji!

Walczmy o Polskę, nie dajmy demokratycznemu państwu prawa się przegłosować przez zwolenników państwa mafijno-oligarchicznego, innego autorytarnego czy, dajmy na to, kolonii USA (w stylu Andora względem Francji) rządzonej przez bieżącego zagranicznego despotę względem Polaków i polskich przedsiębiorstw, urzędów i sądów (jakkolwiek zazwyczaj szanującego wolność praktykowania i wdrażania religii, to jest w ogóle rzecz fundamentalna, vide Jan Paweł II w ONZ – można nawet zwalczać zło, można naprawiać kraj, nic w tym zabronionego lub zasługującego na nienawiść – to jednak bądź co bądź nastawionego antydemokratycznie). Do takiej przewagi mafii i ciemnych interesów wśród ogółu polskiego elektoratu się niestety zbliżamy (na razie zamieszani to ok. 10 mln. ludzi, w tym namówieni na zapisanie się do antyprawnej promującej w praktyce koncepcję podczłowieka grupy na Facebooku członkowie rodzin, tak ja to szacuję wg doświadczenia, aczkolwiek spikerzy zawsze głosili wersję 5-6 mln.) – to widmo utraty większości przez przyzwoitość i normy moralne nam zagraża i jeśli nie będziemy działać, w tym: promować mego bloga, to możemy już zacząć na dobre żegnać dawną, chrześcijaństwem też inspirowaną, koncepcję "demokratycznego państwa prawa, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej" i zawzięcie zwalczającego zwłaszcza przestępstwa polityczne (czyt. przypadki "silny bije słabego" do kwadratu).

 

PS Przepraszam za off-topic (brak związku tematycznego), ale w sumie to od tego jest taki dział (i inni też dają linki zewnętrzne), a poza tym branża reklamy internetowej powinna zbiorowo pójść na porządną odsiadkę, jeśli chodzi o szefostwo/przedsiębiorców. Jak sprawdzałem w tym roku, to są tam sami złodzieje lub inni oszuści (mianowicie ci od krycia tematu i udawania, że wszystko w porządku – mam tu na myśli tych, co to w ogóle nie wpuszczą mojej kampanii reklamowej, bo np. zasady zabraniają im tematów politycznych w bannerach sieci PPC), vide mój raport o poszczególnych firmach spod adresu www.bandycituska.com/ppc.txt. Toteż niezbyt jest jak się reklamować. Systemy darmowej wymiany bannerów, czyli wspaniała koncepcja z lat 90-tych i wczesnych 2000-nych, praktycznie w Polsce już niestety nie żyją ("chcesz reklamy, to idź sobie do przedsiębiorców; niech rządzi komercha, niech już tylko pieniądz rządzi"). Wspomnę o tym problemie z branżą reklamy internetowej (ładnie też pokazane na odpowiedniej playliście na moim YouTube'ie) w nowym poście na blogu za jakiś czas (jeszcze chcę mieć uprzednio skany akt z pieczęciami za zgodność z najnowszej sprawy w prokuraturze, żeby też nawiązać do tego, jak olali dowody problemu; normalni ludzie to przychodzą tam co najwyżej z własnym zeznaniem, a nieraz tylko podejrzeniem, a tutaj dostali jeszcze niezależny ode mnie dowód z wewnątrz organizacji, od dawien dawna dostępny na mym blogu, oczywiście z innej prokuratury rejonowej niż ich własna, a i tak to o***li, odmowa wszczęcia śledztwa, bo "brak dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" – zawsze ta śpiewka, bo oficjalnie to jest zabronione, więc zgodnie z zasadą adwokata, czarno-zielonej togi, to musi być w takim razie nie zielone, tj. legalne, tylko czarne, tj. brak dowodów).

Edytowane przez piotrniz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, piotrniz napisał:

Swoją drogą ciekawe, czy tutaj w ogóle przeżyją istnienie takiego posta, jak ten. Może to dla nich tragedia taka reklama tego problemu i tej opcji i temat musi trafić do kosza, ciekawe czemu. 😉

Coraz częściej mam wrażenie, że nadużywanie wolności słowa zasłaniając się demokracją powinno być automatycznie kierowane do odpowiedniego specjalisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sobie kieruj, gdzie chcesz, Ty i Tusk z przyjaciółmi, o ile bez wyzwisk. Ja aż dodam jeszcze, że jeśli tylko ktoś ma wątpliwości natury faktycznej ("dowodowej") co do tez przeze mnie szerzonych, z przyjemnością je rozwieję. Bo to nie jest afera pozorna albo taka, na którą nie ma żadnych dowodów. Problem jedynie w dyskryminacji. Tu jest przecież autor strony, nie jestem jakąś tam osobą bez twarzy, w wieku 15 lat, która głosi byle bzdury anonimowo.

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, piotrniz napisał:

Chciałbym w ramach doniesień ze świata polityki poinformować o temacie z mojego bloga www.bandycituska.com (inaczej: 'blog Piotra Niżyńskiego'). Notabene szukam chętnych do wymiany bannerów lub linków (chętnie gdzieś na dole strony, np. w stopce). Strona ta zwraca się przeciwko antyludzkiej przestępczości propagowanej w życiu gospodarczym (sprzedawanie człowieka, za kasę, coś w rodzaju współczesnego niewolnictwa – chodzi o tę przymusową wszechobecną niewolę umysłową i blokadę mentalną – przytoczę tu 3 źródła: rynek nieruchomości, praca oraz skarbówka w przypadku remontujących się przedsiębiorców).

Swoją drogą ciekawe, czy tutaj w ogóle przeżyją istnienie takiego posta, jak ten. Może to dla nich tragedia taka reklama tego problemu i tej opcji i temat musi trafić do kosza, ciekawe czemu. 😉
Zacytuję za katalogami stron www opis ww. strony Bandyci Tuska:

 

Dodatkowo informuję, że jest możliwość, że ww. strona nie będzie się komuś kiedyś tam wyświetlać – nie z winy admina serwera i bez jego wiedzy (patrz wyjaśnienia na https://pastelink.net/wo1onf7p). To kwestia wolności Internetu. Założyłem w związku z tym nawet grupę www.facebook.com/groups/bandycituska, gdzie można się zapisać, aby to od czasu do czasu sprawdzać i pokazać, że ktoś jest tak miły, by to sprawdzać (nie z jakichś egzotycznych serwerowych czy biznesowych łączy, w dodatku zwykle niepolskich, jak to jest w przypadku automatów internetowych). Sądzę, że ta swoboda wypowiadania się w Internecie to istotny temat i dlatego godna odnotowania w tym poście kwestia. W ramach przykładu pokazuję, jak najpopularniejszy w Polsce antywirus ESET (podobno oczerniający tę moją stronę www jako rzekomy malware – tak wg virustotal.com) nawet wypiera się, że ją tak oflagowano. Faktycznie, byłoby (jest) się czego wstydzić! (Nie wiem, nawet nie sprawdzałem, czy rzeczywiście ją blokują, ale potem zeszli z tonu i bez przyznania tego zaczęli bronić takiej potencjalnej decyzji.)

spacer.png

spacer.png

 

Polacy, obudźcie się! Razem stawmy czoła niszczeniu zdrowego kapitalizmu i demokracji!

 

PS Przepraszam za off-topic (brak związku tematycznego), ale w sumie to od tego jest taki dział (i inni też dają linki zewnętrzne), a poza tym branża reklamy internetowej powinna zbiorowo pójść na porządną odsiadkę, jeśli chodzi o szefostwo/przedsiębiorców. Jak sprawdzałem w tym roku, to są tam sami złodzieje lub inni oszuści (mianowicie ci od krycia tematu i udawania, że wszystko w porządku – mam tu na myśli tych, co to w ogóle nie wpuszczą mojej kampanii reklamowej, bo np. zasady zabraniają im tematów politycznych w bannerach sieci PPC), vide mój raport o poszczególnych firmach spod adresu www.bandycituska.com/ppc.txt. Toteż niezbyt jest jak się reklamować. Systemy darmowej wymiany bannerów, czyli wspaniała koncepcja z lat 90-tych i wczesnych 2000-nych, praktycznie w Polsce już niestety nie żyją ("chcesz reklamy, to idź sobie do przedsiębiorców; niech rządzi komercha, niech już tylko pieniądz rządzi"). Wspomnę o tym problemie z branżą reklamy internetowej (ładnie też pokazane na odpowiedniej playliście na moim YouTube'ie) w nowym poście na blogu za jakiś czas (jeszcze chcę mieć uprzednio skany akt z pieczęciami za zgodność z najnowszej sprawy w prokuraturze, żeby też nawiązać do tego, jak olali dowody problemu; normalni ludzie to przychodzą tam co najwyżej z własnym zeznaniem, a nieraz tylko podejrzeniem, a tutaj dostali jeszcze niezależny ode mnie dowód z wewnątrz organizacji, od dawien dawna dostępny na mym blogu, oczywiście z innej prokuratury rejonowej niż ich własna, a i tak to o***li, odmowa wszczęcia śledztwa, bo "brak dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" – zawsze ta śpiewka, bo oficjalnie to jest zabronione, więc zgodnie z zasadą adwokata, czarno-zielonej togi, to musi być w takim razie nie zielone, tj. legalne, tylko czarne, tj. brak dowodów).

To Ciebie szukają ?

https://poszukiwani.policja.gov.pl/pos/form/r4139380140,NIZYNSKI-PIOTR.html

Screenshot_20240923-142530.png

Edytowane przez Mikoski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wiesz, jest taka możliwość, że to o mnie, skoro mnie prześladują politycznie i strona oraz jej opis narzekają na upolitycznienie sądów, przy czym jest taka książka Piotra Niżyńskiego o upolitycznieniu sądów i problemie m. in. w branży motoryzacyjnej, ale żeby od razu to było udowodnione, że to "ja"?... Ciut pochopne!

;)

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymi drągami żelbetowymi to nadal cię dręczą? Ten namiot foliowy to się sprawdza? Te nawoływania nadal słyszalne? Udało się zebrać kasę na ten bezpieczny dom w mieście?

"Dręczenie dźwiękiem z drągów żelbetowych w wyniku permanentnej inwigilacji z winy TV. Od początku 2013 r., a nawet już trochę wcześniej, nie miałem chwili wolnej od hałasu szeptanego (obecnie zwykle z nałożonymi nań wołaniami), strasznie męczącego mózg - nawet 10 sekund przerwy. "

https://pomagam.pl/nizynski#

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, piotrniz napisał:

No, wiesz, jest taka możliwość, że to o mnie, skoro mnie prześladują politycznie i strona oraz jej opis narzekają na upolitycznienie sądów, przy czym jest taka książka Piotra Niżyńskiego o upolitycznieniu sądów i problemie m. in. w branży motoryzacyjnej, ale żeby od razu to było udowodnione, że to "ja"?... Ciut pochopne!

😉

Ale to nie jest o polityce tylko o pijakach za kółkiem, alkomat był upolityczniony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Mikoski said:

Ale to nie jest o polityce tylko o pijakach za kółkiem, alkomat był upolityczniony?

To jest o ile mi wiadomo rażąca nieprawda w liście gończym. Faktycznie pierwotnie narkomat czy raczej przepisanie jego wyniku przez policjanta (później go zwolnili ze służby kilka miesięcy po zawiadomieniu przeciwko niemu, w mającej specjalne, bo prasowe, konotacje dacie 4.2) był upolityczniony. Następne na badaniu krwi to się nie potwierdziło. Prokuratura tego nie zarzuciła i w wyroku wręcz sąd wpisał, że kierowca był trzeźwy. Można o tym poczytać we wspomnianej książce. Policja złośliwie zmyśliła tę tezę, że to jest paragraf, za który osoba jest poszukiwana.

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, kordiankw said:

A tymi drągami żelbetowymi to nadal cię dręczą? Ten namiot foliowy to się sprawdza? Te nawoływania nadal słyszalne? Udało się zebrać kasę na ten bezpieczny dom w mieście?

"Dręczenie dźwiękiem z drągów żelbetowych w wyniku permanentnej inwigilacji z winy TV. Od początku 2013 r., a nawet już trochę wcześniej, nie miałem chwili wolnej od hałasu szeptanego (obecnie zwykle z nałożonymi nań wołaniami), strasznie męczącego mózg - nawet 10 sekund przerwy. "

https://pomagam.pl/nizynski#

To dręczenie trwa jak najbardziej, blog nie kłamie, problem jest zresztą globalny, być może wyjątkiem jest Sahara Zachodnia (tereny ruchu Polisario, czyli tylko mała część) z uwagi na współrzędne geograficzne (okolice 25.9) dobrana na wyjątek. Są niedopowiedziane sugestie na ten temat i również słyszałem, że to nawet prawda, że tam tych remontów nie było. Tak czy inaczej może grać jeszcze jakiś samochód, bo względnie nowe też mają to wmontowane.

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, kordiankw said:

A co z tym domem, udało się zebrać na niego kasę, czy społeczeństwo bez empatii?

Tam jest tylko 1 zł jak widać. Niestety blog nie miał żadnej reklamy od czasu założenia tej zbiórki, potem jeszcze przez 8-9 miesięcy nie było go w necie na czas aresztowania. Co do empatii to być może z przyczyn dowodowych ludzie nie klikają Udostępnij / Lubię to. To bardzo utrudnia zdobycie ruchu internetowego, bo bez takiego szerzenia strony na zasadzie peer-to-peer i bez perspektyw na reakcję łańcuchową trzeba non stop walczyć o reklamę, a niezbyt jest gdzie i to idzie jak krew z nosa.

Pewnie bardzo dużo ludzi bogatych jest zamieszanych (jako przedsiębiorcy), nawet razem z dziećmi i kuzynami, chyba że ci chcą być zupełnie "poza nawiasem". Dlatego pewnie nie ma co liczyć na jakieś datki dużej wielkości.

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera wie, co tam się da, nigdy tam nie byłem. Raczej nie ma w ogóle rynku nieruchomości (pewnie też niezbyt popularne są telefony komórkowe)  i ludzie nie mówią w żadnym europejskim języku. Słyszałem, że część ludzi żyje koczowniczo na zasadzie w jakichś namiotach. Można obejrzeć zdjęcia satelitarne Google Maps z Tifariti. Tych domów widać tam może dziesiątki. A podobno miasto ma 1000 czy nawet 2000 osób. Bardzo to dziwnie wygląda.

 

2 minutes ago, kordiankw said:

A na tej wspomnianej Saharze da się pojeździć na nartach tak jak w tym linku, bo bardziej nas zajmuje jazda na nartach niż głosy w głowie:

[...]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tej okazji chciałbym też zarekomendować dobrze znaną przeglądarkę Tor Browser (www.torproject.org), stanowiącą część słynnego projektu wolnego oprogramowania o nazwie "Tor", która zapewnia totalną anonimowość w Internecie (być może ktoś ma jakąś paranoję co do "prawa" wejścia na tę moją stronę www.bandycituska.com, z uwagi na ujawniający się mnie i serwerowni w takiej sytuacji jego adres IP, jak gdyby jakieś przestępstwo popełniał czytając mój blog i dopuszczając mnie do głosu, więc zawsze można jeszcze w ten sposób wchodzić, przez "rękawiczki": myślę, że to pomoże takim jak jakieś ziółka w rodzaju Melissa; i naprawdę proszę mego przesłania i strony internetowej już tak bardzo nie lekceważyć, jak dotąd). Owa przeglądarka zapewnia tę pełną anonimowość po prostu z powodu technicznej niemożliwości ustalenia tożsamości czy chociaż przybliżonej tożsamości gościa na stronie www (nawet u kierowników gospodarczych). Wystarczy korzystać z tej przeglądarki i już jest się anonimowym nawet w razie kolaboranctwa różnych Orange'ów - tak to jest pomyślane, cały system bezpiecznie szyfrowanego tunelowania ruchu internetowego (otwarty dla mas) w tym celu zorganizowano i korzystają z niego co najmniej setki tysięcy osób w Polsce, jeśli nie miliony. (Inne popularne rozwiązanie - ba, nawet swego czasu wspominał o tym jakiś człowiek z rządu rosyjskiego - to tzw. VPN-y w rodzaju programu TunnelBear.) Tym niemniej jae  nigdy nie spotkałem się z żadnym zgłoszeniem, że ktokolwiek miał kiedyś jakikolwiek problem z powodu chodzenia po tej stronie www. W ogóle zresztą nikt się ze mną nie kontaktuje także i w innych tematach, chyba że są to jakieś firmowe próby robienia biznesu z moją firmą na tle spamerskim.

Jakieś tam rzeczy nawet potrafią mi się obić o uszy (nie żeby koniecznie ww. problem był niszowy...). "Jest jakieś tam G na początku, a ja jeszcze dorzucam coś od siebie" ("czytać/rozmawiać/udzielać się nie wolno"), może np. coś takiego jest w obrocie, tj. zastraszanie? (Abstrahując od potencjalnej aluzji od jakiejś tam młodej osoby, którą miałem na FB i w czasie ostatniej rozmowy dziwnie się zachowywała, jest jeszcze jakieś tam inne źródło, po którym widzę, że takie chwyty mogłyby być stosowane, także tak to chyba bywa, wnioskuję o tym niezbicie, choć przydałoby się potwierdzenie... No ale nie wiem, na ile to powszechne, niby np. w mniejszych miejscowościach niż duże miasta zakładów pracy z agenturą jest niewiele, to jest wielka rzadkość, choć z kolei te pewnie odpowiednio więcej zatrudniają, więc summa summarum tylko zwykła "rzadkość". Ani nie mam potwierdzenia, że krążą pogróżki i odgórne zakazy interesowania się sprawą od szefów, ani też nie wiem, czy to występuje także tam, gdzie agentury nie ma.)

Jeśli by nawet moja wspomniana tu strona BT nie otwierała się normalnie (nikt mi nie raczył jak dotąd o tym donieść, a może są lepsze opcje serwerowe, bo świat jest duży i z wyjątkiem sprawy remontów bodajże bywa zróżnicowany politycznie w dziedzinie zakresu wdrażania tej całej afery), to przez Tor Browser się raczej otwiera i co więcej, jest tam formularz kontaktowy w części nagłówkowej bloga (link "Kontakt do Piotra Niżyńskiego" czy coś takiego, pod tym długim akapitem nagłówkowym ze wstępem). I to na pewno do mnie dotrze, nie ma tam żadnej awarii, można nawet załączać pliki do wiadomości, regularnie przychodzą do mnie jakieś zautomatyzowane reklamy usług internetowych tą drogą.

Edytowane przez piotrniz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...