PSmok Napisano Sobota o 21:39 Udostępnij Napisano Sobota o 21:39 1 hour ago, a_senior said: Ale w 2010 r. narty carvingowe były juz mocno używane i wszelkie techniki z nimi związane. W "Ultimate Skiing" jest sporo o carvingu. Nie zapieraj się tylko przemyśl sobie jak jest opisana rotacja bioder. LeMaster to dobrze przedstawia. Daję skan z pełnym opisem rotacji bioder z "Ultimate skiing" z 2010 r. Andzej , jak rozumiesz to zdanie, sam początek , …..co ulatwia poslizg pietek i uzyskanie odpowiedniego kata kierowania….. Ciekawe stwierdzenie później , … a cały tułów od bioder w górę to rączka … Czy on tutaj sugeruje że biodra należą do tułowia , czy ja to źle czytam Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Sobota o 21:47 Udostępnij Napisano Sobota o 21:47 21 minutes ago, jurek_h said: W 2002 roku Jean-Pierre Vidal wygrał Złoty Medal Olimpijski w slalomie na Dynastarach Omeglass 64. Produkowane w dwóch długościach - 152 cm i 157 cm ! Taliowanie 103-64-113 R 11,5m Obejrzałem kilka filmów z jego (J-P Vidal) i jemu współczesnych zawodników jazdą i nie szczególnie widzę jakiejś fundamentalnej różnicy w technice jazdy. Chętnie dowiem się na czym Twoim zdaniem ona ( różnica) polega. Szkoda czasu na tłumaczenie . Zaraz ktoś porówna Stenmarka na ołówkach i powie , na ale nic się nie zmieniło dalej skręcamy w lewo i w prawo . Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Sobota o 21:49 Udostępnij Napisano Sobota o 21:49 1 hour ago, Maciej S said: Kiedyś na innym sprzęcie trzeba było sobie radzić inaczej, jednak coś tam z tego ciągle działa. Nie chodzi o kopiowanie ewolucji ale o świadomość możliwości pewnych ruchów. Rysunek 56 i 19 można , ciekawy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Sobota o 21:49 Udostępnij Napisano Sobota o 21:49 (edytowane) 5 minut temu, PSmok napisał: Szkoda czasu na tłumaczenie . Zaraz ktoś porówna Stenmarka na ołówkach i powie , na ale nic się nie zmieniło dalej skręcamy w lewo i w prawo . Pozdrowienia Słabo 😟 Jak napisałem gość jechał na nawet bardziej karwingowych nartach niż dziś się używa. Edytowane Sobota o 21:52 przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 20 godzin temu Udostępnij Napisano 20 godzin temu (edytowane) 7 godzin temu, jurek_h napisał: W 2002 roku Jean-Pierre Vidal wygrał Złoty Medal Olimpijski w slalomie na Dynastarach Omeglass 64. Produkowane w dwóch długościach - 152 cm i 157 cm ! Taliowanie 103-64-113 R 11,5m Obejrzałem kilka filmów z jego (J-P Vidal) i jemu współczesnych zawodników jazdą i nie szczególnie widzę jakiejś fundamentalnej różnicy w technice jazdy. Chętnie dowiem się na czym Twoim zdaniem ona ( różnica) polega. No to chyba teraz wymiary w dziobie i piętce się zamieniły miejscami, znaczy dzioby szersze zwykle niż piętki. Czyli coś jednak w tym carvingu się zmieniło. Pytanie czy o tym nie wiedziałeś, czy też manipulowałeś? Jakby nie było, to jest dopiero słabe. Przykład pierwszy z brzegu https://adventuresports.pl/products/zestaw-narciarski-dynastar-speed-wc-fis-sl-fac-165-px18-drmaj02 Edytowane 20 godzin temu przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu (edytowane) Godzinę temu, star napisał: No to chyba teraz wymiary w dziobie i piętce się zamieniły miejscami, znaczy dzioby szersze zwykle niż piętki. Czyli coś jednak w tym carvingu się zmieniło. Pytanie czy o tym nie wiedziałeś, czy też manipulowałeś? Jakby nie było, to jest dopiero słabe. Przykład pierwszy z brzegu https://adventuresports.pl/products/zestaw-narciarski-dynastar-speed-wc-fis-sl-fac-165-px18-drmaj02 A co napiszesz jeśli każda narta slalomowa z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku miała dzioby szersze niż piętki, jakiś regres nastąpił na przełomie wieków?😄 Raczej obstawiam, że kolega być może odwrócił kolejność albo coś pomylił ale nawet jeśli nie pomylił, to jest to bez znaczenia. W obecnym stuleciu nie było jakiś zasadniczych zmian. Ogólnie wzrósł poziom narciarstwa jak w każdej innej dyscyplinie, dopracowano pewne niuanse, ale to są detale, których z pewnością w żaden sposób nie można przenieś na jazdę amatorską, podstawowe sprawy są z pewnością takie same. Edytowane 19 godzin temu przez Peter 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu (edytowane) 34 minuty temu, Peter napisał: A co napiszesz jeśli każda narta slalomowa z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku miała dzioby szersze niż piętki, jakiś regres nastąpił na przełomie wieków?😄 Raczej obstawiam, że kolega być może odwrócił kolejność albo coś pomylił ale nawet jeśli nie pomylił, to jest to bez znaczenia. W obecnym stuleciu nie było jakiś zasadniczych zmian. Ogólnie wzrósł poziom narciarstwa jak w każdej innej dyscyplinie, dopracowano pewne niuanse, ale to są detale, których z pewnością w żaden sposób nie można przenieś na jazdę amatorską, podstawowe sprawy są z pewnością takie same. Nic nie odwrócił ani nie pomylił. Wystarczy poczytać. Jak się nie pamięta. PS wydaje się, że można śmiało zaufać PSmokowi, że w Kanadzie i krajach alpejskich szkolenie się znacząco zmieniło, wszak jest na bieżąco. Przecież nie zmyśla, a raczej pamięta. Nie zaczynajmy dyskusji, że się tak wyrażę, od dupy strony;-) Edytowane 19 godzin temu przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 18 godzin temu Udostępnij Napisano 18 godzin temu 9 godzin temu, PSmok napisał: Szkoda czasu na tłumaczenie . Zaraz ktoś porówna Stenmarka na ołówkach i powie , na ale nic się nie zmieniło dalej skręcamy w lewo i w prawo . Pozdrowienia Cześc Hm.. Technika narciarska ewoluuje stale ale (podkreślam celowo) jest to ewolucja a nie rewolucja. Jak każdy proces ewolucyjny nie jest jednostajna w czasie i (odnosząc to do ewolucji świata żywego) mamy do czynienia z okresami stazy oraz impulsami przyspieszonego różnicowania się wywołanego różnymi czynnikami. Myślę, że w wypadku narciarstwa czynnik sprzętowy jest dość decydujący - krawędzie w nartach, sztywne wiązania, elastyczność nart, sztywne wysokie buty, taliowanie itd. - to elementy umożliwiające pewne modyfikacje techniki ale: - zdobycze techniki narciarskiej z dawniejszych czasów nie tracą na aktualności i są wykorzystywane w jeździe sytuacyjnej, powiem więcej, bez nich w pewnych warunkach sobie nie poradzimy. - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 18 godzin temu Udostępnij Napisano 18 godzin temu (edytowane) 3 godziny temu, star napisał: Gadasz bzdury. Nie chcę ująć tego dosadniej 😉 Nic nie zmanipulowałem. Nie znam zasady czy podaje się najpierw piętkę czy przód. To raczej oczywiste, że w slalomowej narcie przód jest szerszy. Omeglass 64 miały promień skrętu ( 11,5m) i długość jakiej dziś się nie spotyka. Były o wiele bardziej karwingowe niż współczesna narta FIS. Moim zdaniem jeździło się na niej tak samo jak dziś była jednak o wiele bardziej responsywna i "manewrowa" Wiem bo do dziś te narty mam. Dokładnie jak pisze @Peter zdecydowanie wzrosły umiejętności i ogólna sprawność zawodników podobnie jak np. Duplantis skacze o tyczce wyżej używając tej samej techniki co zawodnicy dawniej. Możliwe, że są jakieś małe różnice ale to nie jest szczególnie istotna zmiana techniki jazdy. Ja tych różnic nie dostrzegam więc grzecznie zapytałem fachowca na czym polegają. W odpowiedzi przeczytałem coś w rodzaju.................spadaj nie chce mi się. Obejrzałem sporo filmów z 2002 i jedynie dostrzegłem sporą część zawodników jeżdżących po prostu brzydko z powodu maniery nadmiernie szerokiego ustawienia nart. Ale to tylko maniera i sam Vidal i wielu innych tak nie jeździło. W "międzyczasie" były jeszcze inne pomysły na wysokość stania lub inne drobiazgi ale podstawowe założenia techniki typu ustawienie ciała w stosunku do lini spadku stoku czy nieruchomej góry od początku wieku są takie same. Moim zdaniem. Edytowane 17 godzin temu przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 17 godzin temu Udostępnij Napisano 17 godzin temu (edytowane) Pierwszy znaleziony przykład. Gość jedzie dokładnie tą samą techniką co wygrywający 23 lata wcześniej Vidal. Jest jednak niewiarygodnie technicznie wytrenowany. Ta sama górka która dla Vidala była stroma dla Rashnera wydaje się być znacznie mniej . Vidal także dążył do stabilnej góry ciała ale Dominik jest po prostu o wiele lepszy w realizacji takiego założenia. Wydaje się, że na wszystko ma o wiele więcej czasu i spokoju w jeździe. A to "dopiero" 22 zawodnik SL Pucharu Świata. Edytowane 17 godzin temu przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 17 godzin temu Udostępnij Napisano 17 godzin temu 49 minut temu, jurek_h napisał: Gadasz bzdury. Nie chcę ująć tego dosadniej 😉 Nic nie zmanipulowałem. Nie znam zasady czy podaje się najpierw piętkę czy przód. To raczej oczywiste, że w slalomowej narcie przód jest szerszy. Omeglass 64 miały promień skrętu ( 11,5m) i długość jakiej dziś się nie spotyka. Były o wiele bardziej karwingowe niż współczesna narta FIS. Moim zdaniem jeździło się na niej tak samo jak dziś była jednak o wiele bardziej responsywna i "manewrowa" Wiem bo do dziś te narty mam. Dokładnie jak pisze @Peter zdecydowanie wzrosły umiejętności i ogólna sprawność zawodników podobnie jak np. Duplantis skacze o tyczce wyżej używając tej samej techniki co zawodnicy dawniej. Możliwe, że są jakieś małe różnice ale to nie jest szczególnie istotna zmiana techniki jazdy. Ja tych różnic nie dostrzegam więc grzecznie zapytałem fachowca na czym polegają. W odpowiedzi przeczytałem coś w rodzaju.................spadaj nie chce mi się. Obejrzałem sporo filmów z 2002 i jedynie dostrzegłem sporą część zawodników jeżdżących po prostu brzydko z powodu maniery nadmiernie szerokiego ustawienia nart. Ale to tylko maniera i sam Vidal i wielu innych tak nie jeździło. W "międzyczasie" były jeszcze inne pomysły na wysokość stania lub inne drobiazgi ale podstawowe założenia techniki typu ustawienie ciała w stosunku do lini spadku stoku czy nieruchomej góry od początku wieku są takie same. Moim zdaniem. U Duplantisa chyba wytrenowanie pozwala na użycie nieco bardziej twardej tyczki, więc sprzęt też się zmienia i pozwala razem z postępem zawodników na zaadaptowanie techniki do nowego sprzętu. Nie wiem czy nie jest tak samo z nartami? A Duplantis pracuje nawet nad siłą mentalną. Co wydaje się w sporcie dość powszechne. https://illumin.usc.edu/2702-2/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 godzin temu Udostępnij Napisano 16 godzin temu Cześć Zgadzam się z Jurkiem (nie patrzę z pozycji trenera jeżeli chodzi o niuanse jazdy sportowej - raczej lepiej zorientowanego kibica). Zwróćmy uwagę np. na rozstaw. Wąski rozstaw będący swego czasy synonimem jazdy w starym stylu/starą techniką obecnie jest uznawany za symbol nowoczesnej jazdy. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 16 godzin temu Udostępnij Napisano 16 godzin temu 15 minut temu, star napisał: U Duplantisa chyba wytrenowanie pozwala na użycie nieco bardziej twardej tyczki, więc sprzęt też się zmienia i pozwala razem z postępem zawodników na zaadaptowanie techniki do nowego sprzętu. Nie wiem czy nie jest tak samo z nartami? Ja. .....olę. Różni zawodnicy jeżdżą na różnych nartach. Dostosowanych indywidualnie. Z pozoru te same Volkl czy Atomic każdego zawodnika są inne. Nawet na różne warunki ten sam zawodnik ma inne narty. Więc nie ma mowy o postępie technicznym a przystosowaniu do upodobań i potrzeb. To nie są narty technicznie inne ale zaadoptowane. Na dodatek to nie zawodnicy adaptują się do nart a odwrotnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek1210 Napisano 16 godzin temu Udostępnij Napisano 16 godzin temu 11 godzin temu, jurek_h napisał: Słabo 😟 Jak napisałem gość jechał na nawet bardziej karwingowych nartach niż dziś się używa. Długość jego nowych nart już podałeś. A mógłbyś przytoczyć długość nart SL poprzedniej generacji ? Bo długość może jednak mieć pewne znaczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 16 godzin temu Udostępnij Napisano 16 godzin temu (edytowane) 12 godzin temu, PSmok napisał: Andzej , jak rozumiesz to zdanie, sam początek , …..co ulatwia poslizg pietek i uzyskanie odpowiedniego kata kierowania….. Ciekawe stwierdzenie później , … a cały tułów od bioder w górę to rączka … Czy on tutaj sugeruje że biodra należą do tułowia , czy ja to źle czytam Piotrze, to ja się Ciebie, eksperta, powinienem zapytać, a nie Ty mnie. 🙂 Faktycznie, nie jest to jasne, zwłaszcza ten fragment o korkociągu. Niestety to jest tylko tłumaczenie z angielskiego a nie oryginał. A tłumaczenie nie jest łatwym zadaniem, nawet dla kogoś, kto siedzi w narciarstwie i terminologii. Wiem coś o tym. Brak też rysunków, niestety. Faktem jest, że autor wyraźnie rozróżnia rotację tułowia od rotacji bioder. Poniżej na rysunkach fragment z jeszcze innej książki. Narty2 Stanisławskiego. Ten przetłumaczył, ale ze zrozumieniem i dołączył poglądowe rysunki. Ja to rozumiem to tak. Przez rotację bioder inicjuję skręt. Można to sobie przećwiczyć na "sucho" stojąc w pozycji narciarskiej i próbując obrócic biodra. Ten ruch wypłaszcza narty ułatwiając ich ześlizg i ustawienie we własciwym początkowym kącie sterującym (kąt między kierunkiem ruchu narciarza i nartami, w uproszczeniu). Czyli obrót płaskich, odciążonych nart do pozycji w której np. zaczynasz właściwy skręt cięty czy ześlizgowy. Edytowane 16 godzin temu przez a_senior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 16 godzin temu Udostępnij Napisano 16 godzin temu (edytowane) 1 godzinę temu, Jacek1210 napisał: Długość jego nowych nart już podałeś. A mógłbyś przytoczyć długość nart SL poprzedniej generacji ? Bo długość może jednak mieć pewne znaczenie Kompletnie nie rozumiem do czego zmierzasz. Jest całkowicie oczywistym , że na starych ( nie karwingowych) nartach jeździło się inaczej i wynikało to ze specyfiki nart. Były oczywiście dłuższe ( 200-205cm) Tutaj padło stwierdzenie, że od 2010 roku technika zmieniła się diametralnie czego ja nie dostrzegam. Wydaje mi się, że wykazałem bardzo zbliżoną do współczesnej techniki jazdy , technikę z 2002 roku. Już wtedy na rynku były narty karwingowe i na nich zawodnicy PŚ jeździli. Dlatego nie wiem dlaczego o długie narty w tym kontekście pytasz. Może ktoś inny uzmysłowi mi drastyczne różnice w technice jazdy kiedyś (2009) i teraz. p.s. czy wiesz, że Stenmark jeździł SL na nartach gigantowych ? Gigantki miały wtedy krótszy promień skrętu niż SL ! Edytowane 14 godzin temu przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek1210 Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 1 godzinę temu, jurek_h napisał: Kompletnie nie rozumiem do czego zmierzasz. Jest całkowicie oczywistym , że na starych ( nie karwingowych) nartach jeździło się inaczej i wynikało to ze specyfiki nart. Były oczywiście dłuższe ( 200-205cm) Tutaj padło stwierdzenie, że od 2010 roku technika zmieniła się diametralnie czego ja nie dostrzegam. Wydaje mi się, że wykazałem bardzo zbliżoną do współczesnej techniki jazdy , technikę z 2002 roku. Już wtedy na rynku były narty karwingowe i na nich zawodnicy PŚ jeździli. Dlatego nie wiem dlaczego o długie narty w tym kontekście pytasz. Może ktoś inny uzmysłowi mi drastyczne różnice w technice jazdy kiedyś (2009) i teraz. p.s. czy wiesz, że Stenmark jeździł SL na nartach gigantowych ? Gigantki miały wtedy krótszy promień skrętu niż SL ! Może gigantki były bardziej elastyczne. Chodziło mi o to, że na króciutkich carvingowych nartkach było łatwiej o wygraną SL, nawet ze starą techniką. A 2010 rok ? To nie moje stwierdzenie i nie brałbym dosłownie, ale to może taki symboliczny rok, kiedy technika karwingowa trafiła "pod strzechy" i ujednoliciły się programy szkoleniowe ? Bo zawodnicy i wcześniej jeździli ciętym, ale reszta świata szurała na całego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu (edytowane) Godzinę temu, Jacek1210 napisał: Może gigantki były bardziej elastyczne. Chodziło mi o to, że na króciutkich carvingowych nartkach było łatwiej o wygraną SL, nawet ze starą techniką. A 2010 rok ? To nie moje stwierdzenie i nie brałbym dosłownie, ale to może taki symboliczny rok, kiedy technika karwingowa trafiła "pod strzechy" i ujednoliciły się programy szkoleniowe ? Bo zawodnicy i wcześniej jeździli ciętym, ale reszta świata szurała na całego No nie bardziej elastyczne ale miały krótszy promień skrętu. Nie sądzę aby pamięć mnie tak zawodziła ponieważ wspomniane Dynastary Omeglass mam od 2001 a wcześniej miałem Rossignol Viper S ( R 16m) które były już bardzo karwingową nartą. Jeszcze wcześniej jeździłem na jakichś K2 z promieniem ok.16-17m. ( nie moje) Ostatnie ołówki jakie miałem to w 1998 roku Rossignol 9X. Miałem je z poprzedniego sezonu a w '98 Rossi wypuściło karwingową wersję tych nart. W sezonie 1999 miałem Volkl P30 RC ( Race Carver) ( pomarańczowe) które na krawędzi nieźle dawały czadu. Omeglassy kupiłem bardzo świadomie i od początku jeździłem na nich skrętem ciętym. Nie byłem w tym odosobniony. Zawodnicy starą techniką na krótkich nartach? To nie miało sensu i nie dawało przewagi. Dobrze pamiętam, że rewolucja zaczęła się od producentów nart dla ludzi. Zawodnicy jeździli na ołówkach. Dopiero za jakiś czas zawodnicy zorientowali się jaką przewagę daje jazda techniką narty taliowanej ( nie jest tu jej istotą , że krótkiej a taliowanej ) i zaczęli na nich jeździć. Pamiętam Slalom PŚ w Garmisch ( byłem na miejscu) i dziewczyny jeżdżące pięknym karwingiem na nartach 145 cm. ( R 9-10m) Startowały w Pucharze Świata nartach sklepowych porzucając komórkowe ołówki. I pomyśleć, że to wszystko dzięki jakiemuś amatorowi który trochę przy okazji wymyślił snowboard. p.s. fajnie jest mieć w albumach wywołane zdjęcia. Łatwiej odtworzyć chronologię różnych zajść. Edytowane 12 godzin temu przez jurek_h 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 9 godzin temu, Jacek1210 napisał: Może gigantki były bardziej elastyczne. Chodziło mi o to, że na króciutkich carvingowych nartkach było łatwiej o wygraną SL, nawet ze starą techniką. A 2010 rok ? To nie moje stwierdzenie i nie brałbym dosłownie, ale to może taki symboliczny rok, kiedy technika karwingowa trafiła "pod strzechy" i ujednoliciły się programy szkoleniowe ? Bo zawodnicy i wcześniej jeździli ciętym, ale reszta świata szurała na całego Nie.Znacznie wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 7 godzin temu, jurek_h napisał: No nie bardziej elastyczne ale miały krótszy promień skrętu. Nie sądzę aby pamięć mnie tak zawodziła ponieważ wspomniane Dynastary Omeglass mam od 2001 a wcześniej miałem Rossignol Viper S ( R 16m) które były już bardzo karwingową nartą. Jeszcze wcześniej jeździłem na jakichś K2 z promieniem ok.16-17m. ( nie moje) Ostatnie ołówki jakie miałem to w 1998 roku Rossignol 9X. Miałem je z poprzedniego sezonu a w '98 Rossi wypuściło karwingową wersję tych nart. W sezonie 1999 miałem Volkl P30 RC ( Race Carver) ( pomarańczowe) które na krawędzi nieźle dawały czadu. Omeglassy kupiłem bardzo świadomie i od początku jeździłem na nich skrętem ciętym. Nie byłem w tym odosobniony. Zawodnicy starą techniką na krótkich nartach? To nie miało sensu i nie dawało przewagi. Dobrze pamiętam, że rewolucja zaczęła się od producentów nart dla ludzi. Zawodnicy jeździli na ołówkach. Dopiero za jakiś czas zawodnicy zorientowali się jaką przewagę daje jazda techniką narty taliowanej ( nie jest tu jej istotą , że krótkiej a taliowanej ) i zaczęli na nich jeździć. Pamiętam Slalom PŚ w Garmisch ( byłem na miejscu) i dziewczyny jeżdżące pięknym karwingiem na nartach 145 cm. ( R 9-10m) Startowały w Pucharze Świata nartach sklepowych porzucając komórkowe ołówki. I pomyśleć, że to wszystko dzięki jakiemuś amatorowi który trochę przy okazji wymyślił snowboard. p.s. fajnie jest mieć w albumach wywołane zdjęcia. Łatwiej odtworzyć chronologię różnych zajść. He he . Wszystkie te narty znam i na nich jeździłem,,,baaa miałem, oczywiście nie Vipera - bo to był syf... 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu (edytowane) 2 minuty temu, Mitek napisał: He he . Wszystkie te narty znam i na nich jeździłem,,,baaa miałem, oczywiście nie Vipera - bo to był syf... 🙂 To była zajebiszczo zanjebiszcza narta 🙂 W pewnym sensie wprowadzała mnie w arkana Karwingu 🙂 Edytowane 4 godziny temu przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu I tylko dlatego tak Ci się dobrze kojarzy. Jurek zastanów się ... Viper jak słaby film o superbohaterach. Jeszcze buty Dalbello (podpaski) i wiązania Vist (dla początkujących brydżystów). 🙂 Pozdro PS A poważniej... to był okres gdy Rossignol robił wyjątkowo brzydkie narty niestety, niestety. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek1210 Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 9 godzin temu, jurek_h napisał: No nie bardziej elastyczne ale miały krótszy promień skrętu. Nie sądzę aby pamięć mnie tak zawodziła ponieważ wspomniane Dynastary Omeglass mam od 2001 a wcześniej miałem Rossignol Viper S ( R 16m) które były już bardzo karwingową nartą. Jeszcze wcześniej jeździłem na jakichś K2 z promieniem ok.16-17m. ( nie moje) Ostatnie ołówki jakie miałem to w 1998 roku Rossignol 9X. Miałem je z poprzedniego sezonu a w '98 Rossi wypuściło karwingową wersję tych nart. W sezonie 1999 miałem Volkl P30 RC ( Race Carver) ( pomarańczowe) które na krawędzi nieźle dawały czadu. Omeglassy kupiłem bardzo świadomie i od początku jeździłem na nich skrętem ciętym. Nie byłem w tym odosobniony. Zawodnicy starą techniką na krótkich nartach? To nie miało sensu i nie dawało przewagi. Dobrze pamiętam, że rewolucja zaczęła się od producentów nart dla ludzi. Zawodnicy jeździli na ołówkach. Dopiero za jakiś czas zawodnicy zorientowali się jaką przewagę daje jazda techniką narty taliowanej ( nie jest tu jej istotą , że krótkiej a taliowanej ) i zaczęli na nich jeździć. Pamiętam Slalom PŚ w Garmisch ( byłem na miejscu) i dziewczyny jeżdżące pięknym karwingiem na nartach 145 cm. ( R 9-10m) Startowały w Pucharze Świata nartach sklepowych porzucając komórkowe ołówki. I pomyśleć, że to wszystko dzięki jakiemuś amatorowi który trochę przy okazji wymyślił snowboard. p.s. fajnie jest mieć w albumach wywołane zdjęcia. Łatwiej odtworzyć chronologię różnych zajść. Pomyślałem, podumałem kto mógł wtedy jeździć na Omeglassach i załapałem. Cześć 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano 32 minuty temu Udostępnij Napisano 32 minuty temu 17 hours ago, Mitek said: Cześc Hm.. Technika narciarska ewoluuje stale ale (podkreślam celowo) jest to ewolucja a nie rewolucja. Jak każdy proces ewolucyjny nie jest jednostajna w czasie i (odnosząc to do ewolucji świata żywego) mamy do czynienia z okresami stazy oraz impulsami przyspieszonego różnicowania się wywołanego różnymi czynnikami. Myślę, że w wypadku narciarstwa czynnik sprzętowy jest dość decydujący - krawędzie w nartach, sztywne wiązania, elastyczność nart, sztywne wysokie buty, taliowanie itd. - to elementy umożliwiające pewne modyfikacje techniki ale: - zdobycze techniki narciarskiej z dawniejszych czasów nie tracą na aktualności i są wykorzystywane w jeździe sytuacyjnej, powiem więcej, bez nich w pewnych warunkach sobie nie poradzimy. - Sprzęt i jego ewolucja ma niesamowite znaczenie . Mniej więcej technika zmienia się co 5 lat . Powód , nowa technologia. Sama zamiana metalu na karbon , zmieniła wagę nart . Przy dużej szybkości waga ma znaczenie . Inna sprężystość a to daje impuls i przyspieszenie. Nie mówiąc i butach i wiązaniach . Jak wykorzystać Rocker i camber . Należy więcej czy głębiej wejść biodrem , sylweta niższa a tu kije teraz za długie itp. Volkle ma narty które mają 3 różne rodzaje promienia skrętności. Elan , zaczyna produkować , smart ski itp. Dlatego wszyscy nawet na WC , wracają do skrętów Pługiem. Zawodnicy jeżdżą z bardzo dobrymi instruktorami aby nabyć i szlifować podstawy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano 22 minuty temu Udostępnij Napisano 22 minuty temu 15 hours ago, a_senior said: Piotrze, to ja się Ciebie, eksperta, powinienem zapytać, a nie Ty mnie. 🙂 Faktycznie, nie jest to jasne, zwłaszcza ten fragment o korkociągu. Niestety to jest tylko tłumaczenie z angielskiego a nie oryginał. A tłumaczenie nie jest łatwym zadaniem, nawet dla kogoś, kto siedzi w narciarstwie i terminologii. Wiem coś o tym. Brak też rysunków, niestety. Faktem jest, że autor wyraźnie rozróżnia rotację tułowia od rotacji bioder. Poniżej na rysunkach fragment z jeszcze innej książki. Narty2 Stanisławskiego. Ten przetłumaczył, ale ze zrozumieniem i dołączył poglądowe rysunki. Ja to rozumiem to tak. Przez rotację bioder inicjuję skręt. Można to sobie przećwiczyć na "sucho" stojąc w pozycji narciarskiej i próbując obrócic biodra. Ten ruch wypłaszcza narty ułatwiając ich ześlizg i ustawienie we własciwym początkowym kącie sterującym (kąt między kierunkiem ruchu narciarza i nartami, w uproszczeniu). Czyli obrót płaskich, odciążonych nart do pozycji w której np. zaczynasz właściwy skręt cięty czy ześlizgowy. Korkociąg jest prosty. Ale w oryginalnym tekście nie ma nic na temat ruchu pietami. A raczej o skręcie tyłu nart . Nie zgadzam się z tym co napisałeś że ten ruch wypłaszcza narty ułatwiając ich ześlizg. Takie tłumaczenie prowadzi do wypychania piętek na zewnątrz i późnego krawedziowania nie mówiąc czasami utratę balansu. Powinni być że boczna rotacją stóp prowadzi do szybkiego zakrawedziowania , aktywacji kinetycznej (rotacja) nóg. Wytłumaczyłem więcej w temacie długi skręt . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.