Chertan Napisano wczoraj o 08:45 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:45 1 godzinę temu, tomkly napisał: Sezon na caminandos jeszcze się nie rozpoczął. Zobaczysz co będzie jak się zrobi cieplej. Ale jak się zrobi cieplej to przestaniemy jeździć. A ten przejściowy okres już długi nie będzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano wczoraj o 08:48 Autor Udostępnij Napisano wczoraj o 08:48 10 godzin temu, Edwin napisał: Spróbuję jeszcze w tym sezonie,ale poczekam,aż ferie się skończą ale nie polskie tylko czeskie,bo jednodniówki zawsze do Czech ,bo blisko max 130 km do wszystkich ośrodków na Dolnym Śląsku. A trochę lat temu zamknęli stację na Wielkiej Sowie która była zajebista i widzę ją z okna Do Dzikowca masz rzut beretem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano wczoraj o 08:53 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:53 4 minuty temu, grimson napisał: Do Dzikowca masz rzut beretem Ano mam blisko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano wczoraj o 09:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:16 30 minut temu, Chertan napisał: Ale jak się zrobi cieplej to przestaniemy jeździć. A ten przejściowy okres już długi nie będzie. już rower dzisiaj będzie brany pod uwagę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano wczoraj o 09:26 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:26 (edytowane) 11 godzin temu, Edwin napisał: . A widać trasę narciarską która nie krótka była bo 2.5 km miała mocna czerwona. Fajnie było jeździć na nocne kilka razy w tygodniu. 300 m vertical, 2,5 km - średnie nachylenie 12%. Dla mnie bardzo niebieska. Na górze pod wyciągiem było dość przyjemnie. Blisko Wrocławia. Popatrzyłem, że ostatni raz jechałem nią w 2021. Kurczę nawet niezły warun był! Wielka Sowa - magiczna. Ciekawe czy kiedyś jeszcze zaliczę taki dzionek w Górach Sowich... Edytowane wczoraj o 09:27 przez Wujot2 10 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano wczoraj o 09:34 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:34 (edytowane) 30 minut temu, Wujot2 napisał: 300 m vertical, 2,5 km - średnie nachylenie 12%. Dla mnie bardzo niebieska. Na górze pod wyciągiem było dość przyjemnie. Blisko Wrocławia. Popatrzyłem, że ostatni raz jechałem nią w 2021. Kurczę nawet niezły warun był! Wielka Sowa - magiczna. Ciekawe czy kiedyś jeszcze zaliczę taki dzionek w Górach Sowich... A takie wielkie plany były by Sowę połączyć z Rzeczką i duży kompleks zrobić. Ale dupa... Góry Sowie ogólnie są zajebiste zwłaszcza na rower i niedoceniane,o kompleksie podziemnym Riese i Zagórzu Śląskim nawet nie wspomnę. Edytowane wczoraj o 09:57 przez Edwin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano wczoraj o 10:34 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:34 Fajne foty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano wczoraj o 15:11 Udostępnij Napisano wczoraj o 15:11 Wybiera się ktoś do Japonii?....poprószyło trochę 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 22 godziny temu Udostępnij Napisano 22 godziny temu (edytowane) Do Japonii nie. Ponieważ zostałem ten tydzień w kraju to poszedłem na Duże Skrzyczne. Niestety nie prószyło a 2 godziny temu zaczął padać rzęsisty deszcz. Co tam było nasypane to za kilka dni zejdzie, jak tak będzie lać. Edytowane 22 godziny temu przez tomkly 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu Tydzień w Val Gardena, głównie w Alpe di Susi. Dziś wróciliśmy. 4 starsze osoby. Po drodze nocowaliśmy w hotelu w Znojmo. Mało znane, niedoceniane, sympatyczne czeskie miasto przy granicy austriackiej. Pogoda typu lampa. Tylko jeden dzień z niewielkim zachmurzeniem. Temperatura kilka stopni + w dzień. Ideał. Śnieg niestety sztuczny. W połowie lutego! Spaliśmy w małej, uroczej wiosce Barbiano, wczepionej wysoko na zboczu góry. Do stacji ok. 30 min dojazdu. Wygodny hotel, świetne jedzenie, mili gospodarze tyrolscy. Jeździliśmy głównie po czerwonych, niezbyt trudnych trasach w Alpe di Susi, Ortisei i S. Cristina. Warunki dobre z wyjątkiem fragmentów mocno zmrożonego sztucznego śniegu. Niekiedy tworzyły się spore kolejki do wyciągów. W szwagra pierwszego dnia wjechał od tyłu rozpędzony 20 latek. Spektakularny upadek obu, ból kręgosłupa i ręki. Następnego dnia tomograf w szpitalu. Na szczęście nic nie jest złamane, ale narty trzeba sobie darować na pewien czas. Szwagier ponartował ponownie dopiero ostatniego dnia. We mnie też wjechał od tyłu i z boku pewien polski 13 latek. Na szczęście bez konsekwencji. I tego samego dnia przejechała 30 cm obok mnie pędząca samotnie deska snowboardowa. Niewiele brakowało. Ale ogólnie ludzie jeździli dość bezpiecznie. Jadąc do Włoch na stacji w Austrii wypatrzyłem... Chertana z rodzinką. Co za zbieg okoliczności. Chwilkę pogadaliśmy. 🙂 Nie wstawiam zdjęć wprost, ale daję link do katalogu, gdzie wstawiłem kilka zdjęć z opisami. https://photos.app.goo.gl/UvntFyMXQnyGjqis7 9 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu 12 minut temu, a_senior napisał: Tydzień w Val Gardena, głównie w Alpe di Susi. Dziś wróciliśmy. 4 starsze osoby. Po drodze nocowaliśmy w hotelu w Znojmo. Mało znane, niedoceniane, sympatyczne czeskie miasto przy granicy austriackiej. Pogoda typu lampa. Tylko jeden dzień z niewielkim zachmurzeniem. Temperatura kilka stopni + w dzień. Ideał. Śnieg niestety sztuczny. W połowie lutego! Spaliśmy w małej, uroczej wiosce Barbiano, wczepionej wysoko na zboczu góry. Do stacji ok. 30 min dojazdu. Wygodny hotel, świetne jedzenie, mili gospodarze tyrolscy. Jeździliśmy głównie po czerwonych, niezbyt trudnych trasach w Alpe di Susi, Ortisei i S. Cristina. Warunki dobre z wyjątkiem fragmentów mocno zmrożonego sztucznego śniegu. Niekiedy tworzyły się spore kolejki do wyciągów. W szwagra pierwszego dnia wjechał od tyłu rozpędzony 20 latek. Spektakularny upadek obu, ból kręgosłupa i ręki. Następnego dnia tomograf w szpitalu. Na szczęście nic nie jest złamane, ale narty trzeba sobie darować na pewien czas. Szwagier ponartował ponownie dopiero ostatniego dnia. We mnie też wjechał od tyłu i z boku pewien polski 13 latek. Na szczęście bez konsekwencji. I tego samego dnia przejechała 30 cm obok mnie pędząca samotnie deska snowboardowa. Niewiele brakowało. Ale ogólnie ludzie jeździli dość bezpiecznie. Jadąc do Włoch na stacji w Austrii wypatrzyłem... Chertana z rodzinką. Co za zbieg okoliczności. Chwilkę pogadaliśmy. 🙂 Nie wstawiam zdjęć wprost, ale daję link do katalogu, gdzie wstawiłem kilka zdjęć z opisami. https://photos.app.goo.gl/UvntFyMXQnyGjqis7 fajnie że wyjazd udany i jako tako wróciliście cali i zdrowi, przerażające jak mało naturalnego śniegu o tej porze zimy leży w górach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu 41 minut temu, a_senior napisał: https://photos.app.goo.gl/UvntFyMXQnyGjqis7 Przepiękne zdjęcia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu (edytowane) 50 minut temu, a_senior napisał: Tydzień w Val Gardena, głównie w Alpe di Susi. Dziś wróciliśmy. 4 starsze osoby. Po drodze nocowaliśmy w hotelu w Znojmo. Mało znane, niedoceniane, sympatyczne czeskie miasto przy granicy austriackiej. Pogoda typu lampa. Tylko jeden dzień z niewielkim zachmurzeniem. Temperatura kilka stopni + w dzień. Ideał. Śnieg niestety sztuczny. W połowie lutego! Spaliśmy w małej, uroczej wiosce Barbiano, wczepionej wysoko na zboczu góry. Do stacji ok. 30 min dojazdu. Wygodny hotel, świetne jedzenie, mili gospodarze tyrolscy. Jeździliśmy głównie po czerwonych, niezbyt trudnych trasach w Alpe di Susi, Ortisei i S. Cristina. Warunki dobre z wyjątkiem fragmentów mocno zmrożonego sztucznego śniegu. Niekiedy tworzyły się spore kolejki do wyciągów. W szwagra pierwszego dnia wjechał od tyłu rozpędzony 20 latek. Spektakularny upadek obu, ból kręgosłupa i ręki. Następnego dnia tomograf w szpitalu. Na szczęście nic nie jest złamane, ale narty trzeba sobie darować na pewien czas. Szwagier ponartował ponownie dopiero ostatniego dnia. We mnie też wjechał od tyłu i z boku pewien polski 13 latek. Na szczęście bez konsekwencji. I tego samego dnia przejechała 30 cm obok mnie pędząca samotnie deska snowboardowa. Niewiele brakowało. Ale ogólnie ludzie jeździli dość bezpiecznie. Jadąc do Włoch na stacji w Austrii wypatrzyłem... Chertana z rodzinką. Co za zbieg okoliczności. Chwilkę pogadaliśmy. 🙂 Nie wstawiam zdjęć wprost, ale daję link do katalogu, gdzie wstawiłem kilka zdjęć z opisami. https://photos.app.goo.gl/UvntFyMXQnyGjqis7 Cześć Super, że mieliście fajny wyjazd. Szkoda, że skupisz się na negatywach ale dobrze, że ogólnie przetrwaliście i przeżyliście (warto wrócić do moich postów z 2009-2010) roku - wtedy jeździło się pojeździć a nie przetrwać i ja cały czas nie widzę różnicy. .... Ale Znojmo mało znane miasto...? Andrzej przecież to przez wiele lat był zasadniczy punkt graniczy wszystkich wyjazdów autokarowych - przespałeś. 😉 Pozdro A ze zdjęć - wojskowo poustawiane armatki są znakomite Andrzeju!!! Edytowane 19 godzin temu przez Mitek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu 46 minut temu, Mitek napisał: Super, że mieliście fajny wyjazd. Szkoda, że skupisz się na negatywach ale dobrze, że ogólnie przetrwaliście i przeżyliście (warto wrócić do moich postów z 2009-2010) roku - wtedy jeździło się pojeździć a nie przetrwać i ja cały czas nie widzę różnicy. .... Ale Znojmo mało znane miasto...? Zdecydowanie pozytywy przeważyły negatywy. 🙂 Ale przyznasz, że być "ustrzelonym" przez 20-latka w pierwszym dniu nartowania nie nastraja optymistycznie. BTW niezłe uzupełnienie w wątku Dekalogu narciarskiego. Co do Znojmo. Oczywiście znane przez wszystkich jadących do Austrii czy Włoch na narty. Ale przez wiele lat moja znajomość tego miasta ograniczała się do kilku restauracji, w których spożywaliśmy to i owo przez dalszą jazdą. Nigdy, aż do niedawna, nie zaglądnęliśmy do środka miasta, jego ryneczku, uliczek, zakamarków. A jest cudne. Z klimacikiem austrowęgierskim. Spaliśmy w samym środku miasta w hotelu Clemar (dawniej Austis, polecam) a wczoraj popijaliśmy tzw. swarzec, czyli po naszemu grzaniec, w nieodległej winiarni. Z widokiem na nocny kościół. 🙂 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chertan Napisano 18 godzin temu Udostępnij Napisano 18 godzin temu (edytowane) 15 godzin temu, tomkly napisał: W istocie spotkanie na stacji było nieoczekiwanie, stoję sobie spokojnie, a tu nagle mnie jakiś obcy człek zaczepia. Już miałem prać, ale ten mówi, że mu Andrzej, no to się wstrzymałem, i to był ten Andrzej. Góra z górą.. Edytowane 18 godzin temu przez Chertan 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bubol.T Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu Znojmo to ja kojarzę bardzo dobrze. Jeszcze przed wejściem Polski do UE biegłem do ekskalibura tak szybko ,że byłem szybszy od drzwi, dobrze ,że wytrzymały i nie wszedłem z nimi do środka. Miałem wtedy może 18-19 lat. To była autokarowa wycieczka do Francji na Lazurowe Wybrzeże. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 18 minut temu, bubol.T napisał: Znojmo to ja kojarzę bardzo dobrze. Ja też dobrze kojarzyłem. 🙂 Oto wejście do "wódopoju" z 2004 r. w drodze do Soelden. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu Mi Znojmo kojarzy się tylko z burdelami, były tam jeden obok drugiego przy głównej drodze, razem chyba kilkadziesiąt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 14 minut temu, Mikoski napisał: kojarzy się tylko z burdelami każdemu jego Everest 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 21 minut temu, Mikoski napisał: Mi Znojmo kojarzy się tylko z burdelami, były tam jeden obok drugiego przy głównej drodze, razem chyba kilkadziesiąt. Kurcze.... kilkadziesiat? Chyba sie chwalisz.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu Omijam z 2 przyczyn. Karczma "u Bazyla" w Chwalowicach za Znojmo zamknieta, pewnie przez pandemie. 2. Austriacy w koncu podciagneli autostrade blizej Mikulowa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 3 godziny temu, Mikoski napisał: Mi Znojmo kojarzy się tylko z burdelami, były tam jeden obok drugiego przy głównej drodze, razem chyba kilkadziesiąt. Jeszcze sklepy wolnocłowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, bubol.T napisał: Znojmo to ja kojarzę bardzo dobrze. Jeszcze przed wejściem Polski do UE biegłem do ekskalibura tak szybko ,że byłem szybszy od drzwi, dobrze ,że wytrzymały i nie wszedłem z nimi do środka. Miałem wtedy może 18-19 lat. To była autokarowa wycieczka do Francji na Lazurowe Wybrzeże. Obecnie to wszystko stoi zamknięte, szlag trafił biznesy jak się skończyły strefy wolnocłowe. Pozostały ogromne obiekty, niezdolne do konkurencji cenowej ze sprzedażą internetową. Estetykę przemilczę, to taki relikt lat 90's. Edytowane 1 godzinę temu przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.