Skocz do zawartości

Nowe narty. Błysk, petarda!...???


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Victor napisał:

Cześć 

Okopałeś się w swoim przekonaniu i ok,masz prawo i ja to akceptuję- niestety przestań pierdolić ,że brzydko napisze,wybacz! . To,że ty uczyłeś innych metodą którą sam się uczyłeś czyli na długiej narcie a krótka była zarezerwowana dla zawodników to nie znaczy,że dziś w 2024 inni mają robić to samo(dlatego jest rozdźwięk) Czasy są inne,możliwości inne a nauka pozostala ta sama i cel ten sam-nauczyć uniwersalnego bezpiecznego narciarstwa.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Śmig

…jeżeli przeczytałeś wyżej-dziś- do tego jest stworzona narta slalomowa o krótkim promieniu a nie narta długa np GS czyli race która jest przeznaczona do znacznej prędkości i długiego skrętu (duży promień ) . Zaakceptuj to ! Czas najwyższy . Takie mamy czasy.

A to ,że można dziś zdawać na prawo jazdy i się uczyć RS6 kto komu zabroni-większość -zdecydowana większość uczy się na Punto/Polo itd . Mamy wspomaganie ba nawet automatem możesz zdawać . 

Uczą dokładnie tego co napisałeś wyżej czyli pełnego skrętu , dociążenia-odciążenia , technik ślizgowych ale też ciętych i jazdy po wszystkim .

Dlatego jest w mojej głowie rozkminka bo co innego czytam a  co innego widzę  . 
 

pozdrawiam 

 

PS. @Marcos73 zerknąłem na tą Twoją Białkę i to taka kalka do niemieckiego Winterberg (fajny ośrodek do nauki ) 
 

Dodam coś z innej beczki-różnice szkolenia polskiej mentalności od hiszpańskiej w piłce nożnej ,Mitku posłuchaj od 5.40min co dzieciak mówi … 

podaniami-krótki skręt vs fizyczność - długi skręt 

😉

  

Cześć

He he a więc... pierdolisz bardzo bo nie rozumiesz co piszesz i co ja piszę. Jazda dłuższym skrętem czy też pełny skrętem jest bezwysiłowa w porównaniu ze skrętem krótkim o śmigu nie mówiąc. Z punktu widzenia zaangażowania siłowego śmigi i krótki skręt jest bardzo angażujący i wymaga znakomitego przygotowania. Przeżyłem co najmniej prób rewolucji - typu łatwa narta do nauki i ZAWSZE te próby kończyły się podobnie. Spadek poziomu narciarzy kończących naukę z instruktorem (czyli w ich poczuciu samodzielnych i nauczonych) ze względu na łatwość siłowego operowania nartą. Obecnie sytuacja jest podobna, hm była bo już dobre parę lat temu poważnie zrezygnowano ze stosowania narty typu SL w nauczaniu. To co widzisz na stokach to pokłosie. Dobrze jest ocenić poprawność techniczna jazdy a nie tylko ile i jakich nart widzisz u kursantów. W tej chwili w znakomitej większości przypadków uczy się po łebkach.

Napisz do kogokolwiek np do Bartka Ptaka czy Marcina Kwaśniewskiego, że chcesz np. zacząć od SL a nie od GS. 

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, star napisał:

Nie wiem czy jednak nie jest lepiej jak się uczą na badziewnym przykrótkim paździerzu, telepie się to już przy prędkościach średnich, nie zachęca do szybkiej jazdy, nie daje złudnej pewności... PS ja zaczynałem od hondy jazz z tyłu belka, starch było się rozpędzić czuć było utratę przyczepności całym ciałem... wsiadają do limuzyn z systemami i nawet nie zauważa jak jadą 200, tak zdaje się generuje się całkiem sporo wypadków dorywa się gościu jakiegoś parags tnie choć nie umie ale zdaje się mu że ma kontrolę i potem poważny dzwon. Więc może zagrożeń trzeba szukać jednak w tych osobach co kupują sobie para sportowe narty czy to z napisem gs czy bez.

Uff ktoś to napisał . Właśnie o tym rozkminiam o Kowalskim który w szkole zamiast iść na WF i poprawiać własną ogólną fizyczność wolał czytać książkę a teraz ma kasę i kupuje nartę z górnej półki bo koledzy taką doradzają i jest w dupie .Ale Mitek tego niestety nie rozumie . Idzie w zaparte w to co jest oczywiste z punktu widzenia szkolenia sportowego a nie amatorskiego do niedzielnej przejażdżki  . Tak to widzę mogę się myślić bo kto nieomylnym nie jest ?! 
 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

He he a więc... pierdolisz bardzo bo nie rozumiesz co piszesz i co ja piszę. Jazda dłuższym skrętem czy też pełny skrętem jest bezwysiłowa w porównaniu ze skrętem krótkim o śmigu nie mówiąc. Z punktu widzenia zaangażowania siłowego śmigi i krótki skręt jest bardzo angażujący i wymaga znakomitego przygotowania. Przeżyłem co najmniej prób rewolucji - typu łatwa narta do nauki i ZAWSZE te próby kończyły się podobnie. Spadek poziomu narciarzy kończących naukę z instruktorem (czyli w ich poczuciu samodzielnych i nauczonych) ze względu na łatwość siłowego operowania nartą. Obecnie sytuacja jest podobna, hm była bo już dobre parę lat temu poważnie zrezygnowano ze stosowania narty typu SL w nauczaniu. To co widzisz na stokach to pokłosie. Dobrze jest ocenić poprawność techniczna jazdy a nie tylko ile i jakich nart widzisz u kursantów. W tej chwili w znakomitej większości przypadków uczy się po łebkach.

Napisz do kogokolwiek np do Bartka Ptaka czy Marcina Kwaśniewskiego, że chcesz np. zacząć od SL a nie od GS. 

Pozdro

Cześć 

Szkoda,że ta Twoja filozofia i wymienionych wyżej nie przekłada się na dobry rezultat ogółu .

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Victor napisał:

a teraz ma kasę i kupuje nartę z górnej półki bo koledzy taką doradzają i jest w dupie

Ale że co??..co ma z tym kasa wspólnego - można kupić sl (czy gs)  za 10k jak i za 1 k ..to nie ma znaczenia rozmawiamy wszak o rodzaju narty..czy sie mylę?...

Zresztą nie ważne ...meritum jakoś uciekło (i nie mówię tu o temacie wątku).. 🙂

Edytowane przez Lexi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tu rzecz jest już wyjaśniona, mianowicie:

1) im narty używane, są bliżej stanu nominalnego, a dalej od ceny wyjściowej, tym wybór nowe/stare jest dalszy od sensowności.

2) Sprawa jest ciut innej wagi jeśli mamy dwa modele różnych wytwórców (ten sam segment) i jeden nowy, kosztuje tyle co ten drugi używany. Tu na szali kładziemy bowiem domniemaną lub faktyczną jakość do ceny. Tako na wzór 10 letnie Audi, czy nowa Dacia🤔.

Takoż mój majętny kompan stając przed wyborem w wariancie 1, nowe e race za 2700, a 3 sezonowe za 1200 wybrał opcję używki, stawiając na szali, że slizgać będzie się powiedziawszy szczerze tylko 6 dni w roku i mimo nieodczucia w sakwie ubytku tych 1500 plnów, uznał ten wydatek za lekkomyślny.

Jest jeszcze sprawa trzecia w tej dyspucie. Mianowicie wybór modelu nawet w danym segmencie, jako potencjalnie najlepszy dla naszych preferencji i tu wspomniawszy wpis @tomkly , jednak tzw.test nart niewątpliwie  jest sprawą wartą rozpatrzenia (oczywiście z założeniem dobrego przygotowania testowanego egzemplarza).

 

Ach nie zauważyłem ;), w jakie ruchome piaski zabrnęliśmy, zanim zabrniemy po szyję. Pomijając bardzo ogólnie traktowane zagadnienie "szkolenie", warto byłoby uściślać etap, poziom i cele, wówczas mogłoby okazać się, że sporo kwestii spornych można uniknąć lub pewne dociekania dokładniej wyjaśnić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lexi napisał:

Ale że co??..co ma z tym kasa wspólnego - można kupić sl (czy gs)  za 10k jak i za 1 k ..to nie ma znaczenia rozmawiamy wszak o rodzaju narty..czy sie mylę?...

Zresztą nie ważne ...meritum jakoś uciekło (i nie mówię tu o temacie wątku).. 🙂

Temat wątku się zazębia metoda uczenia się na danym modelu vs wybór nowej czy używanej który nic nie wie lub już coś zaczyna łapać w temacie 😉 ….ale fakt to forum,przepraszam kontekst mojej rozkminki pozostaje bez zmian  -narta długa z górnej półki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, star napisał:


PS ja zaczynałem od hondy jazz z tyłu belka, starch było się rozpędzić czuć było utratę przyczepności całym ciałem... wsiadają do limuzyn z systemami i nawet nie zauważa jak jadą 200, tak zdaje się generuje się całkiem sporo wypadków dorywa się gościu jakiegoś parags tnie choć nie umie ale zdaje się mu że ma kontrolę i potem poważny dzwon. 

1,9 tedei to nie zabawka 😀

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Victor napisał:

.ale fakt to forum,przepraszam kontekst mojej rozkminki pozostaje bez zmian  -narta długa z górnej półki 

No więc co ma do tego WF?...ze 2~3 strony wcześniej stwierdziliśmy wszyscy że przygotowanie fizyczne to baza..i poklepaliśmy sie po pleckach..

Dlaczego długa na początku drogi a nie krótka dostałeś odpowiedz powyżej.

I nie ma tu dorabiania teorii żadnych czarów czy zabobonów.. suche fakty.... a na czym kto tam sobie pomyka (co widać na stokach a co na hali) to jego broszka... podejrzewam że jak powiesz Tadeuszowi że jesteś faneem biegówek to Ci pokaże że takie same cuda potrafi na biegówkach i że nie ma sprawy, nauczy Cię.. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Victor napisał:

Uff ktoś to napisał . Właśnie o tym rozkminiam o Kowalskim który w szkole zamiast iść na WF i poprawiać własną ogólną fizyczność wolał czytać książkę a teraz ma kasę i kupuje nartę z górnej półki bo koledzy taką doradzają i jest w dupie .Ale Mitek tego niestety nie rozumie . Idzie w zaparte w to co jest oczywiste z punktu widzenia szkolenia sportowego a nie amatorskiego do niedzielnej przejażdżki  . Tak to widzę mogę się myślić bo kto nieomylnym nie jest ?! 
 

pozdro

Cześć

Czego nie rozumiem bo nie za bardzo wiem? Być może Ty coś sobie założyłeś  i chcesz to udowodnić ale troszkę się miotasz. Ja jestem konsekwentny i proszę traktować mnie poważnie tzn. nie wkładać w moje usta słów, których nie napisałem. Gdzie napisałem, że proponuję do nauki nartę sportową? 

Po drugie napisałem jednoznacznie o celu szkolenia - nie rozumiesz tego, czy też nie potrafisz przełożyć na stokowe realia. 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Cześć 

Szkoda,że ta Twoja filozofia i wymienionych wyżej nie przekłada się na dobry rezultat ogółu .

pozdro

Dużo tu pierdolenia w stylu leśnych dziadków przez 30 lat tyle się zmieniło w nartach że trzeba ściągnąć klapki z oczu i patrzeć szerzej.  To co uczuli na ołówkach 210 cm  to se już nie wrati.Victor już całkiem dobrze sobie radzi co pokazywał na filmach i w jego przypadku SL jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem. Gdybym uczył się jeszcze raz zrobiłbym tak samo . Dajcie chłopu robić swoje a za rok .. dwa weźmie Gs  za 3..4 szerokie i będzie nas objeżdżał czego mu nie życzę 😜  i powie że  rozjebał system .Napalony na narty jest jak arab na kurs pilotażu więc da radę 👍

  • Like 1
  • Thanks 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mikoski napisał:

Dużo tu pierdolenia w stylu leśnych dziadków przez 30 lat tyle się zmieniło w nartach że trzeba ściągnąć klapki z oczu i patrzeć szerzej.  To co uczuli na ołówkach 210 cm  to se już nie wrati.Victor już całkiem dobrze sobie radzi co pokazywał na filmach i w jego przypadku SL jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem. Gdybym uczył się jeszcze raz zrobiłbym tak samo . Dajcie chłopu robić swoje a za rok .. dwa weźmie Gs  za 3..4 szerokie i będzie nas objeżdżał czego mu nie życzę 😜  i powie że  rozjebał system .Napalony na narty jest jak arab na kurs pilotażu więc da radę 👍

Cześć

A kto tu pisze o Victorze - chyba Victor. koledzy zaczęli pisać o zasadach więc się włączyłem - i tyle. Mnie nie interesuje dobry rezultat ogółu, tym bardziej, że tymi środkami jest on niemożliwy do osiągnięcia - dowody na stokach. Mnie interesuje cel w postaci porządnie wyedukowanego, bezpiecznego uniwersalnego narciarza i o tym pisze.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie sie czyta..... zawsze cos ciekawego mozna znaleźć. Ale wracajac do tematu - podoba mi sie ostatni wpis @Gabrik

1) im narty używane, są bliżej stanu nominalnego, a dalej od ceny wyjściowej, tym wybór nowe/stare jest dalszy od sensowności.

Tak to mniej wiecej jest. Drugie spostrzeżenie - jezdzac na dowolnych nartach przyzwyczajamy sie do nich i ich reakcji i zuzycie ( poza przypadkami kompletnej tektury) jest niezauwazalne. Oczywiscie dla amatora 30 dni w sezonie max.  Potem, po przesiadce na nowe jest 'wow', albo jak przypadku moich pierwszych komorek zrobionych na 'zero' - "o k...wa". Czyli roznica zauwazalna, ale bez wiekszego znaczenia. 

Na szczescie ominęly mnie Wasze rozterki czy uczyc na sl czy gs. Wtedy sl byly podobnej dlugosci a przewaznie zmuldzony stok uniemozliwial szybka jazde dlugim skretem. 

Sluchajcie fachowcow - Adam i Marxx napisali to samo: na poczatek jazda dlugim skretem, bo wtedy jest nieco czasu na odciazenie, przekrawedziowanie, obnizenie ciala, wyjscie w gore.... w krotkim nie ma czasu na korekte. Dlugi skret moxna tez jechac na krotkiej narcie, ale taki uklad prowokuje do jazdy - obrot nart- zsuwanie zeslizgiem, obrot w dugą - zsuwanie... itd. Moze to wystarczy by znalezc sie pod dolnymi bramkami wyciagu... gdy stok rowny a ludzi niezbyt duzo. Jeśli taki ma byc model narciarstwa... to ok. 

 

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mikoski napisał:

w jego przypadku SL jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem

Damiano, to też cały czas o tym piszę. Bo teoria teorią a życie życiem. Takich jak Victor na stokach jest promil, osób, które chcą się nauczyć jeździć i cały czas to robią. To nie są deklaracje tylko czyny. Ale znakomita większość ma tylko słomiany zapał, na zasadzie - będę się szkolił i jeździł. Finał zawsze ten sam - 1h z instruktorem i 7 dni w sezonie w ferie. Jak już objebią Białkę (bez 6-ki i fisów), a sam dobrze wiesz, że prędkość na nartach jest skończona, więc na nachyleniu 12-15% osiągają 30km/h i przerzucając dupę z lewej na prawą jadą po promieniu. Królowie i Królewny stoków. Pierwszy wyjazd w Alpy i zonk. Bo tam to nie działa. Narty się rozpędzają powyżej psychicznych możliwości i znaczna część wymięka, bo nie wie o co chodzi, a część odważnych robi to samo co w Białce - tylko zapierdala bo się nie boi. O jakiejkolwiek kontroli nie ma mowy. Victor bierze wszystkich swoja miarą - to jest błędem, nie to że On wybrał SL, tylko że wskazuje, że każdy powinien się tak uczyć. Narty i narciarstwo się zmieniło, niemniej jednak nauka podstaw czy to wśród amatorów, czy też zawodników jest ta sama. Potem się to rozjeżdża, bo wiadomo że zawodnicy dążą do techniki ciętej. Amatorzy różnie. Śmig jest zastępowany obecnie skrętem krótkim, ze względu na narty taliowane, ale generalnie jest podobny, tylko mocniej się wykorzystuje geometrię narty. Niemniej jednak śmig sprawdza się wszędzie i w każdych warunki i bynajmniej nie odchodzi do lamusa, tylko przeszedł do "bardziej" zaawansowanego narciarstwa - w szczególności przy i pozatrasowego. Sam jeździsz i wiesz jak wygląda realna jazda. Czasem się pojedzie na krawędzi, czasem szurnie, byle przewidywalnie i bezpiecznie. Nawet kreseczkę się zapoda. Nie sztuką jest postawić SL na krawędzi, sztuką jest z R12 zrobić R6. 

Nikt tutaj nie proponuje nikomu nart GS, ani nart długich. Bo Victor chyba nie rozumie jakie to narty GS. To narty nieco dłuższe o małym promieniu, bo pytający ZAWSZE deklarują chęć nauki. Dla pytających chcących tylko kupić nowe narty, bez specjalnej nauki, polecane są narty nieomal z wypożyczalni, mają być ładne.

Tadeo wrzucił film z Jego wychowankiem. Chłopak (ale nie pamiętam) chyba 5 sezonów się szkolił. Jeździł dobrze. Teraz pytanie na ilu szkoleniach był u Tadeo i ile w sumie czasu na śniegu mu zajęła ta nauka. Victor tak będzie jeździł, ja w to nie wątpię, ale to wyjątek potwierdzający smutną regułę.

pozdro

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Marcos73 napisał:

to wyjątek potwierdzający smutną regułę.

Cześć

Pytanie brzmi jak to zmienić bo może i nad tym rozkminiam metody obecne zawodzą . Dlatego 95 % ludzi nie potrafi jeździć aczkolwiek nie mi to oceniać to ocena z forum .
 Twierdzę jedynie własnym krótkim bardzo doświadczeniem to co napisał MiG ,że na SL czy ogólnie slalomce też da się pojechać długim,średnim a krótkim to już bajka sama w sobie . Można się uczyć wszystkiego jak kiedyś uczono .
Pewnie też dlatego syn Mitka woli SL bo daje mu to pełną satysfakcję i nie potrzebuje narty długiej w jego amatorskiej jeździe-pewnie-oczywiście moge się mylić . 
 

Tomek mial na imię  

tylko moje przypuszczenia:  jeżeli 5 sezonów to pięć wyjazdów czyli 30 dni szkoleniowe 

Pozdro 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Victor napisał:

Cześć

Pytanie brzmi jak to zmienić bo może i nad tym rozkminiam metody obecne zawodzą . Dlatego 95 % ludzi nie potrafi jeździć aczkolwiek nie mi to oceniać to ocena z forum .
 Twierdzę jedynie własnym krótkim bardzo doświadczeniem to co napisał MiG ,że na SL czy ogólnie slalomce też da się pojechać długim,średnim a krótkim to już bajka sama w sobie . Można się uczyć wszystkiego jak kiedyś uczono .
Pewnie też dlatego syn Mitka woli SL bo daje mu to pełną satysfakcję i nie potrzebuje narty długiej w jego amatorskiej jeździe-pewnie-oczywiście moge się mylić . 
 

Tomek mial na imię  

tylko moje przypuszczenia:  jeżeli 5 sezonów to pięć wyjazdów czyli 30 dni szkoleniowe 

Pozdro 

Cze

Sporo opierasz na przypuszczeniach, jak i widziałem i mi się wydaje. Jak wydaje Ci się, że p. Hircher jeździ w pernamentnym kibelku (odchyleniu), co oczywiście prawdą nie jest.

Dzięki za film, nie chciało mi się szukać. Jak na tacy masz podane. Przykład Tomka. Czego on się uczy jak nie śmigu? Ów krótki skręt, to śmig. Bo śmig charakteryzuje zakrawędziowanie po przekroczeniu linii spadku stoku. Dopiero poźniej uczy się jazdy na krawędziach, skręt średni, bo w nim można sporo zauważyć i poprawić. Widoczne odciążenia, faza sterowania, promień skrętu mały. Wszystko jak trzeba. To efekt poprawnego szkolenia. Ty tak samo uczysz się śmigu. To nie krótki cięty, tylko śmig. Promień narty w tym przypadku jest nieistotny, to samo zrobisz na każdej narcie, ale na dłuższej nie zrobisz tego siłowo. 1:35 z filmu i dalej - to nauka śmigu, jazda na krawędziach - czyli dążenie do ciętej jazdy jest później. Ale to jest szkolenie z głową. Zazwyczaj obalają się z lewa na prawą bo narty taliowane i tak skręcą, jak pisałem wcześniej - w Białce do opanowania. Tutaj Tomek już potrafi sterować nartami, odciążać etc., dopiero potem uczy się wcześniej stawiać narty na krawędzi. Korzysta z właściwości nart nie jeżdżąc tylko po promieniu. Tak nauczony amator zjedzie wszędzie i w każdych warunkach.

Krótki cięty masz tutaj, propozycja dla wszystkich do nauki - to przejazd nr 2 i narta hybrydowa, przecież to nieomal slalomówka, tylko nieco dłuższa. To jest jazda na krawędziach poprawna z kontrolą prędkości. Generalnie Bartek w dół stoku porusza się z taka samą prędkością. Wszystkie skręty są poniżej promienia z narty. A teraz zastanów się gdzie i w którym z tych skrętów, masz najwięcej czasu na poprawę i wyciągnięcie wniosków z układu ciała etc. Nie chodzi o rodzaj narty tylko długość skrętu. Zobacz jak Tomek zaczyna jeździć na krawędziach i jaki ten skręt jest długi. 

pozdro

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Cześć

Pytanie brzmi jak to zmienić bo może i nad tym rozkminiam metody obecne zawodzą . Dlatego 95 % ludzi nie potrafi jeździć aczkolwiek nie mi to oceniać to ocena z forum .
 Twierdzę jedynie własnym krótkim bardzo doświadczeniem to co napisał MiG ,że na SL czy ogólnie slalomce też da się pojechać długim,średnim a krótkim to już bajka sama w sobie . Można się uczyć wszystkiego jak kiedyś uczono .
Pewnie też dlatego syn Mitka woli SL bo daje mu to pełną satysfakcję i nie potrzebuje narty długiej w jego amatorskiej jeździe-pewnie-oczywiście moge się mylić . 
 

Tomek mial na imię  

tylko moje przypuszczenia:  jeżeli 5 sezonów to pięć wyjazdów czyli 30 dni szkoleniowe 

Pozdro 

Paweł..a powiedz próbowałeś jeździć na długich nartach?..

Edytowane przez Lexi
  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Pytanie brzmi jak to zmienić bo może i nad tym rozkminiam metody obecne zawodzą . Dlatego 95 % ludzi nie potrafi jeździć aczkolwiek nie mi to oceniać to ocena z forum .

Pawełku, jeszcze jedna uwaga. Bo się kurwa nie chcą uczyć. Chcą kupić bolidy F1 i zapierdalać po 2 dniach jak Hamilton. A jak wiesz - tak się nie da. Chciałbym wyglądać jak młody Bóg. Zapiszę się na siłkę. Czy po tygodniu będzie efekt? Nie? Dlaczego? Ok, po roku będzie widać. Będę chodził 2 x w miesiącu. Wystarczy? Ale przez cały rok, no chyba że będzie brzydko, albo mi się nie będzie chciało. To wtedy rzadziej. Ale karnet kupię na cały rok. I wszystko co tam trzeba, aby dobrze wyglądać. Under Armour może być?, nada się? Podobno jest świetna, wszystkie pakery w niej ćwiczą. Nawet trenera sobie wezmę na pierwsze zajęcia, bo jest free.

pozdro

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Marcos73 napisał:

Zapiszę się na siłkę. Czy po tygodniu będzie efekt? Nie? Dlaczego? Ok, po roku będzie widać. Będę chodził 2 x w miesiącu. Wystarczy? Ale przez cały rok, no chyba że będzie brzydko, albo mi się nie będzie chciało. To wtedy rzadziej. Ale karnet kupię na cały rok. I wszystko co tam trzeba, aby dobrze wyglądać. Under Armour może być?, nada się? Podobno jest świetna, wszystkie pakery w niej ćwiczą. Nawet trenera sobie wezmę na pierwsze zajęcia, bo jest free.

To nie działa - zapisałem sie i nic.... będę musiał tam chyba zadzwonić i dopytać co jest grane..

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Marcos73 napisał:

Jak na tacy masz podane. Przykład Tomka. Czego on się uczy jak nie śmigu? Ów krótki skręt, to śmig. Bo śmig charakteryzuje zakrawędziowanie po przekroczeniu linii spadku stoku. Dopiero poźniej uczy się jazdy na krawędziach, skręt średni, bo w nim można sporo zauważyć i poprawić. Widoczne odciążenia, faza sterowania, promień skrętu mały. Wszystko jak trzeba. To efekt poprawnego szkolenia. Ty tak samo uczysz się śmigu. To nie krótki cięty, tylko śmig. Promień narty w tym przypadku jest nieistotny, to samo zrobisz na każdej narcie, ale na dłuższej nie zrobisz tego siłowo. 1:35 z filmu i dalej - to nauka śmigu, jazda na krawędziach - czyli dążenie do ciętej jazdy jest później. Ale to jest szkolenie z głową. Zazwyczaj obalają się z lewa na prawą bo narty taliowane i tak skręcą, jak pisałem wcześniej - w Białce do opanowania. Tutaj Tomek już potrafi sterować nartami, odciążać etc., dopiero potem uczy się wcześniej stawiać narty na krawędzi. Korzysta z właściwości nart nie jeżdżąc tylko po promieniu. Tak nauczony amator zjedzie wszędzie i w każdych warunkach.

Przecież o tym cały czas pisze a Ty tylko to teraz potwierdziłeś -uczy się wszystkiego etapami tak jak Wy 30 lat temu tylko różnica taka,że ma krótką nartę . 

 

15 minut temu, Marcos73 napisał:

Hircher jeździ w pernamentnym kibelku (odchyleniu), co oczywiście prawdą nie jest.

Moim zdaniem jeździ a że od lini spadku potrafi przejść z odchylenia w pochylenie przednie to świadczy tylko o jego mistrzowskim opanowaniu coś na wzór tego-permanentny kibel chyba,że rozumiemy znaczenie kibel i permanentny inaczej . 

https://www.instagram.com/reel/DAN3LYEoOfe/?igsh=MWZ1NzY5Y2FnZ2M4eg%3D%3D

 A krótki cięty to kolejny etap nauki na to przyjdzie czas 😜 spokojnie i dalej narty nie będę zmieniał tylko będę uczył się na tym co mam . 
 

@Lexi tak wypożyczałem na wyjazdach alpejskich i szybko wracałem do krótkiej na której czułem się dużo pewniej oczywiście o jakiejkolwiek technice mowy tu nie ma zwykła jazda z góry na dół.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jan napisał:

no ale długim skrętem też można pojechać na nartach SL jak udowodnił kolega @star w podlinkowanym materiale

Toż też to napisałem... na SL to poł biedy, ale na krotkich paździerzach to juz kaplica... Ale też krótki skręt na współczesnych  sl, szczegolnie na krawedziach to już wyższa szkoła jazdy i zaczynanie od tego nauki- jakoś do mnie kompletnie nie przemawia. Ale ja sie nie znam na nauczaniu. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Victor napisał:

i tak wypożyczałem na wyjazdach alpejskich i szybko wracałem do krótkiej na której czułem się dużo pewniej oczywiście o jakiejkolwiek technice mowy tu nie ma zwykła jazda z góry na dół.

Tak myślałem że coś Cię musiało zrazić...... przegadamy to na krześle na hali bo tutaj już wszystko zostało napisane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Marcos73 napisał:

Bo się kurwa nie chcą uczyć.

A może na starcie tracą już wiarę we własne możliwości jak dostają narty do wzrostu i zamiast się skupić na tym co mają robić myślą jak się wyrwać z tej opresji i iść na browar a nauka już mniej istotna później wracają do chałupy wstawiają swój dobry sprzęt bo nie podołali i kupują plastik za krótki. 😜🤣 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...