Skocz do zawartości

Narty zbyt oddalone od siebie.


wpiszlogin

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, Harnaś napisał:

Koledze ostatnio się Leki nie wypięły. W najlepszym razie po 2 tygodniach będzie mógł wrócić na stok. Być może ich nie wyregulował, ale to pewnie też ma jakieś określone kierunki i siły przy których się wypina.

Jak narty - nie zawsze się wypinają. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Ja osobiście miałbym problem początkowo z jazdą z kijami luzem. Pewnie zbyt mocno bym je ściskał. A wywrotek nie przyjmuje do świadomości. Nawet by mi przez myśl nie przeszło, co będzie jak się wywrócę.

pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Marcos73 napisał:

Jak narty - nie zawsze się wypinają. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Ja osobiście miałbym problem początkowo z jazdą z kijami luzem. Pewnie zbyt mocno bym je ściskał.

Na początku jest dziwnie, potem normalnie 😉 w praktyce początkowo problem jest tylko na płaskim przy odpychaniu się - parę razy kijek zostanie w śniegu zanim się zapamięta, że trzeba mocno je trzymać. W zjeździe różnicy nie zauważyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Harnaś napisał:

Od paru lat mam kijki bez pętel i mi to w niczym nie przeszkadza.

A pamiętacie takie kije (chyba Scott) z wyprofilowaną "jakby gardą" ..bez pasków - chętnie bym takie kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Harnaś napisał:

Ale na przygotowanych trasach też są wypadki gdy ludzie sobie połamali obojczyki, albo stawy uszkodzili przy upadku z kijkami. Nie tak chyba rzadko bo kilka takich osób spotkałem.

Przez całe swoje długie narciarskie życie (61 lat jeżdżenia :)) nigdy się z tym nie spotkałem. Owszem, połamałem kilka kijków, mocno niektóre zgiąłem, a prostowanie takiego kijka aluminiowego jest ryzykowne, ale nigdy nie spotkałem się z przypadkiem uszkodzenia ciała z powodu kijka. No chyba że ten na filmiku. 🙂 https://youtu.be/k-6WfWiCD08?t=91

Zona używa takie. Nie z powodu braku pasków.

 

 

kijek.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, a_senior napisał:

Przez całe swoje długie narciarskie życie (61 lat jeżdżenia :)) nigdy się z tym nie spotkałem. Owszem, połamałem kilka kijków, mocno niektóre zgiąłem, a prostowanie takiego kijka aluminiowego jest ryzykowne, ale nigdy nie spotkałem się z przypadkiem uszkodzenia ciała z powodu kijka. No chyba że ten na filmiku. 🙂 https://youtu.be/k-6WfWiCD08?t=91

Zona używa takie. Nie z powodu braku pasków.

 

 

kijek.jpg

Ja spotkałem bezkijkowca, który zrezygnował z kijków po złamaniu obojczyka. Kolega ostatnio kontuzja dłoni i parę przypadków ze słyszenia...

 

Mam takie kijki, ale trzymam je odwrotnie, bo ten uchwyt jest za mały dla mnie:

https://www.decathlon.pl/p/kijki-narciarskie-wedze-boost-100-safety/_/R-p-325860?mc=8588531

Kupiłem je głównie ze względu na długość (chciałem krótkie) i grubość rączki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

A wywrotek nie przyjmuje do świadomości. Nawet by mi przez myśl nie przeszło, co będzie jak się wywrócę.

🙂 I z wiekiem coraz trudniej się zbiera po upadku. To też weź pod uwagę. 🙂 No i konsekwencje upadków bywają różne. O szwagrze pisałem. Został ustrzelony od tyłu przez rozpędzonego młodzieńca. Mocno poobijany przy upadku, ale w sumie nic takiego. Gorzej ze znajomym, znajomego. Mieszka w Stanach, 67 lat w b. dobrej formie. Przyjechał na jakis czas do Polski a stąd na tydzień w Dolomity. Chcąc uniknąć zderzenia z najeżdżającym na niego młodym człowiekiem, skręcił, wywrócił się i... duże szkody. Złamana łopatka (jak to możliwe?), pozrywane ścięgna... Operowany jeszcze we Włoszech, przewieziony samolotem do Warszawy, znów operowany. Makabra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Harnaś napisał:

Ja spotkałem bezkijkowca, który zrezygnował z kijków po złamaniu obojczyka. Kolega ostatnio kontuzja dłoni i parę przypadków ze słyszenia...

 

I ci wszyscy pechowcy mieli właściwie przełożone paski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Mitek napisał:

Paski są bardzo niebezpieczne. Oczywiście.

Gdybym w ten sposób podchodził do narciarstwa powinienem przestać jeździć gdzieś w połowie lat 80-ych zeszłego wieku.

Rozumiem, że jak krawędź przecięła Wam skórę to teraz jeździcie na tępych nartach, czy w ogóle bez krawędzi?

Pozdro

Nie umie czytać? 😜

Rozwiązanie podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Harnaś napisał:

Jak myślisz dlaczego producenci kijków  wymyślają konstrukcje umożliwiające wypięcie pętli przy upadku?

System kijów Leki nie ma pętli, zatem masz na myśli kije z jakimś rodzajem taśmy przymocowanej w okolicy górnej części uchwytu. Mam wrażenie, że systemy gdzie taśma jest przewlekane przez "główkę" kija służą raczej do regulacji długości paska i nie traktowałbym ich jako jakiegoś rodzaju bezpiecznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Harnaś napisał:

Nie umie czytać? 😜

Rozwiązanie podałem.

Cześć

Umie, umie, trochę się wygłupia ale...

Osobiście miałem wiele zdarzeń z kijami, różnego rodzaju, od szarpnięcia po złamanie kija (nawet stalowego) czy wysunięcie się rączki z kija - znany mi więc jest temat. Natomiast mam niestety wrażenie, że większość zdarzeń z reperkusjami wynika jednak z nieumiejętnego użycia kijków czy też ich nieumiejętnego trzymania w dłoni. Temat mnie osobiście wydaje się mniej ważny - niech każdy jeździ jak chce bo to nie jest niebezpieczne dla innych a o to chodzi. 

Często jeździłem bez pasków bo kije do baletu z założenia nie są w nie wyposażone ze względu na częstą zmianę chwytu w czasie jazdy.

Dziwne natomiast to co pisze Andrzej o kijach Szanownej Małżonki oraz Ty Drogi Harnasiu bo takie obejmujące rączki są naprawdę niebezpieczne. Również takie miałem i je zmodyfikowałem bardzo szybko.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kbe napisał:

System kijów Leki nie ma pętli, zatem masz na myśli kije z jakimś rodzajem taśmy przymocowanej w okolicy górnej części uchwytu. Mam wrażenie, że systemy gdzie taśma jest przewlekane przez "główkę" kija służą raczej do regulacji długości paska i nie traktowałbym ich jako jakiegoś rodzaju bezpiecznik.

Masz błędne wrażenia. Te systemy mają bezpieczniki służący wypięciu kija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Umie, umie, trochę się wygłupia ale...

Osobiście miałem wiele zdarzeń z kijami, różnego rodzaju, od szarpnięcia po złamanie kija (nawet stalowego) czy wysunięcie się rączki z kija - znany mi więc jest temat. Natomiast mam niestety wrażenie, że większość zdarzeń z reperkusjami wynika jednak z nieumiejętnego użycia kijków czy też ich nieumiejętnego trzymania w dłoni. Temat mnie osobiście wydaje się mniej ważny - niech każdy jeździ jak chce bo to nie jest niebezpieczne dla innych a o to chodzi. 

Często jeździłem bez pasków bo kije do baletu z założenia nie są w nie wyposażone ze względu na częstą zmianę chwytu w czasie jazdy.

Dziwne natomiast to co pisze Andrzej o kijach Szanownej Małżonki oraz Ty Drogi Harnasiu bo takie obejmujące rączki są naprawdę niebezpieczne. Również takie miałem i je zmodyfikowałem bardzo szybko.

Pozdro

Ostatnią kontuzję miał kolega jeżdżący sportowo z wysokimi umiejętnościami i akurat miał system Leki.

Jeśli chodzi o te "obejmujące rączki" to ja trzymam na odwrót, dłoni do tego nie wkładam, tylko kciuk. Kupiłem te kijki ze względu na długość, kształt uchwytu i cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Edwin napisał:

Paski w kijkach są fajne-do noszenia nart , jak chcę się mieć ręce wolne. Kto zna patent,to wie😀

Nigdy tak nie nosiłem.. ale leżak robiłem. .. w dobrym tonie onegdaj było.. 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Dziwne natomiast to co pisze Andrzej o kijach Szanownej Małżonki oraz Ty Drogi Harnasiu bo takie obejmujące rączki są naprawdę niebezpieczne.

Odważnie podjęliśmy to ryzyko. Podobnie jak zaryzykowaliśmy jazdę na nartach, a to jest samo w sobie niebezpieczne. No i chorujemy na zaraźną chorobę przenoszoną drogą płciową potocznie zwaną życiem. 🙂Tyle że to ktoś inny podjął za nas decyzję. 🙂

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2025 o 19:45, Mitek napisał:

Fajnie byłoby pisać w jaki sposób poprawnie wbijać kije a nie co nam się na ten temat wydaje.

Cześć,

Z 10 lat temu Marcin Kapuściński spłodził bardzo przystępny artykuł o pracy kijami. Bodaj na NTN i gdzieś było to w necie.

Nie bardzo rozumiem o czym piszecie 🙂 - pomijam system Leki, ale każdy zwykły, "szanujący się" kijek powinien mieć bezpiecznik zabezpieczający pasek. Tutaj to ten biały, plastikowy trzpień który wyłamuje się po przekroczeniu odpowiedniej siły i w efekcie pasek zostaje razem z ręką a kijek zaczyna żyć swoim własnym życiem.. Ale nawet z bezpiecznikiem, dłoń musi być odpowiednio włożona w pasek żeby uniknąć zwichnięcia. Choć sam od dawna nie zakładam pasków i kijków jakoś nie gubię..

 

IMG_20250326_193300759_HDR_1.thumb.jpg.7a1f307c3502d0ad3ba6156d6744a484.jpgIMG_20250326_193326739_HDR_1.jpg.5dbb14a3366f83ebfefd7826e3a89f8c.jpg

 

A dla początkujących, którzy chcą się uczyć bazując na podglądaniu zawodników - rozluźniający filmik - niestety, ktoś go nieco przyspieszył

 

 

Edytowane przez Jacek1210
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Jacek1210 napisał:

dla początkujących, którzy chcą się uczyć bazując na podglądaniu zawodników

Hala w Peer jak dobrze poznaje ,byłem w październiku na jednym treningu dla początkujących z przygotowania do slalomu na tym betonie . Pamiętam wchodząc na stok ten widok obsługi lejących wodę 🤦‍♂️ dosłownie w chwilkę stok zmienił się w lodowisko .Niestety zrezygnowałem gdyż już miałem wcześniej zaplanowany sezon a na kurs dostałem się totalnie zaskoczony bo nie jest to takie proste-chętnych mają dość sporo a dodatkowo dla mnie generował kolejne koszta. Ale widziałem grupę z którą zaczynałem jakiś czas temu to zrobili niesamowity progres . Może w następnym sezonie wrócę  jeżeli się załapie ponownie bo mam niecałe 30km . Kadra Francji ćwiczy na tej hali z Noelem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Jan napisał:

i jaki z tego wniosek ?

Najważniejszy jest taki, że to co 5 lata w tył wydawało się niemożliwe, teraz się dzieje. Zatem cierpliwość i roztropność niewątpliwie jako cnoty,  dopadają jednych i wynagradzają drugim. I choć wbrew informacji z wątku, nie Morgan to wymodził, a jedynie skopiował, nie jest to istotą "problemu".

Jak, to było..."prawda się zawsze obroni"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...