Skocz do zawartości

Dobór nart dla Level 4


invert

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 6.09.2023 o 22:01, SzymQ napisał:

Jestem przekonany, że Zwardoń zadzieje się od 1 do 3.03 niezależnie od wyników ankiety 😉. Może zlot w Lądku w okolicach otwarcia sezonu na przykład?

W minionych latach sezony w Lądku startują dopiero na Sylwestra, czasami na Święta Bożego Narodzenia.

Skandaliczne zachowanie, najpierw przywołujesz Lądek, a po paru postach uciekłeś do Zwardonia. Czarna Góra też będzie Cię mieć teraz na oku.

Nie, nie tłumacz się, jest już za późno. 😘

Edytowane przez widzewiak_z_gor
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Czym śmig jako ewolucja nie jest (ta oceniania):

to nie jest śmig:

 

dalej ...to także nie jest śmig:

To kompletnie nie jest śmig:

A to jest śmig.....i możecie pitolić co chcecie ale ja bardzo chętnie z Panem Michałem zamienił bym kilka słów...pogadał i lekcję wziął???? bo wg mnie jest to mistrzostwo świata:

 

Piękny film, w roli głównej górka w Dziwiszowie tuż nad Jelenią Górą (przy drodze dojazdowej od Złotoryji / Świerzawy). Niestety, od dobrych 5-6 lat ten stok nie działa. Dzieciaki z Aesculapa widziałem ostatnio bodaj w Czarnowie. A Pana Michała widziałem właśnie w Dziwiszowie, była też fajna rozmowa, Zarówno jazda jak sam człowiek robią wrażenie. Czapka z głowy. 

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KrzysiekK napisał:

@Adam ..DUCH to ja Cie teraz jako uczeń proszę ... wypunktuj proszę tamte filmy w kontekście - dlaczego to nie są smigi. W stylu... to nie jest smig bo ma to i tamto a nie ma tego i tamtego. A dlaczego ostatni film przedstawia smig. Nie poddaję w wątpliwość... po prostu pytam. 

Nie uczniowi tylko narciarzowi odpowiem. Krzyśku drogi i Natko w tle za tatusiem (złośliwy nieco jestem albowiem ćwiczone co nieco było).....W nomenklaturze narciarskiej są pewne stałe w kontekście terminologii - oczywiście można używać pewnych skrótów myślowych ale jeżeli bawimy się w teorię (tu fizyka się nieco wtrąca) no to niestety trzeba trzymać się owych stałych terminów. Tak jak używając słowa "rotacja" mamy domyślnie tylko i wyłącznie rotowanie korpusu w kierunku przyszłego skrętu tak w przypadku słowa "śmig" mamy do czynienie tylko i wyłącznie z "śmigiem bazowym" i dlatego nie jest potrzebne dodawanie przymiotnika.......np śmig oporowy itp. Śmig jest ewolucją ściśle związaną z techniką klasyczną i jako taki podlega ocenie w trakcie egzaminy czy na stopień PI czy I . Śmig jest jeden a każdy inny jest jedynie rozwinięciem wymagającym dodania przymiotnika.....Seria następujących po sobie bezpośrednio skrętów wykonywanych w linii lub bardzo blisko linii spadku stoku z sekwencji czasowej ok 1 sek na skręt, wykonywanych w sekwencji ruchowej NW z zaznaczonym wyraźnie elementem oporowym w postaci zakrawędziowania nart....narciarz w pełni wykorzystuje siłę bezwładności oraz skrętność pasa biodrowego, rotację stóp oraz zakrawędziowanie....w formie wysoko zaawansowanej tworzy "wirtualne" garby, muldy jednakże nie stosuje w pełnej formie kompensacji. Faza sterowania ekstremalnie krótka i raczej bezwiednie związana z odciążeniem a podkreślona rotacją stóp w fazie oporowej. Tułów wraz z ramionami trzyma ramę i jest w permanentnej kontr rotacji, ręce ustawione są nieco wyżej i nieco do przodu w stałej pozycji, wbicie kija ma charakter oporowy i niejako tworzy oś skrętu. Głowa, barki, dłonie, korpus "patrzą" w linię spadku stoku a sam odchył jest bardzo niewielki. Szerokość toru jazdy nie jest większa niż długość narty. Sylwetka narciarza w zależności od kata nachylenia stoku jest zrównoważona lub nieco wychylona ale absolutnie nie odchylona. Śmig bazowy najłatwiej jest wykonać na długich, niewiele taliowanych nartach i wąskich pod butem.

Tu dałem Ci opis śmigu bazowego....no może nie zadaniem ale pewną rozkminką będzie pytanie dlaczego zakwestionowałem ww. prezentacje      

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2023 o 12:17, Adam ..DUCH napisał:

Śmig jest jeden - ten bazowy/oceniany

W dniu 5.09.2023 o 12:17, Adam ..DUCH napisał:

Śmig stoi na najwyższym szczeblu "drabiny pokarmowej" narciarza

Cze

Chyba @Spiochu musze oddać honor i przeprosić. Bo widzę, że każdy wie że coś dzwoni, ale nie wie w którym kościele. Pytałem o ewolucję ocenianą - śmig. Jakie ma znamiona poprawnego wykonania. Mitek podał ogólną charakterystykę (być może tylko taki opis tylko istnieje - nie wiem). Ty przedstawiłeś kilka filmów i tylko 1 wg. Ciebie jest śmigiem. Dlaczego? Co go takiego charakteryzuje oprócz rytmu, jazdy blisko lini spadku stoku i kontroli prędkości.  W każdym z filmów jest to zawarte. Piotrek chyba miał rację i ocena była wg. "widzi mi się" egzaminatora. Bo nie przypuszczam, aby wśród Jego kolegów i koleżanek na egzaminie nie było nikogo, kto by nie potrafił zjechać rytmicznie w dół stoku, z kontrolą prędkości.

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Marcos73 napisał:

Cze

Chyba @Spiochu musze oddać honor i przeprosić. Bo widzę, że każdy wie że coś dzwoni, ale nie wie w którym kościele. Pytałem o ewolucję ocenianą - śmig. Jakie ma znamiona poprawnego wykonania. Mitek podał ogólną charakterystykę (być może tylko taki opis tylko istnieje - nie wiem). Ty przedstawiłeś kilka filmów i tylko 1 wg. Ciebie jest śmigiem. Dlaczego? Co go takiego charakteryzuje oprócz rytmu, jazdy blisko lini spadku stoku i kontroli prędkości.  W każdym z filmów jest to zawarte. Piotrek chyba miał rację i ocena była wg. "widzi mi się" egzaminatora. Bo nie przypuszczam, aby wśród Jego kolegów i koleżanek na egzaminie nie było nikogo, kto by nie potrafił zjechać rytmicznie w dół stoku, z kontrolą prędkości.

pozdrawiam

 

Pytanie faktycznie było personalnie skierowane do Krzyśka ale oczywiście każdy może się pokusić o interpretację trzech nie śmigów w kontekście do śmigu i podanej definicji????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

Nie uczniowi tylko narciarzowi odpowiem. Krzyśku drogi i Natko w tle za tatusiem (złośliwy nieco jestem albowiem ćwiczone co nieco było).....W nomenklaturze narciarskiej są pewne stałe w kontekście terminologii - oczywiście można używać pewnych skrótów myślowych ale jeżeli bawimy się w teorię (tu fizyka się nieco wtrąca) no to niestety trzeba trzymać się owych stałych terminów. Tak jak używając słowa "rotacja" mamy domyślnie tylko i wyłącznie rotowanie korpusu w kierunku przyszłego skrętu tak w przypadku słowa "śmig" mamy do czynienie tylko i wyłącznie z "śmigiem bazowym" i dlatego nie jest potrzebne dodawanie przymiotnika.......np śmig oporowy itp. Śmig jest ewolucją ściśle związaną z techniką klasyczną i jako taki podlega ocenie w trakcie egzaminy czy na stopień PI czy I . Śmig jest jeden a każdy inny jest jedynie rozwinięciem wymagającym dodania przymiotnika.....Seria następujących po sobie bezpośrednio skrętów wykonywanych w linii lub bardzo blisko linii spadku stoku z sekwencji czasowej ok 1 sek na skręt, wykonywanych w sekwencji ruchowej NW z zaznaczonym wyraźnie elementem oporowym w postaci zakrawędziowania nart....narciarz w pełni wykorzystuje siłę bezwładności oraz skrętność pasa biodrowego, rotację stóp oraz zakrawędziowanie....w formie wysoko zaawansowanej tworzy "wirtualne" garby, muldy jednakże nie stosuje w pełnej formie kompensacji. Faza sterowania ekstremalnie krótka i raczej bezwiednie związana z odciążeniem a podkreślona rotacją stóp w fazie oporowej. Tułów wraz z ramionami trzyma ramę i jest w permanentnej kontr rotacji, ręce ustawione są nieco wyżej i nieco do przodu w stałej pozycji, wbicie kija ma charakter oporowy i niejako tworzy oś skrętu. Głowa, barki, dłonie, korpus "patrzą" w linię spadku stoku a sam odchył jest bardzo niewielki. Szerokość toru jazdy nie jest większa niż długość narty. Sylwetka narciarza w zależności od kata nachylenia stoku jest zrównoważona lub nieco wychylona ale absolutnie nie odchylona. Śmig bazowy najłatwiej jest wykonać na długich, niewiele taliowanych nartach i wąskich pod butem.

Tu dałem Ci opis śmigu bazowego....no może nie zadaniem ale pewną rozkminką będzie pytanie dlaczego zakwestionowałem ww. prezentacje      

W pierwssym filmie jedzie ciętym, brak zakrawedziowania. Edit. Znaczy on cały czas na krawędzi jedzie. Nie ma elementu oporowania.

W pozostałych ... no wg mnie to są smigi niezbyt ładne. Góra niestabilna, nogi szeroko jak zakrawiedziowuje. Ja się też tak asekuruje bo nie ufam że zewnętrzna złapie i je.ne do środka ... Chociaż ten trzeci film to nie ma wg mnie katastrofy... 

Pan Michał ... wiadomo.... mniam.

Edytowane przez KrzysiekK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.09.2023 o 20:23, Adam ..DUCH napisał:

Czym śmig jako ewolucja nie jest (ta oceniania):

to nie jest śmig:

 

dalej ...to także nie jest śmig:

To kompletnie nie jest śmig:

A to jest śmig.....i możecie pitolić co chcecie ale ja bardzo chętnie z Panem Michałem zamienił bym kilka słów...pogadał i lekcję wziął???? bo wg mnie jest to mistrzostwo świata:

 

Skąd to wytrzasnąłeś? 

Fajnie nagrane, warunki różne, aż do jeżdzenia po trawie. Oglądałem po kilka razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Nie uczniowi tylko narciarzowi odpowiem. Krzyśku drogi i Natko w tle za tatusiem (złośliwy nieco jestem albowiem ćwiczone co nieco było).....W nomenklaturze narciarskiej są pewne stałe w kontekście terminologii - oczywiście można używać pewnych skrótów myślowych ale jeżeli bawimy się w teorię (tu fizyka się nieco wtrąca) no to niestety trzeba trzymać się owych stałych terminów. Tak jak używając słowa "rotacja" mamy domyślnie tylko i wyłącznie rotowanie korpusu w kierunku przyszłego skrętu tak w przypadku słowa "śmig" mamy do czynienie tylko i wyłącznie z "śmigiem bazowym" i dlatego nie jest potrzebne dodawanie przymiotnika.......np śmig oporowy itp. Śmig jest ewolucją ściśle związaną z techniką klasyczną i jako taki podlega ocenie w trakcie egzaminy czy na stopień PI czy I . Śmig jest jeden a każdy inny jest jedynie rozwinięciem wymagającym dodania przymiotnika.....Seria następujących po sobie bezpośrednio skrętów wykonywanych w linii lub bardzo blisko linii spadku stoku z sekwencji czasowej ok 1 sek na skręt, wykonywanych w sekwencji ruchowej NW z zaznaczonym wyraźnie elementem oporowym w postaci zakrawędziowania nart....narciarz w pełni wykorzystuje siłę bezwładności oraz skrętność pasa biodrowego, rotację stóp oraz zakrawędziowanie....w formie wysoko zaawansowanej tworzy "wirtualne" garby, muldy jednakże nie stosuje w pełnej formie kompensacji. Faza sterowania ekstremalnie krótka i raczej bezwiednie związana z odciążeniem a podkreślona rotacją stóp w fazie oporowej. Tułów wraz z ramionami trzyma ramę i jest w permanentnej kontr rotacji, ręce ustawione są nieco wyżej i nieco do przodu w stałej pozycji, wbicie kija ma charakter oporowy i niejako tworzy oś skrętu. Głowa, barki, dłonie, korpus "patrzą" w linię spadku stoku a sam odchył jest bardzo niewielki. Szerokość toru jazdy nie jest większa niż długość narty. Sylwetka narciarza w zależności od kata nachylenia stoku jest zrównoważona lub nieco wychylona ale absolutnie nie odchylona. Śmig bazowy najłatwiej jest wykonać na długich, niewiele taliowanych nartach i wąskich pod butem.

Tu dałem Ci opis śmigu bazowego....no może nie zadaniem ale pewną rozkminką będzie pytanie dlaczego zakwestionowałem ww. prezentacje      

Adaś co Ty pierdolisz? To nie jest Twój głos przecież...

Albo nie rozumiem idei wypowiedzi...

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Pytanie faktycznie było personalnie skierowane do Krzyśka ale oczywiście każdy może się pokusić o interpretację trzech nie śmigów w kontekście do śmigu i podanej definicji????

Cze

Pisałem swojego posta, nie czytając Twojego, bo go jeszcze nie było.

12 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Śmig jest ewolucją ściśle związaną z techniką klasyczną i jako taki podlega ocenie w trakcie egzaminy czy na stopień PI czy I . Śmig jest jeden a każdy inny jest jedynie rozwinięciem wymagającym dodania przymiotnika.....Seria następujących po sobie bezpośrednio skrętów wykonywanych w linii lub bardzo blisko linii spadku stoku z sekwencji czasowej ok 1 sek na skręt, wykonywanych w sekwencji ruchowej NW z zaznaczonym wyraźnie elementem oporowym w postaci zakrawędziowania nart....narciarz w pełni wykorzystuje siłę bezwładności oraz skrętność pasa biodrowego, rotację stóp oraz zakrawędziowanie....w formie wysoko zaawansowanej tworzy "wirtualne" garby, muldy jednakże nie stosuje w pełnej formie kompensacji. Faza sterowania ekstremalnie krótka i raczej bezwiednie związana z odciążeniem a podkreślona rotacją stóp w fazie oporowej. Tułów wraz z ramionami trzyma ramę i jest w permanentnej kontr rotacji, ręce ustawione są nieco wyżej i nieco do przodu w stałej pozycji, wbicie kija ma charakter oporowy i niejako tworzy oś skrętu. Głowa, barki, dłonie, korpus "patrzą" w linię spadku stoku a sam odchył jest bardzo niewielki. Szerokość toru jazdy nie jest większa niż długość narty. Sylwetka narciarza w zależności od kata nachylenia stoku jest zrównoważona lub nieco wychylona ale absolutnie nie odchylona. Śmig bazowy najłatwiej jest wykonać na długich, niewiele taliowanych nartach i wąskich pod butem.

To jest opis, który mówi dużo więcej, jak ten "oceniany" śmig powinien wyglądać i czym się charakteryzuje, aby go dobrze wykonać na egzaminie. Bo o tym cały czas mowa. Jestem przeciwnikiem teoretyzowania, a nomenklaturę narciarską dopiero poznaję, ale zaintrygowała mnie wypowiedź Piotrka, że opis "szczytowej ewolucji" jest opisany w dwóch krótkich zdaniach i "wybrańcy" potrafią ją ocenić, ale nikt nie potrafi jej opisać. Jak zatem 20-sto letni zawodnik ma ja poprawnie wykonać na egzaminie, skoro nie ma pojęcia co śmig charakteryzuje. On nawet nie wie, że były kiedyś narty nie taliowane, stoki nie ratrakowane, narty były wszystkie długie i tak się jeździło. Uczony techniki ciętej od dziecka (jak to sportowiec), ma ja w takim stopniu opanowaną, że jest w stanie pojechać z pełną kontrola prędkości, krótkim ciętym skrętem blisko linii spadku stoku (tak wynika ze skróconego ogólnego opisu śmigu), niezależnie od nachylenia i warunków na stoku. Wyszkolony zawodnik pojedzie praktycznie wszędzie ciętym w "warunkach" stokowych. Nikt nie trenuje na pogodę. Jeździ się dużo i po wszystkim. Więc na egzaminie może być zdziwiony lekko (jak był Piotrek), że "wiedźmin" wystawi mu słabą notę, bo posiada jakąś tajemną wiedzę, jemu tylko znaną. Jak choćby narciarz z filmu nr 1 - który stwierdziłeś, że śmigiem nie jest.  Sprowadza się to do cytatu "śpieszmy się kochać ludzi.....".

Mitek opisał śmig z praktycznego punktu widzenia. Jest to sport terenowy i tak to w rzeczywistości wygląda. Pełna kontrola prędkości zapewniająca bezpieczeństwo dla siebie i otoczenia. Śmigi z przymiotnikami, a z reguły łączenie różnych technik w zależności od potrzeby w sposób płynny.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Tu dałem Ci opis śmigu bazowego....no może nie zadaniem ale pewną rozkminką będzie pytanie dlaczego zakwestionowałem ww. prezentacje      

A może wzorem lepszych od nas w te klocki nacji, zrezygnować z pojęcia "śmig" i wprowadzić konsekwentnie "skręt krótki"? Ześlizgowy, carvingowy, mieszany. Oni tak zrobili i mieli swoje racje. Jak kiedyś w czasach jedynie słusznego ustroju mawiał Fedorowicz: "jak ściągać to od prymusów". 🙂 Oni zostawili pojęcie "śmig" (wedeln, godille) na określenie "średniowiecznego" w narciarstwie merdania tyłami nart, jak to wyżej pokazywałem. Takiej historycznej ciekawostki.

Albo, i to mi sie bardziej podoba, zostawić pojęcie "śmig" na kolokwialne określenie każdego łączenia w serię krótkich skrętów, gdzie koniec poprzedniego jest początkiem nowego. Intuicyjne i każdy zrozumie. 

Czemu my Polacy, w sumie ciency w narciarstwie choćby z mizerii warunków do jego uprawiania, mamy zachowawczą tendencję do trzymania się skostniałych, średniowiecznym rozwiązań? 🙂

Edytowane przez a_senior
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, a_senior napisał:

A może wzorem lepszych od nas w te klocki nacji, zrezygnować z pojęcia "śmig" i wprowadzić konsekwentnie "skręt krótki"? Ześlizgowy, carvingowy, mieszany. Oni tak zrobili i mieli swoje racje. Jak kiedyś w czasach jedynie słusznego ustroju mawiał Fedorowicz: "jak ściągać to od prymusów". 🙂 Oni zostawili pojęcie "śmig" (wedeln, godille) na określenie "średniowiecznego" w narciarstwie merdania tyłami nart, jak to wyżej pokazywałem. Takiej historycznej ciekawostki.

Albo, i to mi sie bardziej podoba, zostawić pojęcie "śmig" na kolokwialne określenie każdego łączenia w serię krótkich skrętów, gdzie koniec poprzedniego jest początkiem nowego. Intuicyjne i każdy zrozumie. 

Czemu my Polacy, w sumie ciency w narciarstwie choćby z mizerii warunków do jego uprawiania, mamy zachowawczą tendencję do trzymania się skostniałych, średniowiecznym rozwiązań? 🙂

Andrzeju

Wszystko się zmienia, śmig pewnie też stał się bardziej nowoczesny, choćby ze względu na sprzęt. Pewnie idea ta sama, ale wygląda nieco inaczej. Niestety nikt z nas nie siedzi w SiTN/PZN aby mieć bieżącą wiedzę. IW się zmieniają, są co raz młodsi, więc idą z duchem czasu.

Dobrych narciarzy z papierami jest u nas sporo, nie ma się czego wstydzić, z sukcesami jedynie na arenie międzynarodowej słabo. Ale czekamy, kibicujemy. Się zmienia. Maryna może w niedalekiej przyszłości stanie na podium PŚ, w co wierzę, jak niegdyś Dorota Tlałka w Madonnie i nie tylko.

pozdrawiam

ps. Aż tacy skostniali nie jesteśmy, jesteś tego doskonałym przykładem. Kliknij w Zwardoń* i przyjedź 🙂

*audycja zawiera lokowanie produktu

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2023 o 20:13, Adam ..DUCH napisał:

Nie uczniowi tylko narciarzowi odpowiem. Krzyśku drogi i Natko w tle za tatusiem (złośliwy nieco jestem albowiem ćwiczone co nieco było).....W nomenklaturze narciarskiej są pewne stałe w kontekście terminologii - oczywiście można używać pewnych skrótów myślowych ale jeżeli bawimy się w teorię (tu fizyka się nieco wtrąca) no to niestety trzeba trzymać się owych stałych terminów. Tak jak używając słowa "rotacja" mamy domyślnie tylko i wyłącznie rotowanie korpusu w kierunku przyszłego skrętu tak w przypadku słowa "śmig" mamy do czynienie tylko i wyłącznie z "śmigiem bazowym" i dlatego nie jest potrzebne dodawanie przymiotnika.......np śmig oporowy itp. Śmig jest ewolucją ściśle związaną z techniką klasyczną i jako taki podlega ocenie w trakcie egzaminy czy na stopień PI czy I . Śmig jest jeden a każdy inny jest jedynie rozwinięciem wymagającym dodania przymiotnika.....Seria następujących po sobie bezpośrednio skrętów wykonywanych w linii lub bardzo blisko linii spadku stoku z sekwencji czasowej ok 1 sek na skręt, wykonywanych w sekwencji ruchowej NW z zaznaczonym wyraźnie elementem oporowym w postaci zakrawędziowania nart....narciarz w pełni wykorzystuje siłę bezwładności oraz skrętność pasa biodrowego, rotację stóp oraz zakrawędziowanie....w formie wysoko zaawansowanej tworzy "wirtualne" garby, muldy jednakże nie stosuje w pełnej formie kompensacji. Faza sterowania ekstremalnie krótka i raczej bezwiednie związana z odciążeniem a podkreślona rotacją stóp w fazie oporowej. Tułów wraz z ramionami trzyma ramę i jest w permanentnej kontr rotacji, ręce ustawione są nieco wyżej i nieco do przodu w stałej pozycji, wbicie kija ma charakter oporowy i niejako tworzy oś skrętu. Głowa, barki, dłonie, korpus "patrzą" w linię spadku stoku a sam odchył jest bardzo niewielki. Szerokość toru jazdy nie jest większa niż długość narty. Sylwetka narciarza w zależności od kata nachylenia stoku jest zrównoważona lub nieco wychylona ale absolutnie nie odchylona. Śmig bazowy najłatwiej jest wykonać na długich, niewiele taliowanych nartach i wąskich pod butem.

Tu dałem Ci opis śmigu bazowego....no może nie zadaniem ale pewną rozkminką będzie pytanie dlaczego zakwestionowałem ww. prezentacje      

Szczerze to bardzo lubię takie opisy. Atomizowanie, uszczegółowienie. Niektórzy nie lubią ... nie tylko w narciarstwie. W śpiewie solowym, klasycznym na przykład jest taki śpiewak, profesor, Ruben Lisitzian. Miałem zaszczyt kiedyś być na jego kursach. Wiedział, że niektórym uczniom robi się ćwiczenia mnemotechniczne ( coś jak u nas - patrz w dół stoku, tułów pójdzie za głową) a innym się mówi wręcz który mięsień mają napiąć. 

To gdzieś się później holistyczne zamazuje. Sam efekt jest ważny. 

Jakby dydaktyka była prosta, to by nie było dialogów w stylu ... nauczyciele ch.a robią a mają wakacje..... to idź do szkoły i ucz ..... o nie, ja bym nie wytrzymał z dziećmi 🤣🤣🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, a_senior napisał:

A może wzorem lepszych od nas w te klocki nacji, zrezygnować z pojęcia "śmig" i wprowadzić konsekwentnie "skręt krótki"? Ześlizgowy, carvingowy, mieszany. Oni tak zrobili i mieli swoje racje. Jak kiedyś w czasach jedynie słusznego ustroju mawiał Fedorowicz: "jak ściągać to od prymusów". 🙂 Oni zostawili pojęcie "śmig" (wedeln, godille) na określenie "średniowiecznego" w narciarstwie merdania tyłami nart, jak to wyżej pokazywałem. Takiej historycznej ciekawostki.

Albo, i to mi sie bardziej podoba, zostawić pojęcie "śmig" na kolokwialne określenie każdego łączenia w serię krótkich skrętów, gdzie koniec poprzedniego jest początkiem nowego. Intuicyjne i każdy zrozumie. 

Czemu my Polacy, w sumie ciency w narciarstwie choćby z mizerii warunków do jego uprawiania, mamy zachowawczą tendencję do trzymania się skostniałych, średniowiecznym rozwiązań? 🙂

No niestety nie można i nie jest to podyktowane jakimś nienaturalnym oporem z mojej strony. Różnice pomiędzy śmigiem a skrętem krótkim są na tyle duże że nie można tego wkładać do jednego worka.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2023 o 22:09, KrzysiekK napisał:

W pierwssym filmie jedzie ciętym, brak zakrawedziowania. Edit. Znaczy on cały czas na krawędzi jedzie. Nie ma elementu oporowania.

W pozostałych ... no wg mnie to są smigi niezbyt ładne. Góra niestabilna, nogi szeroko jak zakrawiedziowuje. Ja się też tak asekuruje bo nie ufam że zewnętrzna złapie i je.ne do środka ... Chociaż ten trzeci film to nie ma wg mnie katastrofy... 

Pan Michał ... wiadomo.... mniam.

No widzisz....sam jako amator jesteś w stanie wychwycić pewne aspekty techniczne..1. To nie jest śmig tylko doskonale wykonany śmig przyśpieszający który charakteryzuje się brakiem elementu oporowego i jazdą w pełnej kompensacji, 2. Zbyt szerokie prowadzenie nart (dla mnie nie jest to in minus bo instruktor trzymam mocno równoległe prowadzenie nart, natomiast sama ewolucja jest mega mechaniczna, narciarz korzysta tylko i wyłącznie z NW (to też nie jest dramat) jednakże najbardziej rzuca się w oczy brak ramy rąk które ewidentnie się cofają po wbiciu kija prowadząc do rotacji. 3. Bardzo ładnie wykonany krótki skrę z "przeciwskretu" a o tym że nie jest to śmig z "przeciwskretu" świadczy znacznie poszerzony korytarz toru jazdy.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

No widzisz....sam jako amator jesteś w stanie wychwycić pewne aspekty techniczne..1. To nie jest śmig tylko doskonale wykonany śmig przyśpieszający który charakteryzuje się brakiem elementu oporowego i jazdą w pełnej kompensacji, 2. Zbyt szerokie prowadzenie nart (dla mnie nie jest to in minus bo instruktor trzymam mocno równoległe prowadzenie nart, natomiast sama ewolucja jest mega mechaniczna, narciarz korzysta tylko i wyłącznie z NW (to też nie jest dramat) jednakże najbardziej rzuca się w oczy brak ramy rąk które ewidentnie się cofają po wbiciu kija prowadząc do rotacji. 3. Bardzo ładnie wykonany krótki skrę z "przeciwskretu" a o tym że nie jest to śmig z "przeciwskretu" świadczy znacznie poszerzony korytarz toru jazdy.

Adaś .. 3 niezrozumiałe 

Tak miało być ?

3. Bardzo ładnie wykonany krótki skrę z "przeciwskretu" a o tym że nie jest to śmig świadczy znacznie poszerzony korytarz toru jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

Adaś .. 3 niezrozumiałe 

Tak miało być ?

3. Bardzo ładnie wykonany krótki skrę z "przeciwskretu" a o tym że nie jest to śmig świadczy znacznie poszerzony korytarz toru jazdy.

No dokładnie tak....to kurs PI ale nie wiem na jakim etapie. Kursant miał zrobić śmig ale wyszło jak wyszło. Dolna narta odchodzi do pozycji kątowej i robi przeciążenie....kursant sprawny ale zbyt wolno się zbiera i jedzie za szeroko dlatego też napisałem "krótki" albowiem bardzo wyraźnie rysuje się faza sterowania.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

No niestety nie można i nie jest to podyktowane jakimś nienaturalnym oporem z mojej strony. Różnice pomiędzy śmigiem a skrętem krótkim są na tyle duże że nie można tego wkładać do jednego worka.. 

Tylko wciąż otwartym pozostaje pytanie dlaczego inne nacje, jak pisałem lepsze od nas w te klocki i mający po czym jeździć, mogą wkładać do wspólnego worka. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2023 o 20:13, Adam ..DUCH napisał:

W nomenklaturze narciarskiej są pewne stałe w kontekście terminologii - oczywiście można używać pewnych skrótów myślowych ale jeżeli bawimy się w teorię (tu fizyka się nieco wtrąca) no to niestety trzeba trzymać się owych stałych terminów.

Tyle że te terminy zmieniają się, ewoluują lub zanikają. Śmig jest tego dobrym przykładem. W 71 lub 72 r. uczono mnie na kursie instruktora Śmig "4". Tak się to nazywało i było, o ile pamiętam, w programie. Idiotyczna jazda w pozycji kiblowej... śmigiem właśnie. 🙂 I kto to dziś pamieta? Kiedyś uczono skrętu "WNW". Albo "kristianii". Kiedyś był skręt z oporu. Dziś bodajże nazywa się to skręt z pługu. Podobnie "kontrrotacja", która kiedyś była techniką skrętu a dziś sam wiesz jak jest używana.

Swoją drogą słowa zmieniają swoje znaczenie nie tylko w narciarstwie i nie tylko w polskim języku. Np. takie słowa jak "spolegliwy", "handicap" czy "kobieta". 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, a_senior napisał:

Tylko wciąż otwartym pozostaje pytanie dlaczego inne nacje, jak pisałem lepsze od nas w te klocki i mający po czym jeździć, mogą wkładać do wspólnego worka. 🙂

Czyli mam rozumieć że inne nacje nie widzą różnicy??. Jak już się tak bardzo bawimy to przypomnę iż głównym wątkiem tej dyskusji jest "śmig bazowy" jako ewolucja oceniana na wszelkiej maści egzaminach instruktorskich. Gdyby tak jednak pójść twoim kierunkiem to śmig jest krótkim skrętem - krótki skręt można (pod kątem technicznym) wykonać dokładnie tak jak skręt średni ba dalej idąc dokładnie tak jak skręt długi czyli skręt długi to śmig???. Andrzej bardzo cię proszę nie idź w tym kierunku. Śmig i łuki płużne to ewolucje wydzielone, te drugie jako podstawa jazdy a te pierwsze jako najwyższa forma jazdy.....skręty cięte to pikuś - kolanka w lewo kolanka w prawo - zobacz sam ile czynników (nie wszystkich) wymieniłem aby zdać/zaliczyć/poprawnie wykonać a żeby pojechać skretem ciętym wystarczy mieć SL położyć ręce na kolanach i cisnąć raz w lewo raz w prawo i liczyć 1,2,3-1,2,3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adam ..DUCH napisał:

Czyli mam rozumieć że inne nacje nie widzą różnicy??. Jak już się tak bardzo bawimy to przypomnę iż głównym wątkiem tej dyskusji jest "śmig bazowy" jako ewolucja oceniana na wszelkiej maści egzaminach instruktorskich. Gdyby tak jednak pójść twoim kierunkiem to śmig jest krótkim skrętem - krótki skręt można (pod kątem technicznym) wykonać dokładnie tak jak skręt średni ba dalej idąc dokładnie tak jak skręt długi czyli skręt długi to śmig???. 

Właśnie tak. Nasz śmig, jakikolwiek, bazowy czy nie to u nich skręt krótki. "Short turn", "Virage court". Po niemiecku nie wiem. W skręcie krótkim masz bezpośrednie przejście ze skrętu w skręt. Bez zwłoki, w przeciwieństwie do średniego czy krótkiego. Ale chętnie poznałbym opinię jakiegoś instruktora działającego za granicą. Np. PSmoka. Może i oni zachowali na egzaminach jakiś mityczny, starodawny "śmig"? W sumie to jest dzielenie włosa na czworo. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...