Skocz do zawartości

Chińszczyzna na europejskich drogach


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Wujot2 napisał:

Właściciele Volvo pozbyli się upadającej powoli marki za adekwatne pieniądze. Te ostatnie mogli wpakować w inne zdecydowanie sensowniejsze przedsięwzięcie. Na przykład perspektywiczne startupy. Albo dalszy rozwój sektora maszyn budowlanych. Po prostu wymienili dobro na dobro. A w zysku mieli w tym momencie możliwość manewru.

 

Tu się opierasz na jakiejś przesłance że marka Volvo upadała. Zapewne możesz podać źródła tego stwierdzenia.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MarioJ napisał:

 

Tu się opierasz na jakiejś przesłance że marka Volvo upadała. Zapewne możesz podać źródła tego stwierdzenia.

 

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/volvo-w-chinskich-rekach-czy-przejecie-przynioslo-sukces-czy-porazke/g2w0nyk

https://forsal.pl/artykuly/1026894,w-szwecji-nikt-nie-placze-ze-volvo-nalezy-do-chinczykow.html

Pomijając, że była na równi pochyłej to i tak nie miałoby to znaczenia. Jak napisałem dobro zostało wymienione na dobro ku obopólnej korzyści. Pamiętam taki przykład od Miltona Friedmana. Są dwa sposoby produkcji aut: jeden to zakłady w Detroit a drugi to pola w Teksasie. Wytworzoną tam żywność wymieniamy na auta. Żaden z tych sposobów nie jest a'priori lepszy od drugiego. Decyduje tutaj rachunek kosztów i posiadane atuty. Branża motoryzacyjna wymaga wielkiej wiedzy, dużych pieniędzy i jest bardzo konkurencyjna. Być może lepiej poszukać innych na przykład skalowalnych interesów.  

W przypadku Volvo Chińczycy posiadali pomysły i zasoby aby tę markę podnieść i ponieść, a pod rządami Forda mogłaby być już w piachu. Tak czy tak istotą mojej wypowiedzi była kwestia "obrony" stanu posiadania. Natomiast mam pytanie natury technicznej:

- jak chcesz bronić nieefektywne firmy i gałęzie w sytuacji gdy obowiązuje wolność wymiany handlowej a ewentualne cła i inne elementy nierynkowe spotkają się z retorsjami?

Wolność rynkowa dla nas jest fajna gdy możemy sprzedawać na rynkach światowych ale nie fajna jak inni sprzedają u nas. Tak odczytuję Twoje wypowiedzi.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wujot2 napisał:

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/volvo-w-chinskich-rekach-czy-przejecie-przynioslo-sukces-czy-porazke/g2w0nyk

https://forsal.pl/artykuly/1026894,w-szwecji-nikt-nie-placze-ze-volvo-nalezy-do-chinczykow.html

Pomijając, że była na równi pochyłej to i tak nie miałoby to znaczenia. Jak napisałem dobro zostało wymienione na dobro ku obopólnej korzyści. Pamiętam taki przykład od Miltona Friedmana. Są dwa sposoby produkcji aut: jeden to zakłady w Detroit a drugi to pola w Teksasie. Wytworzoną tam żywność wymieniamy na auta. Żaden z tych sposobów nie jest a'priori lepszy od drugiego. Decyduje tutaj rachunek kosztów i posiadane atuty. Branża motoryzacyjna wymaga wielkiej wiedzy, dużych pieniędzy i jest bardzo konkurencyjna. Być może lepiej poszukać innych na przykład skalowalnych interesów.  

W przypadku Volvo Chińczycy posiadali pomysły i zasoby aby tę markę podnieść i ponieść, a pod rządami Forda mogłaby być już w piachu. Tak czy tak istotą mojej wypowiedzi była kwestia "obrony" stanu posiadania. Natomiast mam pytanie natury technicznej:

- jak chcesz bronić nieefektywne firmy i gałęzie w sytuacji gdy obowiązuje wolność wymiany handlowej a ewentualne cła i inne elementy nierynkowe spotkają się z retorsjami?

Wolność rynkowa dla nas jest fajna gdy możemy sprzedawać na rynkach światowych ale nie fajna jak inni sprzedają u nas. Tak odczytuję Twoje wypowiedzi.

Cze

Wiesiu, wszystko co napisałeś to oczywistość, ja jestem tylko ciekaw, kiedy Europa nie poradzi sobie bez Chin, bo Chiny są coraz bliżej aby bez nas (i nie tylko) sobie poradzić. Covid pokazał jak mocno jesteśmy zależni od Chin. Taki sygnał do zastanowienia się co będzie gdy..... motoryzacja to jeden z przykładów. Chińskie koncerny motoryzacyjne się przebijają do czołówki światowej, ale jeśli chodzi o ilość produkowanych samochodów (swoich i nie swoich) to Chiny są absolutnym liderem.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Cze

Wiesiu, wszystko co napisałeś to oczywistość, ja jestem tylko ciekaw, kiedy Europa nie poradzi sobie bez Chin, bo Chiny są coraz bliżej aby bez nas (i nie tylko) sobie poradzić. Covid pokazał jak mocno jesteśmy zależni od Chin. Taki sygnał do zastanowienia się co będzie gdy..... motoryzacja to jeden z przykładów. Chińskie koncerny motoryzacyjne się przebijają do czołówki światowej, ale jeśli chodzi o ilość produkowanych samochodów (swoich i nie swoich) to Chiny są absolutnym liderem.

pozdro

Chiny bardzo mocno weszły w B+R, wydają na to procentowo więcej jak UE (choć mnie jak Stany Zjednoczone). Mają ilościowo więcej badaczy jak UE czy USA. Tworzą też coraz potężniejsze narzędzia. W istotnych cytowaniach przeskoczyły (na razie tylko trochę) UE. W dodatku nie ma pewności jak tam jest z etyką (ważne w biotechnologi). Czyli już zostaliśmy lekko w tyle. Po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że ukonstytuował się trzeci potężny gracz. W dodatku z ambicjami na dominację. 

Chiny mają też potężne problemy, doraźnie to ciągle przesuwaną bańkę nieruchomościową a strategicznie - załamanie się demografii. Choć to ostatnie może załatwią jakimiś migracjami z Azji. Jest ciekawie widzę tu potencjał na gruby konflikt (w nowym stylu) między światem demokracji a ustrojami totalitarnymi. Wojna w Ukrainie bardzo ładnie to uwypukla i chyba przyspiesza. Na tym tle parę przejętych zakładów (na terenie konkurencji) to pikuś. 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Wujot2 napisał:

Chiny bardzo mocno weszły w B+R, wydają na to procentowo więcej jak UE (choć mnie jak Stany Zjednoczone). Mają ilościowo więcej badaczy jak UE czy USA. Tworzą też coraz potężniejsze narzędzia. W istotnych cytowaniach przeskoczyły (na razie tylko trochę) UE. W dodatku nie ma pewności jak tam jest z etyką (ważne w biotechnologi). Czyli już zostaliśmy lekko w tyle. Po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że ukonstytuował się trzeci potężny gracz. W dodatku z ambicjami na dominację. 

Chiny mają też potężne problemy, doraźnie to ciągle przesuwaną bańkę nieruchomościową a strategicznie - załamanie się demografii. Choć to ostatnie może załatwią jakimiś migracjami z Azji. Jest ciekawie widzę tu potencjał na gruby konflikt (w nowym stylu) między światem demokracji a ustrojami totalitarnymi. Wojna w Ukrainie bardzo ładnie to uwypukla i chyba przyspiesza. Na tym tle parę przejętych zakładów (na terenie konkurencji) to pikuś. 

Patrząc z perspektywy Chin takie US to mocarstwo "chwilowe" .. popatrzcie ile oni takich mocarstw już przeżyli - nawet mina ich przywódcy podczas spotkań z innymi politykami - troche uśmiech ale z wyższością (nota bene coś jak Jackie Chan) - generalnie trudno się dziwić bo Chińczycy są mistrzami negocjacji i trzeba być nie lada kozakiem żeby im sprostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Wiesiu, wszystko co napisałeś to oczywistość, ja jestem tylko ciekaw, kiedy Europa nie poradzi sobie bez Chin, bo Chiny są coraz bliżej aby bez nas (i nie tylko) sobie poradzić. Covid pokazał jak mocno jesteśmy zależni od Chin. Taki sygnał do zastanowienia się co będzie gdy..... motoryzacja to jeden z przykładów. Chińskie koncerny motoryzacyjne się przebijają do czołówki światowej, ale jeśli chodzi o ilość produkowanych samochodów (swoich i nie swoich) to Chiny są absolutnym liderem.

pozdro

 

Z tych wypowiedzi kolegów wynika że im to jest obojętne kto nimi rządzi. Ważne żeby mogli sobie kupić przysłowiowy samochód i panel. Pewnie już się uczą chińskiego.

 

P.S. Covid pokazał kto potrafi szybko wyprodukować dobre szczepionki. Z tego co pamiętam, chińskie miały kiepską skuteczność. 

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarioJ napisał:

 

Z tych wypowiedzi kolegów wynika że im to jest obojętne kto nimi rządzi. Ważne żeby mogli sobie kupić przysłowiowy samochód i panel. Pewnie już się uczą chińskiego.

 

P.S. Covid pokazał kto potrafi szybko wyprodukować dobre szczepionki. Z tego co pamiętam, chińskie miały kiepską skuteczność. 

 

Cześć

Jeżeli chodzi o mnie to jeżeli rządy byłyby sprawowane w sposób zgodny z moimi oczekiwaniami w sensie formy oraz kierunków działań to mogliby mną rządzić równie dobrze kosmici.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

 

Z tych wypowiedzi kolegów wynika że im to jest obojętne kto nimi rządzi. Ważne żeby mogli sobie kupić przysłowiowy samochód i panel. Pewnie już się uczą chińskiego.

Których kolegów? Może coś zacytujesz na poparcie tej tezy (Mitek się tutaj nie liczy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Gabrik napisał:

@Marcos73 Niezależność UE docelowo jest fikcją, jeśli para zwierząt ma jednego potomka, to tylko kwestią czasu jest zagłada tego gatunku. ........

Cześć

Hm.. zastanawiałem się trochę nad tym sformułowaniem i jednak stopień uproszczeń, który zastosowałeś dla zobrazowania pewnej idei jest dla mnie nieakceptowalny.

Po pierwsze poza człowiekiem nie ma innych gatunków zwierząt gdzie pokoleniowość byłaby doprowadzona do tak skrajnego (z punktu widzenia ewolucji absurdu) ale przecież tym właśnie się szczycimy jako cywilizacyjnymi osiągnięciami. Samice nawet tak dużych ssaków jak słonie rodzą w ciągu życia od 10 do nawet 15 młodych a pamiętajmy, że tam ciąża trwa prawie 2 lata.

Po drugie biali, żółci czy czarni to jednak odmiany w obrębie jednego gatunku, które mogą się swobodnie krzyżować co zresztą jest procesem trwającym, przybierającym na sile i z punktu widzenia ewolucyjnego pożądanym.

Po trzecie - troszkę parafrazując niektórych kolegów - to jednak mamy do czynienia z europeizacja ludów prymitywnych od dawna i nie byłbym tak znowu zaskoczony gdyby Ci chińscy najeźdźcy okazali się bardziej europejscy od rdzennej ludności.

W tej dyskusji jakoś mi ginie czy też brakuje mi takiego stwierdzenia, że wszyscy to jednak ludzie - jeden gatunek i fajnie byłoby w końcu przestać za wszelką cenę dzielić a zacząć może próbować łączyć.

Najwięcej złego w historii ludzkości jako takiej uczyniły dwie rzeczy: religie oraz wytworzenie się świadomości narodowej, czyli najbardziej kurwa europejskie pomysły.

Pozdro serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wujot2 napisał:

Których kolegów? Może coś zacytujesz na poparcie tej tezy (Mitek się tutaj nie liczy).

Jak znajdę czas to spróbuję. Ale Mitek właśnie jest świetnym dowodem na moją tezę, więc już nie muszę. 🙂

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mitek napisał:

Po trzecie - troszkę parafrazując niektórych kolegów - to jednak mamy do czynienia z europeizacja ludów prymitywnych od dawna i nie byłbym tak znowu zaskoczony gdyby Ci chińscy najeźdźcy okazali się bardziej europejscy od rdzennej ludności.

W tej dyskusji jakoś mi ginie czy też brakuje mi takiego stwierdzenia, że wszyscy to jednak ludzie - jeden gatunek i fajnie byłoby w końcu przestać za wszelką cenę dzielić a zacząć może próbować łączyć.

Najwięcej złego w historii ludzkości jako takiej uczyniły dwie rzeczy: religie oraz wytworzenie się świadomości narodowej, czyli najbardziej kurwa europejskie pomysły.

Tak krótko.

Mam wątpliwości czy takie uogólnienie jest zasadne. Przykładowo judaizm, chrześcijaństwo i islam powstały w Azji.

Generalnie ludzie od zawsze walczyli siłą o teren, który chcieli zagarnąć, opanować, wpływać. Albo toczyli wyprawy, aby okraść innych i wrócić z dobrami do swoich. A później te tereny próbowali opanować. Patrz np. wikingów przed epoką chrześcijańską. Pływali i rabowali, podbijali i wrzucali swoich królów. Kiedy wymyślili pierwsze swoje wyprawy, nie mieli żadnych kontaktów z cywilizacją rzymską.

Dla Azji można pewnie podać wiele takich przykładów, ale tak z głowy akurat nie napiszę.

Historia człowieka to historia walki i podbojów. Nie wiem jak chcesz przekonać cały świat, żeby przestali się dzielić, żeby wyzbyli się żądzy posiadania i władzy, i zmienili to na miłość do każdego bliźniego na ziemi.

 

Edytowane przez MarioJ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Gdybyś Ty się tej rządzy wyzbył to byłby zawsze jeden więcej - nie obrażaj się, trochę się wygłupiam ale też trochę tak jest.

Wiesz to tak jak z ZUSem. W latach 90 zaraz po transformacji było sporo głosów aby pozbyć się tego potwornego bagażu. Byłem wtedy rzecznikiem - w tym wypadku - działań radykalnych czyli - wszyscy przestańmy płacić, wtedy będzie trzeba zrestrukturyzować bo zbyt duża siła za tym stoi. Cóż ludzie się przestraszyli i dupa blada - wolą być (a ja muszę) okradani pod hasłem ubezpieczeń.

Tu sytuacja podobna p gdyby miliardy widziały sens w napici się spokojnie winka czy piwka a nie w walce o irracjonalne byty to byłoby fajnie.., cóż.

Mario, ja nikogo nie zamierzam przekonywać - nie jestem Syzyfem. Mając już 60 dych na karku wiem mniej więcej jak świat wygląda i jaki szkodnikiem jest Homo. Dla własnego więc spokoju wole mieć to generalnie w dupie.

Pozdro serdeczne

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Hm.. zastanawiałem się trochę nad tym sformułowaniem i jednak stopień uproszczeń, który zastosowałeś dla zobrazowania pewnej idei jest dla mnie nieakceptowalny.

Po pierwsze poza człowiekiem nie ma innych gatunków zwierząt gdzie pokoleniowość byłaby doprowadzona do tak skrajnego (z punktu widzenia ewolucji absurdu) ale przecież tym właśnie się szczycimy jako cywilizacyjnymi osiągnięciami. Samice nawet tak dużych ssaków jak słonie rodzą w ciągu życia od 10 do nawet 15 młodych a pamiętajmy, że tam ciąża trwa prawie 2 lata.

Po drugie biali, żółci czy czarni to jednak odmiany w obrębie jednego gatunku, które mogą się swobodnie krzyżować co zresztą jest procesem trwającym, przybierającym na sile i z punktu widzenia ewolucyjnego pożądanym.

Mitek, ja pokazałem problem w kontekście wypowiedzi innych forumowiczów, którzy podkreślają "My, Europejczycy nie powinniśmy..., co zrobimy? "itp

15 godzin temu, Mitek napisał:

Po trzecie - troszkę parafrazując niektórych kolegów - to jednak mamy do czynienia z europeizacja ludów prymitywnych od dawna i nie byłbym tak znowu zaskoczony gdyby Ci chińscy najeźdźcy okazali się bardziej europejscy od rdzennej ludności.

Chińscy najeźdźcy, są cywilizacyjnie jednak starsi od Europejskiej Cywilizacji Zachodu i mają głębokie tradycje.

15 godzin temu, Mitek napisał:

W tej dyskusji jakoś mi ginie czy też brakuje mi takiego stwierdzenia, że wszyscy to jednak ludzie - jeden gatunek i fajnie byłoby w końcu przestać za wszelką cenę dzielić a zacząć może próbować łączyć.

Do tego kiedyś ludzkość dojrzeje, natomiast troszkę innym zagadnieniem jest w jakim wówczas będzie stanie.

15 godzin temu, Mitek napisał:

Najwięcej złego w historii ludzkości jako takiej uczyniły dwie rzeczy: religie oraz wytworzenie się świadomości narodowej, czyli najbardziej kurwa europejskie pomysły.

Pozdro serdeczne

Pełna zgoda, zdecydowanie religia, a raczej jednostki, grupy, które tę naturalną potrzebę szukania wsparcia w metafizyce przez człowieka, zwłaszcza w chwilach słabości, wykorzystują od zarania dziejów. Prowadzi to także do błędnego mieszania religii z wiarą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja nie chciałem rozpoczynać jakiejś polemiki bo zdaję sobie sprawę, że użyłeś czegoś w rodzaju uproszczonego porównania dla zobrazowania sytuacji. Ale dobrze, że się odezwałem bo po Twoich komentarzach widzę, że w bardzo wielu aspektach się zgadzamy a to zawsze miłe.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Gdybyś Ty się tej rządzy wyzbył to byłby zawsze jeden więcej - nie obrażaj się, trochę się wygłupiam ale też trochę tak jest.

Wiesz to tak jak z ZUSem. W latach 90 zaraz po transformacji było sporo głosów aby pozbyć się tego potwornego bagażu. Byłem wtedy rzecznikiem - w tym wypadku - działań radykalnych czyli - wszyscy przestańmy płacić, wtedy będzie trzeba zrestrukturyzować bo zbyt duża siła za tym stoi. Cóż ludzie się przestraszyli i dupa blada - wolą być (a ja muszę) okradani pod hasłem ubezpieczeń.

Tu sytuacja podobna p gdyby miliardy widziały sens w napici się spokojnie winka czy piwka a nie w walce o irracjonalne byty to byłoby fajnie.., cóż.

Mario, ja nikogo nie zamierzam przekonywać - nie jestem Syzyfem. Mając już 60 dych na karku wiem mniej więcej jak świat wygląda i jaki szkodnikiem jest Homo. Dla własnego więc spokoju wole mieć to generalnie w dupie.

Pozdro serdeczne

 

Wszystko na opak.

W starych kulturach plemiennych człowiek zachowywał równowagę z środowiskiem, które go otaczało. Odbywało się to najczęściej poprzez eliminowanie noworodków płci żeńskiej i inwestowanie w rozwój wojowników. Ci ostatni ginęli w wojnach z innymi plemionami i osiągano tak względną równowagę. Ten mechanizmy jest naturalnym dopasowanie drapieżnika szczytowego do ograniczonych zasobów. Jeśli dana kultura chciała się bardziej rozprzestrzenić musiała wybić sąsiadów. Jest to zresztą obecne w świecie przyrody gdzie drapieżniki szczytowe mają swoje terytoria i walczą o nie. Są nawet przykłady gdy o te terytoria walczą grupy zwierząt (z przywódcami). Dotyczy to hien, lwów czy szympansów. Zabijanie jest sposobem na równowagę. Naukowcy wyliczyli naturalną pojemność Ziemi na maksimum 250 mln homo sapiens. 

Cywilizacja pozwoliła ludziom znacznie przekroczyć tę liczbę. Kultura rolnicza, która zastąpiła zbieracką pozwoliła powiększyć ilość osobników na km2 i utworzyć państwa. Ale co do zasady dalej zasoby były ograniczone (szczególnie ziemi). Identycznie jest teraz. Najważniejsze jest jednak nie brak zasobów lecz to, że powstaliśmy w wyniku milionów lat ewolucji i mamy wpisany w genotyp ten opisany na początku mechanizm. 

Jak silny on jest widać na każdym kroku. Na przykład w Twojej fascynacji Pogacarem. A szerzej w sporcie i wszystkich hierarchizujących działalnościach. Trzeba jednak powiedzieć, że kultura demokratyczna potrafiła znacząco te wbudowane oprogramowanie modyfikować. Ale państwa totalitarne, czyli te bez wbudowanych kulturowych bezpieczników są w tych dawnych czasach. Nie widzę innego wyjścia jak tylko stoczenie wielowymiarowej wojny w której jeden system wykończy drugi. Ale wcale nie jestem tutaj pewien wygranej naszego "superplemienia".

Najfajniejsze jest jednak, że wcale nie musisz się poddać hipnozie genów i wzorców kulturowych. Nie musisz podejmować na przykład rywalizacji z każdym mijającym Cię przecinakiem rowerowym albo fascynować się wspomnianym kolarzem. nie musisz wzywać do rżnięcia każdego myślącego inaczej jak Ty (co wygląda wprost na obsesję). Jako jednostka możesz się wymiksować. Troszkę.

Ale jako grupa jesteśmy zaprogramowani. 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2024 o 14:06, Wujot2 napisał:

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/volvo-w-chinskich-rekach-czy-przejecie-przynioslo-sukces-czy-porazke/g2w0nyk

https://forsal.pl/artykuly/1026894,w-szwecji-nikt-nie-placze-ze-volvo-nalezy-do-chinczykow.html

Pomijając, że była na równi pochyłej to i tak nie miałoby to znaczenia. Jak napisałem dobro zostało wymienione na dobro ku obopólnej korzyści. Pamiętam taki przykład od Miltona Friedmana. Są dwa sposoby produkcji aut: jeden to zakłady w Detroit a drugi to pola w Teksasie. Wytworzoną tam żywność wymieniamy na auta. Żaden z tych sposobów nie jest a'priori lepszy od drugiego. Decyduje tutaj rachunek kosztów i posiadane atuty. Branża motoryzacyjna wymaga wielkiej wiedzy, dużych pieniędzy i jest bardzo konkurencyjna. Być może lepiej poszukać innych na przykład skalowalnych interesów.  

W przypadku Volvo Chińczycy posiadali pomysły i zasoby aby tę markę podnieść i ponieść, a pod rządami Forda mogłaby być już w piachu. Tak czy tak istotą mojej wypowiedzi była kwestia "obrony" stanu posiadania. Natomiast mam pytanie natury technicznej:

- jak chcesz bronić nieefektywne firmy i gałęzie w sytuacji gdy obowiązuje wolność wymiany handlowej a ewentualne cła i inne elementy nierynkowe spotkają się z retorsjami?

Wolność rynkowa dla nas jest fajna gdy możemy sprzedawać na rynkach światowych ale nie fajna jak inni sprzedają u nas. Tak odczytuję Twoje wypowiedzi.

 

Wolność rynkowa jest dla mnie dobra w UE. Nie oczekuję wolności gospodarczej z krajami spoza UE.

Kraj który wchodzi do unii, musi spełniać określone wymagania na różnych polach. Widać było obrazowo po zbożu z Ukrainy, jakie są z tym problemy, jak te wymagania nie są spełnione.

Volvo było przykładem tego, jak Europa pozbywa się swoich firm. Skoro Chińczycy umieli tą firmę uzdrowić, to znaczy że to nie była wydmuszka. Skoro oni umieją, to Szwedzi też by potrafili. Tylko może jest tak, jak ktoś napisał: z pełnymi brzuchami już się europejczykom czasami nie chce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot2 napisał:

 

Wszystko na opak.

W starych kulturach plemiennych człowiek zachowywał równowagę z środowiskiem, które go otaczało. Odbywało się to najczęściej poprzez eliminowanie noworodków płci żeńskiej i inwestowanie w rozwój wojowników. Ci ostatni ginęli w wojnach z innymi plemionami i osiągano tak względną równowagę. Ten mechanizmy jest naturalnym dopasowanie drapieżnika szczytowego do ograniczonych zasobów. Jeśli dana kultura chciała się bardziej rozprzestrzenić musiała wybić sąsiadów. Jest to zresztą obecne w świecie przyrody gdzie drapieżniki szczytowe mają swoje terytoria i walczą o nie. Są nawet przykłady gdy o te terytoria walczą grupy zwierząt (z przywódcami). Dotyczy to hien, lwów czy szympansów. Zabijanie jest sposobem na równowagę. Naukowcy wyliczyli naturalną pojemność Ziemi na maksimum 250 mln homo sapiens. 

Cywilizacja pozwoliła ludziom znacznie przekroczyć tę liczbę. Kultura rolnicza, która zastąpiła zbieracką pozwoliła powiększyć ilość osobników na km2 i utworzyć państwa. Ale co do zasady dalej zasoby były ograniczone (szczególnie ziemi). Identycznie jest teraz. Najważniejsze jest jednak nie brak zasobów lecz to, że powstaliśmy w wyniku milionów lat ewolucji i mamy wpisany w genotyp ten opisany na początku mechanizm. 

Jak silny on jest widać na każdym kroku. Na przykład w Twojej fascynacji Pogacarem. A szerzej w sporcie i wszystkich hierarchizujących działalnościach. Trzeba jednak powiedzieć, że kultura demokratyczna potrafiła znacząco te wbudowane oprogramowanie modyfikować. Ale państwa totalitarne, czyli te bez wbudowanych kulturowych bezpieczników są w tych dawnych czasach. Nie widzę innego wyjścia jak tylko stoczenie wielowymiarowej wojny w której jeden system wykończy drugi. Ale wcale nie jestem tutaj pewien wygranej naszego "superplemienia".

Najfajniejsze jest jednak, że wcale nie musisz się poddać hipnozie genów i wzorców kulturowych. Nie musisz podejmować na przykład rywalizacji z każdym mijającym Cię przecinakiem rowerowym albo fascynować się wspomnianym kolarzem. nie musisz wzywać do rżnięcia każdego myślącego inaczej jak Ty (co wygląda wprost na obsesję). Jako jednostka możesz się wymiksować. Troszkę.

Ale jako grupa jesteśmy zaprogramowani. 

Cześ

Czy możesz dopisać do tego: zachowania równowagi ze środowiskiem - jakiś horyzont czasowy. O jakich czasach piszesz ile milionów, setek tysięcy czy dziesiątek tysięcy lat temu masz na myśli? A może tysiące?

Opisane przez Ciebie argumenty brzmią jak znana historia o wsi na Podkarpaciu. Kiedyś byłą to wioska wpisana w ekosystem, kilkanaście chałup, produkcja naturalna a śmietnik wpierdalało się do rzeki. Teraz ta sama wioska ma te działania "w genach"...  tylko, że ma dwieście wypasionych domów wyposażonych we wszystko ale śmieci do rzeki wpierdalamy bo... "mamy to w genach". Naciągasz - bo jesteś zbyt inteligentny i oczytany  aby mylić - kiedy skończyła się ( w wypadku naszego gatunku) ewolucja w sensie biologicznym a zaczęła zwykła humanitarna rzeźnia.

Pozdro

'Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Victor napisał:

🤣🤣🥳

Grubo ! Panowie przypomnę nieśmiało że mamy 2024 a tu dyskusja o Wikingach,Wielkim Chanie itd  🤦‍♂️ jestem ciekaw jakby sobie poradzili na takich zabawkach 😉 a 40 lat temu papier do d… na kartki był 😊

 


Obecny świat wygląda też tak. 
Kumasz chociaż co pokazują te zdjęcia ?
 

IMG_9316.thumb.jpeg.5dabc7ccc5f4e8db7e4f5e8eb109bd96.jpeg

 

IMG_9318.webp.afee90227a3b7bc09e8f4372566c44c2.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MarioJ napisał:


Obecny świat wygląda też tak. 
Kumasz chociaż co pokazują te zdjęcia ?
 

IMG_9316.thumb.jpeg.5dabc7ccc5f4e8db7e4f5e8eb109bd96.jpeg

 

IMG_9318.webp.afee90227a3b7bc09e8f4372566c44c2.webp

Widzę że brakuje Ci logicznych argumentów na swoje argumentacje. Zaściankowość o której już napisałem wcześniej cóż .

Pierwsze zdjęcie to w czystej postaci Holokaust na niewinnych Palestyńczykach żydowskich Jankesów z poparciem dziadka w pampersie . Nawet nie będę komentował. 
Drugie zdjęcie nie mam pojęcia….

 

W dniu 11.07.2024 o 19:17, MarioJ napisał:

P.S. Covid pokazał kto potrafi szybko wyprodukować dobre szczepionki. Z tego co pamiętam, chińskie miały kiepską skuteczność. 

 

Przeanalizuj co napisałeś ? Tak na spokojnie.
 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześ

Czy możesz dopisać do tego: zachowania równowagi ze środowiskiem - jakiś horyzont czasowy. O jakich czasach piszesz ile milionów, setek tysięcy czy dziesiątek tysięcy lat temu masz na myśli? A może tysiące?

Opisane przez Ciebie argumenty brzmią jak znana historia o wsi na Podkarpaciu. Kiedyś byłą to wioska wpisana w ekosystem, kilkanaście chałup, produkcja naturalna a śmietnik wpierdalało się do rzeki. Teraz ta sama wioska ma te działania "w genach"...  tylko, że ma dwieście wypasionych domów wyposażonych we wszystko ale śmieci do rzeki wpierdalamy bo... "mamy to w genach". Naciągasz - bo jesteś zbyt inteligentny i oczytany  aby mylić - kiedy skończyła się ( w wypadku naszego gatunku) ewolucja w sensie biologicznym a zaczęła zwykła humanitarna rzeźnia.

Pozdro

'Pozdro

Myślałem, że to z tekstu jasno wynika. Mówię o kulturach zbierackich (a właściwie zbieracko-łowieckich). Może wczesnych rolniczych (wytwórczych). Byłoby to paleolit, do początku neolitu. Patrząc na to latami wygląda to mega ciekawie. Bo od 250 000 lat temu do, powiedzmy 5000 p.ne żyliśmy w równowadze ze środowiskiem. By w ciągu 7000 lat mieć to co jest teraz. To tylko niecałe 3%. Z tego okres rewolucji przemysłowej to tylko 5% (300 lat). 

Natomiast wypierdalanie śmieci do rzeki chyba rzeczywiście mamy w genach bo "niewypierdalanie" wymaga wysiłku wychowawczego. Być może wynika to z oportunizmu albo oszczędzania sił. Wydaje mi się, że gdzieś czytałem, ze rozpowszechnienie genu odpowiedzialnego za trawienie laktozy zajęło w naszej części świata 10 000 lat i było to tempo ekspresowe. Mimo tego 1/3 dorosłych Polaków nie trawi tego cukru (u Azjatów prawie 100%). Więc nawet super ekspresowe zmiany genetyczne są niezwykle wolne względem cywilizacyjnych. Jesteśmy genetycznie wyposażeni bardzo podobnie do łowców ganiających z oszczepem za zwierzyną. Mimo, że świat wymagałby już (tak sądzę) zupełnie innych przystosowań. 

Sam jesteś najlepszym przykładem gościa, który napierdalałby innych pałką. 🙂

 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MarioJ napisał:

 

Wolność rynkowa jest dla mnie dobra w UE. Nie oczekuję wolności gospodarczej z krajami spoza UE.

Kraj który wchodzi do unii, musi spełniać określone wymagania na różnych polach. Widać było obrazowo po zbożu z Ukrainy, jakie są z tym problemy, jak te wymagania nie są spełnione.

Volvo było przykładem tego, jak Europa pozbywa się swoich firm. Skoro Chińczycy umieli tą firmę uzdrowić, to znaczy że to nie była wydmuszka. Skoro oni umieją, to Szwedzi też by potrafili. Tylko może jest tak, jak ktoś napisał: z pełnymi brzuchami już się europejczykom czasami nie chce.

 

Volvo miało do wyboru: skończyć jak Saab, lub poszukać inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot2 napisał:

Myślałem, że to z tekstu jasno wynika. Mówię o kulturach zbierackich (a właściwie zbieracko-łowieckich). Może wczesnych rolniczych (wytwórczych). Byłoby to paleolit, do początku neolitu. Patrząc na to latami wygląda to mega ciekawie. Bo od 250 000 lat temu do, powiedzmy 5000 p.ne żyliśmy w równowadze ze środowiskiem. By w ciągu 7000 lat mieć to co jest teraz. To tylko niecałe 3%. Z tego okres rewolucji przemysłowej to tylko 5% (300 lat). 

Natomiast wypierdalanie śmieci do rzeki chyba rzeczywiście mamy w genach bo "niewypierdalanie" wymaga wysiłku wychowawczego. Być może wynika to z oportunizmu albo oszczędzania sił. Wydaje mi się, że gdzieś czytałem, ze rozpowszechnienie genu odpowiedzialnego za trawienie laktozy zajęło w naszej części świata 10 000 lat i było to tempo ekspresowe. Mimo tego 1/3 dorosłych Polaków nie trawi tego cukru (u Azjatów prawie 100%). Więc nawet super ekspresowe zmiany genetyczne są niezwykle wolne względem cywilizacyjnych. Jesteśmy genetycznie wyposażeni bardzo podobnie do łowców ganiających z oszczepem za zwierzyną. Mimo, że świat wymagałby już (tak sądzę) zupełnie innych przystosowań. 

Sam jesteś najlepszym przykładem gościa, który napierdalałby innych pałką. 🙂

 

 

Cześć

Chyba mnie trochę zawiodłeś. Czyżby nieznany był Ci fakt szóstego wymierania. Czyżbyś nie wiedział, że bardzo wiele obszarów, które dzisiaj tak usilnie staramy się chronić zniszczyliśmy lub zmieniliśmy ich wygląd diametralnie w czasach przedhistorycznych. Wspaniałym przykładem tej równowagi jest zagłada dużych ssaków w Amerykach. Model życia w równowadze.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...