Skocz do zawartości

Nowe narty. Błysk, petarda!...???


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

@Marcos73 pomysł że zrobieniem z SL multievent a potem już korzystania jako SL (przy dzieciach) ma jedną drobną wadę - masa narty,w wypadku dzieciaków odczuwalna. Ale pomysł jak jeden z wielu - wprowadzenie w ligach konkurencji a'la cross/kombi czy jak tam zwał zachęca do takich pomysłów a jak wiadomo nic tak nie cieszy sponsora czyli rodzica jak wygrana w kategorii krasnal młodszy.

A co do dróg - każdy ma własną i serdecznie życzę powodzenia.

@Victor dobra kolejność, dodałbym jeszcze zmienność warunków terenowych i tras - dlatego "lodówki" traktuję trochę jak przyrząd gimnastyczny gdy mówimy o śniegu. Na lodzie pokazują pazur.

M.

Edytowane przez Marxx74x
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bruner79 napisał:

Apropos wyklepania dech- ja nigdy nie miałem nart dłużej niż sezon z powodów dobrze nam znanych, natomiast… pisałem kiedyś z jednym z austriackich influenserow, który jeździ dla volkla, a także prowadzi w At szkolenia - zapytałem więc go o jedną narte na której jeździł cały sezon, czy czuje jakieś różnice pomiędzy początkiem jej posiadania, a teraz. Gościu napisał, że łącznie do czasu mojego zapytania miał przejechane na tej desce ok 120 dni - trzymanie wg niego takie same, minimalnie czuć mniejszą dynamikę. Dla niego bez różnicy. Dalej dobra narta. Takze wnioski dla nas samych. 

 

No to policzmy 120 dni jazdy demonstratora - czyli narta mimo że na tyczkach nie była to jednak w d... dostawała. Biorąc pod uwagę że "kowalski" na nartach jest 10 dni w sezonie to oznacza że narta jest na co najmniej 10 lat???

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Marxx74x napisał:

 

Kończąc : nie zaczyna się nauki, nawet na poziomie średnio zaawansowany od krótkiego skrętu. Nie daje on czasu na zrozumienie mechaniki układu ciało/nartą (po drodze sprzęt). Brak czasu na zrozumienie/korektę/niwelację odruchu/ukształtowanie automatyzmu czy wreszcie autorefleksję często wymuszoną charakterem ćwiczeń.

I bardzo proszę : nie mieszajmy do dyskusji o jeździe amatorskiej (choćby na wysokim poziomie) historii świata sportu i pojęć tam zasłyszanych.

 

 

Pozwoliłem sobie pogrubić....

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Marxx74x napisał:

@Marcos73 pomysł że zrobieniem z SL multievent a potem już korzystania jako SL (przy dzieciach) ma jedną drobną wadę - masa narty,w wypadku dzieciaków odczuwalna. Ale pomysł jak jeden z wielu - wprowadzenie w ligach konkurencji a'la cross/kombi czy jak tam zwał zachęca do takich pomysłów a jak wiadomo nic tak nie cieszy sponsora czyli rodzica jak wygrana w kategorii krasnal młodszy.

A co do dróg - każdy ma własną i serdecznie życzę powodzenia.

M.

Marek, ja opisuję tylko jak to u nas wyglądało, ów SL to był okres przejściowy przed GS. Czyli dzieciak był na tyle kumaty, że już deski ogarniał i pora, jak to w klubie a wyboru w dziecięcych deskach nie ma dużego na „komórki” juniorskie. Ale dzieciaki jeszcze za małe na tyczki, więc kolanówki, bramki. Póki co to na przydługich SL, potem te SL już dobre, bo dzieciak rośnie, zaczynają się GS juniorskie, które do pewnej długości są dość „łagodne”. Kombi race to fajny pomysł i zabawa. Seria różnych skrętów wymuszonych. Nigdy nie miałem ambicji, aby z syna zrobić zawodnika, co najwyżej żeby nauczył się porządnie jeździć. Syn ma ambicje instruktorskie i pewnie bez problemu tego dokona, bo ma do tego smykałkę. Na pytanie czy lubi jeździć na na nartach i dlaczego? Odpowiedział: Tak lubię, bo czuję, że na nartach mogę wszystko zrobić. Mnie to wystarcza i nie żałuję ani kasy i czasu poświęconego nauce. Nie oceniaj książki po okładce.

pozdro

Edytowane przez Marcos73
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Victor napisał:

Marku,hala to nie tylko kluby z juniorami to także osoby takie jak ja sam które przychodzą żeby się nauczyć lub coś się podszkolić przed sezonem zimowym. Widzę 20/30/40/50/60 latków o różnej sprawności fizycznej którzy zaczynają od zera i po jakimś czasie widzę te same osoby jak już całkiem świetnie sobie radzą-czyli można a ja pod nosem mówię sobie wow  . I

Pawełku zapraszam do niesławnej Białki, tego kwiatu jest pół światu. Pojedziemy na 6-kę, może być milion osób a 6-ka świeci pustkami. Dlaczego? bo carverzy oślołączkowi tam wymiękają. Hala to 400m oślej łąki,  postawienie nart na krawędzi to nie problem, problemem jest jak z 15% nachylenia robi się 30%. 
pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcos73 dla jasności - nie krytykuję, nie oceniam, mam jedynie swoje zdanie. "Przejściówka" SL dla dzieciaków jest cięższa i bardziej agresywna niż projektowany dla tego wieku multi. SL pojawia się od U12 wraz z powolnym rozejściem na GS/SL - tabele producentów są w tej kwestii dość konserwatywne ale polska szkoła zdobywania medali nie ugnie się przed światem .. i tak dzieciaki na U14/U16 odpłyną.

I teraz o kombi - charakter stawianego w PL kombi sprawia (a mówimy o grupach U8/U10), że dziecięce SL sprawują się często lepiej od Multi - widoczne szczególnie jak już latamy po dziurach. Czy to ma sens? Nie wiem .. myślę, że to kwestia dopracowania formuły i kilku innych drobiazgów o których na forum pisał nie będę. Trochę podobna dyskusja toczy się co do SL jako wymogu na PI. 

Młodemu życzę udanej kariery instruktorskiej - miło, że ktoś młody myśli o tak ciężkiej robicie.

Pozdrawiam,

M.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Marxx74x napisał:

@Marcos73 dla jasności - nie krytykuję, nie oceniam, mam jedynie swoje zdanie. "Przejściówka" SL dla dzieciaków jest cięższa i bardziej agresywna niż projektowany dla tego wieku multi. SL pojawia się od U12 wraz z powolnym rozejściem na GS/SL - tabele producentów są w tej kwestii dość konserwatywne ale polska szkoła zdobywania medali nie ugnie się przed światem .. i tak dzieciaki na U14/U16 odpłyną.

I teraz o kombi - charakter stawianego w PL kombi sprawia (a mówimy o grupach U8/U10), że dziecięce SL sprawują się często lepiej od Multi - widoczne szczególnie jak już latamy po dziurach. Czy to ma sens? Nie wiem .. myślę, że to kwestia dopracowania formuły i kilku innych drobiazgów o których na forum pisał nie będę. Trochę podobna dyskusja toczy się co do SL jako wymogu na PI. 

Młodemu życzę udanej kariery instruktorskiej - miło, że ktoś młody myśli o tak ciężkiej robicie.

Pozdrawiam,

M.

Marku, instruktor to „powołanie”. Jeździć trza umieć, ale liczy się oko i niesztampowe metody. Zaangażowanie. Umiejętność przekazu. Powinieneś znać to z autopsji😉. Jakikolwiek to nie byłby cykl szkolenia, to i tak „wychowa” lepszego narciarza od przeciętnego Kowalskiego. To nie podlega dyskusji. Może nie na poziomie PŚ, ale wystarczającym aby się odnaleźć na światowych stokach, choćby w kadrze instruktorskiej.

pozdro

Edytowane przez Marcos73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Bo Ty kochliwy jesteś😉. Dlatego dechy się Ciebie nie trzymają.

 

A tam, ten sezon to sobie pojeżdżę chyba na jakimś allmountain. Jakoś przestałem mieć już parcie na dechy. Pojadę na wszystkim. Pójdę jeszcze dalej. Wszystkie dechy w obrębie grupy jeżdżą praktycznie tak samo. Zdziadziałem. 🙂

Edytowane przez Bruner79
  • Like 2
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bruner79 napisał:

A tam, ten sezon to sobie pojeżdżę chyba na jakimś allmountain. Jakoś przestałem mieć już parcie na dechy. Pojadę na wszystkim. Pójdę jeszcze dalej. Wszystkie dechy w obrębie grupy jeżdżą praktycznie tak samo. Zdziadziałem. 🙂

A co z kolejnymi odkryciami 🤣?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marxx74x @Adam ..DUCH panowie jeżeli możecie wytłumaczcie dlaczego nie krótki skręt dla średniozaawansowanego amatora pomijam system szkoleniowy dla zawodników bo do mnie nie dociera i z tym mam problem ogólnego zrozumienia. Rozdzielcie bardzo proszę  amatora od zawodnika.  
Z mojej perspektywy tej chwili na nartach tego co obserwuję to właśnie krótki skręt jest wisienką na torcie żeby móc bezpiecznie korzystać w każdych warunkach pogodowych czy tarasowych. Kto amatorsko opanuje krótki jeździ z bananem nie myśląc co czeka go za zakrętem .
 

pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Marcos73 napisał:

Pawełku zapraszam do niesławnej Białki, tego kwiatu jest pół światu. Pojedziemy na 6-kę, może być milion osób a 6-ka świeci pustkami. Dlaczego? bo carverzy oślołączkowi tam wymiękają. Hala to 400m oślej łąki,  postawienie nart na krawędzi to nie problem, problemem jest jak z 15% nachylenia robi się 30%. 
pozdro

Mareczku niech spadnie juz ten śnieg w tej twojej Białce 😉 i wezmę na klatę to Twoje wyzwanie 😜 jak podołam za twoim smrodem stawiasz golonkę a jak nie to stawiam Ja 😱 chyba się wjeb… na minę . Cóż życie to nie je bajka 🤦‍♂️

pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Victor, jak mnie coś zaskoczy za zakrętem to mam w (tam) technikę, estetykę, podręczniki, style i rekomendacje. Inaczej mówiąc angażuję wszystkie znane mi techniki i style aby sytuacyjnie ogarnąć sytuację (w szczególności zatrzymać się pod ludzką przeszkodą i wejść nieco w tryb rescue).

Był kiedyś taki piękny GS - stawiał trener FRA, drugi przejazd, dziewczyny gubiły się na liniach kontrastowych i ekipa FRA straciła 4 z pięciu zawodniczek czy jakoś tak.

W jeździe sytuacyjnej funkcjonuje odruch. Odruch wsześniej wkodowany w ciało i głowę.

A tak praktycznie - od przeszkody ucieknę krótkim i długim, często oporowym z krótkiego ześlizgu i tak dalej ... Lub po prostu będzie rozpieprzający panewki skręt stop (o ile nie nad przeszkodą).

Jeżdzę 46 lat. Jedyna sytuacja gdy wpadłem (z mojej winy) na Bogu ducha winną panią wydarzyła się gdy miałem lat 6. Straciłem dwa zęby i kilka punków do dumy własnej. O zęby dbam z racji wieku, więc już w nikogo nie wpadam.

M.

Edytowane przez Marxx74x
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Victor napisał:

@Marxx74x @Adam ..DUCH panowie jeżeli możecie wytłumaczcie dlaczego nie krótki skręt dla średniozaawansowanego amatora pomijam system szkoleniowy dla zawodników bo do mnie nie dociera i z tym mam problem ogólnego zrozumienia. Rozdzielcie bardzo proszę  amatora od zawodnika.  
Z mojej perspektywy tej chwili na nartach tego co obserwuję to właśnie krótki skręt jest wisienką na torcie żeby móc bezpiecznie korzystać w każdych warunkach pogodowych czy tarasowych. Kto amatorsko opanuje krótki jeździ z bananem nie myśląc co czeka go za zakrętem .
 

pozdrawiam 

Ponieważ skręt krótki jest wynikiem dynamicznego skracania procesów zachodzących w skrętach długich. Tak więc idziemy ewolucyjnie a nie rewolucyjnie.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Ponieważ skręt krótki jest wynikiem dynamicznego skracania procesów zachodzących w skrętach długich. Tak więc idziemy ewolucyjnie a nie rewolucyjnie.

Adamie,może już czas najwyższy na rewolucję w tej ewolucji ?! 😉 

Krasnal pomoże w przemyśleniach 🙃

Trzymaj się , pozdrawiam 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marxx74x napisał:

@Victor, jak mnie coś zaskoczy za zakrętem to mam w (tam) technikę, estetykę, podręczniki, style i rekomendacje. Inaczej mówiąc angażuję wszystkie znane mi techniki i style aby sytuacyjnie ogarnąć sytuację (w szczególności zatrzymać się pod ludzką przeszkodą i wejść nieco w tryb rescue).

Był kiedyś taki piękny GS - stawiał trener FRA, drugi przejazd, dziewczyny gubiły się na liniach kontrastowych i ekipa FRA straciła 4 z pięciu zawodniczek czy jakoś tak.

W jeździe sytuacyjnej funkcjonuje odruch. Odruch wsześniej wkodowany w ciało i głowę.

A tak praktycznie - od przeszkody ucieknę krótkim i długim, często oporowym z krótkiego ześlizgu i tak dalej ... Lub po prostu będzie rozpieprzający panewki skręt stop (o ile nie nad przeszkodą).

Jeżdzę 46 lat. Jedyna sytuacja gdy wpadłem (z mojej winy) na Bogu ducha winną panią wydarzyła się gdy miałem lat 6. Straciłem dwa zęby i kilka punków do dumy własnej. O zęby dbam z racji wieku, więc już w nikogo nie wpadam.

M.

Analizuje teraz co napisałeś i przebija się głównie ten skręt krótki w opanowaniu nie stworzenia katastrofy wynikającej z ochrony własnych zębów  bo jakoś tak w długim czas na reakcję jest dość dłuższy choć aczkolwiek skutki głęby moga być bardziej w opłakanym stanie i nie tylko zęby a cała szczęka 😉

pozdro

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Victor nie widzę różnicy w czasie na reakcję, co najwyżej w trajektorii po decyzji 'skręt". W skręcie krótkim układ sił będzie mnie w "krótkim czasie" próbowal cofnąć kolejnym skrętem w przestrzeń której chcę uniknąć. Kończąc teorię - optymalny jest skręt sytuacyjny z cyklu ratuj się kto może. Bawiąc się w DH na trasie Kalatówki-Kuźnice zdarzyło mi się (lat miałem może 13) całkiem jednomyślnie z ekipą, pomimo odstępów rozwiązać ten dylemat .. ucieczką w las .. w którym na szczęście nie pozostaliśmy jak pewna bułgarska zawodniczka. Ale cóż .. z ratrakiem nie pogadasz.

Cofnę się na nie lubiane przeze mnie zestawienie z race : tam nie ma ładnej jazdy poza perełkami łuskanymi do YT żeby tworzyć mityczne wzorce - jest walka o czas i i czysty przejazd, wszystkie chwyty dozwolone. Gdyby SL oceniano za styl na egzaminie to powszechne byłoby max 7 🙂

M.

Jeżeli mam przeszkodę to mam aż i tylko zmienić kierunek. Jak? Skutecznie. Reszta to historie przy piwie.

Edytowane przez Marxx74x
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Marxx74x napisał:

Ja się nie przyznam bo jak idę na spacer z dość dostojną Leon Berger (zwaną Burger) i Yorkiem to pół osiedla się śmieje ...

M.

Wiesz kiedyś spacerowałem z Berdkiem (Berneński pies paserski) oraz Szczęściarzem (kot znajda). Jak zbliżały się do nas inne psy, kot chował się pod brzuchem psa. Sypiały razem wtulone w siebie, choć to dwa samce były. Nam to nie przeszkadzało. 

p.s.

A Twoja Szekla ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...