Skocz do zawartości

Val Die Sole - które miejscowości?


pawel296

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, brachol napisał:

Zawsze się zastanawiam jaka długa jest droga hamowania takiego auta przy tej prędkości i czy użytkownicy zdają sobie z tego sprawę jak to działa?

Cześć

To nie ma znaczenia. Kierowca wie czym jedzie i jak tym jeździ. Jeżeli nie wie jest dupkiem nie kierowcą.

Swego czasu jak jeszcze byłem zaangażowany w rajdy samochodowe na którejś z edycji Rajdu Warszawskiego staliśmy na końcu długiego łuku z dohamowaniem do lewego 90. Bawiliśmy się w ocenę gdzie zaczną hamować różne klasy. WRC przy znaku, A 20 metrów wcześniej, N 30 metrów wcześniej itd... i pojawił się koleś...Nubirą. Zaczął hamować jak WRC. zgarnął do rowu na przedłużeniu prostej paru kibiców (kto im ku.....a pozwolił tam stać - powinien siedzieć) i już nie wyjechał na szczęście. Nić poważnego się nikomu nie stało na szczęście - lekkie złamania i stłuczenia.

Nieważne jak hamuje samochód - ważne kto nim jedzie.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2024 o 09:17, Mitek napisał:

Cześć

To nie ma znaczenia. Kierowca wie czym jedzie i jak tym jeździ. Jeżeli nie wie jest dupkiem nie kierowcą.

Swego czasu jak jeszcze byłem zaangażowany w rajdy samochodowe na którejś z edycji Rajdu Warszawskiego staliśmy na końcu długiego łuku z dohamowaniem do lewego 90. Bawiliśmy się w ocenę gdzie zaczną hamować różne klasy. WRC przy znaku, A 20 metrów wcześniej, N 30 metrów wcześniej itd... i pojawił się koleś...Nubirą. Zaczął hamować jak WRC. zgarnął do rowu na przedłużeniu prostej paru kibiców (kto im ku.....a pozwolił tam stać - powinien siedzieć) i już nie wyjechał na szczęście. Nić poważnego się nikomu nie stało na szczęście - lekkie złamania i stłuczenia.

Nieważne jak hamuje samochód - ważne kto nim jedzie.

Pozdro

najlepszy przykład to Robert Kubica, wsiadając do skody zakończył karierę czołowego kierowcy F1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, grimson napisał:

Czołowy kierowca F1? Dobre sobie.

Skoda? Równie dobrze mógł rozwalić się w Hyundai czy innym wozidle.

Srata tata bo jednak rozwalił się właśnie tym autem. Dobrego kierowcę poznaje się po jego wypadkach, dobry kierowca jeździ bezwypadkowo

Edytowane przez Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jan napisał:

Srata tata bo jednak rozwalił się właśnie tym autem. Dobrego kierowcę poznaje się po jego wypadkach, dobry kierowca jeździ bezwypadkowo

Pudło.

Z mojego doświadczenia za kierownicą osobówki, a przejechałem jakieś 800tys km, wyłączył mi się tryb nieśmiertelności za kółkiem, jak po opadach deszczu wszedłem w ostry zakręt dużo za szybko. Skończyło się zaliczeniem krawężnika i rozwaleniem opony. Jakiś rok po zdaniu prawka jazdy.

Jestem zdania, że wypadki, tak jak gleby na nartach, uczą pokory i poprzez analizę błędów, pozwalają szlifować umiejętności i lepiej przewidywać, co się może wydarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, grimson napisał:

Pudło.

Z mojego doświadczenia za kierownicą osobówki, a przejechałem jakieś 800tys km, wyłączył mi się tryb nieśmiertelności za kółkiem, jak po opadach deszczu wszedłem w ostry zakręt dużo za szybko. Skończyło się zaliczeniem krawężnika i rozwaleniem opony. Jakiś rok po zdaniu prawka jazdy.

Jestem zdania, że wypadki, tak jak gleby na nartach, uczą pokory i poprzez analizę błędów, pozwalają szlifować umiejętności i lepiej przewidywać, co się może wydarzyć.

mam prawo jazdy od 1977 roku, raz Maluchem wpadłem w poślizg na białej drodze, obróciłem się o prawie 360 stopni i pięknie wyprowadziłem, poza tym nigdy żadnego wypadku nie spowodowalem

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Jan napisał:

mam prawo jazdy od 1977 roku, raz Maluchem wpadłem w poślizg na białej drodze, obróciłem się o prawie 360 stopni i pięknie wyprowadziłem, poza tym nigdy żadnego wypadku nie spowodowalem

Cześć

Malucha nie da się wyprowadzić z takiego poślizgu.

Gdy przekroczy pewien kąt można go tylko obrócić i to należy robić. Ćwiczone z kierowcami.

Pozdro

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Malucha nie da się wyprowadzić z takiego poślizgu.

Gdy przekroczy pewien kąt można go tylko obrócić i to należy robić. Ćwiczone z kierowcami.

Pozdro

Cześć

Pytanie kto teraz Maluchem robi poślizgi.

pozdro

PS

Maluchem jeździłem tylko na kursie na prawo jazdy i potem raz około 30 km. W rodzinie była Syrena i tutaj mam dużo więcej km przejechanych. 

Edytowane przez brachol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, brachol napisał:

Cześć

Pytanie kto teraz Maluchem robi poślizgi.

pozdro

PS

Maluchem jeździłem tylko na kursie na prawo jazdy i potem raz około 30 km. W rodzinie była Syrena i tutaj mam dużo więcej km przejechanych. 

Cześć

Miłośnicy motoryzacji, syrenami też.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mig napisał:

Każdy jest najlepszym kierowcą. Musisz to wziąć na klatę...

Cześć

Nie. Miałem w życiu 4-5 letni epizod pracy w rajdach samochodowych i przy tej okazji jeździłem z całą ówczesną czołówką. Zapewniam, że prowadzenie samochodu to sztuka, którą posiada bardzo niewiele osób i oczywiście Spiochu.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Cześć,

 

Podepnę sie pod temat .

1. Czy warto jechac do val di sole ze stawiającym pierwsze kroki na nartach dzieckiem 7 lat? zalezy mi na dużej ilości  szerokich płaskich stokach

2. Jeżeli tak to gdzie najlepiej nocować ,zeby nie było zbędnego "przeciągania" na wyciagach z dzieckiem , Madonna, Marilleva,folgarida?

3. a moze polecicie inny rejon ? Livigno ? czynnikiem determinujacym jest duza ilość niebieskich tras 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przemek napisał:

Cześć,

 

Podepnę sie pod temat .

1. Czy warto jechac do val di sole ze stawiającym pierwsze kroki na nartach dzieckiem 7 lat? zalezy mi na dużej ilości  szerokich płaskich stokach

2. Jeżeli tak to gdzie najlepiej nocować ,zeby nie było zbędnego "przeciągania" na wyciagach z dzieckiem , Madonna, Marilleva,folgarida?

3. a moze polecicie inny rejon ? Livigno ? czynnikiem determinujacym jest duza ilość niebieskich tras 

W Madonnie najlepiej nocować na Campo Carlo Magno jet tam szkółka z wyciągiem

a w Livigno w samym centrum przy dolnej stacji Costaccia kilka łatwych wyciągów i pełno szkółek.

Inny rejon to zamieszkać na Seiser Alm - tam są szkółki i pełno niebieskich tras, nawet te czerwone też są bardziej niebieskie

Najważniejsze aby maluszek miał blisko z domu do wyciągu.

Chcesz uczyć sam ?

W jakim terminie planujesz ?

Edytowane przez Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jan napisał:

W Madonnie najlepiej nocować na Campo Carlo Magno jet tam szkółka z wyciągiem

a w Livigno w samym centrum przy dolnej stacji Costaccia kilka łatwych wyciągów i pełno szkółek.

Inny rejon to zamieszkać na Seiser Alm - tam są szkółki i pełno niebieskich tras, nawet te czerwone też są bardziej niebieskie

Najważniejsze aby maluszek miał blisko z domu do wyciągu.

Chcesz uczyć sam ?

W jakim terminie planujesz ?

A ty nauczyłeś kogokolwiek jeździć na nartach w życiu? Bo po postach to raczej nie.  Więc po co  zabierać głos?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...