Skocz do zawartości

Kompozyt czy blacha - co lepsze na trasę?


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

Cze

Wczoraj zabrałem na stok SL standard sklep (Kastle RX 12), GS Atomic Standard sklep - pancerna konstrukcja sprzed kilku lat oraz nowy nabytek Kastle PX 71. Na SL 2 zjazdy w czasie dnia, niestety są tak tępe, że nie. nadają się do użytku na razie. Po pierwszym zjeździe zamia nart, ale w porównaniu do nówek naostrzonych i nasmarowanych PX 71 to nie dało się w tym jeździć.

Wczoraj miałem okazję w identycznych warunkach porównać obie narty w podobnej długości (GS sklep vs PX 71), charakterystyce ale różnej budowie. Producent nawet dość rzetelny przedstawia opis na swej stronie charakterystyki tej grupy nart. Posiadam także PX 66 i faktycznie tak jak opisuje producent 66 to długa slalomka, do krótkich i średnich skrętów, 71 to charakterystyką już bardziej przypomina GS sklep. Tak jest w rzeczywistości. Pierwsze wrażenie z PX 71, dobre. Faktycznie narta stabilna, szerokość 71 nie muli narty, szybka z krawędzi na krawędź, stabilna przy tej długości. Łatwo się zacieśnia skręty, można pojechać relatywnie krótkim skrętem, ale chyba w średnim jest najlepiej. Wczoraj bez zarzutu trzymanie na tym podkładzie, twardo z kryształkami scukrzonego śniegu na wierzchu, gdzieniegdzie płyty lodowe, ale bez wpływu jakiegokolwiek na jazdę. W sumie jestem zadowolony. Narta ok. Bez jakichś braków. W południe zmiana na GS standard sklep, konstrukcja standard drewno, balach - może dwie, nie wiem. Cóż, urok PX prysł. Kosmiczna różnica. Wcześniej tego nie zauważałem, bo nie miałem porównania z niczym. Teraz to owe Narty jak PX - to zabawki. Stabilność, trzymanie, poczucie pewności, łatwe i praktycznie wszystko można na nich zrobić na trasie. Stok się wygładził do tego stopnia, że czułem się jakby w sekundzie zmieniły się warunki, z cukru na alpejski śnieg. Poczucie pewności w jeździe tak wysokie, że zastanawiam się jak te narty odzyskać ponownie. Łatwo nie będzie, bo właścicielka tanio skóry nie sprzeda.

Zalety nart bez blachy: da się na nich jeździć, łatwe w noszeniu, bo lekkie i lepsza taka narta niż żadna. Może w określonych warunkach będą lepsze niż GS-y ze względu na wagę, przy siłowej jeździe, brakach w technice, ale w warunkach jakich ja się zazwyczaj poruszam jako narciarz trasowy chyba w praktyce nie występują aż tak ekstremalne. Nigdy nie zszedłem z placu boju ze względu na warunki, a tym bardziej ze względu na posiadany sprzęt. Ale nie wiem, bo wielkich ośrodków nie znam i nie byłem, co najwyżej jakieś alpejskie czy dolomickie popierdółki, nie wspominając już o naszych rodzimych.

Jeszcze co mnie uderzyło i różnica jak była, to odgłosy podczas jazdy. Jeżdżąc na PX-ach po tym cukrze, miałem wrażenie jakby były puste w środku. Specyficzny dźwięk wydawały. W GS-ach nastała martwa, denerwująca 😉 cisza.

Wynik dla mnie jest jednoznaczny, narty typu PX są fajne, ale tylko fajne.

IMG_3297.thumb.jpg.2f7624bc4ace232c149abda3510dddda.jpg

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No właśnie to co Ty odkrywasz, a raczej piszesz, że odkrywasz bo podejrzewam, że to dla Ciebie od dawna oczywiste ale lubisz sobie popisać. 😉

Marek tak mnie stopy bolą, a właściwie paluchy...

Nie od parady jest twierdzenie o nacisku palucha. Tylko nie wiedziałem, że to dotyczy także biegówek. W każdym razie jak ciekawostkę mogę tylko napisać, że pogubiłem się w lesie, w którym jeżdżę na rowerze od lat ale to spowodowało, że przenartowaliśmy jakieś 15 km. mam jednak takie dziwne wrażenie, że gdybym miał jakąś długą zjazdówkę to bym to zrobił szybciej niż na tych śladowych nartach...

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Jeżdżąc na PX-ach po tym cukrze, miałem wrażenie jakby były puste w środku.

A pamiętasz jak się dziwiliśmy że T. Kurdziel pisał o takich dźwiękach a w naszych Sl nic takiego nie było..w GS też.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Wczoraj zabrałem na stok SL standard sklep (Kastle RX 12), GS Atomic Standard sklep - pancerna konstrukcja sprzed kilku lat oraz nowy nabytek Kastle PX 71. Na SL 2 zjazdy w czasie dnia, niestety są tak tępe, że nie. nadają się do użytku na razie. Po pierwszym zjeździe zamia nart, ale w porównaniu do nówek naostrzonych i nasmarowanych PX 71 to nie dało się w tym jeździć.

Wczoraj miałem okazję w identycznych warunkach porównać obie narty w podobnej długości (GS sklep vs PX 71), charakterystyce ale różnej budowie. Producent nawet dość rzetelny przedstawia opis na swej stronie charakterystyki tej grupy nart. Posiadam także PX 66 i faktycznie tak jak opisuje producent 66 to długa slalomka, do krótkich i średnich skrętów, 71 to charakterystyką już bardziej przypomina GS sklep. Tak jest w rzeczywistości. Pierwsze wrażenie z PX 71, dobre. Faktycznie narta stabilna, szerokość 71 nie muli narty, szybka z krawędzi na krawędź, stabilna przy tej długości. Łatwo się zacieśnia skręty, można pojechać relatywnie krótkim skrętem, ale chyba w średnim jest najlepiej. Wczoraj bez zarzutu trzymanie na tym podkładzie, twardo z kryształkami scukrzonego śniegu na wierzchu, gdzieniegdzie płyty lodowe, ale bez wpływu jakiegokolwiek na jazdę. W sumie jestem zadowolony. Narta ok. Bez jakichś braków. W południe zmiana na GS standard sklep, konstrukcja standard drewno, balach - może dwie, nie wiem. Cóż, urok PX prysł. Kosmiczna różnica. Wcześniej tego nie zauważałem, bo nie miałem porównania z niczym. Teraz to owe Narty jak PX - to zabawki. Stabilność, trzymanie, poczucie pewności, łatwe i praktycznie wszystko można na nich zrobić na trasie. Stok się wygładził do tego stopnia, że czułem się jakby w sekundzie zmieniły się warunki, z cukru na alpejski śnieg. Poczucie pewności w jeździe tak wysokie, że zastanawiam się jak te narty odzyskać ponownie. Łatwo nie będzie, bo właścicielka tanio skóry nie sprzeda.

Zalety nart bez blachy: da się na nich jeździć, łatwe w noszeniu, bo lekkie i lepsza taka narta niż żadna. Może w określonych warunkach będą lepsze niż GS-y ze względu na wagę, przy siłowej jeździe, brakach w technice, ale w warunkach jakich ja się zazwyczaj poruszam jako narciarz trasowy chyba w praktyce nie występują aż tak ekstremalne. Nigdy nie zszedłem z placu boju ze względu na warunki, a tym bardziej ze względu na posiadany sprzęt. Ale nie wiem, bo wielkich ośrodków nie znam i nie byłem, co najwyżej jakieś alpejskie czy dolomickie popierdółki, nie wspominając już o naszych rodzimych.

Jeszcze co mnie uderzyło i różnica jak była, to odgłosy podczas jazdy. Jeżdżąc na PX-ach po tym cukrze, miałem wrażenie jakby były puste w środku. Specyficzny dźwięk wydawały. W GS-ach nastała martwa, denerwująca 😉 cisza.

Wynik dla mnie jest jednoznaczny, narty typu PX są fajne, ale tylko fajne.

IMG_3297.thumb.jpg.2f7624bc4ace232c149abda3510dddda.jpg

 

 

I ta denerwująca martwa cisza była piękna, prawda?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.01.2024 o 16:15, Mitek napisał:

No właśnie to co Ty odkrywasz, a raczej piszesz, że odkrywasz bo podejrzewam, że to dla Ciebie od dawna oczywiste ale lubisz sobie popisać

To też, ale odkąd pamiętam to zawsze miałem takie narty. Rzadko wymieniałem sprzęt i zmieniając krótką na długą, zmieniałem dobrą na dobrą nartę. Ale po zaborze moich GS-ów przez Żonę, kupiłem to co kupiłem. Wydawało się, że to fajne, sprężyste, dynamiczne narty itp itd. Po 3 sezonach marazmu okazało się, że te wszystkie narty długie są nijakie, a wręcz mizerne przy porządnie zrobionej narcie. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. Taki efekt WOW. Na Atomach już wszystko wiedziałem co i jak po dwóch skrętach (🚬😉),nie po dwóch zjazdach.

pozdro

ps. Trzeba upaść na dno, żeby było się z czego odbić. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek kup sobie jedną porządną parę nart RC a nie eksperymentuj z tymi wszystkimi wynalazkami. Nie jesteśmy lotnikami, którzy polecą na drzwiach od stodoły, potrzeba nam dobrych nart. Polecam Head E-Race Pro na 175 cm. Znikną wszystkie Twoje dylematy.

Edytowane przez tomkly
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Marcos73 napisał:

To też, ale odkąd pamiętam to zawsze miałem takie narty. Rzadko wymieniałem sprzęt i zmieniając krótką na długą, zmieniałem dobrą na dobrą nartę. Ale po zaborze moich GS-ów przez Żonę, kupiłem to co kupiłem. Wydawało się, że to fajne, sprężyste, dynamiczne narty itp itd. Po 3 sezonach marazmu okazało się, że te wszystkie narty długie są nijakie, a wręcz mizerne przy porządnie zrobionej narcie. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. Taki efekt WOW. Na Atomach już wszystko wiedziałem co i jak po dwóch skrętach (🚬😉),nie po dwóch zjazdach.

pozdro

ps. Trzeba upaść na dno, żeby było się z czego odbić. 

Czasem jest drugie dno. PS ja jezdzilem dziś po szreni, dźwięk pękającej to jest dopiero denerwujące. Nie obciazamy zewnętrznej, nadmiernie. Gdzieniegdzie było nawiane, tam łatwo skręcamy.

IMG_6767.jpeg.35a6d7698340e0e18ba7f81392

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Marcos73 napisał:

To też, ale odkąd pamiętam to zawsze miałem takie narty. Rzadko wymieniałem sprzęt i zmieniając krótką na długą, zmieniałem dobrą na dobrą nartę. Ale po zaborze moich GS-ów przez Żonę, kupiłem to co kupiłem. Wydawało się, że to fajne, sprężyste, dynamiczne narty itp itd. Po 3 sezonach marazmu okazało się, że te wszystkie narty długie są nijakie, a wręcz mizerne przy porządnie zrobionej narcie. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. Taki efekt WOW. Na Atomach już wszystko wiedziałem co i jak po dwóch skrętach (🚬😉),nie po dwóch zjazdach.

pozdro

ps. Trzeba upaść na dno, żeby było się z czego odbić. 

Cześć

Marku to co piszesz jest jasne oczywiste i logiczne. Jaka narta ma być lepsza na przygotowaną trasę dla dobrego narciarza niż porządna narta sportowa. Kto twierdzi inaczej po prostu błądzi.

Swego czasu nart w ofercie firmy było powiedzmy 6-8 i brało się zawsze sportową bo pierwszy model od góry tzw. instruktorski był drogi i napchany zbędnymi bajerami a reszta niższych modeli była po prostu gorsza. Teraz wybór jest katastrofalnie duży. Te 6-8 modeli zamieniło się w powiedzmy 30 czy 40 do tego są wersje do tego są 4-5 długości a tak naprawdę do jazdy DLA KAŻDEGO narciarza na każdym poziomie wystarczyłoby te 6-8 + ze dwie trzy narty specjalne FR, ST itd.

Tomek pisze o jakimś Headzie, że jest idealny (skoro:znikną wszystkie Twoje dylematy...) ale tak naprawdę nie jest tak. "Siadła" Ci Tomek ta narta ostatnio i tyle Ja myślę, że jakbyś się zastanowił to takich epizodów miałeś sporo ale...

Po pierwsze - Markowi może nie siąść, bo na przykład przejedzie się na niej pierwszy raz jak będzie kieski śnieg i już nie będzie efektu. Może dostanie kiepsko zrobioną - no to już w ogóle oceni ją źle.

Dla mnie takim odkryciem był Salomon S3100 GS - i co? Mam namawiać wszystkich, żeby szukali trzydziestoletniej narty 208cm?

Dobry narciarz powinien mieć dobre narty ale jakie, konkretnie, to tak naprawdę mało ważne bo praktycznie wszystkie go zadowolą a resztę załatwi adaptacja techniki

Jak ktoś szuka i przebiera w nartach to po prostu słabo jeździ albo jest zawodowcem szykującym się do zawodów.

Pozdro

PS

Rozmawiamy o najlepszych nartach na trasę a tu proszę post o szreni. To jest kurde sposób myślenia nieodgadniony.

Edytowane przez Mitek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Marku to co piszesz jest jasne oczywiste i logiczne. Jaka narta ma być lepsza na przygotowaną trasę dla dobrego narciarza niż porządna narta sportowa. Kto twierdzi inaczej po prostu błądzi.

Swego czasu nart w ofercie firmy było powiedzmy 6-8 i brało się zawsze sportową bo pierwszy model od góry tzw. instruktorski był drogi i napchany zbędnymi bajerami a reszta niższych modeli była po prostu gorsza. Teraz wybór jest katastrofalnie duży. Te 6-8 modeli zamieniło się w powiedzmy 30 czy 40 do tego są wersje do tego są 4-5 długości a tak naprawdę do jazdy DLA KAŻDEGO narciarza na każdym poziomie wystarczyłoby te 6-8 + ze dwie trzy narty specjalne FR, ST itd.

Tomek pisze o jakimś Headzie, że jest idealny (skoro:znikną wszystkie Twoje dylematy...) ale tak naprawdę nie jest tak. "Siadła" Ci Tomek ta narta ostatnio i tyle Ja myślę, że jakbyś się zastanowił to takich epizodów miałeś sporo ale...

Po pierwsze - Markowi może nie siąść, bo na przykład przejedzie się na niej pierwszy raz jak będzie kieski śnieg i już nie będzie efektu. Może dostanie kiepsko zrobioną - no to już w ogóle oceni ją źle.

Dla mnie takim odkryciem był Salomon S3100 GS - i co? Mam namawiać wszystkich, żeby szukali trzydziestoletniej narty 208cm?

Dobry narciarz powinien mieć dobre narty ale jakie, konkretnie, to tak naprawdę mało ważne bo praktycznie wszystkie go zadowolą a resztę załatwi adaptacja techniki

Jak ktoś szuka i przebiera w nartach to po prostu słabo jeździ albo jest zawodowcem szykującym się do zawodów.

Pozdro

PS

Rozmawiamy o najlepszych nartach na trasę a tu proszę post o szreni. To jest kurde sposób myślenia nieodgadniony.

Jakbyś czytał cudze wpisy, a nie tylko upajał się echem swoich wspomnień, to byś zobaczył, że o dźwięku nart sunących po śniegu pisali w tym wątku: Narcos i Lexi, a ja tylko się dopisałem. No ale rozumiem, że to za trudne do rozkminki, stąd moje myśli nie są twoimi, może i dobrze. PS. szreń ostatnio oprócz opisywanego przypadku spotkałem na trasie fis w szklarskiej, żebyś był sczęśliwy i zgodność z wątkiem zachowana, co prawda zamkniętej, ale... ratowałem się wówczas jazdą koło drzew, z jednej strony szreni nie było, dźwięku z wtedy nie pamiętam... sorry. Zadedykuję ci kawałek filmiku, przewinąłem, żebyś ogarnął, wiem, że lubisz

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mig napisał:

Szkoda, że nie masz też limitu  na linki....

Przecież klikać nie trzeba. A nie martwi cię, że Mitek nie ma limitu na przypierdalanie się i to nie wprost we wpisie bezpośrednio do kogoś, a tak mimochodem, w komentarzu... tak wykańczał Gabrika nie pisząc do niego wprost, a nawiązują do gabrikowania we wpisach do innych osób, marna i obrzydliwa socjotechnika, ale na poziom Mitka jak znalazł ps widzę, że ckni się za cenzurą:-)

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mitek napisał:

Tomek pisze o jakimś Headzie, że jest idealny (skoro:znikną wszystkie Twoje dylematy...) ale tak naprawdę nie jest tak. "Siadła" Ci Tomek ta narta ostatnio i tyle Ja myślę, że jakbyś się zastanowił to takich epizodów miałeś sporo ale...

Po pierwsze - Markowi może nie siąść, bo na przykład przejedzie się na niej pierwszy raz jak będzie kieski śnieg i już nie będzie efektu. Może dostanie kiepsko zrobioną - no to już w ogóle oceni ją źle.

Cze

Head o którym pisze Tomek, to świetna narta - bo przecież ją miałem. Ale ja szukam narty długiej do szybszej jazdy która  będzie w moim odczuciu sprawowała się dobrze, czy bardzo dobrze w szerokim spectrum warunków - GS spełnia moje wszystkie oczekiwania, no ale nie jest mój już niestety, na szczęście mam do niego dostęp. Mam te narty długo i nie przypominam sobie, żeby te narty w jakichś różnych warunkach sprawowały się źle, jedynie jak było zbyt wolno to to ta jazda była nijaka, bo to sklep, ale jednak GS-ową charakterystykę czuć. To o czym wspomniał Bartek, że woli wersję zwykłą e-race, bo nie jest tak sztywna. Jeśli jest twardo, mnie również sztywność nart nie przeszkadza, problemem jest, gdy się robi miękko. Ta zbytnia sztywność zaczyna mi przeszkadzać. Z Bartkiem mamy podobne parametry fizyczne jak i preferowaną technikę jazdy, ale ja nie mam takich umiejętności jak On. Nie jeżdżę z taką dynamiką, ani nie potrafię uzyskać takich kątów jak On. Kastle SL, to narta o sztywności wzdłużnej jak i chyba poprzecznej skrojona na miarę dla mnie. Bo jest wystarczająco sztywna nawet na zlodzonym stoku i nie mam problemu z utrzymaniem się na krawędziach (a PX-y już niestety nie dają radę, wystarczy trochę betonu), jak i wystarczająco elastyczna na miękkim śniegu, nawet tym wiosennym. W E-race było odwrotnie niż PX-ach im twardziej - tym lepiej. Przygotowanie narty, też robi robotę i diametralnie może zmienić odczucia z jazdy. Gadałem ostatnio o tym z Piotrkiem podczas naszego jakiegoś wspólnego wyjazdu. Stwierdziłem, że ostatnio w Austrii (a narty odebrałem prosto z serwisu) przygotowanie nart było całkiem inne niż zwykle. I o ile było super w takiej jeździe free, trzymanie i wszystko co tam trzeba, to w jeździe z chrześnicą to "agresywne" przygotowanie, gdzie było sporo szuranka mi mega przeszkadzało. Narty szukały krawędzi jak wściekłe. Obie pary (SL i PX 66) identycznie zrobione a i charakterystyka nart bardzo zbliżona. Bez tępienia, zrobione na ostro na całej długości. Moim zdaniem było to powodowane zmianą kąta na mniejszy. Zazwyczaj narty zostawiałam chłopakom i mówiłem, zróbcie, żeby było dobrze. I pewnie zakładali fabryczne kąty. Natomiast przed wyjazdem Żona zawiozła narty do serwisu, niestety nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie jak zrobić, więc serwis do mnie zadzwonił. Powiedziałem, że w obu 87 stopni i 0,5 podniesienia. Tak zrobili, nawet naklejki nakleili z kątami. Teraz już ich nie ma, bo ściągli, a narty są jakby normalnie przygotowane. Piotrek mówił, że niemożliwe abym odczuł zmianę kąta o 1 stopień. A jednak chyba tak, bo akurat Kastle ma to opisane na pierwszej stronie w specyfikacji, nie jak zazwyczaj można przekopać cały net i nie ma o tym wzmianki. SL mają 88 i 0,6 podniesienia, a PX-y 88 boczny i 1 podniesienia. Ja to wyraźnie czułem, że narty są bardziej agresywnie przygotowane. A że są ultra wąskie, to krawędzie łapały natychmiast.

pozdrawiam

ps. Takie miałem e-race PRO, tylko ja nie jestem PRO 😉

erace.thumb.jpg.bb447f12a76d92a3d84aa4f7c59dc2ea.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mig napisał:

Mnie to ogólnie mało co martwi, moze nieco waloryzacja emerytury....

Ale podziwiam Twoją gorliwość cenzora. 

Ps. Nie lubię niejakiego Borka. 

To nie jest o Borku. Raczej o Zalewskim. Podziwiać możesz, że potrafię się odszczeknąć, a i niekiedy zabrać głos, gdy kogoś biją. Może jestem niedzisiejszy, że interesuje mnie coś więcej niż waloryzacja czy stawka mojej przyszłej emerytury.

IMG_6963.jpeg.970cf5ff8eba246eea37befa4a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, star napisał:

To nie jest o Borku. Raczej o Zalewskim. Podziwiać możesz, że potrafię się odszczeknąć, a i niekiedy zabrać głos, gdy kogoś biją. Może jestem niedzisiejszy, że interesuje mnie coś więcej niż waloryzacja czy stawka mojej przyszłej emerytury.

IMG_6963.jpeg.970cf5ff8eba246eea37befa4a

Pomnik już Ci ktoś obiecał czy jeszcze nie?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Head o którym pisze Tomek, to świetna narta - bo przecież ją miałem. Ale ja szukam narty długiej do szybszej jazdy która  będzie w moim odczuciu sprawowała się dobrze, czy bardzo dobrze w szerokim spectrum warunków - GS spełnia moje wszystkie oczekiwania, no ale nie jest mój już niestety, na szczęście mam do niego dostęp. Mam te narty długo i nie przypominam sobie, żeby te narty w jakichś różnych warunkach sprawowały się źle, jedynie jak było zbyt wolno to to ta jazda była nijaka, bo to sklep, ale jednak GS-ową charakterystykę czuć. To o czym wspomniał Bartek, że woli wersję zwykłą e-race, bo nie jest tak sztywna. Jeśli jest twardo, mnie również sztywność nart nie przeszkadza, problemem jest, gdy się robi miękko. Ta zbytnia sztywność zaczyna mi przeszkadzać. Z Bartkiem mamy podobne parametry fizyczne jak i preferowaną technikę jazdy, ale ja nie mam takich umiejętności jak On. Nie jeżdżę z taką dynamiką, ani nie potrafię uzyskać takich kątów jak On. Kastle SL, to narta o sztywności wzdłużnej jak i chyba poprzecznej skrojona na miarę dla mnie. Bo jest wystarczająco sztywna nawet na zlodzonym stoku i nie mam problemu z utrzymaniem się na krawędziach (a PX-y już niestety nie dają radę, wystarczy trochę betonu), jak i wystarczająco elastyczna na miękkim śniegu, nawet tym wiosennym. W E-race było odwrotnie niż PX-ach im twardziej - tym lepiej. Przygotowanie narty, też robi robotę i diametralnie może zmienić odczucia z jazdy. Gadałem ostatnio o tym z Piotrkiem podczas naszego jakiegoś wspólnego wyjazdu. Stwierdziłem, że ostatnio w Austrii (a narty odebrałem prosto z serwisu) przygotowanie nart było całkiem inne niż zwykle. I o ile było super w takiej jeździe free, trzymanie i wszystko co tam trzeba, to w jeździe z chrześnicą to "agresywne" przygotowanie, gdzie było sporo szuranka mi mega przeszkadzało. Narty szukały krawędzi jak wściekłe. Obie pary (SL i PX 66) identycznie zrobione a i charakterystyka nart bardzo zbliżona. Bez tępienia, zrobione na ostro na całej długości. Moim zdaniem było to powodowane zmianą kąta na mniejszy. Zazwyczaj narty zostawiałam chłopakom i mówiłem, zróbcie, żeby było dobrze. I pewnie zakładali fabryczne kąty. Natomiast przed wyjazdem Żona zawiozła narty do serwisu, niestety nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie jak zrobić, więc serwis do mnie zadzwonił. Powiedziałem, że w obu 87 stopni i 0,5 podniesienia. Tak zrobili, nawet naklejki nakleili z kątami. Teraz już ich nie ma, bo ściągli, a narty są jakby normalnie przygotowane. Piotrek mówił, że niemożliwe abym odczuł zmianę kąta o 1 stopień. A jednak chyba tak, bo akurat Kastle ma to opisane na pierwszej stronie w specyfikacji, nie jak zazwyczaj można przekopać cały net i nie ma o tym wzmianki. SL mają 88 i 0,6 podniesienia, a PX-y 88 boczny i 1 podniesienia. Ja to wyraźnie czułem, że narty są bardziej agresywnie przygotowane. A że są ultra wąskie, to krawędzie łapały natychmiast.

pozdrawiam

ps. Takie miałem e-race PRO, tylko ja nie jestem PRO 😉

Cześć

Tak wiem, że to świetna narta - w tym sezonie już dwie takie zorganizowałem przyjaciołom i rodzinie. Jednak - i znowu zgadzam się z Tobą w zupełności a jednocześnie podkreślam to o czym wielokrotnie pisałem - szukasz narty sportowej.

Moim zdaniem przygotowanie narty robi znacznie większą robotę niż sama narta jeżeli rozpatrujemy narty tej samej grupy a nawet potrafi zmienić nartę w nartę z innej grupy. Przygotowanie  i stan narty jest moim zdaniem dla odczuć z jazdy kluczowy i pisanie o takich czy owakich odczuciach z jazdy jeżeli np. porównuje się nartę na której się już jeździ tydzień ze świeżo wyostrzonym i wysmarowanym modelem z testów mija się zupełnie z celem.

Myślę, że chodziło mu kat boczny a nie o podniesienie, podniesienie myślę jest kluczowe. Muszę kończyć.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lexi napisał:

Pomnik już Ci ktoś obiecał czy jeszcze nie?

Tak, tylko musi się zwakować, póki co część forumowiczów wyniosła na niego Mitka, ale Mitek już kończy. A serio to pomnik już czeka, taki nagrobny, jak na każdego. PS co ciekawe Mitek zupełnie pozostaje obojętnym na wpisy Lexi i Miga, choć do wątku nijako się nie opisują,  a dźwięk szreni go razi, ot podwójne standardy, poklepywanie po plecach i ustawianie do kąta wybranych, taki standard.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, star napisał:

Tak, tylko musi się zwakować, póki co część forumowiczów wyniosła na niego Mitka, ale Mitek już kończy.

Lepszy Mitek w garści niż Garbik na dachu.... rzeczony na równoległym forum skończył drzeć szaty a zaczął doradzać.. tak że ten..

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Lexi napisał:

Lepszy Mitek w garści niż Garbik na dachu.... rzeczony na równoległym forum skończył drzeć szaty a zaczął doradzać.. tak że ten..

No i co z tego. Doradzasz ty, doradzam ja, doradza Gabrik, doradza Mitek... a powinien tylko PSmoku czy Tyrpoos, Master czy Filinator? Tak uważasz? To zacznij od autocenzury i będzie git, krok do ocalenia ludzkości, zostaną same dobre rady, a że z rzadka... wam myli się forum z encyklopedią, bo nawet nie Wikipedią... wypowiadanie się o innych którzy nie piszą na danym forum jest nieeleganckie, broniłem przed tym Mitka na skionline po banie nawet. PS  a doradzasz tak, a Gabrika się czepiasz, cyt.:

Normalnie.. na trasy niebieskie wybierasz narty z niebieskim kółkiem na czubku, na czerwone z czerwonym...prościej już nie będzie

Edytowane przez star
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...