Skocz do zawartości

Nowe Sl


drozd

Rekomendowane odpowiedzi

SI jest poprawna zo zerzy...

Odpowiada ogólnie, zawsze bez konkretów, bierze wszystko pod uwagę i jest dobrym narciarzem - nigdy nie chce nikogo urazić.

Jeśli Cię ktoś wku... tu na forum, powie że jesteś sierotą, niezdecydowanym frajerem itp, to masz pewność, że rozmawiasz z prawdziwym człowiekiem 😉

Jak odpowiada jak polityk przed wyborami - zdecydowanie AI

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli powiem ze jestem niezdecydowana sierota to znaczy ze jeszcze jestem czlowiekiem ??

Czy moze idiota 😞

Ja tu kombinuje jak zebrac budzet na marcowy wyjazd:)Bo zakup nart i sam wyjazd ciezko sie sklejaja.

Co do politykow ,jakos po wyborach wylacza im sie AI.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2024 o 21:39, drozd napisał:

Kaem chyba mnie zle zrozumiales.

Od kad pojawily sie narty tailowane z dlugosci 200 przeszedlem na dlugosc 160-165.

Inny swiat .

Poruszajac sie przez ostatnie 25 lat tylko na SL mam teraz brac narte All??

Trudno mi to zrozumiec. Z wiekiem czlowiek staje sie twardoglowy.

Kiedys bylo prosciej *buty Tatry potem Fabosy,narty to jakies epoxy cos tam .

Dzis tego pelno kazdy poducent zachwala ze jego najlepsze ,technologie z Nasa itp i czlowiek sie gubi.

 

Kult nart sportowych, szczególnie "slalomek" to domena naszych, najczęściej forumowych ekspertów. Amator, moim zdaniem, nie zbliży się nawet do granicy porządnej narty AM czy tzw. hybryd. One mają zupełnie inną budowę niż lata temu, kiedy to faktycznie robione były z gównolitu. Teraz są to najlepiej zrobione narty na rynku /pomijam dechy stricte sportowe, których nie kupuje się w sklepach za rogiem/. Sugeruję zmiękczyć głowę i zakupić porządną dechę o długości min 175 cm. Będzie zdecydowanie bardziej uniwersalna i dobremu narciarzowi pozwoli na wszystko, a nawet więcej... Pozdrówka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

To podstawowa cecha sztucznej inteligencji.

Pozdro

Nie jestem sztuczna. Ale jestem inteligentna. Chyba chcesz mnie urazić. A taki fajny narciarz. PS za jakiś czas zje nas na śniadanie, nasze dyskursy na tym forum to będzie z jej perspektywy bełkot niedouczonego narciarza... skończy się rumakowanie... chyba, że na stoku... tam też szybciej i lepiej się nauczy... Dragan może nie jest najlepszym fizykiem, ani snowboardzistą ale sporo racji ma.

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Krzysztof SNOWTIME napisał:

Kult nart sportowych, szczególnie "slalomek" to domena naszych, najczęściej forumowych ekspertów. Amator, moim zdaniem, nie zbliży się nawet do granicy porządnej narty AM czy tzw. hybryd. One mają zupełnie inną budowę niż lata temu, kiedy to faktycznie robione były z gównolitu. Teraz są to najlepiej zrobione narty na rynku /pomijam dechy stricte sportowe, których nie kupuje się w sklepach za rogiem/. Sugeruję zmiękczyć głowę i zakupić porządną dechę o długości min 175 cm. Będzie zdecydowanie bardziej uniwersalna i dobremu narciarzowi pozwoli na wszystko, a nawet więcej... Pozdrówka

A po co ma sie zbliżać?... niech jezdzi na czym lubi. 

Możesz to nazywać kultem, ale to po prostu użyteczność w np. wislanskich warunkach, gdzie stok ma 1000m max, a prędkość musi być umiarkowana bo ludzi sporo.

Slalomka wtedy jest wydajniejsza, na tych 1000m pozwoli zrobić 2x więcej skrętów, dając frajdę z przeciążeń przy znacznie mniejszych prędkościach niż GS czy AM 180cm. A gdyby ktoś twierdził, że to narty tylko na twardy stok... cóż jeszcze sporo nauki przed nim. Niech wróci do skrętów z oporu i odciążeń NW. Przyda się. Masz rację - obecne "mastery" o sensownej długości to bardzo przyjemne narty. Nie należy ich się bać, ale AM to wciąż loteria. Są bardzo dobre, bywają też pomyłki konstrukcyjne.  Za to prawdopodobieństwo że wśród nart sportowopodobnych trafi się na jakąś paść jest znikome.

Edytowane przez mig
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Krzysztof kult kultem.

Dam przyklad z innej dziedziny sportowej

Windsurfing .Jestem aktywnym amatorem tego sportu od kad pojawil sie w PL.

Na dzien dzisiejszy juz prawie nie posiadam wlasnego sprzetu ,duzo mniej plywam ,wlasciwie tylko podczas wakacji.

Dostep do sprzetu  zapewniaja mi mi wypozyczalnie.Zanim sie zdecyduje zawsze sonduje co kto ma ,najczesciej wybieram wlasnie sprzet slalomowy max sztywny, max lekki i najdrozszy w danej wypozyczalnie.Robie to swiadomie ,nie dla szpanu czy pokazania ze potrafie byc profiii.Tylko dlatego ze te deski maja cos  w sobie ,nie sa latwe ,skrecaja tak sobie,ale za to sa zywiolowe przyspieszaja odrazu i daja najwiecej fanu i samozadowolenia.

 

Mysle ze podobie jest z nartami.

Moze i te wszystkie narty typu all  sa dobre ,sa dobre do wszystkeigo.,unwersalne  etc.

Ale nie daja tego czegos .(pewie sie myle ,nie jestem obeznany w dzisiejszych technologiach)

Dlatego tez wielu naszych *expertow * wybiera takie narty.

 

Edytowane przez drozd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Przyklad z wyjazdu rok temu do Bormio (Santa Caterina-piekne miejsce).

Ja na swoich starych Atomicach jakos tam tne ,znajomy prosi o zamiane nart.

On wlasnie na w  miare  nowych nartach Head z grupy All,  dluzsze od moich o przynajmniej 10 cm.

Promien skretu cos kolo 15 m.

Staram sie przyciac krawedz na plaskim odcinku a narty robia co chca ,urywaja skret ,wypadaja z niego.

Znajomy ... moje narty jada jak po szynach .

 

Edytowane przez drozd
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, drozd napisał:

szeroko ,wazko ,rusko torowej nie wiem 

takie byly Jego slowa

Uwierzę jeśli -

Było to jakieś 15 lat temu,

Kolega ma 170 cm wzrostu 

kolega waży 40 kg mniej niż Ty.

Bo z tego co kojarzę to narty miały 11 m promień skrętu i nawet nie miały drewnianego rdzenia i po kilku sezonach to tak średnio z tą nartą było jeśli chodzi o sztywność.

I na tym zakończę wypowiedzi w tym wątku.

Edytowane przez Edwin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Edwin

Bylo to rok temu ,kolega ma podobny wzrost co ja ,wazy kolo 100 kg .

Wg Jego opini ,ja na nartach poruszam sie lepiej.

Z tego co pamietam moje sl11 165 maja skret miedzy 13,5 -14 m. 

Tam byla jakas technologia Beta.

Mam je od nowosci ,mysle ze byly ze mna na nartach max 10 tygodni i pare wyjazdow w Beskidy.

Niestety juz fabrycznie kantow tam za duzo nie bylo ,pare serwisow i tyle-kantow brak.

Jedne i drugie narty mialy *polizane* kanty przed jazda.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mig napisał:

A po co ma sie zbliżać?... niech jezdzi na czym lubi. 

Możesz to nazywać kultem, ale to po prostu użyteczność w np. wislanskich warunkach, gdzie stok ma 1000m max, a prędkość musi być umiarkowana bo ludzi sporo.

Slalomka wtedy jest wydajniejsza, na tych 1000m pozwoli zrobić 2x więcej skrętów, dając frajdę z przeciążeń przy znacznie mniejszych prędkościach niż GS czy AM 180cm. A gdyby ktoś twierdził, że to narty tylko na twardy stok... cóż jeszcze sporo nauki przed nim. Niech wróci do skrętów z oporu i odciążeń NW. Przyda się. Masz rację - obecne "mastery" o sensownej długości to bardzo przyjemne narty. Nie należy ich się bać, ale AM to wciąż loteria. Są bardzo dobre, bywają też pomyłki konstrukcyjne.  Za to prawdopodobieństwo że wśród nart sportowopodobnych trafi się na jakąś paść jest znikome.

Pewnie, niech jeździ na czym lubi, ale...jednak pyta, więc odpowiadamy. 

A propos liczby skrętów, zaprawdę powiadam wam, że nie zawsze więcej znaczy lepiej/fajniej 😉 Acha, jeszcze jedno - narta prawie każdego producenta, typu AM, najwyższy model, będzie często lepiej wykonana niż tzw sklepowa slalomka. Paradoksalnie, największy postęp w konstrukcji nart poczyniono właśnie w innych grupach niż sportowe. Kiedyś, zwyczajnie, nie można było osiągnąć pewnych kompromisów z uwagi na ograniczenia produkcyjne, czyt. np narta szeroka i elastyczna wzdłużnie za cholerę nie mogła być wystarczająco sztywna poprzecznie. A teraz tak jest, technologia mocno poszła do przodu. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, drozd napisał:

Krzysztof kult kultem.

Dam przyklad z innej dziedziny sportowej

Windsurfing .Jestem aktywnym amatorem tego sportu od kad pojawil sie w PL.

Na dzien dzisiejszy juz prawie nie posiadam wlasnego sprzetu ,duzo mniej plywam ,wlasciwie tylko podczas wakacji.

Dostep do sprzetu  zapewniaja mi mi wypozyczalnie.Zanim sie zdecyduje zawsze sonduje co kto ma ,najczesciej wybieram wlasnie sprzet slalomowy max sztywny, max lekki i najdrozszy w danej wypozyczalnie.Robie to swiadomie ,nie dla szpanu czy pokazania ze potrafie byc profiii.Tylko dlatego ze te deski maja cos  w sobie ,nie sa latwe ,skrecaja tak sobie,ale za to sa zywiolowe przyspieszaja odrazu i daja najwiecej fanu i samozadowolenia.

 

Mysle ze podobie jest z nartami.

Moze i te wszystkie narty typu all  sa dobre ,sa dobre do wszystkeigo.,unwersalne  etc.

Ale nie daja tego czegos .(pewie sie myle ,nie jestem obeznany w dzisiejszych technologiach)

Dlatego tez wielu naszych *expertow * wybiera takie narty.

 

Nie do końca. Znam kolesi co na Futurze objeżdżają "zawodowców" na Isonicach 😉 Z nartami jest podobnie, stąd moja opinia, że wysoki model AM ma na tyle potencjału, by większość narciarzy amatorów nigdy nie poznało ich granic 😉 Ale masz prawo do własnych wyborów oczywiście. A propos winda, ja miałem przyjemność zaczynać pod okiem W. Golińskiego, z którym miałem zresztą regularne zajęcia z żeglarstwa "deskowego" 😉 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Krzysztof SNOWTIME napisał:

Pewnie, niech jeździ na czym lubi, ale...jednak pyta, więc odpowiadamy. 

A propos liczby skrętów, zaprawdę powiadam wam, że nie zawsze więcej znaczy lepiej/fajniej 😉 Acha, jeszcze jedno - narta prawie każdego producenta, typu AM, najwyższy model, będzie często lepiej wykonana niż tzw sklepowa slalomka. Paradoksalnie, największy postęp w konstrukcji nart poczyniono właśnie w innych grupach niż sportowe. Kiedyś, zwyczajnie, nie można było osiągnąć pewnych kompromisów z uwagi na ograniczenia produkcyjne, czyt. np narta szeroka i elastyczna wzdłużnie za cholerę nie mogła być wystarczająco sztywna poprzecznie. A teraz tak jest, technologia mocno poszła do przodu. Pzdr

Na ciasnym stoku priorytetem jest bezpieczeństwo, a to jest pochodną prędkości (o oczywistosciach typu umiejętności nie piszemy), więc sl będzie miało przewagę nad gs.... kto próbował pojechać szybciej w poludniowym tłumie to wie o czym mowa - komputer pod kaskiem nie wyrabia że śledzeniem wszystkich 'celow' w czasie rzeczywistym...

Mało zaglądam do wnętrza nart więc wierzę Ci na słowo o postępie w konstrukcji nart AM. W sportowych trudno już coś poprawić, 1 (2, 3 ) blachy i sklejka jesionowo-bukowa lub tp i tak od 50 lat.... jakieś niuanse konstrukcyjne niewiele co do zasady zmieniają. A AM.... kilka lat temu próbowałem head magnum. Słabe, niemrawe narty bez zycia. W tym to samo z tegorocznym  e-magnum i przyjemne zdziwienie - całkiem nieźle, daleko jeszcze do master, ale można jeździć.... ;-). Tak więc pewnie masz racje, postep jest. Podejrzewam tylko niesmialo, że ten postep to po prostu konstrukcyjne upodobnienie wyzszych modeli AM do nart sportowych.... 

Edytowane przez mig
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, mig napisał:

Na ciasnym stoku priorytetem jest bezpieczeństwo, a to jest pochodną prędkości (o oczywistosciach typu umiejętności nie piszemy), więc sl będzie miało przewagę nad gs.... kto próbował pojechać szybciej w poludniowym tłumie to wie o czym mowa - komputer pod kaskiem nie wyrabia że śledzeniem wszystkich 'celow' w czasie rzeczywistym...

Mało zaglądam do wnętrza nart więc wierzę Ci na słowo o postępie w konstrukcji nart AM. W sportowych trudno już coś poprawić, 1 (2, 3 ) blachy i sklejka jesionowo-bukowa lub tp i tak od 50 lat.... jakieś niuanse konstrukcyjne niewiele co do zasady zmieniają. A AM.... kilka lat temu próbowałem head magnum. Słabe, niemrawe narty bez zycia. W tym to samo z tegorocznym  e-magnum i przyjemne zdziwienie - całkiem nieźle, daleko jeszcze do master, ale można jeździć.... ;-). Tak więc pewnie masz racje, postep jest. Podejrzewam tylko niesmialo, że ten postep to po prostu konstrukcyjne upodobnienie wyzszych modeli AM do nart sportowych.... 

nie ma sklejek Jesionowo-bukowych, albo jedno albo drugie to taki xor, wykluczające się możliwości, jako domieszka do jednego z powyższych dochodzi coś mniej twardego np topola

ps co do am to tak tworzą się legendy, jedno nieudane doświadczenie i voila, ja miałem dwa pozytywne:-) przebijam;-) scott the ski elastyczna choć ciężka a kastle bmx sztywna choć lekka ot prawie jak skiturowa nanga Dynafita żadna z powyższych nie zbliżała się wagowo do komórek czy masterow to tak a propos podobieństw lub raczej ich brakow

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, mig napisał:

Na ciasnym stoku priorytetem jest bezpieczeństwo, a to jest pochodną prędkości (o oczywistosciach typu umiejętności nie piszemy), więc sl będzie miało przewagę nad gs.... kto próbował pojechać szybciej w poludniowym tłumie to wie o czym mowa - komputer pod kaskiem nie wyrabia że śledzeniem wszystkich 'celow' w czasie rzeczywistym...

Mało zaglądam do wnętrza nart więc wierzę Ci na słowo o postępie w konstrukcji nart AM. W sportowych trudno już coś poprawić, 1 (2, 3 ) blachy i sklejka jesionowo-bukowa lub tp i tak od 50 lat.... jakieś niuanse konstrukcyjne niewiele co do zasady zmieniają. A AM.... kilka lat temu próbowałem head magnum. Słabe, niemrawe narty bez zycia. W tym to samo z tegorocznym  e-magnum i przyjemne zdziwienie - całkiem nieźle, daleko jeszcze do master, ale można jeździć.... ;-). Tak więc pewnie masz racje, postep jest. Podejrzewam tylko niesmialo, że ten postep to po prostu konstrukcyjne upodobnienie wyzszych modeli AM do nart sportowych.... 

Mig, mój kolego.

Tylko head przez lata nie robił dobrych nart allround,a tym bardziej AM. Spróbuj innych marek,to się zdziwisz.

A przy okazji pozdrowionka dla Ciebie😄

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w papierach napisane -technik technolog drewna. Sądzę, że nikt tutaj nie był technologiem przy produkcji nart, jeśli dyskusje mają schodzić na rozkładanie na czynniki pierwsze jak zbudowana jest narta,to ja się poddaję,bo nikt z nas nie ma pojęcia co do szczegółów 😄

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...