Skocz do zawartości

Analiza jazdy


Tadeo

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Spiochu napisał:

Tadeo pokazał pierwszy film w dobrych warunkach, gdzie nie wykorzystał swojego potencjału. Tu mogła być agresywna jazda na krawędzi, w której sam zbliża się do granicy możliwości a zamieścił ładny, ale nudnawy przejazd.

A w czym taka bardziej agresywna jazda na krawędzi (bez obsuwania tyłów :)) byłaby lepsza, ładniejsza, bezpieczniejsza od tej pokazanej? Rozumiem, że taka agresywana jazda ma sens na zawodach, gdzie walczy się o ułamki sekund, ale w takiej lajtowej jeździe?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, a_senior napisał:

A w czym taka bardziej agresywna jazda na krawędzi (bez obsuwania tyłów :)) byłaby lepsza, ładniejsza, bezpieczniejsza od tej pokazanej? Rozumiem, że taka agresywana jazda ma sens na zawodach, gdzie walczy się o ułamki sekund, ale w takiej lajtowej jeździe?

Byłaby ciekawsza w oglądaniu i pokazywała pełnię umiejętności. Film z takim lajtowym  przejazdem, to tak jakby nagrać sprintera, jak biegnie rozgrzewkowym truchtem.

Dla zaawansowanego narciarza, lajtowy śmig nie jest żadnym wyzwaniem.  Oczywiście nie każdy umie na tyle ładnie/poprawnie, ale dążenie do perfekcji w lajtowych przejazdach to jak ćwiczenie kaligrafii w porównaniu do tworzenia poruszającej opowieści.

Dla mnie główną radość jazdy stanowi walka z przeciążeniami i balansowanie na granicy możliwości. Miłe spędzanie czasu na stoku to zdecydowanie za mało.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2024 o 21:37, Marcos73 napisał:

Krzysiu, będziemy śledzić na bieżąco. Oczywiście zostaniesz poinformowany w pierwszej kolejności. Ale nie licz na to że będzie to z miesięcznym wyprzedzeniem 🙂

pozdro

Jak dla mnie to wolę i 2 lub 3 miesiące do przodu co najmniej. Plus dopasowanie do 2-miesięcznego cyklu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Spiochu napisał:

Dla mnie główną radość jazdy stanowi walka z przeciążeniami i balansowanie na granicy możliwości.

Rozumiem. Tyle że w takim terenie w jakim jechał Tadek to trochę sztuka dla sztuki. Można by rzec nadmiarowy, nieadekwatny wysiłek w stosunku do sytuacji. Ale co kto lubi i co się komu podoba. Mnie bardziej imponuje skuteczna i pewna jazda w trudnym terenie, na stromszych zboczach i/lub zmuldzonych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, a_senior napisał:

Rozumiem. Tyle że w takim terenie w jakim jechał Tadek to trochę sztuka dla sztuki. Można by rzec nadmiarowy, nieadekwatny wysiłek w stosunku do sytuacji. Ale co kto lubi i co się komu podoba. Mnie bardziej imponuje skuteczna i pewna jazda w trudnym terenie, na stromszych zboczach i/lub zmuldzonych. 

W trudnym terenie to co innego. Tu nie było ani terenu, ani sportu.

I tak dla porównania z Hochkaru. Jak zrobiłem kilkanaście dobrych skrętów ciętych na lekko czerwonej trasie to ledwo trzymałem się na nogach. Jak przejechałem  całą czarną, zalodzoną ściankę bez zatrzymania, ale lajtowym śmigiem to tylko trochę się zmęczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Nie bardzo rozumiem początkowej burzy. @Tadeo przeprowadził demonstrację ewolucji w postaci skrętu krótkiego wykonanego w technice mieszanej w układzie frontalnym - obecnie układ ten jest bardzo promowany - jazda wyśmienita Prowokacyjnie poprosił o analizę. Tadziu (jeżeli tak mogę się zwracać) nie sądzisz że wbijasz zbyt oporowo kijki?? Ja wiem że jest to prawdopodobnie spowodowane bardzo niską-agresywną-sportową górą ale mimo wszystko nieco ale tylko nieco psuje całość.😉 

Powtarzam drugi raz, nie napisałem tego postu prowokacyjnie,i powtarzam ,wiem że umiem jezdzić ,ale chętnie posłucham uwag z innego spojrzenia. Część komentarzy traktuję jako bicie piany a część naprawdę serio. Nie jestem najlepszym narciarzem na świecie i wiem że mogę być poddany konstruktywnej ocenie z której być może wyciągnę wnioski choć w moim wieku nie jest to łatwe,😋 Co do wbijania kijów ,to robię to na różne sposoby, w zależności od sytuacji,chęci ,charakteru jazdy ,a ten filmik ( jeden z setek innych ) akurat pokazuje jazdę agresywną i w takiej jezdzie ( którą bardzo lubię ) wbijam mocniej żeby z większą siłą zapiąć wektory ( jak ja to mówię ) i mocniej nacisnąć  nartę zewnętrzną , oraz wywołać mocniejszy moment obrotowy który jest skutkiem dość mocno wbitego kija i pod odpowiednim kątem, zwłaszcza na stromym. Jeżeli czytałeś Le Mastera to w rozdziale o wbijaniu kijów pisze że kij powinien być wbity solidnie . Więc chyba nie będę rezygnował z tego sposobu ,zwłaszcza że stosuje inne łagodniejsze wersje również 😊

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Spiochu napisał:

Teraz działa. Czyli jednak umiesz. 🙂

Większych błędów nie ma, ale jeśli ma być analiza to moim zdaniem nadal za wysoko. Dość długo zajmuje też przejście z jednego skrętu w drugi. Gdybyś to przyspieszył, łapał byś mniej powietrza i mógł pojechać torem bardziej na wprost. Zastanawia mnie też dość mocna kontrrotacja. A Ty co byś poprawił?

Ogólne wrażnie jest też takie, że jedziesz na pół gwizdka i stać Cię na więcej. Tak jakbyś jechał po instruktorsku, żeby było maskymalnie poprawnie, a nie możliwie najszybciej.

Co prawda nie jechałem na pełen gwizdek bo nie takie było założenie ,skupiałem się na dokładności, ale wierz mi wolno to to nie było. Poza tym myślę że nie było zbyt dużo kontrrotacji ,przy takiej prędkości . Zawsze jest coś do poprawienia. Pewnie można szybciej przechodzic z krzwedzi na krawędz, ale nie uważam że stałem   za wysoko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spiochu napisał:

W trudnym terenie to co innego. Tu nie było ani terenu, ani sportu.

I tak dla porównania z Hochkaru. Jak zrobiłem kilkanaście dobrych skrętów ciętych na lekko czerwonej trasie to ledwo trzymałem się na nogach. Jak przejechałem  całą czarną, zalodzoną ściankę bez zatrzymania, ale lajtowym śmigiem to tylko trochę się zmęczyłem.

😉

Z chęcią zobaczyłbym ten lajtowy śmig na czarnej ściance jak również cięty na lekko czerwonej i nie żebym się czegoś czepiał tylko chęć zobaczenia narciarza który pisze co pisze… co do samego porównania to jako,że już coś liźnięte w narciarstwie mam muszę stwierdzić , że z ciętego czasem oddechu brak …a nogi palą okrutnie 🔥

pozdr 

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tadeo napisał:

Powtarzam drugi raz, nie napisałem tego postu prowokacyjnie,i powtarzam ,wiem że umiem jezdzić ,ale chętnie posłucham uwag z innego spojrzenia. Część komentarzy traktuję jako bicie piany a część naprawdę serio. Nie jestem najlepszym narciarzem na świecie i wiem że mogę być poddany konstruktywnej ocenie z której być może wyciągnę wnioski choć w moim wieku nie jest to łatwe,😋 Co do wbijania kijów ,to robię to na różne sposoby, w zależności od sytuacji,chęci ,charakteru jazdy ,a ten filmik ( jeden z setek innych ) akurat pokazuje jazdę agresywną i w takiej jezdzie ( którą bardzo lubię ) wbijam mocniej żeby z większą siłą zapiąć wektory ( jak ja to mówię ) i mocniej nacisnąć  nartę zewnętrzną , oraz wywołać mocniejszy moment obrotowy który jest skutkiem dość mocno wbitego kija i pod odpowiednim kątem, zwłaszcza na stromym. Jeżeli czytałeś Le Mastera to w rozdziale o wbijaniu kijów pisze że kij powinien być wbity solidnie . Więc chyba nie będę rezygnował z tego sposobu ,zwłaszcza że stosuje inne łagodniejsze wersje również 😊

A propos łagodniejszych wersji

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jan napisał:

a jak to wygląda u Ciebie ?

Ja w odróżnieniu od ciebie preferuję jazdę z kijkami, wleką się po śniegu, gdzieś z tyłu.

12 minut temu, Jan napisał:

a jak to wygląda u Ciebie ?

Gdyby nie było mnie na forum nie miałbyś o czym pisać. Zresztą w szkole nie jesteśmy abyśmy wszystko musieli opisywać własnymi slowami... przewinąłem do odpowiedniego momentu a propos...


 

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Victor napisał:

coś liźnięte w narciarstwie mam muszę stwierdzić , że z ciętego czasem oddechu brak …a nogi palą okrutnie 🔥

 

...papier (klawiatura) przyjmuje wszystko Paweł...... nawet opowieści z Baru Pod Rudym Kotem o niezłomnych narciarzach..

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Spiochu napisał:

I tak dla porównania z Hochkaru. Jak zrobiłem kilkanaście dobrych skrętów ciętych na lekko czerwonej trasie to ledwo trzymałem się na nogach. Jak przejechałem  całą czarną, zalodzoną ściankę bez zatrzymania, ale lajtowym śmigiem to tylko trochę się zmęczyłem.

No to po co się tak męczyć? 🙂 Żartuję. Każdy ma swój ulubiony styl zjeżdżania i każdy ma swoją zajawkę w zjeżdżaniu. No i dochodzi jeszcze wiek narciarza i jego możliwości.

Gdy kupiłem na początku wieku swoje pierwsze carvingowe narty, mimo wszystko o promieniu 21 m, byłem jeszcze na tyle młody i silny, że pierwsze carvingowe próby mnie nie zraziły. Potem przeszedłem na slalomki i próbowałem różnych wariantów carvingowania. Ostatecznie stanęło na tym, że moim ulubionym i najczęściej stosowanym sposobem zjeżdżania jest jednak mieszany krótki skręt. Taki podobny do tego, jaki prezentuje Tadek w pierwszym wpisie. Na pewno robię to gorzej, ale podobnie. Ale w terenie w miarę niebiesko-czerwonym, stosunkowo równym i przy niewielkim ludzkim obłożeniu lubię pocarvingować średnim i długim skrętem. Nie jest to żadne ekstremum, ale w miarę porządny carving. Trochę tych przeciążeń i balasowań wtedy czuję, lubię je, choć daleko im do Twoich. Nie te możliwości. Niestety.

  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lexi napisał:

...papier (klawiatura) przyjmuje wszystko Paweł...... nawet opowieści z Baru Pod Rudym Kotem o niezłomnych narciarzach..

Ja ktos mnie zna to wie, ze nie mam talentu tolkiena. W porownaniu nie ma tez nic niezwyklego. 50 polprzysiadow bez obciazenia (smig) jest jednak latwiejsze niz 10 pelnych z ciezka sztanga (dynamiczny carving). Tym bardziej jak komus blizej do biegacza niz kulturysty.

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, star napisał:

W porównaniu do bezkijkowego lansu jaki uprawiałeś to i tak pewien progres;-)

zawsze jednak uprawiam na śniegu w odrożnieniu od Twojego gwiazdorzenia z kanapy w salonie

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marcos73 napisał:

Tadek, mnie film rozśmieszył, nie post, dla jasności.

pozdro

Spoko. Mam dystans. Że post był nieśmieszny to wiem. Nie klikam w cudze linki to nie wiem jak z filmem. Ja tu byłem od linkowania. Nauczyłem się pisać własnymi słowami. Inni nauczyli się linkować. Taka karma. Przewrotność losu.

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...