Skocz do zawartości

Nowe narty. Błysk, petarda!...???


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, Victor napisał:

🤣

Mitku ja się nie kłócę ale okopany jesteś nadal i jakieś tam moje rozkminki co więcej kolorowy film z kursantem tego nie zmieni . 
 

Mam nadzieję,że czytający nie piszący wyciągną z tego wątku wnioski dla siebie odpowiednie 
 

Co do Marcela to ja bardzo ale to bardzo bym tak chciał jeździc taka jazda to moja bajka tylko musiałbym 40 lat temu zacząć i co najważniejsze z tą głową i podejściem dnia dzisiejszego 😉

Okopany to znaczy co?

Wiem co piszę. Jestem w tym konsekwentny. Piszę nie co mi się wydaje tylko to co sprawdziłem wielokrotnie, bazuje na doświadczeniu własnym a nie na widzimisię. Do tego jest to zbieżne z tym co pokazujesz na filmach i szkoleniem, które prowadzi Tadeo jak widać więc na czym polega np. moje okopanie a jego nie? 

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Victor napisał:

🤣

Mitku ja się nie kłócę ale okopany jesteś nadal i jakieś tam moje rozkminki co więcej kolorowy film z kursantem tego nie zmieni . 
 

Mam nadzieję,że czytający nie piszący wyciągną z tego wątku wnioski dla siebie odpowiednie 
 

Co do Marcela to ja bardzo ale to bardzo bym tak chciał jeździc taka jazda to moja bajka tylko musiałbym 40 lat temu zacząć i co najważniejsze z tą głową i podejściem dnia dzisiejszego 😉

Ja czytający i nie piszący w tym wątku,nie wiem jakie wnioski wyciągnąć,bo już straciłem rachubę o czym ten wątek. A dzisiaj poniedziałek i trzeźwy jestem😄😄

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Edwin said:

Ja czytający i nie piszący w tym wątku,nie wiem jakie wnioski wyciągnąć,bo już straciłem rachubę o czym ten wątek. A dzisiaj poniedziałek i trzeźwy jestem😄😄

Spróbuję Ci zreferować. Ot dywagacje na temat relatywizmu w percepcji narciarstwa przez pryzmat betonowych fortyfikacji u niereformowalnych entuzjastów tejże dyscypliny, z których każdy reprezentuje racje absolutne, które na złość definicji wzajemnie się wykluczają. Na szczęście wnioski są takie same jak zwykle i nic się nie zmieniło w zakresie jakości dyskusji, szkolenia i doboru sprzętu. Było ciężko, ale udało się utrzymać status quo.

Edytowane przez SzymQ
  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Edwin napisał:

Ja czytający i nie piszący w tym wątku,nie wiem jakie wnioski wyciągnąć,bo już straciłem rachubę o czym ten wątek. A dzisiaj poniedziałek i trzeźwy jestem😄😄

To było do Piotrka;-)

 

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzymQ napisał:

Spróbuję Ci zreferować. Ot dywagacje na temat relatywizmu w percepcji narciarstwa przez pryzmat betonowych fortyfikacji u niereformowalnych entuzjastów tejże dyscypliny, z których każdy reprezentuje racje absolutne, które na złość definicji wzajemnie się wykluczają. Na szczęście wnioski są takie same jak zwykle i nic się nie zmieniło w zakresie jakości dyskusji, szkolenia i doboru sprzętu. Było ciężko, ale udało się utrzymać status quo.

No i ktoś w końcu napisał mi w zrozumiały sposób o co chodzi🍺😄 Choć Mietek we wcześniejszym elaboracie napisał równie jasno co powoduje za krótka narta.

Edytowane przez Edwin
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Victor napisał:

🤣

Mitku ja się nie kłócę ale okopany jesteś nadal i jakieś tam moje rozkminki co więcej kolorowy film z kursantem tego nie zmieni . 
 

Mam nadzieję,że czytający nie piszący wyciągną z tego wątku wnioski dla siebie odpowiednie 
 

Co do Marcela to ja bardzo ale to bardzo bym tak chciał jeździc taka jazda to moja bajka tylko musiałbym 40 lat temu zacząć i co najważniejsze z tą głową i podejściem dnia dzisiejszego 😉

@Victormoże jak będziecie następny raz w Zwardoniu to niech @Adam ..DUCH postawi Wam tyczki, jeden (TY) pojedzie na SL Fis R 12,  165 cm a drugi na GS 195, R >30 i zobaczycie kto miał rację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Mitek napisał:

Okopany to znaczy co?

Wiem co piszę. Jestem w tym konsekwentny. Piszę nie co mi się wydaje tylko to co sprawdziłem wielokrotnie, bazuje na doświadczeniu własnym a nie na widzimisię. Do tego jest to zbieżne z tym co pokazujesz na filmach i szkoleniem, które prowadzi Tadeo jak widać więc na czym polega np. moje okopanie a jego nie? 

Pozdro

Cześć 

Ja ciągle o tym samym - długość dla początkującego cała reszta się zgadza 😉… 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Victor napisał:

Cześć 

Ja ciągle o tym samym - długość dla początkującego cała reszta się zgadza 😉… 

pozdrawiam

Cześć

Dla początkującego czy dla uczącego się jeżdżącego, bo poprzednio pisałeś co innego - że praktycznie dla wszystkich.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Victor napisał:

🤣

Mitku ja się nie kłócę ale okopany jesteś nadal i jakieś tam moje rozkminki co więcej kolorowy film z kursantem tego nie zmieni . 
 

Mam nadzieję,że czytający nie piszący wyciągną z tego wątku wnioski dla siebie odpowiednie 
 

Co do Marcela to ja bardzo ale to bardzo bym tak chciał jeździc taka jazda to moja bajka tylko musiałbym 40 lat temu zacząć i co najważniejsze z tą głową i podejściem dnia dzisiejszego 😉

Marcel wszystko robi nie tak…

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Dla początkującego czy dla uczącego się jeżdżącego, bo poprzednio pisałeś co innego - że praktycznie dla wszystkich.

Pozdro

Mitku,dla mnie bez różnicy dalej to początkujący amator tak jak i ja sam . Osobiście już coś tam zaczynam łapać w temacie to jednak długa droga . Uważam,jak już pisałem wcześniej że na długą nartę przyjdzie czas ale do tego momentu załapie wszystko bez zbędnej psychicznej blokady na początku co więcej myślę,że akceptacja długiej narty będzie dość szybka .Tak to widzę i o tym pisze . Odwrotność tego o czym piszesz Ty i wielu innych. Mogę się mylić czas pokaże . Cierpliwości . Do błędu potrafię się przyznać . Spokojnie .

pozdrawiam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że ja nie miałem takich problemów kiedyś ,wracając do narciarstwa,bo slalomka 165 i tak była cm wyższa ode mnie.

A tak serio to chyba nie do końca zrozumiałeś o czym Mietek pisał.

I nikt nie mówi żebyś wskakiwał na rasowe Gs 180 w tej chwili bo to byłby błąd.

Edytowane przez Edwin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Victor napisał:

Mitku,dla mnie bez różnicy dalej to początkujący amator tak jak i ja sam . Osobiście już coś tam zaczynam łapać w temacie to jednak długa droga . Uważam,jak już pisałem wcześniej że na długą nartę przyjdzie czas ale do tego momentu załapie wszystko bez zbędnej psychicznej blokady na początku co więcej myślę,że akceptacja długiej narty będzie dość szybka .Tak to widzę i o tym pisze . Odwrotność tego o czym piszesz Ty i wielu innych. Mogę się mylić czas pokaże . Cierpliwości . Do błędu potrafię się przyznać . Spokojnie .

pozdrawiam 

Cześć

Następny odkrywca. W może stwórzcie z Gabrikiem kanał poradniczy, Szynek świeżym spojrzeniem  pomoże... Do dzieła. 😉

 

Pozdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Haha 1
  • Sad 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem dziecko 4 letnie pod opieką rodzica . To ja jestem opiekunem dziecka więc nie mogę sobie pozwolić na błędy . Chce korzystać przyjemnie bez ciśnienia,strachu . Mieć fun z tego co robię bo musu jakiegoś nie mam nikt z batem nie stoi. 
Zaczynałem kiedy miałem 41 zjeżdżając i ucząc się samemu. Kierunek wyjazdów był ciekawy bo alpejski bez oślich i każdego dnia coś nowego. Kiedy widziałem,że góra mnie przerasta to jechałem dalej ale jeździłem oswajając się zjeżdżając sobie bez zbędnego ciśnienia do momentu kiedy pojechałem na szkolenie które otworzyło mi oczy na aspekty techniaczne. Choć dalej uważam,że w miejscu którym jestem gdybym miał dziś nartę długa i stanął na ścianie na której dziś jadę krótką z przyjemnością to bym zrezygnował i poszedł na browar albo cyknąć fotkę i wysłał znajomym . To są fakty nie odkrycie. Na narcie krótkiej mogę pozwolić sobie na to co nie pozwolę sobie mając dziś długą . Wy nie mieliście wyboru było co było.  Wasze dzieci uczyły się od gluta bez jakiegokolwiek strachu bo widziały was obok albo poszły do klubu . Dla nich bez różnicy był opiekun ciągle .Dlatego uważam co uważam i póki co jestem w opozycji a jak dojdzie długa bez ciśnienia to będę w totalnej opozycji . 

Dobrego wieczoru i nocki .

Edytowane przez Victor
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Następny odkrywca. W może stwórzcie z Gabrikiem kanał poradniczy, Szynek świeżym spojrzeniem  pomoże... Do dzieła. 😉

 

Pozdrowienia serdeczne

A możecie, że tak ogólnie napiszę się odpierdolić i nickiem Gabrik sobie animozji nie wyjaśniać i gęby nie wycierać? Co będę miał otwierać, to otworzę i niczyjego pozwolenia z tego forum, czy innego nie potrzebuję, co najwyżej z Ceidg lub KRS. Wspólników też potrafię sam dobrać. W koło Macieju i kurwa ani kroku do przodu. Może jeszcze matki cudze jak gówniarze zacznijcie obrażać, jak już się pomysły na inwektywy skończą? 

P.S. I jak? Teraz styl ok, taki sztywniejszy podwarszawski, może być na 10 stronę, aby wątek zakończyć? 

Trzymajcie się ciepło, bo noc chłodniejsza 

Edytowane przez Gabrik
  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzymQ napisał:

A Ty masz już jakiś kanał poradniczy?

To jeszcze się nie zorientowałeś, że to jest właśnie Mitka kanał? On tu papieżem, a forumowicze winni być jego wyznawcami. Dla innych miejsca tu brak. Część wyznaje, część taktownie milczy przy takich osobistych wycieczkach, ech... PS. Trochę mi żal, że mnie do tego zacnego grona nie dołożył... będą za to dwa cytaty.

Obojętność jest początkiem nienawiści. Mowa nienawiści jest bazą i fundamentem upokorzenia. Nie możemy wyzbyć się jej natychmiast, ale możemy ją ograniczyć. Możemy powstrzymywać mowę nienawiści i jednocześnie starać się zrozumieć inny punkt widzenia. Inny nie znaczy mój. Próba zrozumienia może dać początek empatii. Uświadomienia sobie, jak inni ludzie różnią się ode mnie samego.

Dynamika forów wyraża coś bardzo polskiego. Ktoś zgłasza problem, refleksję, pytanie, druga osoba stara się go wyjaśnić z pozycji osoby fachowej, wtedy pojawia się trzecia twierdząca, że dwie pierwsze są debilami. Potem wszyscy zaczynają wypominać sobie błędy gramatyczne i ortograficzne, następna osoba twierdzi, że jest ze Stanów i tam wszystko jest inaczej, potem już totalna jatka, w której pytaniem nikt się nie przejmuje. Ludzie odruchowo wypełniają ciągle ten sam schemat konfliktu, przelewają się fale nienawiści spod znaku "twoja stara pierze w rzece".
 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, star said:

To jeszcze się nie zorientowałeś, że to jest właśnie Mitka kanał?

Chodziło mi o taki z jawną liczbą subskrybentów... Nie wiadomo przecież czy ta nominacja to nie jest dla żartu, bo Mitek już opanował cały ten rynek.

P.S. Nie rozpaczaj tak 🙂. Statystyka mówi, że Ty też niebawem otrzymasz jakąś nominację...

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Edwin napisał:

I nikt nie mówi żebyś wskakiwał na rasowe Gs 180 w tej chwili bo to byłby błąd.

Bo narty GS to:

A) na wzrost lub dłuższe niż 165cm (zależy co wypadnie najpierw)

B) R>12m

Jeśli jeden z powyższych warunków jest spełniony to narty GS, nawet chyba szerokość nie jest istotna.

pozdro

  • Haha 2
  • Confused 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.09.2024 o 08:33, Gabrik napisał:

Pytania do osób z wieloletnim doświadczeniem. Kupujesz narty - nówki sztuki, nieśmigane.

Dla siebie i żony zawsze nówki. Dla dorastających dzieci zawsze używane.

Czy i po jakim czasie odczuwasz faktyczne zmęczenie "materiału"?

Nigdy nie odczuwałem. Zawsze był inny powód by zmienić narty. Podobno narty wytrzymują, tzn. zachowują swoje właściwości, ok. 100 dni intensywnej jazdy. Co to znaczy intensywna jazda to dobre pytanie. Mnie się nigdy nie udało przekroczyć tego limitu. 

Czy narty tracą właściwości/odczuwasz to zanim ilość serwisów "zje" krawędzie?

Nie wiem. Krawędzi też nigdy mi nie zjadło. Rzadko serwisuję narty w serwisie, tylko do zrobienia tzw. bazy, czyli podszlifowania spodów. Zawsze sam serwisowałem rodzinne narty. Często je ostrzyłem, ale ręcznie, a więc oszczędnie dla krawędzi.

Czy przy założeniu, że narty są tzw strzałem w 10. Zmieniasz narty, bo faktycznie już są "wyklepane", czy raczej, ponieważ chcesz/korci Cię tylko zmiana na coś innego?

W nowej epoce, a więc powiedzmy od początku tego wieku, szukałem dla siebie optymalnej narty. Pierwsze "carvingi", coś w rodzaju GS, bo wcześniej były różne klasyki, okazały się takie sobie. Potem przetestowałem różne typy nart firmy Blizzard w ich dniu "otwartym". Stwiedziłem, że najbardziej pasuje mi slalomka. I dalej nastąpiła seria różnych slalomek. Pierwsze, Fischer SC, okazały się za miękkie, drugie - Volkl SC takie trochę nijakie. Wreszcie padło na Volkl SL, które są dla mnie strzałem w 10. Dodam, że starych nart nie wyrzucałem, tylko przekazywałem synowi, który jest ode mnie sporo lżejszy. Pierwsze mu ukradli, drugie wciąż używa.

 

Edytowane przez a_senior
  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...