Skocz do zawartości

Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

7 minutes ago, Marxx74x said:

Dłuższa a nie krótsza.

Stabilność w osi strzałkowej czyli najczęstszy powód upadania. I tyle.

M.

Ok. Tak pytałem, bo ogólnie poczułem się challengowany dlaczego nie może być krótsza. A kolega rolki wybrał fajne, bo jest zadowolony z tego jak mi się na nich jeździ. Nie musiał czytać o alumnium i obróbce CNC, a także o SSM, UFS, Trinity, kołach płaskich, okrągłych i buletach, flatach i rodzajach rockerów (bo banan to przecież nie jedyny rocker), Twincamach, Abecach i ILQ, ani pewnie nawet o tym, że ogólnie to jeździmy na krawędziach zewnętrznych. Dlatego podsumowałem, że super. Kupił, jeździł i jest zadowolony, a ja tego wszystkim życzę 🙂

i serdecznie Cię pozdrawiam 🙂

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzymQ napisał:

No i pięknie 🙂 Nie wiem co to za szyna, ale po odległości pomiędzy kołami wnioskuję, że jednak istotnie dłuższa niż 243mm. Do tego jak się przyjrzysz, to odległość pomiędzy osiami pierwszego i ostatniego koła pokrywa się z długością skorupy, więc to wg mnie idealny setup na początek. Jak chcesz zobaczyć jak to jest na 243mm mając stopę 295mm, to musisz po prostu założyć szynę z rozstawem o 50mm krótszym niż Twój obecny 😉

 

A jak masz stopę 265, czyli jak wzorzec metra to jesteś w dupie bo niektórzy producenci ( ci najważniejsi też) pomijają niekiedy ten rozmiar ...no i szyna 243

(dzięki Szymek za Jakuba - piwo Ci lece) 

Edytowane przez Lexi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Victor napisał:

Cześć 

Pomijajac analizę ten mistrz z choinki się nie zerwał jak każdy trenował lata ciężko na swoje wyniki,pewnie od małego gluta ( tu też ktoś kiedyś mi powiedział że w jeździe sportowej styl się nie liczy tylko czas i to raczej oczywiste ) ale powstaje pytanie przynajmniej w mojej głowie gdzie byli Ci wszyscy od małego z poprawnym kanonem jazdy ?! Czy nikt nie widział tego czy machnęli ręką bo owca była czarna i się wyróżniała na tle tych białych ? Dziś trochę miałem czasu-czekajac.. i obejrzałem jego zjazdy to faktycznie jeździ jak jeździ i analiza trafna a to że potrafi z tego wykręcić świetny czas pokazuje że faktycznie wie co robi i co najważniejsze panuje nad tym ... 

pozdro

Cześć

Czy ja dobrze widzę? Bo przekaz z tego jest... taki sobie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Lexi said:

A jak masz stopę 265, czyli jak wzorzec metra to jesteś w dupie bo niektórzy producenci ( ci najważniejsi też) pomijają niekiedy ten rozmiar ...no i szyna 243

(dzięki Szymek za Jakuba - piwo Ci lece) 

Na Twoim miejscu kupiłbym dłuższą, czyli 4x90, ale to Ty jesteś na swoim miejscu i może faktycznie powinieneś uderzać w kierunki od @Marxx74x, albo krótsze...

Jeśli to ja jestem adresatem nawiasu, to nie zrozumiałem 😞

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Lexi said:

Pisząc "Ci najważniejsi" miałem na myśli producentów... ale don't worry Szymek też jesteś ważny !!.. 🙂

Ten drugi nawias... 🙂 Wolno, ale w końcu zrozumiałem jakiego Jakuba... Cieszę się, że pomogłem 🙂

Edytowane przez SzymQ
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marcos73 napisał:

Czy S2S to droga do lepszego narciarstwa i może być substytutem letnim tej dyscypliny, bo IA to wiem z zamieszczonych wpisów to zupełnie inna dyscyplina, a im wyższy poziom, tym większe różnice.

Maras substytutem jazdy może być jazda w hali ( tylko substytutem) .. jazda na wrotkach czy rolkach to inna bajka ale może sporo dobrego poczynić a przede wszystkim skrócić czas oczekiwania na śnieg.. jasne. że możemy to adaptować do swoich wymagań ale przede wszystkim jest to jakaś inna aktywność którą możemy się bawić 🙂

  • Like 3
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Czy ja dobrze widzę? Bo przekaz z tego jest... taki sobie.

Pozdro

Cześć 

Widzisz dobrze tylko wybrałeś to co nieistotne w kontekście ..

Ja nie podważam jego wielkości jako narciarza tylko zastanawiam się nad książkowym prowadzeniem jego przez trenerów/instruktorów kiedy był dzieckiem?
Urodziny w 89,narty od pieluchy  pierwsze międzynarodowe zawody 2004 czyli jako 15 latek a później już wiadomo jako to się potoczyło . 
W necie coś można znaleźć na szybko .Tu jako 3 latek 😉 pewnie znasz bo tematem interesujesz się nie od dziś ale ja dopiero dziś oglądałem 🤷‍♂️

Tu jako 14 latek 

Analiza luźnej jazdy jest wyżej więc jest pytanie o ten kanon książkowej nauki bo widać że da się inaczej 😉 choć pewnie trzeba mieć szczególny talent i zacząć od pieluchy . 

pozdro

Edytowane przez Victor
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Co inaczej? Każdy uczony jest tak samo w sensie kanonu a później - gdy już kanon jest opanowany pracuje się nad stylem, który ma dać prędkość - to raczej oczywiste. Co tu można robić inaczej?

Pogadamy może w innym temacie bo tu o rolkach przecież.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Victor napisał:

Ja nie podważam jego wielkości jako narciarza tylko zastanawiam się nad książkowym prowadzeniem jego przez trenerów/instruktorów kiedy był dzieckiem?

Paweł, większość czasu prowadził go najbardziej zaangażowany trener, czyli ojciec. Marcel miał oprócz tego talent. Miał to coś, czego innym brakuje, a ponadto praca, praca, praca.

Nie wiem, czy oglądając przejazdy p. Hirschera wiesz na co zwracać uwagę. Sorka Paweł, bez złośliwości. Natomiast porównując jego free jazdę oraz jazdę w zawodach mam nadzieję, że zauważasz różnicę. W zawodach to jest monolit, maszyna która prze do przodu na limicie. Tam nie ma miejsca na błędy. Może to jazda siłowa, ale bardzo skuteczna.

pozdro

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lexi napisał:

Maras substytutem jazdy może być jazda w hali ( tylko substytutem) .. jazda na wrotkach czy rolkach to inna bajka ale może sporo dobrego poczynić a przede wszystkim skrócić czas oczekiwania na śnieg.. jasne. że możemy to adaptować do swoich wymagań ale przede wszystkim jest to jakaś inna aktywność którą możemy się bawić 🙂

Maras, skoro pojawiło się S2S, być może to jest jakaś namiastka nart. Za łebka jeździłem na łyżwach i coś z tego pamiętam. Na zasadzie, założyłem rolki, umiem się rozpędzić, przekładanka i zahamować. Nawet nie mam zbyt dużo problemów z równowagą. Ale rozpędzanie takie hokejowe, krótkie odepchnięcia. Niestety, mało jeżdżę, więc brakuje objeżdżenia. Brak pewności. Co więcej, próbowałem krótkich skrętów jak na nartach, ale jest to trudne, rolki nie są taliowane i nie mają krawędzi. Za dużo na zewnętrznej powtarza Marxx, rolki to nie narty…

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Spiochu napisał:

 

1. Kupujesz rolki w których masz sztywny but z kompozytu, który jest idealnie dopasowany do Twojej stopy. Ewentualnie ciut ciasny. Szyna dość krótka + kólka 80mm. Nie próbuj się uczyć na rolkach fitness czy do ścigania, unikaj też dużych kółek.

2. Kupujesz ochraniacze i to z tych bardziej pancernych. Szczególnie nadgarstek z usztywnieniem z obu stron.  Jak nie wiesz jakie modele to pisz.

3. Zaczynasz od jazdy po parkingu, przodem tylem, przekładanki i pierwszych trików na kubeczkach. Jeden z najłatwiejszych i najbardziej narciarski jest fish.

4. Uczysz się hamować T-stopem lub zakladasz hamulec i możesz jeździć po mieście.

5. Próbujesz jazdy po pumptracku lub po małych rampach w skateparku.

W celu nauki z instruktorem skontaktuj się z Tomasz Kwiecień. To najlepszy specjalista w Polsce.

https://www.tomaszkwiecien.pl/zapisy

 

Rolki są trudniejsze od nart, więc bardzo poprawiają koordynację i równowagę. Wcale nie musisz robić stricte narciarskich ćwiczeń. Po prostu jeździj, najlepiej po zmiennym nachyleniu i nawierzchni (rampy, miasto)

 

 

Piotrek, dzięki za konkrety. Pewnie tak zrobię. Pierwsze płaskie do bólu, potem jakieś Górki. Buty mam mega dopasowane, bo dla mnie i dla Żony miały być wspólne. Stopy podobne, ja ciut większą i szerszą mam. Więc dla mnie perfect, dla Żony dobre. Nie chcę zbyt szybko wchodzić na wysoki level. Pomalutku do przodu. Pump track i bike park mam pod nosem. Jest gdzie ćwiczyć. Przede wszystkim skupię się na swobodnej jeździe po płaskim. Po dłuższej jeździe bolą mnie stopy, być może to kwestia wkładki. Na nartach jest to samo, na standardowej wkładce nogi mdlały. Zmieniłem na siadasy i jak ręką odjął. Mam płaskostopie.

Zrobię zdjęcie rolek, to ocenicie czy się nadają. Mam nadzieję że to nie fitness….

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Co inaczej? Każdy uczony jest tak samo w sensie kanonu a później - gdy już kanon jest opanowany pracuje się nad stylem, który ma dać prędkość - to raczej oczywiste. Co tu można robić inaczej?

Pogadamy może w innym temacie bo tu o rolkach przecież.

Pozdro

Mitku,bądźmy poważni,gdyby to była analiza jazdy któregokolwiek z nas to byłoby jechanie po gaciach zaznaczając,ze jest światełko w tunelu bo nie boisz się jechać  i takie tam 😜 a że to analiza Mistrza to wszystko mu wolno bo nieistotny jest styl tylko czas! A że w dorosłym nadal bawi się jak chce,no cóż może …
 

39 minut temu, Marcos73 napisał:

większość czasu prowadził go najbardziej zaangażowany trener, czyli ojciec.

Dzięki, bo to zmienia całe moje spostrzeżenie na ten temat. 

sorry Krzychu i nie tylko 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zając napisał:

Ja bym tylko chciała podkreślić, że dorosła osoba, która nigdy wcześniej nie jeździła na rolkach musi trochę czasu poświęcić żeby z jazdy do przodu przeszła na jazdę do tyłu, przekładankę i jakiekolwiek ewolucje na kubeczkach - tak to widzę z obserwacji zaczynających jeździć dorosłych. Dlatego nie należy się szybko zniechęcać. Warto też moim zdaniem skorzystać z instruktorów, którzy trochę ułatwią dojście do płynności jazdy.
Punkt 4 o hamowaniu przesunęłabym wyżej - zaraz po jeździe do przodu 😄

cze

Dla mnie, a jestem stety z pokolenia wszystko umiących, jazda na rolkach nie jest jakimś novum, tylko raczej rozwinięciem jazdy na łyżwach. Te wszystkie podstawowe ewolucje potrafię wykonać. Tyłem nie potrafię jeździć, z prozaicznej przyczyny, o czym wspominał Smoku, za dużo nart w rolkach. Czyli robię to, co na rolkach jest skazane na porażkę, pochylam się zbyt do przodu aby piętki nie zatyły w śnieg…. Ale nie ma piętek i śniegu😀.

pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Victor napisał:

Dzięki, bo to zmienia całe moje spostrzeżenie na ten temat. 

Myślę Pablo, że Krzychu się nie obrazi. Generalnie to zaangażowani rodzice są kowalami sukcesu swoich dzieci. Ich upór i poświęcenie stworzyły takich zawodników jak Radwańska, Williams, Messi, Hircher, Shiffrin i wielu innych.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marxx74x napisał:

Dłuższa a nie krótsza.

Stabilność w osi strzałkowej czyli najczęstszy powód upadania. I tyle.

M.

Cze

Czyli coś na podobieństwo nart, dłuższa, „gorzej” skrętna, jednak bardziej stabilna. Tak to mam rozumieć?

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Marxx74x napisał:

2) rękawice motocrossowe a nie motocyklowe. Znajdź różnicę. Akurat przy osobach początkujących kompresyjne złamanie nadgarstka poprzez uderzenie pionowe jest dość typowe i "ochraniacz" bardzo w tym pomaga.

Motocyklowe czy motocrossowe, bez różnicy. Kompletnie nieprzydatne na rolki. Będzie w nich gorąco a przy upadku nie pomogą.  Na rolkach 99% upadków na nadgarstek to chęć podparcia się ręką i "wyłamanie" nadgarstka poza normalny zakres ruchu. Dobry ochraniacz w dużym stopniu przed tym chroni.  Wspomniane rękawice w zasadzie w ogóle. Niestety kiedyś jeździłem na łyżwach bez takich ochraniaczy i przez to mój nadgarstek jest w kiepskim stanie. Jednak korzystając z ochraniacza kolejne upadki już kończą się bez strat.

Dobry ochraniacz NIE zwiększa też szansy na inne urazy. Jak głosisz takie herezje to prosze o wyjaśnienie fizyczne, albo wyniki badań naukowych wraz z podaniem testowanych modeli.

Już prędzej kije moga być zagrożeniem dla rolkarza. Zresztą jazda z kijami to wypaczenie rolkarstwa. Na siłę chcemy upodobnić ten sport do nart a to zupełnie niepotrzebne.

Polecam zakup tego modelu:

https://www.zicoracing.com/pl/p/Rollerblade-Evo-ochraniacze-na-nadgarstki/2530

Polecany również przez właściciela zico racnig, który jeździ na rolkach szybkich dłużej niż istnieje w PL inline alpine.

 

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, SzymQ napisał:

 

Ja trochę się zgodzę, a trochę nie. W ochraniaczach ważne jest to, żeby móc je zdjąć i założyć bez zdejmowania rolki. Mega fajny ochraniacz to Rekd Knee Ramp Pro. Przy czym dopisek Pro jest tu mega ważny ze względu kształt crash padu oraz sposób zakładania. Gdyby ktoś wiedziony fantazją chciał kupić coś więcej z Rekd to już serdecznie odradzam. Heavy duty nie mają wkładek absorbujących, Ramp mają inny kształt crash padów i nie pasują tak fajnie (boleśnie sprawdzone na łokciu - nie ma wersji pro na łokcie), a Patrol bardzo odstają i nie leżą stabilnie. Kaski lekkie i wygodne o ile ktoś znajdzie dla siebie, ale bez regulacji po obwodzie...

A jak już tyle się rozpisałem o ochraniaczach, to apeluję o rozważenie czy 243mm to dobry rozmiar szyny dla konkretnego początkującego. To fajny rozmiar dla osoby filigranowej o małej stopie, dla wysokiej z dużą stopą to tylko niepotrzebne ryzyko, bo zysku z tego nie będzie żadnego... 

Możliwość zdejmowania w rolkach jest wygodna ale to marginalnie istotna cecha. Mają przede wszystki m chronić i być wygodne.

Ja mam podobne do tych. Ochrona i trwałość dobra, można "skoczyć" dwoma kolanami na asfalt i dają radę. Wygoda jednak średnia. Dla porównania rowerowe ochraniacze są dużo bardziej komfortowe. Plastikowa plyta jednak się przydaje bo dzięki niej przetrwają wiele upadków zamiast zaraz sie przetrzeć.

Szyna 243 jest dobra do nauki tricków parkingowych. Bardziej uniewersalne mogą być dłuższe ale dalej zostałbym przy kólkach 80 albo nawet 76. Będzie łatwiej na początek. Można do dłuższej szyny dać mniejsze kólka. Stoimy wtedy niżej i łatwiej jest ogarnąć początki.

Szyna 243 i 4x80 ma też tą specyfikę, że nie ma przerw między kółkami. Na miasto nie polecam, bo byle patyczek moze zablokować kółka. Jak są przerwy po 10mm to będzie bezpieczniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Cze

Czyli coś na podobieństwo nart, dłuższa, „gorzej” skrętna, jednak bardziej stabilna. Tak to mam rozumieć?

pozdro

Tak. Na nartach też uczy się początków na krótszych.

A wielkość kółka to zależność większe=szybsze=trudniejsze

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

cze

Dla mnie, a jestem stety z pokolenia wszystko umiących, jazda na rolkach nie jest jakimś novum, tylko raczej rozwinięciem jazdy na łyżwach. Te wszystkie podstawowe ewolucje potrafię wykonać. Tyłem nie potrafię jeździć, z prozaicznej przyczyny, o czym wspominał Smoku, za dużo nart w rolkach. Czyli robię to, co na rolkach jest skazane na porażkę, pochylam się zbyt do przodu aby piętki nie zatyły w śnieg…. Ale nie ma piętek i śniegu😀.

pozdro

Wybierz sie na lodowisko i wypożycz figurówki. Ząbki Cię szybko nauczą by się nie pochylać za bardzo. 😉

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, zając napisał:

Ja bym tylko chciała podkreślić, że dorosła osoba, która nigdy wcześniej nie jeździła na rolkach musi trochę czasu poświęcić żeby z jazdy do przodu przeszła na jazdę do tyłu, przekładankę i jakiekolwiek ewolucje na kubeczkach - tak to widzę z obserwacji zaczynających jeździć dorosłych. Dlatego nie należy się szybko zniechęcać. Warto też moim zdaniem skorzystać z instruktorów, którzy trochę ułatwią dojście do płynności jazdy.
Punkt 4 o hamowaniu przesunęłabym wyżej - zaraz po jeździe do przodu 😄

Też pierwszy raz ubrałem rolki jako dorosły. Podobnie z łyżwami.

Na rolkach hamowanie jest trudniejsze niz te parkingowe ewolucje, a jak się ograniczysz do parkingu to skrecając też się zatrzymasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • KrzysiekK zmienił tytuł na Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...