Skocz do zawartości

Volkl deacon 74 czy racetiger sc


9arczi8

Rekomendowane odpowiedzi

Mitek już napisał,  że zaczynanie od sl jest drogą do nikąd i warto mu wierzyć. Zna się.

A zaczynanie nauki od jazdy na krawędziach to katastrofa do kwadratu ( to już moja opinia) - ale ja się nie znam na nauczaniu, to z obserwacji poczatkujacych. 

Edytowane przez mig
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Victor napisał:

Witam 

Kolega jeździ już trzy sezony do SL potrzebuje kolejnych 2/3 czyli 5/6 sezonów . Jak dla mnie za długo . To co napisał grimson narta 180 r20 to już jakiś kosmos . Tak można było zaczynać narciarstwo w latach 1960/80 przypomnę mamy 2023,a w sklepach cały wachlarz sprzętu. Z ogólnie przyjętym szkoleniem i zasadami nie dyskutuje i nie będę ich podważał ,ale czasy mamy inne . 

W pierwszym moim sezonie zapoznawczym jeździłem na narcie do wzrostu było to ślizganie z prawej do lewej ale nie była to jazda komfortowa czyli bezpieczna szczególnie w ciasnych odcinkach gdzie zjeżdżało się więcej narciarzy.  Nastepnie wróciłem do domu kupiłem buty i nartę SL (przemyślany wybór) w drugim sezonie ,drugim zjeździe z góry na  dół  jechałem na krawędzi . Pomijam wizualność i technikę . Nartę opanowałem w stopniu jazdy bezpiecznej z szybkim przejściem z krawędzi na krawędź,szybkiej zmianie jazdy toru. To jak nauka jazdy małym, lekkim ale z duża mocą autem. Jak ją opanujesz to każde następne większe auto będzie bez problemu w dalszej jeździe . Taka moja mała filozofia. I tą drogą podążam . Oczywiście każdy ma swoją drogę i może podążać ogólnie przyjętymi zasadami. 
 

pozdro

Cześć

Nas jakiej podstawie dokonałeś przemyślanego wyboru nie mając pojęcia o narciarstwie? To bardzo ciekawe.

Czy operację, skądinąd prostą przecież, rekonstrukcji Ścięgna Achillesa też przeprowadzisz sobie sam?

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mitek napisał:

Nas jakiej podstawie dokonałeś przemyślanego wyboru nie mając pojęcia o narciarstwie? To bardzo ciekawe.

Czy operację, skądinąd prostą przecież, rekonstrukcji Ścięgna Achillesa też przeprowadzisz sobie sam?

Cześć ,

Mitku,nie wrzucaj wszystkiego do jednego gara. 

Odpowiem na twoje pytanie. Po pierwsze obserwacji na czym uczą sie jeździć najmłodsi . A uczą sie na narcie krótszej do wzrostu. Po drugie na podstawie wcześniejszej mojej nauki jazdy autem. Miałem wybor uczyć się na Starze lub na aucie osobowym. Wybrałem mały zwinny w którym nie miałem jakiegokolwiek problemu w wykonaniu tzw koperty. Po trzecie, jeżeli miałem się katować na narcie długiej postanowiłem robić dokładnie to,co napisałeś ale na narcie krótkiej. Wybrałem SL i wszystkie elementy nauki o których napisałeś .Dziś jeżdżę (trzy sezony)bezpiecznie dla siebie ale co najważniejsze dla innych użytkowników stoków po całym ON.

A operacje zostawmy tym co biorą odpowiedzialność za swoje poczynania. 
 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Patrząc na rady czy też opisane narciarskie drogi (np. kol Victor) dziwią mnie trochę te rady. Chodzi mi o fakt, że każdy z Was - nic nikomu nie ujmując - radzi to co mu wyszło, podeszło, dało jakiś tam efekt. I OK, tylko, że znacie tą jedną drogę więc nie wiecie czy inna nie jest lepsza skuteczniejsza czy też dająca bardziej długotrwałe efekty. Najbardziej dziwią mnie tego typu rady u narciarzy doświadczonych, nawet z pewnym doświadczeniem szkoleniowym. 

Bardzo proszę zastanawiajcie się zanim coś doradzacie bo niektóre strzały są po prostu niebezpieczne np: Moruniek:

"Daj tym nartą jechać, nie jedź za nie. Postaw na krawędzi, czekaj, czekaj, one skręcą." - taka rada na tym poziomie w bardzo wielu przypadkach kończy się przekroczeniem prędkości kontroli i spektakularnym dzwonem, jeżeli nie kontuzją. Jak człowiek stojący na tyle narty w praktycznie pełnym odchyleniu ma ją "postawić na krawędzi". Jedyne co osiągnie to wyjazd desek spod dupy i upadek. 

Więc... nie róbcie tak bo zrobicie komuś krzywdę.

Własne przemyślenia zostawiamy sobie tym bardziej jak ktoś nikogo w życiu nie uczył a doświadczenie we własnej jeździe zamyka się w trzech sezonach. Nie róbmy ludziom wody z mózgu.

Najpierw pozycja, wyważenie, odróżnienie jazdy po łuku od jazdy trawersami wszystko w śladzie ślizgowym na nartach, które NIE BĘDĄ samoistnie wchodzić na krawędź. Później inne elementy itd. 

Kolego Arczi odpowiedz na moje ostatnie pytanie.

POzdro

Cze

Kolejny raz zgadzam się z Mitkiem. Narciarstwo narciarstwu nierówne. Nasze doświadczenia mogą być cenne, je tez jestem skłonny zrewidować swoje poglądy, pod warunkiem że efekty samouctwa są na danym typie narty dobrze widoczne. Stad prośba do @Victor oraz @grimson o filmiki. Osoby te wybrały diametralnie różne ścieżki. SL kontra prawdziwy GS.

2 godziny temu, Victor napisał:

Kolega jeździ już trzy sezony do SL potrzebuje kolejnych 2/3 czyli 5/6 sezonów . Jak dla mnie za długo .

Co to znaczy? Dla mnie sezon to 30-40 dni na śniegu. 3 sezony - 90-120. A dla Was?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Patrząc na rady czy też opisane narciarskie drogi (np. kol Victor) dziwią mnie trochę te rady. Chodzi mi o fakt, że każdy z Was - nic nikomu nie ujmując - radzi to co mu wyszło, podeszło, dało jakiś tam efekt. I OK, tylko, że znacie tą jedną drogę więc nie wiecie czy inna nie jest lepsza skuteczniejsza czy też dająca bardziej długotrwałe efekty. Najbardziej dziwią mnie tego typu rady u narciarzy doświadczonych, nawet z pewnym doświadczeniem szkoleniowym. 

Bardzo proszę zastanawiajcie się zanim coś doradzacie bo niektóre strzały są po prostu niebezpieczne np: Moruniek:

"Daj tym nartą jechać, nie jedź za nie. Postaw na krawędzi, czekaj, czekaj, one skręcą." - taka rada na tym poziomie w bardzo wielu przypadkach kończy się przekroczeniem prędkości kontroli i spektakularnym dzwonem, jeżeli nie kontuzją. Jak człowiek stojący na tyle narty w praktycznie pełnym odchyleniu ma ją "postawić na krawędzi". Jedyne co osiągnie to wyjazd desek spod dupy i upadek. 

Więc... nie róbcie tak bo zrobicie komuś krzywdę.

Własne przemyślenia zostawiamy sobie tym bardziej jak ktoś nikogo w życiu nie uczył a doświadczenie we własnej jeździe zamyka się w trzech sezonach. Nie róbmy ludziom wody z mózgu.

Najpierw pozycja, wyważenie, odróżnienie jazdy po łuku od jazdy trawersami wszystko w śladzie ślizgowym na nartach, które NIE BĘDĄ samoistnie wchodzić na krawędź. Później inne elementy itd. 

Kolego Arczi odpowiedz na moje ostatnie pytanie.

POzdro

Tak jak Mitek napisał ile ludzi tyle dróg i opini. Z tego co zdążyłem przeczytać nie ma jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie. Wydaje mi się że najlepszym wyjściem będzie faktycznie pozostanie przy obecnych nartach i szlifowanie umiejętności, a po czasie sam dojdę do tego co jest dla mnie najlepsze. Dziękuję wszystkim za podzielenie się swoimi opiniami!

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Marcos73 napisał:

Co to znaczy? Dla mnie sezon to 30-40 dni na śniegu. 3 sezony - 90-120. A dla Was?

1/3 twojego czasu do 90! Przynajmniej ja. 
 

Mam dwa filmiki .pierwszy na narcie Q 84.5 pod butem,

drugi,zabawa w hali na narcie SL niestety nie widać mnie jedynie obraz toru jazdy.


pozdrawiam

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Victor napisał:

1/3 twojego czasu do 90! Przynajmniej ja. 
 

Mam dwa filmiki .pierwszy na narcie Q 84.5 pod butem,

drugi,zabawa w hali na narcie SL niestety nie widać mnie jedynie obraz toru jazdy.


pozdrawiam

Cze

Dzięki. No już coś wiadomo. Jak na 3-ci sezon to nieźle, nawet bardzo dobrze. Jazda dość szybka i pewna. Tylko technikę szlifować pozostaje. Brawo. Masz dryg, chociaż BE to nie potęga narciarska. Jeszcze sporo pracy ale ważne że luźno i miękko na nogach. Drugi niestety kompletnie nie przydatny, ale hala fajna 😉

pozdrawiam

Edytowane przez Marcos73
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Dzięki. No już coś wiadomo. Jak na 3-ci sezon to nieźle. Jazda dość szybka i pewna.  [..]

 

Z tą pewnością to bym się jeszcze wstrzymał. 😉 I zaczął od likwidacji odchylenia, szczególnie w końcowej fazie skrętu (miesnie ud i brzucha łatwiej cwiczyc na silowni). Taka pozycja zablokuje jakiekolwiek postępy... mam znajomego który  jeździ ten sposob od 20tu lat. Też nauczył się szybko. 

Ale to tylko opinia dyletanta. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Marcos73 napisał:

Cze

Kolejny raz zgadzam się z Mitkiem. Narciarstwo narciarstwu nierówne. Nasze doświadczenia mogą być cenne, je tez jestem skłonny zrewidować swoje poglądy, pod warunkiem że efekty samouctwa są na danym typie narty dobrze widoczne. Stad prośba do @Victor oraz @grimson o filmiki. Osoby te wybrały diametralnie różne ścieżki. SL kontra prawdziwy GS.

Co to znaczy? Dla mnie sezon to 30-40 dni na śniegu. 3 sezony - 90-120. A dla Was?

pozdrawiam

Moje nartowanie z 01.06.2023 na D-Fis na Czarnej Górze. Telefon ze stabilizacją wsadzony do kieszeni w kurtce, na wysokości klatki piersiowej. Jazda polegała na omijaniu przecierek na stoku, prędkości do 65km/godz wg GPS.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, 9arczi8 napisał:

Wydaje mi się że najlepszym wyjściem będzie faktycznie pozostanie przy obecnych nartach i szlifowanie umiejętności, a po czasie sam dojdę do tego co jest dla mnie najlepsze.

te narty są za krótkie, stare wyklepane i nie naostrzone - samo naostrzenie niewiele zmieni, dla Twojej masy potrzebujesz długości i uwierz że nauka porządnej jazdy pługiem wcale nie przyniesie wstydu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, mig napisał:

Z tą pewnością to bym się jeszcze wstrzymał. 😉 I zaczął od likwidacji odchylenia, szczególnie w końcowej fazie skrętu (miesnie ud i brzucha łatwiej cwiczyc na silowni). Taka pozycja zablokuje jakiekolwiek postępy... mam znajomego który  jeździ ten sposob od 20tu lat. Też nauczył się szybko. 

Ale to tylko opinia dyletanta. 

Toteż napisałem, że sporo do poprawy, ale jak na 3-ci sezon to nieźle sobie radzi.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, grimson napisał:

Moje nartowanie z 01.06.2023 na D-Fis na Czarnej Górze. Telefon ze stabilizacją wsadzony do kieszeni w kurtce, na wysokości klatki piersiowej. Jazda polegała na omijaniu przecierek na stoku, prędkości do 65km/godz wg GPS.

Cze

Ale chodziło o film z Tobą, a nie kręcony przez Ciebie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Toteż napisałem, że sporo do poprawy, ale jak na 3-ci sezon to nieźle sobie radzi.

pozdrawiam

Chciałem delikatnie wskazać koniecznosc pomócy fachowca-instruktora, sugerując, ze sam nie wyplącze sie z tej ślepej uliczki. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mig napisał:

Chciałem delikatnie wskazać koniecznosc pomócy fachowca-instruktora, sugerując, ze sam nie wyplącze sie z tej ślepej uliczki. 

Pewnie, że to najlepsza droga. Szereg wskazówek i poprawi. Na plus, że dobrze jest spionizowany i w miarę swobodnie się po stoku porusza. Zamiast walczyć ze stokiem, będzie mógł poprawiać niedoskonałości. Oczywiście trzeba szybciutko to robić, bo jak skorupka za młodu nasiąknie .....

pozdrawiam

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grimson napisał:

Moje nartowanie z 01.06.2023 na D-Fis na Czarnej Górze. Telefon ze stabilizacją wsadzony do kieszeni w kurtce, na wysokości klatki piersiowej. Jazda polegała na omijaniu przecierek na stoku, prędkości do 65km/godz wg GPS.

Jak na 01.06.2023 to wyjątkowo długo trzymał się im śnieg w tym roku 😉. Toż to na lodowce nie trzeba jeździć.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Cze

Dzięki. No już coś wiadomo. Jak na 3-ci sezon to nieźle, nawet bardzo dobrze. Jazda dość szybka i pewna. Tylko technikę szlifować pozostaje. Brawo. Masz dryg, chociaż BE to nie potęga narciarska. Jeszcze sporo pracy ale ważne że luźno i miękko na nogach. Drugi niestety kompletnie nie przydatny, ale hala fajna 😉

pozdrawiam

Hmmm, chcesz koledze coś sprzedać Marku? Kolega jest dokładnie na poziomie pytającego.

Oba filmiki mówią jedno - koledzy maja dużą wiarę w siebie i swoje umiejętności oraz troszkę mniejszą wiedzę na czym polega porządna jazda. Pierwsza cecha jest super, druga - warto się pouczyć.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, 9arczi8 napisał:

Tak jak Mitek napisał ile ludzi tyle dróg i opini. Z tego co zdążyłem przeczytać nie ma jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie. Wydaje mi się że najlepszym wyjściem będzie faktycznie pozostanie przy obecnych nartach i szlifowanie umiejętności, a po czasie sam dojdę do tego co jest dla mnie najlepsze. Dziękuję wszystkim za podzielenie się swoimi opiniami!

 

Cześć

Nie do końca. Opinię miarodajna może wystawić jedynie fachowiec. Reszta to tzw. mniej lub bardziej sensowne lub bezsensowne "moje zdanie". Wprawdzie nie uczę już dość długo, a ostatnio to w ogóle mało jeżdżę bo mam inne zainteresowania ale po prawie 30 latach pracy potrafię na 100% pewne rzeczy ocenić, zdiagnozować itd. i... bardzo nie lubię zbędnego pierdolenia.

Czy Twoje narty są porządnie przygotowane?

Czy masz dobrze dobrane buty?

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, moruniek napisał:

Jak na 01.06.2023 to wyjątkowo długo trzymał się im śnieg w tym roku 😉. Toż to na lodowce nie trzeba jeździć.

Na początku 12.2022 porządnie napadało i warun był znakomity na CG do Bożego Narodzenia. Potem weszło 3 tyg! ocieplenie z deszczem.

Tę trasę D-Fis zamknęli 1 lub 2 dni po moim nartowaniu. I tak warunki na niej były tego dnia najlepsze [pusto, równo i twardo], bo A była już wyłączona, a na B pojawiły się tłumy i po godz 10 było już tylko kartoflisko z przecierkami.

Edytowane przez grimson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mitek napisał:

Hmmm, chcesz koledze coś sprzedać Marku? Kolega jest dokładnie na poziomie pytającego.

Oba filmiki mówią jedno - koledzy maja dużą wiarę w siebie i swoje umiejętności oraz troszkę mniejszą wiedzę na czym polega porządna jazda. Pierwsza cecha jest super, druga - warto się pouczyć.

Pozdro

Nie Mitek, nie chcę nic sprzedać ani kupić. NIe stawiam diagnozy, ani nie radzę w kwestii poprawy jazdy. O nauce kogokolwiek mam słabe pojęcie. Widzę tylko (jak na taki mały staż) gościa, który sobie dobrze radzi z masą błędów do poprawy. Żadnych zbędnych przyruchów zaciągniętych z YT, wjeżdża w "gorszą" część trasy bez obawy. Widać, że dość pewnie czuje się na nartach, nie boi się prędkości, baza już jest do dalszej nauki. Teraz tylko jazda, a jak pisał Michał, najlepiej pod fachowym okiem i będzie dużo lepiej. Jedzie dość symetrycznie, dość dobrze amortyzuje nierówności. Będąc na Jego miejscu, w Zwardoniu, postawiłbym na szkolenie samego siebie, zamiast dzieciaka. Bo pewnie to On będzie w dużej mierze kontynuował dalsze szkolenie pociechy, a dobrze by było jakby miał solidne podstawy. Naśladownictwo to najprostsza nauka. Dzieci to potrafią świetnie. Ale o tym doskonale wiesz.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Marcos73 napisał:

Będąc na Jego miejscu, w Zwardoniu, postawiłbym na szkolenie samego siebie, zamiast dzieciaka. Bo pewnie to On będzie w dużej mierze kontynuował dalsze szkolenie pociechy, a dobrze by było jakby miał solidne podstawy.

podejrzewam że najlepsza opcja wziaść lekcje dla siebie i syna….chodzi o to że nawet dobry jeździec nie koniecznie wie jak sprzedać umiejętności.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Marcos73 napisał:

postawiłbym na szkolenie samego siebie, zamiast dzieciaka.

Mam to na uwadze jednak najważniejsza jest nauka syna. A jak Adam znajdzie czas dla nas dwóch to już będzie bajkowo.Poki co najważniejszy jest On.😉 sam mogę dalej kaleczyć rzemiosło-oby ogarnął temat i korygował błędy  ojca,nie mam nic przeciwko . Sama frajda .

pozdro

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Victor napisał:

Mam to na uwadze jednak najważniejsza jest nauka syna. A jak Adam znajdzie czas dla nas dwóch to już będzie bajkowo.Poki co najważniejszy jest On.😉 sam mogę dalej kaleczyć rzemiosło-oby ogarnął temat i korygował błędy  ojca,nie mam nic przeciwko . Sama frajda .

pozdro

A ile ma lat? Bo najszybciej to się nauczy jeżdżąc za Tobą, tylko będzie wówczas jeździł tak jak Ty. Jota w jotę.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...