Voytheck Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Witam! Chciałbym zaproponować wątek, który mam nadzieję wielu się spodoba a jeszcze większej rzeszy będzie pomocny. Otóż istnieje wiele nazw firm oraz innych terminów, które są w Polsce wypowiadane zgoła inaczej niż wypowiadają to krajane. Oczywiście chodzi tu o nazwy związane z narciarstwem. Np. Atomic [atomik] Pozdrawiam Voytheck Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Fischer- Fiszer Rossignol- Rosiniol Völkl- Fylkl österreich- ysterajś Schweiz- szwajc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filinator Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Ski.U nas narty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Voytheck Napisano 15 Października 2007 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2007 A np. Cebe - ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozio86 Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 jak ktos zna francuski, niech napisze jak sie czyta region 3 dolin=Les Trois Valees...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateuszw2 Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 le trua(trła) wale (co do Valees to nie jestem pewien uczyłem się tylko 3 lata:p) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kindzior99 Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Dachstein - dachsztajn Dynastar - dajnastar... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenobcy Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Dynastar - dajnastar... )))) Uśmiałam się do łez.Ja, gdy słyszę <najki>, dla odmiany toczę pianę. Tak to mogą wymawiać anglojęzyczni, ale na pewno nie Polacy. Żeby nie było offa... Nie zgodzę się z wymową <fiszer>. Tego r w wygłosie na pewno nie słychać jako typowo polskiego r, tak jak w słowie np. rower. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Nie zgodzę się z wymową <fiszer>. Tego r w wygłosie na pewno nie słychać jako typowo polskiego r, tak jak w słowie np. rower. To jak prosze? :cool: Dobrze mówię. Znam się na niemieckiej wymowie. fyszeaa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenobcy Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 To jak prosze? :cool: Dobrze mówię. Znam się na niemieckiej wymowie. fyszeaa?Nie wątpię, że się znasz To twój nauczyciel jest nie dość staranny w wymowie (ta druga propozycja o wiele bliższa prawdzie, choć na potrzeby forum i <fiszer> będzie) A`propos to bardziej kształcące od wymowy obcych nazw byłyby 'lekcje' pisania po polsku. Niestety, dla znacznej części. Niekiedy naprawdę się zastanawiam, 'co poeta miał na myśli'. I jeszcze jedno, czy taką wielką trudność sprawia niektórym z was, forumowicze, używanie polskich znaków, czy to tylko taki netowy 'trynd'? Pytam poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Zależy jak człowiek pisze. Jak się śpieszy to nie używa ą,ę itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 I jeszcze jedno, czy taką wielką trudność sprawia niektórym z was, forumowicze, używanie polskich znaków, czy to tylko taki netowy 'trynd'? Pytam poważnie. To raczej stary 'trynd'. Wielu tu piszacych, w tym ja, sa informatykami i z internetem maja do czynienia od lat (uzywalem jeszcze przedinternetowego BITNET-u w 1989 r). Wiele sie poprawilo w temacie polskich znakow diakrytycznych (do niedawna panowal tu niezly balagan), zwlaszcza na forach opartych o protokoly html, ale wciaz jeszcze zdarzaja sie niespodzianki. Wlasnie dzis korzystal z mojego domowego komputera moj szwagier - Belg francuskojezyczny. Otworzyl swoja www, a tu pojawila sie dziwna platanina roznych znaczkow... Osobiscie nie uzywam polskich znaczkow, gdyz wiem jakie niespodzianki moga one niekiedy zgotowac. KOmputery i systemy je obslugujace zostaly glownie stworzone przez nacje nieuzywajace 'ogonkow'. I to sie czuje do dzis. A propos wymowy roznych nazw. Najwiecej trudnosci wystepuje przy wymowie slow poch. z jezyka francuskiego. Najsmieszniejsze sa proby wymowy przez Polakow nazw czy nazwisk francuskich na modle anglojezyczna. Np. Lionel Jospin - polityk francuski byl wymawiany w radio jako 'lajonel' choc powinno byc 'lionel'. Albo nazwa sieci sklepow Carrefour. Powinno sie wymawiac 'karfur', a uparcie i powszechnie wymawia sie 'kerfur'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SYLWIAS Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Ja, gdy słyszę <najki>, dla odmiany toczę pianę. ja mam ten sam problem z <rebok> tragedia gdy to slysze ...:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaro Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Jozio_86 mała korekta wymowy trois można wymawiać jak trła ale jesli chodzie o Vallees to poprawniej jest wymawiać jako łale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 15 Października 2007 Udostępnij Napisano 15 Października 2007 Jozio_86 mała korekta wymowy trois można wymawiać jak trła ale jesli chodzie o Vallees to poprawniej jest wymawiać jako łale a nie "vajee"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldsnowjunky Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Hej, Wszyscy! Jak chcecie miec fan, to sprubujcie tego: karwing, frirajd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasia Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 ja mam ten sam problem z <rebok> tragedia gdy to slysze ...:p ja mam podobne odczucie gdy czytam lub słyszę np:.... pasi .... itp itd ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateuszw2 Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Ja, gdy słyszę <najki>, dla odmiany toczę pianę. Tak to mogą wymawiać anglojęzyczni, ale na pewno nie Polacy. Żeby nie było offa... Nie zgodzę się z wymową <fiszer>. Tego r w wygłosie na pewno nie słychać jako typowo polskiego r, tak jak w słowie np. rower.No takie r jak rower to to nie jest oni mają jakieś dziwne to "r" takie bliżej nieokreślone;) może trochę podobne do "charczącego" francuskiego "r" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rasta Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Ja, gdy słyszę <najki>, dla odmiany toczę pianę. Tak to mogą wymawiać anglojęzyczni, ale na pewno nie Polacy.Chyba tego nie załapałem :confused: Jak ma byc poprawnie wg Ciebie :confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenobcy Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Chyba tego nie załapałem :confused: Jak ma byc poprawnie wg Ciebie :confused:A jak w polskiej fonetyce wymówisz nazwę greckiej bogini zwycięstwa? Przecież nazwa firmy od niej właśnie pochodzi. Jeśli <najki>, to czemu nie <łorsoł> albo dla odmiany <breslau>? Można, ale po co, skoro mamy polską fonetykę? My Polacy w Polsce mówimy Monachium, Czesi pewnie jeszcze inaczej, a Niemcy zgodnie ze swoją fonetyką i zapisem, czyli coś jak <munch/śen>. Dlatego napisałem, że <najki> mogą wymawiać anglojęzyczni, a nie Polacy. Ot i cała filozofia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lutek Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Do idealnej wymowy angielskich słów nad daleko. Wiem to po siostrze która uczy się w Poznaniu na filologi angielskiej. Sam jestem w szoku :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SYLWIAS Napisano 16 Października 2007 Udostępnij Napisano 16 Października 2007 moze sie komus to przyda : http://angielskispor...a2.htm#biegialp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbekbear Napisano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 Przypuszczalnie tenobcy uważa, że powinno się mówić "nike" "atomic" "rossignol" "funcarving". No cóż. Jak coś jest z innego kraju to mówmy tak jak oni, nie spolszczajmy nazw własnych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfin Napisano 14 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 ...nie spolszczajmy nazw własnych...Amen! Dobrze, ze ktos to napisal. Nawet jesli firma 'Nike' nazwe wziela od bogini, to jest to tez jej nazwa wlasna i boginie mozemy nazywac polska odmiana, ale zarejestrowanych nazw handlowych raczej sie nie wymawia po swojemu, tylko wszedzie tak samo, zeby w kazdej czesci Swiata, niezaleznie od ojczystego jezyka, ludzie wiedzieli, o czym sie 'do nich rozmawia'... No a inna bajka to np. celowe przekrecanie nazw, tak dla hecy, typu jade do "Oszoloma", czy "Liroja", mimo znajomosci poprawnej wymowy A co do "r", to niemieckie r owszem jest charakterystyczne, ale i bardzo rozne - co innego "r" na lekcji niemieckiego, co innego "r" w realu. W kazdym landzie Niemiec inaczej brzmi. A ze "Fischer" austriacki jest, to jeszcze inaczej tam mowia i trzeba sie z tym liczyc. To troche, jak z naszymi gwarami. Roznie beda wymawiac, ale poprawna/ksiazkowa wymowa moze byc w pewnych regionach niezrozumiala dla miejscowych Bylo tez "Cebe", o ile dobrze pamietam, to wymawia sie "czebe", choc troche to glupio brzmi!? Ach i popieram unikanie znakow diakrytycznych, nie tylko z lenistwa, ale wlasnie ze wzgledu na problemy, ktore one czesto przysparzaja. Warto pamietac, ze czasem na komputerach jest system w wersji angielskiej, bo np. tresc komunikatow daje szanse zrozumienia ich, w odroznieniu od nieudolnych tlumaczen. Czasem problemy z ISO, czy po prostu brak polskiego ukladu klawiatury. Takie cos mnie osobiscie nigdy nie przeszkadzalo, choc jak mam cos w edytorze tekstu napisac, czy maila do klienta, to sie pojawiaja schody... Wtedy tez pomijam znaki diakrytyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2008 Witam Z punktu widzenia jadącego to czy jedzie on na: Welklach Felklach Wulkach czy jeszcze czymś innym, nie ma to znaczenia ale za to jak fajnie brzmi. Więc jestem za spolszczaniem, przynajmniej czasami Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.