Skocz do zawartości

Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

On 9/20/2024 at 10:24 AM, KrzysiekK said:

Jest asymetria czy nie ma? Bo siedzę na fotelu, patrzę i skręcam się w rytm skrętów... 😄

 

Skręt w lewo - obleci, może być. A w prawo? Ustawienie kamery czy faktycznie do poprawki?

Popatrz jak zaczynasz skręt .

Co się dzieje z zewnętrznym barkiem i ręka . 
Czy Angulacja jest poprzez reakcje na siły które odzialowywuja na ciebie (rolki) , czy jest wykreowana poprzez ruch ręka do przodu i w dół . 
Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PSmok napisał:

Popatrz jak zaczynasz skręt .

Co się dzieje z zewnętrznym barkiem i ręka . 
Czy Angulacja jest poprzez reakcje na siły które odzialowywuja na ciebie (rolki) , czy jest wykreowana poprzez ruch ręka do przodu i w dół . 
Pozdrowienia 

Wygląda na to, że to ruch barku w dół wraz z ręką wywołuje angulacje i skręt czyli odwrotny cały łańcuch kinematyczny. Stąd niestabilność tułowia, kiwanie się. 

Mam rację?

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Wygląda na to, że to ruch barku w dół wraz z ręką wywołuje angulacje i skręt czyli odwrotny cały łańcuch kinematyczny. Stąd niestabilność tułowia, kiwanie się. 

Mam rację?

Nie wiem czy masz rację, ale to samo robisz na nartach.

pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrzysiekK : skorzystaj z prostego "wizuatora" - tyczki, sklejonych taśmą kjków, co tam masz, optymalnie >2m.

1) wizuator trzymamy przed sobą, łokcie ugięte, odwiedzione od kłody, lekko wysunięte. Wizuator trzymamy lekko, może leżeć na dłoniach lub trzymamy go kciukiem mając dłonie pionowo. Patrzymy co tam się z nim dzieje - kiedy nas (i która część) wyprzedza, kiedy się opuszcza, kiedy nas ciągnie na kierunek a kiedy utyka w linii spadku. Dalej myślimy.

2) wizuator za plecami, lekko oparty o barki, dłoni nie przeplatamy od góry lecz lekko trzymamy. Mniej widać, więcej czuć, reszta jak powyżej.

3) dwa markery sportowe potocznie zwane krążkami chwytamy jak muzyk talerze w orkiestrze. W zależności od potrzeb głośne bum naszymi talerzami robimy zaczynając fazę inicjacji skrętu lub skrętu właściwego. Na co zwracamy uwagę : oczywista oczywistość, że wspartą dźwiękiem rytmiczność ale w tym wypadku wypada się zastanowić która ręka biegnie do której. Można to oczywiście modulować sprawdzając efekt końcowy. Naszych talerzy nie opuszczamy poniżej talerza biodrowego, bum na wysokości mostka (choć niekoniecznie w osi symetrii ciała).

Pozdrawiam,

M.

"Wizuator" - nie wiem czy słowo istnieje, ale pisząc powyższe do gustu mi przypadło.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Marxx74x napisał:

@KrzysiekK : skorzystaj z prostego "wizuatora" - tyczki, sklejonych taśmą kjków, co tam masz, optymalnie >2m.

1) wizuator trzymamy przed sobą, łokcie ugięte, odwiedzione od kłody, lekko wysunięte. Wizuator trzymamy lekko, może leżeć na dłoniach lub trzymamy go kciukiem mając dłonie pionowo. Patrzymy co tam się z nim dzieje - kiedy nas (i która część) wyprzedza, kiedy się opuszcza, kiedy nas ciągnie na kierunek a kiedy utyka w linii spadku. Dalej myślimy.

2) wizuator za plecami, lekko oparty o barki, dłoni nie przeplatamy od góry lecz lekko trzymamy. Mniej widać, więcej czuć, reszta jak powyżej.

3) dwa markery sportowe potocznie zwane krążkami chwytamy jak muzyk talerze w orkiestrze. W zależności od potrzeb głośne bum naszymi talerzami robimy zaczynając fazę inicjacji skrętu lub skrętu właściwego. Na co zwracamy uwagę : oczywista oczywistość, że wspartą dźwiękiem rytmiczność ale w tym wypadku wypada się zastanowić która ręka biegnie do której. Można to oczywiście modulować sprawdzając efekt końcowy. Naszych talerzy nie opuszczamy poniżej talerza biodrowego, bum na wysokości mostka (choć niekoniecznie w osi symetrii ciała).

Pozdrawiam,

M.

"Wizuator" - nie wiem czy słowo istnieje, ale pisząc powyższe do gustu mi przypadło.

 

Pierwsze dwa punkty to rozumiem, i jest to klasyczne ćwiczenie na "stabilizację góry i rąk" w wersji "przed sobą" i "za sobą" - pokazuje też co jest przyczyną a co skutkiem w łańcuchu kinematycznym.

Trzecie - chyba rozumiem ale pewność mizerna mojego rozumienia i jak gdzieś Ci się uda nagrać, to byłoby fajnie.

Myślę, że już z kijami dużo pokażą.

 

THX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Talerzyki to takie połączenie separacji z rytmiką - obserwacja która ręka "zaczyna pierwsza" składać się do klaśnięcia, dokąd dolatuje i jakie są tego konsekwencje.

Postaram się nagrać choć teraz na wieczornych treningach mamy dość ciemno (zarosły latarnie na SN).

Pozdrawiam,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marxx74x napisał:

Talerzyki to takie połączenie separacji z rytmiką - obserwacja która ręka "zaczyna pierwsza" składać się do klaśnięcia, dokąd dolatuje i jakie są tego konsekwencje.

Postaram się nagrać choć teraz na wieczornych treningach mamy dość ciemno (zarosły latarnie na SN).

Pozdrawiam,

M.

Byle cień zobaczyć i już się w głowie ułoży 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, KrzysiekK said:

Wygląda na to, że to ruch barku w dół wraz z ręką wywołuje angulacje i skręt czyli odwrotny cały łańcuch kinematyczny. Stąd niestabilność tułowia, kiwanie się. 

Mam rację?

Tak mniej więcej to by się zgadzało .

Sprawdź co napisał Marcos73. Rolki pokazują jak pod lupą nasze problemy narciarskie. 
Chciałem wysłać zdjęcia ale tylko można Max 60 KB . Strasznie mały format  i nie udało się .

Pozdrowienia 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, PSmok napisał:

Tak mniej więcej to by się zgadzało .

Sprawdź co napisał Marcos73. Rolki pokazują jak pod lupą nasze problemy narciarskie. 
Chciałem wysłać zdjęcia ale tylko można Max 60 KB . Strasznie mały format  i nie udało się .

Pozdrowienia 

Jeździłem dziś … kije poziomo. Bylo raczej ok. Ale jak wróciłem do jazdy z kijami to ta synchronizacja i moment wbicia kija jest nie do końca ok. Ale to muszę sam ogarnąć atomizujac ten ruch ramienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To może koledzy coś zaproponujecie jeśli chodzi o szynę z kółkami do rolek które posiadam. Bo w terenie są ok,ale to bardziej jazda przygotowująca do biegówek.

Rolki są super i buty posiadają możliwość zmiany zawieszenia😄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, KrzysiekK said:

Jeździłem dziś … kije poziomo. Bylo raczej ok. Ale jak wróciłem do jazdy z kijami to ta synchronizacja i moment wbicia kija jest nie do końca ok. Ale to muszę sam ogarnąć atomizujac ten ruch ramienia. 

Spróbuj zamiast zabijać kijki, ciągnąć je rownolegle po nawierzchni. Tzn , groty po asfalcie. Oglądnij powtórnie  video Tom G na temat pracy rękami i kijkami.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PSmok koncentracja na rytmicznym klaśnięciu w zadanym punkcie skrętu wpływa na :

a) rytmikę, co dość oczywiste. W grze pojawia się dodatkowy zmysł (dźwięk) i na granicy świadomości (początek) a później podświadomie szukamy rytmicznego taktowania. Pożyteczne przy problemach z kontrolą prędkości (rozpędzanie się) gdyż pojawia się wyraźny dźwiękowy sygnał l, że coś jest nie tak.

b) koncentracja na dość abstrakcyjnym klaśnięciu sprawia, że z focusem na klaśnięciu w odpowiednim momencie wstrzymujemy ruchy ręką do rzeczonego klaśnięcia. Wczesna rotacją i wyprowadzenie ręki zewnętrznej będzie momentalnie zauważalne bo "droga" do klaśnięcia ręki zewnętrznej będzie krótsza co jest łatwo samo- i obserwowalne jak również wyraźne przy omówieniu i planowaniu korekty.

c) proste zaburzenie monotonii treningu w kierunku zabawy - u młodszych choć u starszych też działa : potencjalna arytmia jest słyszalna przez całą grupę. Nie będę dodawał, że jest to (u dorosłych) potencjalna mina którą trzeba umiejętnie rozbroić.

d) sylwetkowo - utrzymanie przygotowania (przed i po) w miarę skutecznie ogranicza ciągnięcie ręki za sobą, opuszczanie rąk i inne tego typu zjawiska przez prosty focus na czynności dającej wymierny (klaśnięcie) efekt. Dodatkowo lekkie uniesienie dłoni (klaśnięcie na wysokości mostka) jest optymalne z perspektywy jazdy na rolkach z górki.

Wady : tendencja do przesztywnienia obręczy barkowej z przyległościami i osób niepewnych swojego wykonania. Można to "rozbić".

Są dalsze opcje : inicjalne trzymanie talerzyków "na kaczuszkę", dwa klaśnięcia, przy treningu GS (IA, Alp) trzymanie talerzyków razem i klaśnięcie na inicjację skrętu i tak dalej.

Ćwiczenie do skorzystania od czasu do czasu, jak każde inne szybko się nudzi. Dość naturalne w łączeniu z innymi ćwiczeniami wykorzystującymi markery (talerzyki).

To tak w skrócie. 

Pozdrawiam,

M.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PSmok napisał:

Spróbuj zamiast zabijać kijki, ciągnąć je rownolegle po nawierzchni. Tzn , groty po asfalcie. Oglądnij powtórnie  video Tom G na temat pracy rękami i kijkami.

 

Wcześniej proponuję drobny eksperyment : stań bokiem do lustra w butach narciarskich dodając sobie ew. 2-3 cm pod spód, weź kijki i ustaw groty do podłoża (równolegle to raczej się nie uda).

Powtórz to samo w rolkach.

Znajdź różnicę - o ile kijki nie są teleskopowe a ręce z gumy wyraźnie opuścisz dłonie "szukając asfaltu". Niechęć do prostowania łokci może się przenieść na barki. 

Podsumowując : jeżeli do jazdy na rolkach korzystamy z kijków do jazdy na nartach to ćwiczenia powinny uwzględniać zmianę naszego względnego wzrostu. Na filmach instruktażowych robi się to w prosty sposób - dłuższe kijki 😉

Pozdrawiam,

M.

Powyższe nie jest krytyką ćwiczenia i zaproponowanego pomysłu choć piszący te słowa zwolennikiem owego nie jest.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Marxx74x napisał:

Podsumowując : jeżeli do jazdy na rolkach korzystamy z kijków do jazdy na nartach to ćwiczenia powinny uwzględniać zmianę naszego względnego wzrostu. Na filmach instruktażowych robi się to w prosty sposób - dłuższe kijki 😉

Czyli idealne będą kijki trekkingowe z gumowymi nakładkami antypoślizgowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Edwin napisał:

 

To może koledzy coś zaproponujecie jeśli chodzi o szynę z kółkami do rolek które posiadam. Bo w terenie są ok,ale to bardziej jazda przygotowująca do biegówek.

Rolki są super i buty posiadają możliwość zmiany zawieszenia😄

Zdemontuj płozę i udaj się do dobrego sklepu rolkowego żeby dopasować szynę (sposób mocowania) do Twojego buta - raczej nie powinno być problemu bo to Powerslide. Jeśli nie masz sklepu w pobliżu, da się to zrobić internetowo przesyłając zdjęcia i rozmawiając z kumatym sprzedawcą.
Szyna - długość i dobór wielkości i twardości kółek, zależnie od przeznaczenia. Możesz wybrać krótką szynę i zestaw kółek 4x80mm (jazda po mieście, triki, etc.) albo np. 4x90mm (rekreacyjna i chyba S2S?) albo 3x110mm albo 3x125mm (wersja dla zaawansowanych albo tych co się nie boją wysokości). Rozstaw kół wpływa na długość szyny i stabilność jazdy. Określ swoje preferencje co do typu jazdy, to pewnie będzie łatwiej coś zaproponować.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zając napisał:

Zdemontuj płozę i udaj się do dobrego sklepu rolkowego żeby dopasować szynę (sposób mocowania) do Twojego buta - raczej nie powinno być problemu bo to Powerslide. Jeśli nie masz sklepu w pobliżu, da się to zrobić internetowo przesyłając zdjęcia i rozmawiając z kumatym sprzedawcą.
Szyna - długość i dobór wielkości i twardości kółek, zależnie od przeznaczenia. Możesz wybrać krótką szynę i zestaw kółek 4x80mm (jazda po mieście, triki, etc.) albo np. 4x90mm (rekreacyjna i chyba S2S?) albo 3x110mm albo 3x125mm (wersja dla zaawansowanych albo tych co się nie boją wysokości). Rozstaw kół wpływa na długość szyny i stabilność jazdy. Określ swoje preferencje co do typu jazdy, to pewnie będzie łatwiej coś zaproponować.

Co do preferencji,jak się chyba domyślasz chodzi mi najbardziej, żeby jazda była jak najbardziej zbliżona do jazdy na nartach i choć częściowo ją imitowała,chciałbym jeździć z kijkami.Triki  mnie nie interesują.

A w kwestii kół i szyn jestem totalnym laikiem i nie wiem czego szukać. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Edwin napisał:

Co do preferencji,jak się chyba domyślasz chodzi mi najbardziej, żeby jazda była jak najbardziej zbliżona do jazdy na nartach i choć częściowo ją imitowała,chciałbym jeździć z kijkami.Triki  mnie nie interesują.

A w kwestii kół i szyn jestem totalnym laikiem i nie wiem czego szukać. Dzięki.

Kup sobie osobne rolki typu urban/freeskate.  Pojeździj po mieście, po pumptracku, po rampach w skateparku. Postęp na nartach będzie większy niż od wykonywania jakiś paralitycznych imitacji z kijami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Spiochu napisał:

Kup sobie osobne rolki typu urban/freeskate.  Pojeździj po mieście, po pumptracku, po rampach w skateparku. Postęp na nartach będzie większy niż od wykonywania jakiś paralitycznych imitacji z kijami.

Ale ja już paralityk jestem😄 

Kolano w rozsypce,o kręgosłupie nie wspomnę,a Ty Piotrek po rampach każesz mi skakać. A na postępy nie mam już parcia, chciałbym tylko znowu na ile to możliwe wrócić do nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...