Skocz do zawartości

Płaskostopie + kość łódkowata = ucisk w okolicach kości


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć !

Zdecydowałem się ostatnio w końcu na zakup własnego sprzętu narciarskiego. Zakupiłem buty Nordica SpeedMachine 110r. Niestety chyba wybor buta typowo sportowego nie był najlepszym pomysłem ze względu na moje płaskostopie i przerośniętą kość łódkowatą. Po pierwszym szusowaniu (niezbyt intensywnym) bardzo szybko zaczęło mnie uwierać w okolicach tamtej kości no a po zdjęciu okazało się ze jest zaczerwienione i zaczął się robić mały pęcherzyk. Doświadczenie takie znam już z jazdy na łyżwach, wtedy robią mi się tam ogromne pęcherze po zaledwie chwili jeżdzenia (musze kombinować z wkładkami). Z butami z wypożyczalni nigdy mi się tak nie zdarzyło, mimo, że zawsze były wybierane byle jakie, bez większego namysłu (zapewne były szersze).

Buty zakupione przeze mnie jednakże są bardzo wygodne, w końcu idealnie spasowane (jestem dosyć szczupły), ale boję się, że kolejna jazda skończy się jeszcze większymi otarciami i pęcherzami. Zastanawiam się czy zacząć jakieś kombinacje od kupna wkładek na płaskostopie czy od razu odbarczać te buty w miejscu tej kości ? Próbowałem chałupniczą metoda ułożyć materiał pod moim platfusem - wtedy stopa faktycznie się dźwigała i po dłuższym chodzeniu po butach w domu bólu w ogóle nie było, ale zaczerwienie po zdjęciu już tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz dwa problemy de facto. Ja bym najpierw postarał się o dobre wkładki odpowiednio ustawiające/podpierające stopę. Gdy to będzie załatwione zdejmowałbym ucisk punktowo u bootfittera. Nie na odwrót.

Edytowane przez Kubis
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kubis napisał:

To masz dwa problemy de facto. Ja bym najpierw postarał się o dobre wkładki odpowiednio ustawiające/podpierające stopę. Gdy to będzie załatwione zdejmowałbym ucisk punktowo u bootfittera. Nie na odwrót.

Dzięki. Dwa problemy, a 15 lat jeżdżę na sprzęcie z wypożyczalni i żaden nigdy się nie ujawnił w butach narciarskich 😂. Może nie powinienem był się pchać w bardziej sportowe buty.

Co do samego ewentualnego odbarczania, jest to proces w miarę skuteczny ?

Zacznę od wkładek, tylko trochę mnie martwi że za tydzień planowałem wyjazd, a nie mam jak sprawdzić ewentualnego ucisku z wkładkami za bardzo bo ani czasu ani warunków przez najbliższe dni nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, K4PIX napisał:

Cześć !

Zdecydowałem się ostatnio w końcu na zakup własnego sprzętu narciarskiego. Zakupiłem buty Nordica SpeedMachine 110r. Niestety chyba wybor buta typowo sportowego nie był najlepszym pomysłem ze względu na moje płaskostopie i przerośniętą kość łódkowatą. Po pierwszym szusowaniu (niezbyt intensywnym) bardzo szybko zaczęło mnie uwierać w okolicach tamtej kości no a po zdjęciu okazało się ze jest zaczerwienione i zaczął się robić mały pęcherzyk. Doświadczenie takie znam już z jazdy na łyżwach, wtedy robią mi się tam ogromne pęcherze po zaledwie chwili jeżdzenia (musze kombinować z wkładkami). Z butami z wypożyczalni nigdy mi się tak nie zdarzyło, mimo, że zawsze były wybierane byle jakie, bez większego namysłu (zapewne były szersze).

Buty zakupione przeze mnie jednakże są bardzo wygodne, w końcu idealnie spasowane (jestem dosyć szczupły), ale boję się, że kolejna jazda skończy się jeszcze większymi otarciami i pęcherzami. Zastanawiam się czy zacząć jakieś kombinacje od kupna wkładek na płaskostopie czy od razu odbarczać te buty w miejscu tej kości ? Próbowałem chałupniczą metoda ułożyć materiał pod moim platfusem - wtedy stopa faktycznie się dźwigała i po dłuższym chodzeniu po butach w domu bólu w ogóle nie było, ale zaczerwienie po zdjęciu już tak.

Szewc ortopedyczny i wkładka na wymiar albo gotowiec np. Sidas. To pierwsze rozwiązanie może być tańsze i lepsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypożyczalni but często za duży i miękki, stąd brak punktowego ucisku. Przerost masz od góry, czy z boku? Jak od góry to fitting trudniejszy, tam klamry. Jak od boku to zero problemu, punktowe odbarczenie. Ale zawsze po wkładkach najpierw, bo one mogą zmienić układ stopy. Do tego czasu jeżeli pilny wyjazd, możesz się ratować naklejką żelową, albo Sidasa, albo nawet dowolną z apteki na modzele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chertan napisał:

W wypożyczalni but często za duży i miękki, stąd brak punktowego ucisku. Przerost masz od góry, czy z boku? Jak od góry to fitting trudniejszy, tam klamry. Jak od boku to zero problemu, punktowe odbarczenie. Ale zawsze po wkładkach najpierw, bo one mogą zmienić układ stopy. Do tego czasu jeżeli pilny wyjazd, możesz się ratować naklejką żelową, albo Sidasa, albo nawet dowolną z apteki na modzele. 

Od boku, dlatego tez właśnie myślę, że przez płaskostopie dodatkowo stopa opada w bok i jeszcze bardziej ta kość wystaje. Załatwię szybko te wkładki. Pochodzę z nimi przez dłuższy czas po domu, jak będzie bardzo źle to może zdążę odbarczyć, bo na szczęście bootfittera znalazłem na miejscu. A jak faktycznie pomogą to wyposażę się po prostu w naklejki żelowe i będę testować na stoku 😁.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkładki kupione, ale nie jestem w stanie wysiedzieć w bucie dłuzej niż 5 minut. Zrobiło się tak przez nie ciasno, że czuję że mi krew do stóp nie dopływa i od razu drętwieją nogi ://

Teraz to ewentualnie by chyba pomogłyby buty większe o jeden rozmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2024 o 12:26, K4PIX napisał:

Jeszcze takie może głupie pytanie, ale nie zrobi mi się ciasno w bucie przez tą wkładkę? Mam rozmiar buta 43, stopa trochę mniej niż 28cm, buta mam 28-28.5

Cześć

Ja mam rozmiar 45 i but 27.5 i nie jest idealny, jest minimalnie za obszerny choć znam się na butach i jak był dobierany był idealny czyli - przy pierwszej przymiarce mogłem w nim wytrzymać najwyżej 5 minut.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, K4PIX napisał:

Wkładki kupione, ale nie jestem w stanie wysiedzieć w bucie dłuzej niż 5 minut. Zrobiło się tak przez nie ciasno, że czuję że mi krew do stóp nie dopływa i od razu drętwieją nogi ://

Teraz to ewentualnie by chyba pomogłyby buty większe o jeden rozmiar.

A wyjąłeś stare? Sprawdź jaka różnica grubości. Nie powinny być wyraźnie grubsze. Resztą roboty pod nadzorem  bootfittera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Chertan napisał:

A wyjąłeś stare? Sprawdź jaka różnica grubości. Nie powinny być wyraźnie grubsze. Resztą roboty pod nadzorem  bootfittera. 

"Stare wkładki" no to niestety część buta wewnętrznego.

Pochodziłem trochę wczoraj w tych butach, teraz ucisk i zaczerwienie występuje na górnej kości śródstopia, mimo ze klamry poluźniłem tak bardzo jak się dało.

Za to początkowy problem z ta kością łódkowatą zniknął, ale to pewnie przez to ze ta stopa poszła tak bardzo do góry.

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, to dziwne, wszystkie buty jakie miałem miały wyjmowaną wkładkę i na jej miejsce wsadzało się wymienną, gdyż w przeciwnym razie dołożenie wkładki zmniejsza objętość przestrzeni. Robi się to niekiedy, gdy but jest za duży. Pogrzeb tam porządnie ręką po wyjęciu buta wewnętrznego. Speedmachine prawie na pewno taką wkładkę ma. Więc może masz dwie teraz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Chertan napisał:

Hm, to dziwne, wszystkie buty jakie miałem miały wyjmowaną wkładkę i na jej miejsce wsadzało się wymienną, gdyż w przeciwnym razie dołożenie wkładki zmniejsza objętość przestrzeni. Robi się to niekiedy, gdy but jest za duży. Pogrzeb tam porządnie ręką po wyjęciu buta wewnętrznego. Speedmachine prawie na pewno taką wkładkę ma. Więc może masz dwie teraz. 

Sory, w amoku to już głupoty gadam. Wyciągnąłem buta wewn. i wkładka faktycznie wyszła. 

W końcu czuje jakkolwiek komfort w tym bucie (oprócz oczywistego ucisku na płaskostopie).

No to pora na kolejny test i pochodzenie w tych butach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie było bata, musiała wyjść. Odpowiednio uformowana wkładka powinna załatwić problem płaskostopia. Po prostu ma unieść opadające części stopy. Słabo potrafi być w wąskim bucie, gdy łuk stopy opada i potem nie może odbić, powoduje to po krótkim czasie drętwienie i ból. Ale wszystko po kolei. Wyjdzie na stoku. Układanie się botka do nawet tydzień jazdy  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, K4PIX napisał:

Sory, w amoku to już głupoty gadam. Wyciągnąłem buta wewn. i wkładka faktycznie wyszła. 

W końcu czuje jakkolwiek komfort w tym bucie (oprócz oczywistego ucisku na płaskostopie).

No to pora na kolejny test i pochodzenie w tych butach.

Cześć

Buty narciarskie nie są do chodzenia.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...