Skocz do zawartości

Narty slalomowe, czy może coś innego? Salomon s/race SL 10


Mitchu

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Spiochu napisał:

Za statnie na środku drogi  jest nawet mandat. Tylko co robisz jak widzisz, że ktoś daleko przed Tobą się zatrzymał? Dalej ciśniesz 100+ i liczysz na to,  że z naprzeciwka nic nie będzie jechało?

A tego nie powiedziałem 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Zresztą, to film stary jak świat i historia wałkowana nie raz. Tylko co ten film ma wspólnego z nartami SL i pytanie twórcy tematu...??

Cześć 

Pare postów wyżej autor tematu wstawił swój film z jazdy,gdzie koledzy zwrócili uwagę na jego przecięcie stoku i skręt  stop. Wstawiając ten filmik-raz,że go wcześniej nie widziałem a dwa pamiętałem uwagę kolegów do autora tego tematu. Kogo wina nie dyskutuje (widać szaleńca),aczkolwiek uważam że jazda bez obserwacji narciarza nagrywanego po części jest również jego winą,przede wszystkim źle obranego miejsca zatrzymania (mógł pojechać dalej,mógł zatrzymać się wyżej przed nagrywającym,mógł obserwować otoczenie itd). Czyli można jeździć już całkiem dobrze (nie mi oceniać  jego jazdę) lecz mieć innych   w dupie co skutkuje tragedia .. 

Pozdro 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kubis napisał:

A tego nie powiedziałem 🙂

Nawet bym Cię o to nie podejrzewał.

 

42 minuty temu, Victor napisał:

Cześć 

Pare postów wyżej autor tematu wstawił swój film z jazdy,gdzie koledzy zwrócili uwagę na jego przecięcie stoku i skręt  stop. Wstawiając ten filmik-raz,że go wcześniej nie widziałem a dwa pamiętałem uwagę kolegów do autora tego tematu. Kogo wina nie dyskutuje (widać szaleńca),aczkolwiek uważam że jazda bez obserwacji narciarza nagrywanego po części jest również jego winą,przede wszystkim źle obranego miejsca zatrzymania (mógł pojechać dalej,mógł zatrzymać się wyżej przed nagrywającym,mógł obserwować otoczenie itd). Czyli można jeździć już całkiem dobrze (nie mi oceniać  jego jazdę) lecz mieć innych   w dupie co skutkuje tragedia .. 

Pozdro 

Przy zatrzymaniu się warto uważać i lepiej  się odwrócić zanim się zacznie mocno hamować i przecinać stok. Nie jest jednak dobrym pomysłem zatrzymywanie się przed znajomymi, czy grupą. Wielokrotnie taki manewr kończy się uderzeniem w grupę, bo ktoś się potknie albo mu krawędzie puszczą. Znacznie lepiej hamować obok grupy i zatrzymać się tuż za nią.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kubis napisał:

Stanie można wsadzić pomiędzy schodzenie lub podchodzenie. A tego nie robi się na środku stoku. Proste

Cześć

Stanie, zatrzymywanie się itd. w czasach gdy większość ludzi na stokach umiała jeździć nie było naganne. Tego typu interpretacje są dość nowe z okresu kiedy większości wydaje się, że umie jeździć na nartach - stąd takie a nie inne oceny.

Prawną ocenę sytuacji pomijam ze względów oczywistych.

To, że w każdym zdarzeniu wina jest - jak się nie zagłębić dzielona, jest oczywiste również, przypominanie o tym świadczy o tępocie jedynie. Uproszczenie jest oczywiste i jednoznaczne.

Autoasekuracja w trakcie jazdy też jest oczywistością, ale jest to tylko autoasekuracja.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Spiochu napisał:

W sensie fizycznym zatrzymujesz się bardziej "za" grupą niż "pod" nią. I o to właśnie chodzi żeby punkt zatrzymania znajdował się dalej niż grupa a tor hamowania nie był kolizyjny z grupą.

 

Zatrzymujemy się "pod grupą"  i koniec.

Pozdro

PS.

A czy kolesie filmujący i filmowany są bez winy... Ich błędem jest sama decyzja robienie filmików na ogólnie dostępnym stoku jak się ledwo jeździ - taka prawda. Reszta to już tylko reperkusje.

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Mitek napisał:

Zatrzymujemy się "pod grupą"  i koniec.

Pozdro

PS.

A czy kolesie filmujący i filmowany są bez winy... Ich błędem jest sama decyzja robienie filmików na ogólnie dostępnym stoku jak się ledwo jeździ - taka prawda. Reszta to już tylko reperkusje.

 

Koniec to jest u ciebie z procesami myślowymi, jeśli coś sobie wbiłeś do głowy.  Istotny jest kierunek hamowania względem grupy a nie to czy znajdujemy się powyżej czy poniżej.  W większości przypadków zatrzymamy się za grupą i jednocześnie poniżej. Jeśli grupa stoi na górce na którą wjeżdżamy z rozpędu to wtedy zatrzymujemy się za grupą i jednocześnie powyżej lub na  podobnej wysokości Jeśli zgodnie z naszym kierunkiem jazdy za grupą nie ma miejsca to zatrzymujemy się obok, zwykle lepiej poniżej niż powyżej, ale też nie zawsze.

Drobne błędy w stosunku do zdarzenia. Kręcenie filmiku stojąc w widocznym miejscu, może nie jest komfortowe dla innych ale w minimalnym stopniu stwarza zagrożenie. Nagrywany też jechał względnie normalnie, nawet nie było gwałtownej zmiany kierunku.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Jeśli grupa stoi na górce na którą wjeżdżamy z rozpędu to wtedy zatrzymujemy się za grupą i jednocześnie powyżej lub na  podobnej wysokości Jeśli zgodnie z naszym kierunkiem jazdy za grupą nie ma miejsca to zatrzymujemy się obok,

już widziałem filmiki gdzie uczestnicy grupy zgrabnie osypują się śniegiem- oczywiście tylko ci co potrafią i robią to z zapasem bezpieczeństwa

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jan napisał:

już widziałem filmiki gdzie uczestnicy grupy zgrabnie osypują się śniegiem- oczywiście tylko ci co potrafią i robią to z zapasem bezpieczeństwa

Ci https://www.facebook.com/VintageSkiinginPoland/videos/panie-pan-pierwszy-raz-na-nartach/1971686703084331/?locale=pl_PL ? Wiem, wiem, raczej tamci... sportsmeni, kulturyści i herosi... że Waligorskim pojadę.

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Spiochu napisał:

Koniec to jest u ciebie z procesami myślowymi, jeśli coś sobie wbiłeś do głowy.  Istotny jest kierunek hamowania względem grupy a nie to czy znajdujemy się powyżej czy poniżej.  W większości przypadków zatrzymamy się za grupą i jednocześnie poniżej. Jeśli grupa stoi na górce na którą wjeżdżamy z rozpędu to wtedy zatrzymujemy się za grupą i jednocześnie powyżej lub na  podobnej wysokości Jeśli zgodnie z naszym kierunkiem jazdy za grupą nie ma miejsca to zatrzymujemy się obok, zwykle lepiej poniżej niż powyżej, ale też nie zawsze.

Drobne błędy w stosunku do zdarzenia. Kręcenie filmiku stojąc w widocznym miejscu, może nie jest komfortowe dla innych ale w minimalnym stopniu stwarza zagrożenie. Nagrywany też jechał względnie normalnie, nawet nie było gwałtownej zmiany kierunku.

Cześć

Właściwie nie rozumiem Twojego zaperzania się w kolejnej ze mną rozmowie ale to twoja sprawa. Zatrzymujemy się "pod grupą" jest sprawdzonym przekazem, który trafia do każdego. Sytuacje, które rozważasz, typu podjazd pod górę, są naprawdę rzadkie ale i tu to hasłowe uproszczenie łatwo sprzedaje ideę.

Zwróć uwagę - miałem sporo takich przypadków - hamujący za grupą z ideą dojazdu poniżej grupy ale mu nie wychodzi i wali w środek bo łapie krawędź lub kosi ostatniego bo nie trafia...  Wiadomo, że chodzi o wypadkową kierunku hamowania czy ewentualnego upadku więc to pod grupą jest jak najbardziej uniwersalne a poza tym jak komuś nie wyjdzie to zawsze sobie może poćwiczyć podchodzenie.

Pozdro

Nie za bardzo wiem po co walczyć z czymś co pracuje.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Właściwie nie rozumiem Twojego zaperzania się w kolejnej ze mną rozmowie ale to twoja sprawa. Zatrzymujemy się "pod grupą" jest sprawdzonym przekazem, który trafia do każdego. Sytuacje, które rozważasz, typu podjazd pod górę, są naprawdę rzadkie ale i tu to hasłowe uproszczenie łatwo sprzedaje ideę.

Zwróć uwagę - miałem sporo takich przypadków - hamujący za grupą z ideą dojazdu poniżej grupy ale mu nie wychodzi i wali w środek bo łapie krawędź lub kosi ostatniego bo nie trafia...  Wiadomo, że chodzi o wypadkową kierunku hamowania czy ewentualnego upadku więc to pod grupą jest jak najbardziej uniwersalne a poza tym jak komuś nie wyjdzie to zawsze sobie może poćwiczyć podchodzenie.

Pozdro

Nie za bardzo wiem po co walczyć z czymś co pracuje.

Pozdro

Mitku, twoja osoba nie ma tu znaczenia. Przekazałem idee że tor hamowania ma NIE być potencjalnie kolizyjny. 

Drugi akapit jest niezrozumialy. Jak zaczniesz hamowac za grupa to nie da sie w nia uderzyc. Wtedy jedyna mozliwosc to dluzsze lub krotsze podchodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kubis napisał:

Założę się że zdarzyłby się też mądrala co stanąłby faktycznie za grupą. Nie ostatni na dole tylko za plecami pozostałych.

Hasło pod grupą jest może mniej uniwersalne, ale bardziej idiotoodporne 😉 ...może na końcu rzędu? 🙂

Traktuje ludzi jako myslacych i rozumijacych logiczny przekaz. Niestety masz racje, na idiotow taki sposob komunikacji moze nie dzialac.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Spiochu napisał:

Mitku, twoja osoba nie ma tu znaczenia. Przekazałem idee że tor hamowania ma NIE być potencjalnie kolizyjny. 

Drugi akapit jest niezrozumialy. Jak zaczniesz hamowac za grupa to nie da sie w nia uderzyc. Wtedy jedyna mozliwosc to dluzsze lub krotsze podchodzenie.

Cześć

No i wszystko jasne. To co ja nazywam "pod" Ty nazywasz "za" ale myślimy o tym samym manewrze.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozsądne wydaje mi się zawsze zatrzymywanie w miejscu, w którym najmniej oczekiwana jest obecność innych narciarzy. Na stokach, na których jeżdżę są to zwykle miejsca zaraz za podporami wyciągu, za lancami lub armatkami. W tym miejscach śnieg jest zwykle nierówny i nikt tam nie jeździ. Chociaż miałem raz przypadek, że stojąc tam z Natalią leciał na nas bez kontroli toru poniesiony carvingowiec i widziałem że leci na stojącą niżej mnie Natalię nieuchronnie przybliżając widmo katastrofy. Zsunąłem się trochę niżej stając na torze jego ruchu na córkę. Walnął we mnie, odbił się jak Ping pong i gdzieś poleciał … nikomu nic się nie stało … pozbieraliśmy gostkowi narty, zapiął się i pojechał dalej.

Utrzymanie toru w kopnym śniegu jest mega trudne a jeszcze trudniejsze jest nagła zmiana toru gdy krasnal jakiś na drodze się pojawi. Wczoraj podczas jednego zjazdu spaliłem raz prawe, raz lewe udo. Spojrzeliśmy z młodą na siebie i prawo jednocześnie zacytowali Pawlaka z ,,sami swoi,, … ,,Pora do domu,, 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Napisano (edytowane)

Wracając do tematu.

Mam możliwość kupić używane narty HEAD SUPERSHAPE E-MAGNUM 177cm. (129-72-11 | promień 14,3)

Zastanawiam się czy nie będą dla mnie za długie. (181cm, 82kg). Jest dostępna też wersja 163cm.

Zastanawiam się czy one będą pasować pod moje potrzeby, przypomnę, że najlepiej do tej pory jeździło mi się na nartach slalomowych.

W jednych sklepach mają w opisie, że to narty typu ALL MOUNTAIN, w innych RACE. I przez to nie wiem co mam myśleć o nich. Taliowanie mają dosyć mocne, promień 14,3, wiec teoretycznie powinny być dosyć skrętne i dynamiczne. W niektórych sklepach są nawet opisywane jako slalomowe.

Jeśli ktoś miał z nimi styczność to prośba o podzielenie się opinią. Szczególne cenne będzie porównanie do nart slalomowych.

         

 

Edytowane przez Mitchu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...