Mitek Napisano 11 Listopada Udostępnij Napisano 11 Listopada 4 godziny temu, Spiochu napisał: Tak właśnie przyjmuję. Operując dostępnymi metodami badawczymi wydaje mi się, że Boga nie ma, ale nie jestem w stanie oszacować dokładnie prawdopodobieństwa a już na pewno nie wynosi on 100%. A dla Mitka, nie ma prawdopodobieństwa, on jest pewien, że Boga nie ma. On wierzy w swój pogląd. Nie czytasz tego co piszę. Bóg jest elementem, który został wprowadzony przez kogoś po coś. Mnie wprowadzanie tego elementu nie jest potrzebne i... tyle. Z wiarą nie ma to nic wspólnego. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 19 Listopada Autor Udostępnij Napisano 19 Listopada W dniu 11.11.2024 o 17:52, Mitek napisał: Nie czytasz tego co piszę. Bóg jest elementem, który został wprowadzony przez kogoś po coś. Mnie wprowadzanie tego elementu nie jest potrzebne i... tyle. Z wiarą nie ma to nic wspólnego. Pozdro Czyli wierzysz, że NIE istnieje Bóg, pomijając wymysły w głowach innych ludzi. Dokładnie o tym piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia W dniu 10.11.2024 o 23:17, Wujot2 napisał: Nie wiemy ale coś wiemy. To, że są. To już jest niesamowite. Wiemy o ciemnej energii na przykład jak jest związana z gęstością przestrzeni. Przepraszam, że wracam to nienarciarskiej wymiany zdań. Wczoraj przeczytałem interesujący wywiad z prof. Jeffem Forshow. Fizyk teoretyk, zajmuje się cząstkami elementarnymi, kosmosem, czarnymi dziurami. Uniwersytet w Manchesterze. "Klucz do czarnych dziur" to tytuł artykułu w Polityce nr 50. Czarne dziury interesują mnie podwójnie, bo z nich pisała doktorat moja ślubna, a ja pisałem programy do jej doktoratu. 🙂Ale w artykule jest i o ciemnej materii i energii... Pytanie redaktora: Gdyby całą naszą wiedzę o wszechświecie przyjąć za sto procent, to ile dzisiaj wiemy? Dwa czy może trzy a może cztery procent? Odpowiedź fizyka: Moim zdaniem praktycznie nie wiemy nic. Całkiem możliwe, że to co wiemy, to tylko wierzchołek góry lodowej. Nauka nie jest nawet bliska wyjaśnienia, dlaczego w ogóle coś istnieje. Dlaczego cokolwiek istnieje. Ta wspaniała tajemnica pozostaje wciąż ukryta, ale nauka jest świetnym sposobem, aby sie w nią zagłębić. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia (edytowane) 4 godziny temu, a_senior napisał: Pytanie redaktora: Gdyby całą naszą wiedzę o wszechświecie przyjąć za sto procent, to ile dzisiaj wiemy? Dwa czy może trzy a może cztery procent? To jest bardzo śmieszne, odpowiedź: Gdyby całą naszą wiedzę o Wszechświecie przyjąć za 100% to wiemy 100% Jeśli mielibyśmy opisać dokładnie każdą strukturę Wszechświata to nawet o Ziemi wiemy jakiś mikroułamek (są miliardy odmian organizmów, jakieś struktury skorupy i jądra, lokalne fluktuacje temperatury nie mówiąc o zasadzie nieoznaczoności itd). Na debilne pytania dostaje się debilne odpowiedzi. Nauka buduje modele - pozwalają one z dostateczną (lub nie) dokładnością opisywać świat. I co najśmieszniejsze nawet nie znając istoty ciemnej materii i energii można zrobić jej rozkład. Model Wszechświata to wcale nie jest jakiś top topów - ciekawsze i znacznie praktyczniejsze jest poznawanie struktur naszego umysłu (nie mózgu) albo edycja DNA. I teraz jak porównamy oba te modele do modelu Wszechświata? Przyczyna i istota świadomości kontra przyczyna powstania Uniwersum. Jedno i drugie pasjonujące. A nasza wiedza w ciągu ostatnich lat bardzo przyrosła. Mam wrażenie, że to ciąg geometryczny albo wykładniczy. Więc cieszmy się tym co jest. Edytowane 11 Grudnia przez Wujot2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia 35 minut temu, Wujot2 napisał: Gdyby całą naszą wiedzę o Wszechświecie przyjąć za 100% to wiemy 100% Masz rację, tyle że pytanie było dobrze postawione. To ja z nieznanych powodów dołożyłem słowo "naszą", którego w oryginalnym pytaniu nie było. Dlaczego? Czort jeden wie. 🙂 Optymistą jesteś w tym doceniu nauki, jej postępów i starań człowieka by poznać i zrozumieć jeszcze więcej. Ja raczej jestem w tym względzie pesymistą czy może realistą. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia 3 godziny temu, Wujot2 napisał: To jest bardzo śmieszne, odpowiedź: Gdyby całą naszą wiedzę o Wszechświecie przyjąć za 100% to wiemy 100% Jeśli mielibyśmy opisać dokładnie każdą strukturę Wszechświata to nawet o Ziemi wiemy jakiś mikroułamek (są miliardy odmian organizmów, jakieś struktury skorupy i jądra, lokalne fluktuacje temperatury nie mówiąc o zasadzie nieoznaczoności itd). Na debilne pytania dostaje się debilne odpowiedzi. Nauka buduje modele - pozwalają one z dostateczną (lub nie) dokładnością opisywać świat. I co najśmieszniejsze nawet nie znając istoty ciemnej materii i energii można zrobić jej rozkład. Model Wszechświata to wcale nie jest jakiś top topów - ciekawsze i znacznie praktyczniejsze jest poznawanie struktur naszego umysłu (nie mózgu) albo edycja DNA. I teraz jak porównamy oba te modele do modelu Wszechświata? Przyczyna i istota świadomości kontra przyczyna powstania Uniwersum. Jedno i drugie pasjonujące. A nasza wiedza w ciągu ostatnich lat bardzo przyrosła. Mam wrażenie, że to ciąg geometryczny albo wykładniczy. Więc cieszmy się tym co jest. Cześć Nie zgadzam się co do pierwszego akapitu. To znaczy... inaczej. Myślę, że wiemy bardzo dużo w makroskali co daje nam dość solidne podstawy do wszelkich działań. Natomiast cały czas nie znamy tak naprawdę podstaw w skali mikro. ja bym nie mieszał tych dwóch skal. Co do całości to uważam, że pytanie jest źle postawione nawet bez tego antropocentrycznego "nasze". ...A może właśnie Andrzej dobrze dodał to "nasze", bo tylko w tej perspektywie takie pytanie ma sens... Muszę się zastanowić. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia (edytowane) 10 godzin temu, a_senior napisał: ( o wszechświecie ) "... praktycznie nie wiemy nic. Całkiem możliwe, że to co wiemy, to tylko wierzchołek góry lodowej. Nauka nie jest nawet bliska wyjaśnienia, dlaczego w ogóle coś istnieje. Dlaczego cokolwiek istnieje. Ta wspaniała tajemnica pozostaje wciąż ukryta, ale nauka jest świetnym sposobem, aby się w nią zagłębić. Cześć. Pogląd człowieka świadomego różnicy tego co wiemy, tego co przypuszczamy, tego czego nie wiemy, tego czego sobie nie wyobrażamy że może istnieć. Naukowiec świadomy nieświadomości ogromu skali. Rozwój technik poznawczych uświadamia jak mały fragment tego rejestrujemy. Dotyczy to każdej skali: także "naszej", także makro, także mikro. Edytowane 11 Grudnia przez mlodzio 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 11 Grudnia Udostępnij Napisano 11 Grudnia 6 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Nie zgadzam się co do pierwszego akapitu. To znaczy... inaczej. Myślę, że wiemy bardzo dużo w makroskali co daje nam dość solidne podstawy do wszelkich działań. Natomiast cały czas nie znamy tak naprawdę podstaw w skali mikro. ja bym nie mieszał tych dwóch skal. Co do całości to uważam, że pytanie jest źle postawione nawet bez tego antropocentrycznego "nasze". ...A może właśnie Andrzej dobrze dodał to "nasze", bo tylko w tej perspektywie takie pytanie ma sens... Muszę się zastanowić. Pozdro Moim zdaniem kluczowe jest sobie pytanie co powinniśmy wiedzieć a nie jakiś plan maksimum, że mamy wiedzieć wszystko. Dlatego napisałem o modelach wystarczająco dobrych. Na przykład w tym nieszczęsnym Wszechświecie, o którym tak nic nie wiemy, drogą inżynierii wstecznej zrekonstruowaliśmy z jakąś wystarczającą dokładnością kilkanaście miliardów lat i odkryliśmy trend pewnie na kolejne najbliższe miliardy. Można płakać, ze nie znamy istoty dwóch oddziaływań, a można się cieszyć, że już wiemy kiedy wpadniemy w takie regiony Drogi Mlecznej gdzie raczej nie przeżyjemy. Podobnie jest z inżynierią wsteczną umysłu. Albo genetyką, a jeszcze lepiej, epigenetyką Wiec można narzekać, że nie znamy praprzyczyny (i może jej nie poznamy) a można się cieszyć, że mamy całkiem sprawne narzędzia. Zupełnie nie kumam tego narzekania, ze tak mało wiemy. Ktoś z cała powagą mówi, że znamy 3-4% lub mniej Wszechświata a ja mówię, że mamy rozkminione 4 oddziaływania i na razie wygląda, że umykają nam być może dwa inne. Czyli 66% - całkiem nieźle. Te dwa inne mogę zresztą pochodzić spoza naszego Wszechświata. Ja nie przez przypadek tak bardzo akcentuję Wszechświat i "wszechświat naszego umysłu" - badamy świat zewnętrzny przez struktury zbudowane w naszej głowie. Być może są tam takie ograniczenia, które jakiś aspektów nigdy nie pozwolą zrozumieć/zbadać. W każdym razie ostatnie kilkadziesiąt lat to jest niesamowity rozwój nauki. W skali czasu rozwoju społecznego cywilizacja naukowo-techniczna to bardzo krótki okres - 6%! popatrzcie ile czasu miała ewolucja a ile cały Wszechświat - biedy nie ma! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.