Dany de Vino Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 9 godzin temu, mig napisał: Dzięki. To już lepiej wygląda... Cześć! Mam pytanie dotyczące wykończenia (naostrzenia) fabrycznego. Jest tam info, że fabrycznie są naostrzone tak: Base edge angle: 0,8° Side edge angle: 87° Ja mam sprzęt do ostrzenia na kąt 88 i podnisienie 0.5. Czy dużo stracę krawędzi jeśli je będę chciał "przestawić" na moje preferencje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 6 minut temu, Dany de Vino napisał: Cześć! Mam pytanie dotyczące wykończenia (naostrzenia) fabrycznego. Jest tam info, że fabrycznie są naostrzone tak: Base edge angle: 0,8° Side edge angle: 87° Ja mam sprzęt do ostrzenia na kąt 88 i podnisienie 0.5. Czy dużo stracę krawędzi jeśli je będę chciał "przestawić" na moje preferencje? Kup kątownik 87 stopni a podniesienia nie ruszaj.. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 42 minutes ago, Dany de Vino said: Cześć! Mam pytanie dotyczące wykończenia (naostrzenia) fabrycznego. Jest tam info, że fabrycznie są naostrzone tak: Base edge angle: 0,8° Side edge angle: 87° Ja mam sprzęt do ostrzenia na kąt 88 i podnisienie 0.5. Czy dużo stracę krawędzi jeśli je będę chciał "przestawić" na moje preferencje? Wartości podniesienia nie da się zmniejszyć bez planowania ślizgu. Jeśli naostrzysz 88 przy podniesieniu 0,8 to będziesz mieć kąt wynikowy 88,8 przy sporym podniesieniu. Wydaje mi się, że możesz mieć wrażenie gorszego łapania krawędzi niż w przypadku 87 i 0.8 czy 88 i 0.5. Ja bym zrobił jak radzi Lexi. Edytowane 4 Stycznia przez SzymQ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 1 godzinę temu, Chertan napisał: Gabrik (swoją drogą również Paweł o ile dobrze pamiętam) za bardzo rozkminiał różne tematy i nie wytrzymał dopieprzania się Mitka. Wielu innych też odeszło, a content mieli wartościowy. Gabrik zniknął ze SF i udziela się u Ciszaka. A ci inni wręcz w ogóle przestali pisać. Myślisz, że człowiek z takom ortografiom użyłby słowa perspektywa? Masz racje zagalopowałem się nieco, miałem pewien dysonans zestawiając te słowa, ale przynajmniej nie użyłem słów powszechnie uznanych za obraźliwe jak oksymoron, a mógłbym. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2 godziny temu, Victor napisał: …coś wszystko Ci się tu pomieszało 🤷♂️ z jednej uczyłeś się w trzewikach skórzanych a dziś już nie można się uczyć bo ciut szerzej od normy starej szkoły PL 66 pod butem i już bee nauka jest-tylko zabawą 🤔 przecież to ta sama jazda na nartach tylko luźna bez instruktora z drugiej przecież jazda na nartach tak czy siak to nauka przez zabawę inaczej by zwariował po trzecie jak obserwuje instruktorów w ośrodkach alpejskich to uczą wszędzie tego samego jeżdżąc na różnym sprzęcie np tu w fr mają takie łopaty że ten atom z 83,5 to jak dobra SLka wygląda i pokazują dokładnie to samo co austriaccy instruktorzy na SL pod butem … czyli wychodzi że da się uczyć na wszystkim po czwarte,ja zawodnikiem nie będę robię to dla fanu swojego,nauka przez zabawę tzn cegielka do cegiełki (mam 45 nie 6) 😉 pozdro serdeczne Cześć Widzisz Victor a tak się fajnie rozmawiało na priv. Proponuje powrócić do tej formuły bo tu zawsze interpretatorzy wszystkowiedzący będą się wpierdalać w paradę. Nie brachu, nie pomyliło mi się, więcej piszę praktycznie to samo co Ty tylko nieco innymi słowami. Napisałem, że uczyłem się na czymś tam, żeby pokazać, że na wszystkim się da. Napisałem też, że: sprzęt może utrudnić lub wydłużyć proces nauki a ten jest uzależniony od celu. Ja jestem rzecznikiem nauki poprzez jazdę, poprzez zabawę właśnie. Zwróć uwagę, że i w rozmowach z Tobą i z Krzyśkiem i z Szymonem a nawet z tym nieszczęsnym Gabrikiem wielokrotnie podkreślałem, żeby po prostu jeździć. Moje rady są proste i logiczne - chcesz sobie kupić narty do nauki jazdy, kup sobie najlepsze na jakie Cię stać, takie żeby ci się podobały i ... ucz się jeździć. - chcesz się nauczyć jeździć - po prostu jeździj, w różnych warunkach, na różnych nartach, baw się jazdą i swoimi postępami - to ostatnie to chyba nawet cytat z jakiegoś wcześniejszego postu tutaj. To Wy zaczynacie w pewnym momencie rozkminiać milimetry pod butem, detale techniczne jazdy, to czy ręka ma być wyżej czy niżej itd. Wtedy ja zaczynam się do tego odnosić w kwestii zasad i pracujących schematów działania. Zaznaczam, że to moje schematy, przeze mnie wypracowane i sprawdzone, tutaj dałem nawet przykład drogi szkoleniowej a synem i córką, żeby nie było wątpliwości. Sami prosicie niejako o rady w kwestii schematów szkoleniowych po czym później macie na ten temat inne zdanie. Może rozgraniczmy te dwie rzeczy i będzie OK? Dla mnie jazda na nartach jest prosta i szkolenie też jest proste .... dopóki ktoś nie zaczyna go komplikować a komplikowanie, milimetry, rodzaje nart itd. wychodzą od Wad Victorze - dla mnie to nie ma znaczenia, co zawsze podkreślam. Ale jeżeli pytasz co uważam za optymalne to odpowiadam - droga narty typu GS (hasłowo upraszczam). A jak tak odpowiem i zaczynam definiować szczegóły na Waszą prośbę to jestem jebany za twardogłowie i głoszenie. Tyle wyjaśnienia Victorze. Z przyjemnością będę kontynuował nasze rozmowy na priv życząc Ci znakomitej zabawy na nartach bo o to chodzi. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 36 minut temu, SzymQ napisał: Wartości podniesienia nie da się zmniejszyć bez planowania ślizgu. Jeśli naostrzysz 88 przy podniesieniu 0,8 to będziesz mieć kąt wynikowy 88,8 przy sporym podniesieniu. Wydaje mi się, że możesz mieć wrażenie gorszego łapania krawędzi niż w przypadku 87 i 0.8 czy 88 i 0.5. Ja bym zrobił jak radzi Lexi. Cześć Dokładnie Dany. Nie rusza się podniesienia i koniec. Kąta 87 i 88 nie odczujesz - bardziej odczujesz nowe ostrzenie niż zmianę konta. Moim zdaniem jak narta jest naostrzona na jakiś kąt to lepiej tego bez maszyny nie ruszać - chyba, że ma się spore doświadczenie w takich pracach i jest to celowe działanie a nie akcja z cyklu: zmienię sobie kąt bo taki akurat mam kątownik. Powaga. Pozdro 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 2 godziny temu, Chertan napisał: Gabrik (swoją drogą również Paweł o ile dobrze pamiętam) za bardzo rozkminiał różne tematy i nie wytrzymał dopieprzania się Mitka. Cześć Nieprawda głoszona przez starra, Gabrik pytał ja starałem się odpowiadać. Pisałem nawet dość rozbudowane maile w których podkreślałem, że najważniejsza jest radość z jazdy. Starałem się go namówić do zmiany podejścia na radosne czerpanie przyjemności z jazdy i szkolenie się poprzez jazdę. Z jednej strony byłem więc pytany a z drugiej moje odpowiedzi były krytykowane. Gość jest niebezpieczny w tematach poradniczych, niebezpieczny! bo przekazuje niesprawdzone czy też sprawdzone tylko na sobie teoryjki jako prawdy co wiążę się ze szkodą dla pytających. Moje czepianie było jedynie reakcją na ewidentne głupoty i/oraz nieprawdę - jak wyśmiewanie polskich instruktorów. Obecnie z tego co mi się rzuciło w oczy gość już jest aktywny nawet w tematach dotyczących szkoleń instruktorskich więc idzie do przodu. Pozdro Edytowane 4 Stycznia przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 1 godzinę temu, Marcos73 napisał: Tom, to normalne wiązania race, tylko mocne. Pewnie rzadko stosowane w SL, a DIN jest normalny. W takim wiązaniu o takim przeznaczeniu to tabelki można sobie wiesz gdzie włożyć, to się ustawia indywidualnie, a w nartach SL, gdzie upadki są najmniej kontuzjogenne i prędkości są najmniejsze ze wszystkich konkurencji to sprawa indywidualna zawodnika jakich wiązań i jakich nastawów będzie używał. Ważniejsze jest aby narta się przypadkowo nie odpięła. Waga zawodnika to tylko jeden z parametrów i nie jedyny. Wiązań nie ustawia się na minimum - zakres poprawnego ich działania jest +/- 10% skali. Testów nie trzeba robić, bo będą działać, ale oczywiście na odpowiednich prędkościach i sile uderzenia, a wcale nie musi być aż taka duża. Wiem - bo miałem nieco słabsze też w SL (MFX 200 - skala 10-20DIN - ustawione gdzieś na 14/15 DIN), jedna gleba dość spektakularna i obie narty się odpięły nawet tego nie poczułem. Kupiłem podobnie okazyjnie jak szwagier Krzycha, niestety nie miałem wyboru - tylko takie mieli, chciałem na necie wymienić na słabsze, ale chętnych nie było. Całe sety to są w nartach amatorskich, zawodnicze już kupuje się osobno dechy i wiązania. Sporo zawodników zajeżdża w sezon dechy, a wiązania zostawia i wkręca do nowych. pozdro ps. To są zawodnicze narty, które kupił amator, to co dla Ciebie jest niespotykane, w sporcie może występować i to nader często. Marek, ale te wiązania były nie w GS FIS a w SL a to dość istotnie zmienia postać rzeczy. Z tego co mówisz to wynika, że jak się ustawi je odpowiednio nisko to będą działać, a to jest najważniejsze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia Koledzy dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 6 minut temu, tomkly napisał: Marek, ale te wiązania były nie w GS FIS a w SL a to dość istotnie zmienia postać rzeczy. Z tego co mówisz to wynika, że jak się ustawi je odpowiednio nisko to będą działać, a to jest najważniejsze. Tomek to takie same wiązania jak 14 czy co tam jest niżej tylko mają zmienioną sprężynę na twardszą. Ja swego czasu kupiłem narty po Marcie Berezik jak jeszcze była juniorką młodszą (15lat). To był GS 188 cm z wiązaniem 10-18 chyba ustawionym na 14 czy 15 a Marta ważyła wtedy może 50 kg. A tego o GS i SL to nie za bardzo kumam. Myślisz, że w SL generują mniejsze siły? Sam się zastanawiam w kwestii nastawów... Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) Godzinę temu, SzymQ napisał: Wartości podniesienia nie da się zmniejszyć bez planowania ślizgu. Jeśli naostrzysz 88 przy podniesieniu 0,8 to będziesz mieć kąt wynikowy 88,8 przy sporym podniesieniu. Wydaje mi się, że możesz mieć wrażenie gorszego łapania krawędzi niż w przypadku 87 i 0.8 czy 88 i 0.5. Ja bym zrobił jak radzi Lexi. Ojtam zaraz "nie da". Jak się chce, to się da. Wejdziesz pilnikiem na setną mm w ślizg i nawet nie zauwazysz tej czarnej kreski na pilniku i będzie ok. Przy następnej wizycie w serwisie ślizg się dopracuje na właściwy poziom. Ten sam efekt bedzie po 2-3 krotnym podostrzeniu prawidlem - tez wleziesz ciut w slizg. Edytowane 4 Stycznia przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SzymQ Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 19 minutes ago, mig said: Ojtam zaraz "nie da". Jak się chce, to się da. Wejdziesz pilnikiem na setną mm w ślizg i nawet nie zauwazysz tej czarnej kreski na pilniku i będzie ok. Przy następnej wizycie w serwisie ślizg się dopracuje na właściwy poziom. Ten sam efekt bedzie po 2-3 krotnym podostrzeniu prawidlem - tez wleziesz ciut w slizg. Jak dla mnie to brzmi to jak robienie boku bez usunięcia nadmiaru ABSu. Też się ponoć da, ale dla mnie to się jednak dobrze nie da tego zrobić. 🙂 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 1 minutę temu, SzymQ napisał: Jak dla mnie to brzmi to jak u. Też się ponoć da, ale dla mnie to się jednak dobrze nie da tego zrobić. 🙂 Cześć Przeczytałem i myślałem, że piszesz o samochodach: "robienie boku bez usunięcia nadmiaru ABS". Analizuję, aha chodzi o to, że bez odłączenia ABS słabo lata się bokami, no tak coś w tym jest i dalej brnę i brnę... aż się zorientowałem, że piszesz o nartach a ten ABS to tworzywo (jak rozumiem). Aleś mnie niechcący wkręcił! Pozdro 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 6 minut temu, Mitek napisał: Cześć Przeczytałem i myślałem, że piszesz o samochodach: "robienie boku bez usunięcia nadmiaru ABS". Analizuję, aha chodzi o to, że bez odłączenia ABS słabo lata się bokami, no tak coś w tym jest i dalej brnę i brnę... aż się zorientowałem, że piszesz o nartach a ten ABS to tworzywo (jak rozumiem). Aleś mnie niechcący wkręcił! Pozdro Cześć Ale ten zabawny wkręt uświadomił mi częstą sytuację kiedy ktoś włącza się do rozmowy nie czytając wcześniejszych maili i wali coś zupełnie od czapy bez znajomości sytuacji, całości dyskusji, spojrzenia wszystkich od początku, ewolucji wymiany zdań itd. Ważne, żeby włączając się w czyjąś rozmowę robić to świadomie a nie, że ABS to od razu musi być o samochodach... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 21 minut temu, SzymQ napisał: Jak dla mnie to brzmi to jak robienie boku bez usunięcia nadmiaru ABSu. Też się ponoć da, ale dla mnie to się jednak dobrze nie da tego zrobić. 🙂 Czasem warto mniej przejmować się.... ;-). W końcu robimy to wszystko by jeździć a nie na egzamin. ( "abs" zdejmuje się raz na życie narty... ) Niestety stoki w Wisle dogorywają w ulewnym deszczu. Byle do niedzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 27 minut temu, mig napisał: ( "abs" zdejmuje się raz na życie narty... ) To zależy jaki masz pazur i jak ustawiony (jeśli jest ustawny we wszystkie strony) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) Godzinę temu, Mitek napisał: Tomek to takie same wiązania jak 14 czy co tam jest niżej tylko mają zmienioną sprężynę na twardszą. Ja swego czasu kupiłem narty po Marcie Berezik jak jeszcze była juniorką młodszą (15lat). To był GS 188 cm z wiązaniem 10-18 chyba ustawionym na 14 czy 15 a Marta ważyła wtedy może 50 kg. A tego o GS i SL to nie za bardzo kumam. Myślisz, że w SL generują mniejsze siły? Sam się zastanawiam w kwestii nastawów... Pozdro Sądzę, że mniejsze z racji o wiele niższych prędkości. W slalomie jadą max. 60-70 km/h a na GS to do 110-120 km/h. Nie wiem jakie to jest dokładnie przełożenie na siłę dynamiczną, ale podejrzewam że zbliżone do ilorazu tych prędkości. Czyli na oko 1,5 raza większe. Tu musiałby się wypowiedzieć jakiś specjalista od mechaniki. Ja SL mam ustawione na 7 a GS na 9 przy wiązaniach 14 DIN. Edytowane 4 Stycznia przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 3 minuty temu, tomkly napisał: Sądzę, że mniejsze z racji o wiele niższych prędkości. W slalomie jadą max. 60-70 km/h a na GS to do 110-120 km/h. Nie wiem jakie to jest dokładnie przełożenie na siłę dynamiczną, ale podejrzewam że zbliżone do ilorazu tych prędkości. Czyli na oko 1,5 raza większe. Tu musiałby się wypowiedzieć jakiś specjalista od mechaniki. Ja SL mam ustawione na 7 a GS na 9 przy wiązaniach 14 DIN. Cze Prędkości max które podałeś - to bardzo chwilowe prędkości. SL na poziomie PŚ to średnia max 60km/h a GS to ok 80km/h - średnia. Max skala to chyba ok 45-50 DIN w konkurencjach szybkościowych. Tu bardziej chodzi o uderzenia w nartę ze względu na prędkości, niż o same siły występujące podczas skrętów. To jak szybka jazda super sportowym, twardym samochodem po autostradzie - niby równo a samochód znajduje wszystkie dziury. Nie jednokrotnie na zjeździe są przypadki wypięcia się narty, a wiązania maja kosmiczne. Zazwyczaj na zlodzonym i "nie równym" stoku w skręcie, gdzie przy tej prędkości i długości narty każde uderzenie powoduje potworną siłę i drgania przenoszone na wiązania. Wypięcie narty jak i upadek kończą zawody (a czasami sezon lub karierę) każdego zawodnika. Oczywiście jak Tom pisałeś, zasada jest taka, że im szybsza konkurencja, tym mocniejsze wiązania, ale pewnie są wyjątki. Albo ktoś jeździł w takim zestawie na SL, albo podobnie jak ja kupił tanio wiązania takie jakie były, albo właściwe zostały do następnych nart i przykręcono to co akurat było i pasowało do płyty. Bo zazwyczaj płyty pasują do określonej grupy wiązań i są powiązane z tym a nie innym producentem. Pamiętam jak kupiłem komórki Voelkla bez wiązań i ogarnięty sprzedawca od razu mnie uprzedził, że muszę kupić marker X-cell race i to z poprzedniego sezonu, bo została zmieniona płyta i rozstaw śrub w wiązaniach i nie będą nowe pasować do tych nart. Więc pierwsze kupiłem wiązania, a później narty. Na szczęście się udało tanie nowe 16-ki kupić, ale wyboru nie było żadnego. Najlepsze wiązania jakie wymyślono, a w szczególności pałąk metalowy na przodzie wiązania służący do otrzepywania butów. Rewelacja. Nie wiem czemu już nikt tego nie stosuje, czy też powiela. Proste i skuteczne. Poniżej fota - w lewej jest urwane - ale wytrzymało 7 sezonów. W prawej działało do końca 😉. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 56 minut temu, tomkly napisał: Sądzę, że mniejsze z racji o wiele niższych prędkości. W slalomie jadą max. 60-70 km/h a na GS to do 110-120 km/h. Nie wiem jakie to jest dokładnie przełożenie na siłę dynamiczną, ale podejrzewam że zbliżone do ilorazu tych prędkości. Czyli na oko 1,5 raza większe. Tu musiałby się wypowiedzieć jakiś specjalista od mechaniki. Ja SL mam ustawione na 7 a GS na 9 przy wiązaniach 14 DIN. Nie wiem czy na sl nie są generowane większe przeciążenia w skręcie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 3 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Widzisz Victor a tak się fajnie rozmawiało na priv. Proponuje powrócić do tej formuły bo tu zawsze interpretatorzy wszystkowiedzący będą się wpierdalać w paradę. Nie brachu, nie pomyliło mi się, więcej piszę praktycznie to samo co Ty tylko nieco innymi słowami. Napisałem, że uczyłem się na czymś tam, żeby pokazać, że na wszystkim się da. Napisałem też, że: sprzęt może utrudnić lub wydłużyć proces nauki a ten jest uzależniony od celu. Ja jestem rzecznikiem nauki poprzez jazdę, poprzez zabawę właśnie. Zwróć uwagę, że i w rozmowach z Tobą i z Krzyśkiem i z Szymonem a nawet z tym nieszczęsnym Gabrikiem wielokrotnie podkreślałem, żeby po prostu jeździć. Moje rady są proste i logiczne - chcesz sobie kupić narty do nauki jazdy, kup sobie najlepsze na jakie Cię stać, takie żeby ci się podobały i ... ucz się jeździć. - chcesz się nauczyć jeździć - po prostu jeździj, w różnych warunkach, na różnych nartach, baw się jazdą i swoimi postępami - to ostatnie to chyba nawet cytat z jakiegoś wcześniejszego postu tutaj. To Wy zaczynacie w pewnym momencie rozkminiać milimetry pod butem, detale techniczne jazdy, to czy ręka ma być wyżej czy niżej itd. Wtedy ja zaczynam się do tego odnosić w kwestii zasad i pracujących schematów działania. Zaznaczam, że to moje schematy, przeze mnie wypracowane i sprawdzone, tutaj dałem nawet przykład drogi szkoleniowej a synem i córką, żeby nie było wątpliwości. Sami prosicie niejako o rady w kwestii schematów szkoleniowych po czym później macie na ten temat inne zdanie. Może rozgraniczmy te dwie rzeczy i będzie OK? Dla mnie jazda na nartach jest prosta i szkolenie też jest proste .... dopóki ktoś nie zaczyna go komplikować a komplikowanie, milimetry, rodzaje nart itd. wychodzą od Wad Victorze - dla mnie to nie ma znaczenia, co zawsze podkreślam. Ale jeżeli pytasz co uważam za optymalne to odpowiadam - droga narty typu GS (hasłowo upraszczam). A jak tak odpowiem i zaczynam definiować szczegóły na Waszą prośbę to jestem jebany za twardogłowie i głoszenie. Tyle wyjaśnienia Victorze. Z przyjemnością będę kontynuował nasze rozmowy na priv życząc Ci znakomitej zabawy na nartach bo o to chodzi. Pozdro Mitku,Mitku.., nie ma co się napinać to luźna dyskusja kogoś kto jest na początku więc porównywanie do Kacpra czy Gabrika(rano nie przyczaiłem o co chodzi ) jest nie na miejscu . Ja to ja i tylko ja . 😉 W tym wątku zwróciłem uwagę na słuszną nartę która jest sportowa bo mam jaka mam bo przecież każdy zaczyna od czego ma a nie z grubej rury ….a że dyskusja poszła dalej to oby Ci na początku tak jak ja coś z niej pozytywnego wyciągnęli dla siebie . Ja napewno coś ekstra się dowiedziałem a to plus dyskusji .. Jak widzisz korzystamy u uroków którą dała nam natura przy pięknej pogodzie, górkę mamy zacną do nauki,cegiełka do cegiełki i może kiedyś narciarzami zostaniemy. Kto wie? Ale nie ma co się zamykać na twarde schematy…życie daje nam tyle ciekawych niespodzianek 😜 pozdrawiam Edytowane 4 Stycznia przez Victor 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubis Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 17 minut temu, star napisał: Nie wiem czy na sl nie są generowane większe przeciążenia w skręcie To chyba jest mocno skomplikowany temat bo teoretycznie, jeśli ten sam zawodnik jedzie SL i GS i wychyla się o ten sam kąt od powierzchni stoku, to siła powinna być ta sama. Tyle samo G. Oczywiście zakładając, że nie działają żadne inne siły w "międzyczasie". Tylko, że wiązania mają działać nie na dociskanie buta do narty, ale na "wykręcanie narty spod buta". I gdybym miał zgadywać to stale takie siły częściej działają w dynamicznej jeździe SL na twardej narcie, niż w płynniej jechanym GS. SG siły jeszcze mniejsze. ALE Poza płynnym prowadzeniem narty po śniegu są jeszcze takie momenty (zwłaszcza w nastawionej na wynik jeździe sportowej), gdzie narta zrywa krawędź i szoruje po lodzie/zmrożonym śniegu. I to głównie na te momenty trzeba skręcać wiązania. Nie chodzi o samą prędkość, ale o prędkość "boczną" (jej wektor odchodzący od osi wzdłużnej narty), przenoszoną masę a tym samym pęd (jego zmianę) generujący siłę, którą wiązanie ma wytrzymać. Tak na chłopski rozum Edytowane 4 Stycznia przez Kubis 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) Przecież to proste jak... fizyka że szkoły podstawowej. Ale dotyczy tylko sił bezwładności i reakcji prostopadłych do narty. Siła = masa x prędkość ^2/promień skrętu. Prędkość i promień to wartości chwilowe, masa jest bardziej stabilna. Ale ta sila w czystej postaci nie wypina wiazania. Bardziej skuteczne są siły od przeróżnych uderzeń i chwilowych skręceń. Tak na niucha chyba w większe w GS Ale to zgadywanie. @star dzięki za linka -czasem warto przypomnieć Freda (ostatnie zdanie): Edytowane 4 Stycznia przez mig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 1 godzinę temu, Victor napisał: Mitku,Mitku.., nie ma co się napinać to luźna dyskusja kogoś kto jest na początku więc porównywanie do Kacpra czy Gabrika(rano nie przyczaiłem o co chodzi ) jest nie na miejscu . Ja to ja i tylko ja . 😉 W tym wątku zwróciłem uwagę na słuszną nartę która jest sportowa bo mam jaka mam bo przecież każdy zaczyna od czego ma a nie z grubej rury ….a że dyskusja poszła dalej to oby Ci na początku tak jak ja coś z niej pozytywnego wyciągnęli dla siebie . Ja napewno coś ekstra się dowiedziałem a to plus dyskusji .. Jak widzisz korzystamy u uroków którą dała nam natura przy pięknej pogodzie, górkę mamy zacną do nauki,cegiełka do cegiełki i może kiedyś narciarzami zostaniemy. Kto wie? Ale nie ma co się zamykać na twarde schematy…życie daje nam tyle ciekawych niespodzianek 😜 pozdrawiam Cześć Victor mnie pisze się z Tobą bardzo fajnie i za to Ci dziękuję. Zero napinki. Wkurza mnie jak ktoś z boku interpretuje po swojemu to co piszę do Ciebie. Jakby coś to po prostu napisz, że to co piszę to jakieś pierdolenie i na pewno przyłożę się żeby wytłumaczyć albo się pokajam. Apeluje tylko o to żebyśmy rozdzielali pewne rzeczy, czy też, żebyśmy mieli świadomość jak myśli strona przeciwna - po się rozpisałem w poprzednim poście. He he polany piękne i pogoda piękna ale powiem Ci szczerze, że ja boję się jeździć w takich warunkach. Chodzi mi o tak rozstrzelonych po stoku ludzi. Powiem Ci, że obecność innych na stoku i ich nieprzewidywalność a jednocześnie konieczność ogarnięcia mnie na nartach po prostu męczy. Pozdro Pozdro Edytowane 4 Stycznia przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia 57 minut temu, mig napisał: Przecież to proste jak... fizyka że szkoły podstawowej. Ale dotyczy tylko sił bezwładności i reakcji prostopadłych do narty. Siła = masa x prędkość ^2/promień skrętu. Prędkość i promień to wartości chwilowe, masa jest bardziej stabilna. Ale ta sila w czystej postaci nie wypina wiazania. Bardziej skuteczne są siły od przeróżnych uderzeń i chwilowych skręceń. Tak na niucha chyba w większe w GS Ale to zgadywanie. @star dzięki za linka -czasem warto przypomnieć Freda (ostatnie zdanie): Masz racje tak pisza ci co w sporcie ustawiają diny najwiecej do dh, mniej gs czy jeszcze mniej sl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubis Napisano 4 Stycznia Udostępnij Napisano 4 Stycznia (edytowane) 6 minut temu, star napisał: Masz racje tak pisza ci co w sporcie ustawiają diny najwiecej do dh, mniej gs czy jeszcze mniej sl. Zgadza się, tylko nie ten wzór i nie do tego. ale zgadza się 😉 Bo to akurat nie siła dośrodkowa w ruchu po okręgu wypina 😉 Raczej szukałbym tu: Edytowane 4 Stycznia przez Kubis 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.