KrzysiekK Napisano 5 Kwietnia Udostępnij Napisano 5 Kwietnia Teraz, a_senior napisał: Wszyscy "starzy" zaczynali od pługu. Ja też. Zresztą pług sam w sobie ma swoją użyteczność a czasem "ratuje życie". 🙂 Moje pierwsze skręty były wykonane z pługu. I co? Gdy się nauczyłem jazdy równoległej pług poszedł w odstawkę. I u wielu innych też. Żadnych pozostałości. Plug jest męczący na bardziej stromym. W takich warunkach u mnie musi iść w odstawkę. Ale poszerzanie pozycji z braku balansu, podpieranie się wewnętrzną idzie mi k… mać jak widać doskonale 🙂 . Cudów już nie będzie 😉 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 Kwietnia Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2 godziny temu, Peter napisał: Akurat początek skrętu masz poprawny, unoszenie wewnętrznej jest najmniejszym problemem albo raczej nie jest nim w ogóle. Problemy pojawiają się później, jesteś wręcz podręcznikowym przykładem jazdy na wewnętrznej narcie, nie dosłownie bo zewnętrznej też używasz ale proporcja jest zachwiana, nie jest w tym nic złego, tak też robią miliony i nic się nie dzieje. objawami są: 1 głębokie wewnętrzne przekonanie, że całkowicie stoisz na narcie zewnętrznej😏 2 rotacja bioder 3 odchylenie 4 rozbieżność przodów nart 5 nie używanie kijków Jedno wynika z drugiego to nie są niezależne byty, w pierwszej kolejność zwróć uwagę na rotacje. W uproszczeniu pisząc, nasza masa jest skupiona w zadzie, jeżeli teraz wystawisz tenże zad do wewnątrz skrętu, to zawsze wypadkowa wektorów, będzie zbyt mocno celować na wewnętrzną nartę a siła odśrodkowa nic nie pomoże. To tyle pokrótce, resztę sam sobie rozkminiaj, bo to fajna zabawa🙂 Powyżej ktoś zapodał dobre ćwiczenie z powłóczeniem kijków po śniegu, ćwiczenie nie tyle służy do likwidacji odchylenia, tylko właśnie pozbycia się nadmiernego rotowania, chociaż jedno jak pisałem jedno wynika z drugiego, niemniej robienie tego samopas bez pilnego, rozumnego instruktora może doprowadzić do kuriozalnych wyników😀 Jedno Cześć Z kijami to bym uważał. Zazwyczaj na początkowym etapie prowadzi to do różnych rotacji i skupianiu się na kijach zamiast na "dole". Kije równoważnie na początku i tyle, chyba, że sugerujesz jakieś ćwiczenia przy ich użyciu. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wpiszlogin Napisano Poniedziałek o 14:47 Autor Udostępnij Napisano Poniedziałek o 14:47 W dniu 5.04.2025 o 06:19, Harnaś napisał: Jednego już spróbowałeś. Jesteś zadowolny z postępów? 😉 W sumie, tak! Wydaje mi się, że jak na te marne 9 dni, to końcówka sezonu była dość udana. Wiem, że nie za za wiele pokazałem z perspektywy tych nagrań ale z drugiej strony najważniejsze jest to, jak ja się czuję na nartach. Miałem w tym sezonie naprawdę dobre momenty i kilka rzeczy zrozumiałem. Sumarycznie mam dużo motywacji i coś mi mówi, że przyszły sezon będzie mocny. Znając mój chory perfekcjonizm to tak czy siak będę się chciał nauczyć wszystkich ewolucji. NW przyda mi się w trudniejszym terenie i wszędzie tam, gdzie nie domagam na krawędziach. Poza tym, kto mi zabroni ćwiczenia skrętu ciętego? Im dłużej jeżdżę tym dostrzegam większy wspólny mianownik między różnymi ewolucjami. W dniu 5.04.2025 o 08:56, Peter napisał: Jedno wynika z drugiego to nie są niezależne byty, w pierwszej kolejność zwróć uwagę na rotacje. W uproszczeniu pisząc, nasza masa jest skupiona w zadzie, jeżeli teraz wystawisz tenże zad do wewnątrz skrętu, to zawsze wypadkowa wektorów, będzie zbyt mocno celować na wewnętrzną nartę a siła odśrodkowa nic nie pomoże. To tyle pokrótce, resztę sam sobie rozkminiaj, bo to fajna zabawa🙂 Dzięki wielkie, że pociągnąłeś temat. To wytłumaczenie ze środkiem ciężkości trafia do mnie. Czy dobrze rozumiem, że powinienem się bardziej pochylić (inklinacja), ale za to zmniejszyć angulacje? Nie do końca jest też jasna kwestia rotacji. W jakiej osi? Czy to problem ustawienia nóg czy kręgosłupa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Poniedziałek o 18:18 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 18:18 On 4/4/2025 at 9:17 PM, Harnaś said: Oczywiście czystym skrętem ciętym nie da się wszędzie pojechać, ale to jest naturalny sposób jazdy na nartach, wykorzystujący ich charakterystykę. Zaczynając od pługu bardzo łatwo zablokować się w siedzeniu na tyłach nart. Fajnie opisane jest to tutaj wraz z całą metodyką nauki od zera: https://allegro.pl/oferta/nauka-jazdy-na-nartach-w-xxi-wieku-ski-21-17325686465 Nie wiem jak uczyłby mój kanadyjski intruktor. Spytam go. Na razie jestem w Dolinie 5 Stawów Polskich 🙂 Ciekawe dlaczego zaczynając od pługu łatwo zablokować się w siedzeniu na tyłach . Z chęcią wysłucham porad twojego kanadyjskiego instruktora . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Poniedziałek o 18:32 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 18:32 On 4/4/2025 at 11:56 PM, Peter said: Akurat początek skrętu masz poprawny, unoszenie wewnętrznej jest najmniejszym problemem albo raczej nie jest nim w ogóle. Problemy pojawiają się później, jesteś wręcz podręcznikowym przykładem jazdy na wewnętrznej narcie, nie dosłownie bo zewnętrznej też używasz ale proporcja jest zachwiana, nie jest w tym nic złego, tak też robią miliony i nic się nie dzieje. objawami są: 1 głębokie wewnętrzne przekonanie, że całkowicie stoisz na narcie zewnętrznej😏 2 rotacja bioder 3 odchylenie 4 rozbieżność przodów nart 5 nie używanie kijków Jedno wynika z drugiego to nie są niezależne byty, w pierwszej kolejność zwróć uwagę na rotacje. W uproszczeniu pisząc, nasza masa jest skupiona w zadzie, jeżeli teraz wystawisz tenże zad do wewnątrz skrętu, to zawsze wypadkowa wektorów, będzie zbyt mocno celować na wewnętrzną nartę a siła odśrodkowa nic nie pomoże. To tyle pokrótce, resztę sam sobie rozkminiaj, bo to fajna zabawa🙂 Powyżej ktoś zapodał dobre ćwiczenie z powłóczeniem kijków po śniegu, ćwiczenie nie tyle służy do likwidacji odchylenia, tylko właśnie pozbycia się nadmiernego rotowania, chociaż jedno jak pisałem jedno wynika z drugiego, niemniej robienie tego samopas bez pilnego, rozumnego instruktora może doprowadzić do kuriozalnych wyników😀 Jedno Piszesz o zwrócenie uwagi na rotację ? Rotację czego ? Jezeli jak napisałeś wstawisz zad do środka skrętu to rezultat jest ciężar na wewnętrznej narcie . A co będzie jak lekko uniesiesz tył wewnętrznej narty ? Czy wtedy siła odśrodkowa zwycięży ? Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Poniedziałek o 18:36 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 18:36 3 hours ago, wpiszlogin said: W sumie, tak! Wydaje mi się, że jak na te marne 9 dni, to końcówka sezonu była dość udana. Wiem, że nie za za wiele pokazałem z perspektywy tych nagrań ale z drugiej strony najważniejsze jest to, jak ja się czuję na nartach. Miałem w tym sezonie naprawdę dobre momenty i kilka rzeczy zrozumiałem. Sumarycznie mam dużo motywacji i coś mi mówi, że przyszły sezon będzie mocny. Znając mój chory perfekcjonizm to tak czy siak będę się chciał nauczyć wszystkich ewolucji. NW przyda mi się w trudniejszym terenie i wszędzie tam, gdzie nie domagam na krawędziach. Poza tym, kto mi zabroni ćwiczenia skrętu ciętego? Im dłużej jeżdżę tym dostrzegam większy wspólny mianownik między różnymi ewolucjami. Dzięki wielkie, że pociągnąłeś temat. To wytłumaczenie ze środkiem ciężkości trafia do mnie. Czy dobrze rozumiem, że powinienem się bardziej pochylić (inklinacja), ale za to zmniejszyć angulacje? Nie do końca jest też jasna kwestia rotacji. W jakiej osi? Czy to problem ustawienia nóg czy kręgosłupa? Nie jestem pewien czy trafia do Ciebie wytłumaczenie ze środkiem ciężkości . Widzę że nie masz pojęcia co to jest inklinacja nie mówiąc o angulacji. Jezeli jesteś perfekcjonistą to dlaczego starasz się pominąć podstawy jazdy . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano Poniedziałek o 19:11 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 19:11 45 minut temu, PSmok napisał: Ciekawe dlaczego zaczynając od pługu łatwo zablokować się w siedzeniu na tyłach . Z chęcią wysłucham porad twojego kanadyjskiego instruktora . Pozdrowienia To akurat jest opisane w książce, którą podałem. Z moim instruktorem nie rozmawiałem o nauce jazdy od podstaw. Możesz się umówić z nim na lekcje, albo konsultacje. Poniżej namiary. W dniu 5.04.2025 o 07:19, star napisał: Zdradzisz kto to? To Jono Liew. Mieszka w okolicach Jeleniej Góry (jeśli nic się zmieniło w ostatnim roku). Nie wiem czy jest teraz jakoś aktywny jako instruktor. W sezonie 2020/2021 miał szkolić ratowników górskich w Szczyrku (ale z powodu plandemii wszystko odwołali) i dlatego go znalazłem w swojej okolicy. To jego wizytówka z tamtych lat: https://www.e-korepetycje.net/jonoisaguide/jazda-na-nartach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano Poniedziałek o 19:18 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 19:18 W dniu 5.04.2025 o 10:16, a_senior napisał: Wszyscy "starzy" zaczynali od pługu. Ja też. Zresztą pług sam w sobie ma swoją użyteczność a czasem "ratuje życie". 🙂 Moje pierwsze skręty były wykonane z pługu. I co? Gdy się nauczyłem jazdy równoległej pług poszedł w odstawkę. I u wielu innych też. Żadnych pozostałości. Nie mam pod ręką książki Zbigniewa Mazusia, on to to dobrze wyjaśnia. W każdym razie dokładnie tak to zadziałało w przypadku moich siostrzeńców (drugi też został oddany pod opiekę przypadkowych instruktorów...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Poniedziałek o 20:15 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:15 1 godzinę temu, PSmok napisał: Ciekawe dlaczego zaczynając od pługu łatwo zablokować się w siedzeniu na tyłach . Z chęcią wysłucham porad twojego kanadyjskiego instruktora . Pozdrowienia Cześć Ja też bo moim zdaniem jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego, chyba, że uczący nie umie uczyć po prostu. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Poniedziałek o 20:29 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:29 11 minutes ago, Mitek said: Cześć Ja też bo moim zdaniem jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego, chyba, że uczący nie umie uczyć po prostu. Pozdro Wygląda na to że Pan Zbigniew wie czego my nie wiemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Poniedziałek o 20:32 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:32 1 hour ago, Harnaś said: To akurat jest opisane w książce, którą podałem. Z moim instruktorem nie rozmawiałem o nauce jazdy od podstaw. Możesz się umówić z nim na lekcje, albo konsultacje. Poniżej namiary. To Jono Liew. Mieszka w okolicach Jeleniej Góry (jeśli nic się zmieniło w ostatnim roku). Nie wiem czy jest teraz jakoś aktywny jako instruktor. W sezonie 2020/2021 miał szkolić ratowników górskich w Szczyrku (ale z powodu plandemii wszystko odwołali) i dlatego go znalazłem w swojej okolicy. To jego wizytówka z tamtych lat: https://www.e-korepetycje.net/jonoisaguide/jazda-na-nartach Dziękuję za informację. Myślę że na lekcje już za późno a z konsultacją to jest różnie . To jakiś Fachura bo pisze że jest lepszy niż Polski Instruktor zawodowy. Ciekawe jak do tego doszedł, że lepszy. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Poniedziałek o 21:15 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 21:15 1 godzinę temu, Harnaś napisał: Nie mam pod ręką książki Zbigniewa Mazusia, on to to dobrze wyjaśnia. W każdym razie dokładnie tak to zadziałało w przypadku moich siostrzeńców (drugi też został oddany pod opiekę przypadkowych instruktorów...). Na pewno po pługu zostają pewne nawyki przez jakis czas. Zacząłem jeździć w czasach, gdy pług i wszelkie ewolucje z nim związane były dominujące w amatorskiej jeździe. Już pisałem, że mój ojciec, choć przejeździł wiele, nigdy nie nauczył się skrętu równoległego, został przy skręcie z oporu. Często, zwłaszcza u kobiet, zostaje taki mały płużek przy jeździe równoległej, vide moja siostra. Ale u zdecydowanej większości wszelkie zaszłości płużne 🙂 zostają wyeliminowane w krótkim czasie. A umiejętność przypłużenia, gdy trzeba, zostaje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wpiszlogin Napisano Poniedziałek o 21:15 Autor Udostępnij Napisano Poniedziałek o 21:15 (edytowane) 3 godziny temu, PSmok napisał: Nie jestem pewien czy trafia do Ciebie wytłumaczenie ze środkiem ciężkości . Widzę że nie masz pojęcia co to jest inklinacja nie mówiąc o angulacji. Jezeli jesteś perfekcjonistą to dlaczego starasz się pominąć podstawy jazdy . Pozdrowienia A ja nie jestem pewien co ten post wniósł do dyskusji. Jeśli napisałem coś nie tak, to proszę wskaż gdzie i wytłumacz. Zważywszy na to, że od 2 sezonów pracuję nad podstawami jazdy, to pozwolę sobie mieć inne zdanie na ten temat, ale szanuję też Twoje. Edytowane Poniedziałek o 22:33 przez wpiszlogin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PSmok Napisano Wtorek o 03:57 Udostępnij Napisano Wtorek o 03:57 6 hours ago, wpiszlogin said: A ja nie jestem pewien co ten post wniósł do dyskusji. Jeśli napisałem coś nie tak, to proszę wskaż gdzie i wytłumacz. Zważywszy na to, że od 2 sezonów pracuję nad podstawami jazdy, to pozwolę sobie mieć inne zdanie na ten temat, ale szanuję też Twoje. Pytanie , co to jest inklinacja ? Gdzie i jak się ją stosuje ? Albo ten wynalazek Angulacja ? Jak i gdzie ? Pisałeś że ją rozumiesz . Możesz mi wyjaśnić ? Nie mówiąc o biodrze i masie . Pewnie że możesz mieć inne zdanie na ten temat . Problem w tym czy właściwe . Ale jak sam napisałeś , kto mi zabroni ćwiczenia skrętu ciętego . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Wtorek o 04:28 Udostępnij Napisano Wtorek o 04:28 (edytowane) 9 godzin temu, Harnaś napisał: Nie mam pod ręką książki Zbigniewa Mazusia, on to to dobrze wyjaśnia. W każdym razie dokładnie tak to zadziałało w przypadku moich siostrzeńców (drugi też został oddany pod opiekę przypadkowych instruktorów...). Cześć Ja również nie mam pod ręką ale doskonale tę książeczkę znam - dostałem ja od Zbyszka. Niestety nie ze wszystkim co pisze można się zgodzić, tak jak nie można się zgodzić ze wszystkimi bezpługowymi pomysłami na naukę jazdy, od Kuchlera poczynając. W wypadku dzieci sprawa ma się nieco inaczej i inny to temat. Natomiast co do wszelkich sugestii Piotra to bym je chłonął jak wodę na miejscu kolegów. A do Ciebie Piotrek prośba o więcej opisowości albo ścisłe zdefiniowanie terminów. Osobiście jestem wrogiem stosowania w opisach techniki angulacji, inklinacji, kontrrotacji i innych skomplikowanych sformułowań jeżeli da się sprawę opisać prościej. Przekonałem się już nie raz - zwłaszcza tu na forum - że taka terminologia zazwyczaj nie jest do końca dobrze rozumiana. Pozdro Edytowane Wtorek o 04:29 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano Wtorek o 05:42 Udostępnij Napisano Wtorek o 05:42 8 godzin temu, a_senior napisał: Na pewno po pługu zostają pewne nawyki przez jakis czas. Zacząłem jeździć w czasach, gdy pług i wszelkie ewolucje z nim związane były dominujące w amatorskiej jeździe. Już pisałem, że mój ojciec, choć przejeździł wiele, nigdy nie nauczył się skrętu równoległego, został przy skręcie z oporu. Często, zwłaszcza u kobiet, zostaje taki mały płużek przy jeździe równoległej, vide moja siostra. Ale u zdecydowanej większości wszelkie zaszłości płużne 🙂 zostają wyeliminowane w krótkim czasie. A umiejętność przypłużenia, gdy trzeba, zostaje. Nie chodziło mi tylko o pług. Prawie każdy w końcu przechodzi od pługu do równoległych ustawień nart (jeśli wcześniej nie zakończy kontaktu z nartami), ale do prawidłowego skrętu ciętego już mało kto dociera. W tym większość doświadczonych miłośników nart GS. Na tym zakończę moją dyskusję. Niedawno zresztą pisałem, że jeszcze nie jestem gotowy na takie dyskusje i ich unikam 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano Wtorek o 06:08 Udostępnij Napisano Wtorek o 06:08 9 godzin temu, PSmok napisał: Dziękuję za informację. Myślę że na lekcje już za późno a z konsultacją to jest różnie . To jakiś Fachura bo pisze że jest lepszy niż Polski Instruktor zawodowy. Ciekawe jak do tego doszedł, że lepszy. Pozdrowienia Zapewne porównał sobie programy szkoleniowe i certyfikacje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano Wtorek o 06:35 Udostępnij Napisano Wtorek o 06:35 (edytowane) 12 godzin temu, PSmok napisał: Piszesz o zwrócenie uwagi na rotację ? Rotację czego ? Jezeli jak napisałeś wstawisz zad do środka skrętu to rezultat jest ciężar na wewnętrznej narcie . A co będzie jak lekko uniesiesz tył wewnętrznej narty ? Czy wtedy siła odśrodkowa zwycięży ? Pozdrowienia Jeżeli w punkcie drugim napisałem "rotacja bioder" a potem w rozwinięciu napisałem, o "rotacji", to naprawdę przy odrobinie dobrej woli można było się domyślić "czego rotacje".😵 W zrotowanym układzie nie może podnieść wewnętrznej, w każdym razie gra nóg jest ograniczona w zależności od skali rotacji, bo biodra są zblokowane, gdyby można było odciążyć wewnętrzną w tym układzie wtenczas rotacja biodra nie byłaby niczym złym. Poniżej tendencyjne i może mało reprezentatywne zdjęcie rotacji, ale dzięki temu lepiej widać o co chodzi. Edytowane Wtorek o 06:37 przez Peter 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Wtorek o 08:51 Udostępnij Napisano Wtorek o 08:51 3 godziny temu, Harnaś napisał: Nie chodziło mi tylko o pług. Prawie każdy w końcu przechodzi od pługu do równoległych ustawień nart (jeśli wcześniej nie zakończy kontaktu z nartami), ale do prawidłowego skrętu ciętego już mało kto dociera. Wiem a raczej domyślam się o co Ci chodzi. Temat kontrowersyjny. Niewielu dociera do prawidłowego skretu ciętego z kilku powodów. W moim przypadku to wiek, a raczej jego konsekwencje. 🙂 Po prostu ciężko mi się wygiąć i utrzymać to wygięcie w skręcie. W prawo OK, ale w lewo biodro krzyczy. 🙂 Za to lubię sobie pokarwingować na stosunkowo łagodnych, równych trasach. Gdy nie ma zbyt dużo ludzi oczywiście. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Wtorek o 09:13 Udostępnij Napisano Wtorek o 09:13 18 minut temu, a_senior napisał: Wiem a raczej domyślam się o co Ci chodzi. Temat kontrowersyjny. Niewielu dociera do prawidłowego skretu ciętego z kilku powodów. W moim przypadku to wiek, a raczej jego konsekwencje. 🙂 Po prostu ciężko mi się wygiąć i utrzymać to wygięcie w skręcie. W prawo OK, ale w lewo biodro krzyczy. 🙂 Za to lubię sobie pokarwingować na stosunkowo łagodnych, równych trasach. Gdy nie ma zbyt dużo ludzi oczywiście. 🙂 najważniejsze aby nie przeginać i długo jeszcze zjeżdżać na nartach, rocznik 50 już ma darmowy Skipass w Espace Killy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wpiszlogin Napisano Wtorek o 09:14 Autor Udostępnij Napisano Wtorek o 09:14 @Peter Czy chodzi o rotację w osi pionowej, która powoduje większe cofnięcie narty zewnętrznej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano Wtorek o 09:22 Udostępnij Napisano Wtorek o 09:22 (edytowane) Cofanie narty zewnętrznej nie jest tutaj istotne, popatrz na fotki tych dwóch instruktorów, które wcześniej wkleiłem i porównaj do Twojego układu na zdjęciu. Oni też mają wycofaną zewn. ale biodro nie jest zrotowane. Jeżeli jeszcze bardziej pogłębiłbyś rotacje wyglądałbyś jak Hirscher powyżej, ale u niego jest to wypadek przy pracy, chyba dojeżdża do mety? Edytowane Wtorek o 09:31 przez Peter 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wpiszlogin Napisano Wtorek o 09:47 Autor Udostępnij Napisano Wtorek o 09:47 @Peter OK, czyli jednak chodzi o zgięcie biodra w bok (stronę wewnętrzną). O to cofnięcie dopytałem też, bo napisałeś: W dniu 5.04.2025 o 08:56, Peter napisał: 4 rozbieżność przodów nart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter Napisano Wtorek o 10:04 Udostępnij Napisano Wtorek o 10:04 13 minut temu, wpiszlogin napisał: @Peter OK, czyli jednak chodzi o zgięcie biodra w bok (stronę wewnętrzną). O to cofnięcie dopytałem też, bo napisałeś: To jest konsekwencja zbyt mocnego dociążenia wewnętrznej narty, prze co wycina mniejszy promień niż zewnętrzna i narty się rozjeżdżają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano Wtorek o 10:15 Udostępnij Napisano Wtorek o 10:15 4 godziny temu, Harnaś napisał: Zapewne porównał sobie programy szkoleniowe i certyfikacje. Harnaś, Smoku (Piotr Smolik) to akurat ma spore kompetencje. Na zdjęciu pierwszy z prawej. Opis certyfikacji poniżej zdjęcia . Instruktorów zawodowych w PL jest mało, to to stopień bardzo trudny do zdobycia. Nie rozdaje się ich na lewo i prawo. https://www.bigwhite.com/explore-big-white/blog/media/big-whites-first-ever-synchro-team-takes-home-gold pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.